Cytat z posta - autor: samolot
> RauL napisał:
>
>
>
> > morning /ORG/!
>
>
>
> wez przestan, żałosne to jest
Cytat z posta - autor: samolot
> morning /ORG/!
WUT!?
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
alien193 napisał:
> samolot napisał:
> > RauL napisał:
> >
> >
> >
> >
> > > morning /ORG/!
> >
> >
> >
> >
> > wez przestan, żałosne to jest
>
>
>
>
>
> samolot napisał:
> > morning /ORG/!
>
>
>
>
> WUT!?
zarazil mnie :<</p>
samolot napisał:
> morning /ORG/!
wez przestan, żałosne to jest
No faktycznie, lepiej by bylo nie miec co kupowac, PRL i te sprawy?
grzegus napisał:
> gienek napisał:
> > Ale z drugiej strony nie mogliby dojebać takiej kary żeby czołówka producentów zniknęła z rynku, bo to byłaby krzywda dla konsumentów.
>
>
>
> No raczej to my cierpimy płacąc tyle za sprzęt.
Ja nie pisałem o tym, że to źle, że dostali karę tylko o tym, że wysokość kary nie powinna ich wywalić z rynku, bo wtedy byłoby mniej producentów i przez to wyższe ceny.
mises.org / marksdailyapple.com
Jestem w drodze do wawy w tlk i narazie 5minut spóźnila się tylko kolejka z przyjazdem. Nie poznaje naszej pkp bo patrząc na wczorajsze wiadomości myślałem że pół dnia stać będę w polu :p
morning /ORG/!
El-mo, masz szczęście. Ja jeżdżę często na trasie Tarnów-Warszawa i nie pamiętam kiedy ostatnio pociąg nie miał spóźnienia. Prawie zawsze jakieś jest - od 15 minut do godziny, czasem więcej.
mises.org / marksdailyapple.com
Poziom dezinformacji na centralnym siega zenitu.... na tablicach odjazdowych pisze jedno, w informacji mowia co innego, konduktorowie/konduktorki w pociagach mowia zaś inna wersję.
Raz pamietam, ze pytam sie o pociag w informacji, z ktorego peronu itp. do mnie do Wloszczowy. Ok wsiada, widze znajomych z miasta, dla pewnosci upewniam sie u konduktorki, czy to jest ten pociag Inter Regio 12:30.. (tanszy o polowę niż TLK, a jedzie zaledwie 15 min dluzej chyba)...
"Tak, ten proszę Pana"
"Tak, oczywiscie, jak ruszymy to podejde do Pana"
no to podchodzi... nagle okazuje sie, ze pociag nie jedzie do wloszczowy, tylko gdzie indziej i jest to TLK.. w pociagu bunt jak @#$%, pociag musial zmienic kurs na włoszczowę, gdzies tak sie cofnac w polowie trasy i zmienic tor jazdy.
patrzylem z wielkim wspolczociem na konduktorki, jak kazdemu z osobna tlumacza, co zaszlo nie tak i proboja wysepic doplate do biletu TLK. a kazdy po nich jechal jak po szmacie.. w sumie nie ich wina...
Za bilet nie zaplacilem, powiedzialem, ze wsiadalem z mysla, ze dojade w 1,2 godz, a nie w 3....
blah...
Tak ostatnio dumałem i chyba jednak nawet oferta pracy na poziomie zarobków jakie bym chciał nie skusiłaby mnie do powrotu do kraju.
Mimo tego że mieszkam na pieprzonej wyspie, że poza parą przyjaciół cała reszta ludzi mi bliskich jest w PL i mimo tej pieprzonej pogody - ani lata, ani zimy nie ma, jest ciągle jesień a czasami wiosna - planuję tu chyba zostać jeszcze jakieś 3-4 lata.
Takie nowe postanowienie =O
Cytat z posta - autor: RauL
> Poziom dezinformacji na centralnym siega zenitu.... na tablicach odjazdowych pisze jedno, w informacji mowia co innego, konduktorowie/konduktorki w pociagach mowia zaś inna wersję.
>
>
> Raz pamietam, ze pytam sie o pociag w informacji, z ktorego peronu itp. do mnie do Wloszczowy. Ok wsiada, widze znajomych z miasta, dla pewnosci upewniam sie u konduktorki, czy to jest ten pociag Inter Regio 12:30.. (tanszy o polowę niż TLK, a jedzie zaledwie 15 min dluzej chyba)...
>
>
> "Tak, ten proszę Pana"
>
>
> - "a czy mogę kupić bilet u Pani, bo nie zdazylem w kasie?"
>
>
> "Tak, oczywiscie, jak ruszymy to podejde do Pana"
>
>
> no to podchodzi... nagle okazuje sie, ze pociag nie jedzie do wloszczowy, tylko gdzie indziej i jest to TLK.. w pociagu bunt jak @#$%, pociag musial zmienic kurs na włoszczowę, gdzies tak sie cofnac w polowie trasy i zmienic tor jazdy.
>
>
>
>
>
> patrzylem z wielkim wspolczociem na konduktorki, jak kazdemu z osobna tlumacza, co zaszlo nie tak i proboja wysepic doplate do biletu TLK. a kazdy po nich jechal jak po szmacie.. w sumie nie ich wina...
>
>
>
>
>
> Za bilet nie zaplacilem, powiedzialem, ze wsiadalem z mysla, ze dojade w 1,2 godz, a nie w 3....
Raul takiej podróży do Katowic jak my mieliśmy to chyba do końca ŻYCIA nie zapomnę, a wiedzieliśmy tylko o której rusza pierwszy pociąg :D hahahahah bez kitu za każdym razem jak sobie przypomnę ten wypad to umieram ze śmiechu. i ten tekst w tesco "przepraszam... gdzie tu jest dział z narkotykami" padam z miny tej klientki... hahaahahahh
grzegus
no to byl udany wypad, 6godzin jechac do Katowic z 3-ma przesiadkami, co sie normalnie jedzie 1,2h :D
brakuje mi takich spontanow jak wtedy :(
Człowiek sobie chce spokojnie pójść na wykład, bo dawno na nim nie był, ale ani autobus, ani tramwaj nie podjechały, więc musiałem się wrócić - @#$% no ;p
mises.org / marksdailyapple.com
Cytat z posta - autor: szaq
> blah...
>
>
> Tak ostatnio dumałem i chyba jednak nawet oferta pracy na poziomie zarobków jakie bym chciał nie skusiłaby mnie do powrotu do kraju.
>
> Mimo tego że mieszkam na pieprzonej wyspie, że poza parą przyjaciół cała reszta ludzi mi bliskich jest w PL i mimo tej pieprzonej pogody - ani lata, ani zimy nie ma, jest ciągle jesień a czasami wiosna - planuję tu chyba zostać jeszcze jakieś 3-4 lata.
>
>
> Takie nowe postanowienie =O
Mimo ze mieszkam prawie na jebanym biegunie i mimo tej pieprzonej pogody nazywanej przez norków "zielona zima" i "biala zima" planuje tu zostac jeszcze jakies 10 lat.
mieszkam w piwnicy
to jest JaeDong, kto nie wie, ten lubi strenxa!
Единый, могучий Советский Союз!
_Vh napisał:
> Raul, Al|en poznajecie kolesia?
...
o w mordę! moj idol takie rzeczy odstawia? :(((
gienek - podoba mi się Twoje podejście do sprawy zimy, bo pewnie dlatego nie miałeś ani tramwaju, ani miejskiego ogórka?
Polacy wiecznie marudzą, co @#$% rok wszyscy jak znalazł czepiają sie władz gminy/miasta czy też rządu (bez znaczenia na to kto siedzi u sterów), wytykając im że zima drogowców zaskoczyła. Na całym jebanym @#$% świecie tak jest, ze jak dojebie zima to występuje paraliż - nie ma takiego państwa które by się było w stanie przygotować na żywioł na tyle dobrze, żeby wszyscy byli szczęśliwi. Dlatego nazywamy takowe zjawiska żywiołem. Jeden z najlepiej wyposażonych krajów - USA - co roku borykają się z zimą, ale tam nikt nie czepia się władzy... Napadało od chuja śniegu i koniec kropka - krótki temat.
Zima jest od tego żeby padał śnieg - poza tym na warunki atmosferyczne ani Donek, ani Jarek, ani nawet Janusz @#$% Korwin-Mikke nie mają wpływu =) Niech pada!
Chciałem coś sympatycznego obejrzeć z drugą połówką, macie jakieś ciekawe filmy które polecacie? Niekoniecznie nowości, ale miło by było.
Może być zabawnie, może być dobry film akcji, dobry thriller czy horror - jeżeli romansidło to coś na poziomie Notebooka bym chciał :)
Piszę tutaj bo ostatnio forum cieszy się taką frekwencją że jak dam w dziale filmy to odpiszecie mi po nowym roku (albo i nie).
Zima eksponuje niedoskonałości infrastruktury drogowej, więc jak ona jest w jakimś mieście zjebana w czerwcu, to będzie całkowicie leżeć w grudniu. Nie byłbym taki pewien czy nic się nie da zrobić aby zminimalizować szkody i spowolnienie ruchu związane z dużymi opadami śniego. Powódź to też żywioł, a jednak można się przed nią ochronić. A to, że w bogatych państwach sobie nie radzą - może po prostu nie wydają na to pieniędzy, bo śnieg pada tam rzadziej? Nie zdziwiłbym się, gdyby najsprawniej ten mechanizm działał w takich państwach jak Finlandia czy nawet Rosja (mówię o Moskwie ;p).
A'propos komunikacji miejskiej - straddling bus ;D
mises.org / marksdailyapple.com