Wycofać matme, wycofać matme:))))))
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
sh1ver napisał:
>
> Wycofać matme, wycofać matme:))))))
>
Nasz rocznik ’88 na szczęście ominie i tak ;-D.
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
lobUz napisał:
> Tak samo mama mi mówi, jak nie raz mnie budzi..
> http://wiadomosci.o2.pl/?s=261&t=247020 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
>
imo matma powinna być obowiązkowa na maturze
tutaj nie chodzi o to czy ktoś jest humanistą, tylko o to czy ktoś jest idiotą
imo ofc
Matmy ma nie być na maturze, a ja jestem idiotą i sie nie przemuje.
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
no to idioci nie pozdawają matury i w końcu ten papierek będzie miał jakiś minimalny, ale jednak prestiż
Ja od 1 podstawówki nie lubiłem matmy, a za to bardzo lubie biologie i mature próbną zdałem przez problemu, a teraz przez taką głupią matme niezdam matury i co będe dalej robił ? Pójde do wojska ? Nie dzięki, tak to sobie pójde na studia ... niewazne jakie niechce zapeszać ;-).
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
Bez matmy sobie w życiu niestety nie poradzisz.
Wyobraź sobie taką sytuację - idziesz na imprezę a tam poznajesz jakąś zajebista laskę. Prze piękna, bardzo ujmująca a jej wdzięk przyćmiewa nawet przyjemność gry w q3. Tak czy owak, spędziłeś z nią noc życia, zakochałeś się od pierwszego wejrzenia!
Chcesz się z nią jeszcze w niedalekiej przyszłości spotkać i pytasz się o numer telefonu. Ona na to: mój numer, to sinus 30 stopni pomnożony przez 760 i podzielony przez cztery. Potem do tego wszystkiego dodajesz 749423, i wartość kąta C w trójkącie prostokątnym, którego kąt A wynosi 65 stopni a bok B ma 4 cm.
I co teoś, chcesz stracić taką okazję? :D
nie, mówie do niej "yyyy mozesz powtorzyc po polsku ?" ;-D.
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
A do Ciebie Mav wyjechała kiedyś dziewczyna z takim tekstem? :D
Zresztą może jestem osioł z matmy, ale chyba nie da się obliczyć tego cholernego kątu C, gdyż nie wiem, który to kąt, ani który z boków to bok B ;)
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
Mylisz sie mav. W liceum matematyka to jedno wielkie gow.no. W zyciu tak naprawde przydaje sie tylko znikomy procent tego co tam sie robi. Czy zeby wyliczyc sobie cene netto majac brutto(lub na odwrot) albo cos tam jeszcze policzyc co faktycznie moze sie przydac, to trzeba zdawac mature z matematyki ? Bezsens. I nie pierd.olic mi tez , ze matematyka to nauka tylko na myslenie. A jak ktos nie lubi matematyki tzn , ze nie lubi/nie potrafi? myslec = idiot. Bulshit. Jak sie nie posiada choc troche wiedzy teoretycznej, nie zrobisz zadania - tego mniej trywialnego.NA starej maturze kiedy ja zdawalem nawet najbardziej inteligentny czlowiek raczej by nie tknal zaadania. Musial wczesniej poprzerabiac podobne zestawy aby wiedziec jak to mniej wiecej rozwiazywac. Musial sie pouczyc, inaczej z samego myslenia nici by byly. Z tego co pamietam, to w liceum mialem takie bzdury na tym przedmiocie , ze podczas przepisywania zadan zadawalem sobie dwa pytania "co bym zrobil fagasowi, ktory to wymyslil, jezeli bym go dorwal?" "a na @#$% mi to"?. Tak samo mialem @ study . Matematyka, fizyka, analiza matematyczna, algebra liniowa. Na szczescie wszystko zaliczone ale dalej uwazam , ze jest to badziew.
Prawdziwej matematyki, ktora moze sie przydac potem w doroslym zyciu w liceum jest niewiele. Na studiach sa tez przewaznie glupie rzeczy przerabiane ale to juz bardziej moze byc przydatne np stworzeniu jakiegos algorytmu i potem zaimplementowanie go w programie , ktory bedzie dawac dobry wynik itp
Wracajac do szkoly sredniej - prosty przyklad , czy "wiedza" z funkcji trygonometrycznych typu , ze tg kata prostego nie istnieje przyda sie zwyklemu smiertelnikowi ? Nie.
Zreszta w szkole sredniej bylo znacznie wiecej rzeczy , ktore byly bardziej glupie a ich nie przytocze, bo po prostu nie pamietam.
W gwoli scislosci, na biologi gdy mialem wyryc XX kartek @ sprawdzian , to rowniez zadawalem identyczne pytanie "na @#$% mi to?" i konczylo sie na pisaniu sciag. hih
Pozdrawiam :)
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Eng, po Twojemu to mozna juz by było zakończyć edukacje po 6 podstawówce bo sie nauczysz najwazniejszych rzeczy, a reszta niepotrzebna ;-D.
Nadmierne używanie emotów typu ":ASD" powoduje choroby układu nerwowego i doprowadza do kurwicy.
eng na prezydenta!
Open Your eyes, open Your mind - proud like a god don't pretend to be blind. Trapped in yourself, break out instead, beat the machine that works in Your head
hehe eng co przerwe po lekcjach zastanawialismy sie na chu nam to. Po biologii na chu nam umiec budowe aparatu szparkowego, po matmie na chu nam umiec wzory skroconego mnozenia, po polskim na chu nam umiec wierszyk na pamiec, po fizyce na chu nam umiec budowe voltomierza, po technice na chu nam umiec jakies razystancje ... i tak wymieniac w nieskonczonosc, a Giertych kase zbiera.
ت
Psych, to co wymieniłeś, to jeszcze byłbym w statnie zrozumieć, ale nigdy nie zrozumiałem i pewnie nie zrozumiem, dlaczego kazali mi się uczyć takich nieprzydatnych głupot, jak np. ilość wydobytego węgla na śląsku 30 lat temu (geografia).
EDIT:
Siedze sobie, a wentylatorek na biurku działa:DD: chłodzenie lux:D
Cytat z posta - autor: [teo](?id=users&details=9884)
>
> Ja od 1 podstawówki nie lubiłem matmy, a za to bardzo lubie biologie i mature próbną zdałem przez problemu, a teraz przez taką głupią matme niezdam matury i co będe dalej robił ? Pójde do wojska ? Nie dzięki, tak to sobie pójde na studia ... niewazne jakie niechce zapeszać ;-).
>
No aaaaale... w ten sposob mozna rozumowac przed chocby sprawdzianami ktore skladaja sie na ocene koncowa z kazdego przedmiotu - nie lubie i przez to moge sobie rok zawalic. Ja rozumiem, ze ktos moze matmy nie lubic, ale nikt mi nie wmowi ze ten przedmiot nie rozwija. Poza tym wezcie na poprawke fakt, ze jesli matura z matmy bedzie obowiazkowa to prawdopodocnie bedzie zdecydowanie prostsza od obecnej. Generalnie uwazam, ze jesli sie czlowiek troche pouczy to na poziomie podstawowym kazdy przedmiot jest w stanie zdac. Zreszta, jakos caly czas byla matura z matmy obowiazkowa, zrobili przerwe na 2 lata i juz podnosi sie huk kiedy chca ja przywrocic jakby to bylo cos z innego swiata i nie do zrobienia dla ludzi. Faktem jest ze obecnie w szkolach srednich lezy na tragicznym poziomie (niektorzy 19latkowie nie wiedza ze -1-1=-2... powaznie)
Nie mowcie mi, ze nie lubicie matmy i przez to macie jakies tam oceny - ja przez pierwsze 2 lata i na poczatku 3 roku w LO mialem niesamowite braki choc zawsze ten przedmiot lubilem (zreszta probna zdalem na 38% co mowi samo za siebie ze bylem w du.pe. Rozszerzonej nie pisalismy ale przypuszczam ze bym wtedy jej nie ruszyl za bardzo). W pierwszej klasie mialem 2 (slownie - dopa) na semestr, potem 3 na koniec ledwo wywalczylem i do konca bylo lepiej az wzialem sie do roboty i wyciagnalem bez wiekszego problemu na 4 w tym roku. A dlaczego ? No bo zaczalem sie uczyc i tyle.
Moze was jakis przedmiot denerwowac, ale matematyka jest o tyle fajna, ze tam nie ma praktycznie w ogole suchej teorii - pare wzorow i rozwiazywanie zadan domowych w zupelnosci wystarczy zeby miec 3 niezaleznie od zdolnosci. Skoro u mojej matematyczki wystarczylo (a kobieta byla naprawde wymagajaca w moim odczuciu, chociaz nigdy matematyki nie uczyli mnie idioci) to sadze, ze wszedzie wystarczy.
Poza tym chocby nie wiem jak cie nauczyciel nienawidzil to jesli sie uczysz - z matmy cie nie uwali za nic w swiecie. Liczby sa jednakowe - zawsze. Z przedmiotow humanistycznych natomiast tak nie ma. Tak jak siostra mojego kumpla miala prace na polski za ktora dostala 6 na identyczny temat jaki nasza klasa miala przygotowac, niestety nie pamietam juz o co chodzilo. I co dostal ? A no dopa... wiec to jest niezla rozbieznosc zdan. W matmie jesli u jednego nauczyciela masz dobrze to u drugiego tez masz dobrze.
Zreszta posluchajcie mav’a - on nie wybiera sie na zadne scisle studia ale jednak jest za tym zeby ta matma byla (zaraz podniesie sie huk ze "jemu latwo mowic bo jest po maturze" albo "czemu matmy nie zdawal skoro jest taki madry bla bla bla...").
Zreszta obecnie zdanie matury to jest pestka. Bierzesz taka geografie i chocbys byl polinteligentem to nie ma sily zebys nie zdal. A po co ? A no zebysmy w unii mieli wiekszy odsetek ludzi po maturze (to nic ze polowa z nich to dalej kretyni). Nie, nie uderzyla mi woda sodowa do glowy po zdaniu matury jakby ktos pytal. Juz kiedys poruszalismy ten temat i moje odczucia wtedy byly identyczne.
Swoja droga wypadaloby byc za ta matme chocby na przekor temu idiocie Giertychowi.
Pepz - nie ekonomia, agieh informa stosowana.
Edit: a co do sensownosci nauki sinusow, wzorow skroconego mnozenia czy rozniczkowalnosci funkcji rzuce obiegowym haslem - to uczy myslec logicznie.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
dzieci siedzcie prosto !:D bo wam plechy beda napierdalac na starosc niemilosiernie :D
’LOADED LIKE A FREIGHT TRAIN
FLYIN LIKE AN AEROPLANE
FEELIN LIKE A SPACE BRAIN
ONE MORE TIME TONIGHT’
gunsnroses - NIGHTRAIN
Popatrzcie zresztą na inną sytuację: jeśli ktoś ma zdolności techniczne to musi zdawać polski, a jak ktoś jest humanistą to NIE musi zdawać matematyki.
Dla mnie to paranoja, bo sam jestem umysłem ścisłym i nauka języka polskiego była dla mnie drogą przez mękę :/. Nie chciałem zdawać polskiego na maturze, ale byłem do tego odgórnie zmuszony, bo przecież szkoła ma mnie wychować na ’prawdziwego patriotę Polaka’ (a od siebie powiem tylko, że większosć lektur wpaja młodemu człowiekowi nienawiść do Niemców i mąci mu w głowie wizjami polskiej rzeczywistości sprzed lat kilkuset czy kilkudziesięciu). A ja powiem tak: w du.pie mam patriotyzm. Polska nic mi nie dała, sprawiła tylko, że czuję się jak gów.no na tle innych narodów europejskich. Śmierdzący komunistyczny system przeżarty przez korupcję i układy, którego nowymi ’katolickimi’ wysłannikami są bracia sr.aczyńscy, którzy zaczynają sobie budować wesoły ustrój totalitarny coraz bardziej kompromitując Polskę w oczach świata...
... A co robią uczniowie w tej pięknej Polsce? Uczą się o ’krzakach dzikiej róży w ciemnych smreczynach’ tudzież o innej du.pie Maryny (czy Boryny, co za różnica). W zasadzie nie każdy ma zdolności matematyczne (przykład: moja siostra, dla której matematyka jest tym samym czym dla mnie język polski), ale tak samo przecież można powiedzieć o ludziach takich jak ja, którzy po prostu ’nie czują samby’ jesli chodzi o te wszystkie polonistyczne pie.rdoły.
I na koniec: gdybym ja był na miejscu Giertycha to wprowadziłbym obowiązkową maturę z religii katolickiej, wychowania patriotycznego (przedmiot i kadrę by się zrobiło za pieniądze durnych podatników) oraz dodał tak ze 2 razy więcej godzin języka polskiego i kolejne tony zaśmierdłych ksiąg opisujących zwyczaje małpiszonów hasających po terenach dzisiejszych ziem polskich przed pojawieniem się człowieka na ziemi. Przecież trzeba znać historię i dzieje/początki naszej wspaniałej polskiej tradycji, nawet za cenę ześwirowania przez 12 (13) lat obowiązkowej nauki. Wtedy to by było już całkiem śmiesznie.
EDIT: i sprawa Zidana. Materazzi mówiąc, że nie rozumie słów, które wymawia stawia się w świetle totalnego kretyna! Zresztą, nieważne. Dzisiejszy sport taki właśnie jest: chamski, brudny i skoksowany. Każdy chce wygrać nawet za cenę zmieszania rywala z gów.nem. Zidane i Materazzi powinni ponieść jakieś konsekwencje swojego zachowania i to tyle w tej kwestii
EDIT2: lato jest, cieszmy się! :D
"Religion is dangerous because it allows human beings, that don't have all the answers, to think that they do." - Bill Maher
ojej macie tutaj tego milion a moze dwa miliony
forums.somethingawful.com/showthread.php?threadid=1950611&perpage=40&pagenumber=1
ت
od 2 tygodni mam prace i robi w branży ’ochrony praw autorskich’, a tak dokładniej jak spytacie co robie to przeglądam na płyty skonfiskowane przez policje na obławach na piratów i spisuje zawartość. wszystko fajnie i wogule, ale właśnie dostałem do przejrzenia 600 płyt cdr i dvdr. tu też nie ma nic wyjątkowego gdyby nie fakt że na większości z nich jak do tej pory są PORNOLE!!! @#$% jego mać już żygam PORNOLAMI i ciągłym ich oglądaniem!!! niech mnie ktoś przytuli =( no i nie łudźcie się oglądanie PORNOLI to nie jest wcale wymarzona praca
Eng, sor, ale nie chciało mi się czytać całego Twojego posta, bo mi się spieszy. Ale jeśli dobrze zrozumiałem jego myśl, to mówisz, że i tak nam się to w życiu nie przyda. Bullshit. Takie lekcje mają w Tobie wyćwiczyć jakiś określony tok rozumowania. Swoją drogą podobny do tego, jaki powstaje w Twojej głowie podczas gry w q3 (kontrolowanie b. wielu zmiennych naraz). I to się przydaje.
Poza tym, z całym szacunkiem, ale jeśli ktoś nie umie rozwiązać takich podstawowych zadań o których chyba na początku wspomniałeś, to jest po prostu na granicy ograniczenia umysłowego. Dlatego popieram taki sprawdzian podstawowych toków myślowych :b
ps. I niech się nikt do mnie nie przypierdala, że nie zdawałem matmy, bo do 3 kl liceum byłem z tego przedmiotu raczej "ace". Maturę miałem z matmy pisać, ale żeby ją napisać w miarę porządnie, trzeba było przysiąść i się sporo uczyć. A w 3 klasie prawie nie chodziłem do szkoły, wtajemniczeni wiedzą dlaczego, a niewtajemniczeni i tak się nie dowiedzą. Tak więc ostatecznie zmieniło się z informatyki+matematyki na wos.
pps. El-Mo - O @#$% OWNED!