Niby nie, ale z pieskiem to tak 4-5x dziennie po 10-20minut trzeba:P
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Niby nie, ale z pieskiem to tak 4-5x dziennie po 10-20minut trzeba:P
nie mam, za to 5 razy w tygdoniu o 19 bylem na treningu przez 2 h
jestem mistrzem :]
extrim napisał:
> a komu sie chcialo w te mrozy wychodzic ?
Od listopada niezależnie od pogody (oprócz weekendów) śmigam rowerem do roboty ;p
=)
Blood, nie myl biedy/skąpstwa z niechęcią do mrozu =)
szaq napisał:
> Blood, nie myl biedy/skąpstwa z niechęcią do mrozu =)
Nie mylę ;) zajebistą odporność się wyrabia w ten sposób, wszyscy po kolei na treningach/w domu/w robocie chorowali a mnie nie zmogło (ale ze dwa dni próbowało) ;p
=)
Taki brzydal, ze nawet chorobsko sie nie ima. (sorry :D)
Facet ma być brzydki, ładny to może być pedał :D
PS. Link mówiłem Ci może, że jesteś bardzo ładny?
=)
Facet nie może być ani ładny, ani piękny - może być co najwyżej przystojny.
Ładny może być chłopiec, piekny może być niemowlak - Ty blood jesteś po prostu brzydki (jak większość z nas).
Jak mawiała księgowa w mojejpoprzedniej firmie - wystarczy, że facet jest trochę ładniejszy od diabła:)
r3v.DOOMer napisał:
> Jak mawiała księgowa w mojejpoprzedniej firmie - wystarczy, że facet jest trochę ładniejszy od diabła:)
Niech zgadnę - księgowa miała 54 lata, ważyła 107 kilo i miała na imię Zdzisława?:icon_pig:
Facet na pewno powinien byćnieprzesadnie zadbany.
Kwestia gustu. Niektórzy lubią baranki na jajach, inni nie.
Tutaj jest to nie tyle kwestią zadbania co osobistych preferencji, upodobań (także seksualnych), partnerki itd...
Codzienne golenie jajek to imo nieco przesadne zadbanie/fobia.
ja powiem tak. sterylnosc jest nie meska tak samo jak brud
Wędruj sam jeden, jakby słoń po lesie, nie czyniąc zła, niewiele pragnień mając
Zgadza się, nie ma nic bardziej męskiego jak smród z przepoconego zarostu łonowego w kroczu =)
Poza tym nie mylmy pojęć, Chooy napisał o goleniu a nie depilacji - więc jeżeli golenie jest oznaką sterylności to wszyscy powinniśmy nosić kozackie brody aby bronić swej męskości.
edit @ Chooy - dawno nie paliłem, mało sypiam bo mam ciężki tydzień, jestem generalnie zmęczony.W pracy walczę ze skurwielami jako jedyna osoba bo inni mimo że Irole to srają sie w gacie na myśl postawienia się 'górze', mało brakowało a 18-20 marca siedziałbym w Cork z tego powodu ; )
Kto goli brodę ten pedał.
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
@Marcin - nie.
Co do golenia... ja akurat nie znoszę zarostu na swojej twarzy. Drażni mnie, irytuje i denerwuje. Poza tym nie każdemu pasuje broda czy wąs:)
Ludzie to chuje.
Dzisiaj rano podbiegając na schody za autobusem pod trasą łazienkowską trafiłem na fragment chodnika, na którym zamarzła poranna mrzawka. Mam najwidoczniej zbyt śliskie podeszwy i wywinąłem takiego orła, że z trzeciej osoby to musiało być piękne. Przez moment byłem calutki w powietrzu, a gruchnąłem o ziemię najpierw najszerszym fragmentem pleców, potem głową, a dopiero potem resztą ciała. Nic mi się szczególnego nie stało oprócz tego, że - obviously - zajebiście mnie teraz bolą plecy, trochę głowa, co trochę przeszkadza mi się poruszać i mam uczucie jakby czegoś w przełyku (ale gejowski opis :D). Ale jak tak się wywaliłem, to przez chwilę nie mogłem w ogóle oddychać. Potem dobre pół minuty przewracałem się na chodniku, po czym wstałem, oparłem się o barierkę i tam jeszcze z dobrą minutę próbowałem dojść do siebie. Trochę szokiem było w ogóle tak się poczuć, bo jestem zdrowym, silnym chłopakiem i trochę nieprzyzwyczajony jestem do czucia się jak kaleka :D
Anyway, teraz najlepsze - na pewno widziały to dwie osoby, które szły za mną, kiedy zacząłem podbiegać do schodów, z góry schodów cały czas zerkał na mnie jakiś gość w kapturze. Ktoś mnie chyba jeszcze w międzyczasie mijał, ale trudno mi powiedzieć na pewno. Czy ktoś chociaż zatrzymał się i spytał czy wszystko ok? Jak myślicie? :D A to nie były jakieś stare prukwy wynaturzone z uczuć - normalni ludzie w wieku na oko 25-35 lat idący do pracy w pobliskim biurowcu albo wyjeżdżający z osiedla.
Nie jestem zły, że ktoś mi nie pomógł, bo mi pomoc najwidoczniej nie była potrzebna, ale przyznam, że poruszyło mnie to, że jakby była (a na pewno musiało to wyglądać tak jakby była), to nawet nie wiem czy ktoś by się przy mnie zatrzymał.
Dla porównania - jak mi siostra opowiadała, że kiedyś pod supermarketem w USA złamał jej się obcas, lekko się przechyliła i zaliczyła glebę, ale nie całym ciałem, tylko podpierając się rękami, to po 15 sekundach było przy niej kilku ludzi dopytujących się czy coś jej się stało i czy trzeba wzywać karetkę :DDD
Anyway, przed paroma minutami przyszedł kurier z moim małym Nikonem L22 :) Aczkolwiek akumulatorki, które z nim kupiłem nie są naładowane, więc pobawię się nim jak złapią troszkę mocy.
Mav ja bym Ci pomógł, ale śmiejąc się, więc nie wiem czy byś chciał ;D :D
Fakt, dzisiaj rano takie jajo, że i ja wpadłem w poślizg, ale utrzymałem się ;D
be'Pawuj
taki brak oddechu jest normalny przy takim upadku. pluca sie chwilowo zapadają... jesli bys zaliczyl zwykla glebe, wstal i poszedl to raczej nie zdziwil bym sie, ze nikt nie podszedl, no ale skoro dochodziles do siebie 1,5 min to troche sredni swiadczy o przechodniach... no coz zrobic...