Cytat z posta - autor: [dS-Radioactive](%E2%80%99?page=users&run=details&id=13925%E2%80%99)
>
> A ja postanowilem rzucic palenie xD
>
> Kupilem super lighty i wspomagam sie puszkowana Lipton Ice Tea Green
>
Najważniejsza rzecz: zająć czymś ręce, a konkretniej paluchy :). Polecam słonecznik: kupę czasu zajmuje ’wydłubywanie’ ziaren z łupinek (w ostateczności mogą być winogrona albo orzechy). A poza tym to nie wiem, bo nigdy w życiu nie paliłem... :P
Cytat z posta - autor: [_Vh](%E2%80%99?page=users&run=details&id=5956%E2%80%99)
>
> Cytat z posta - autor: [yac](%E2%80%99?page=users&run=details&id=4823%E2%80%99)
> >
> > W takim razie jeśli Ci sie wydaje, ze jestes gotow do ojcostwa to GL. Będzie Ci potrzebne :)))
> >
>
>
>
>
> demonizujesz. Przez większą część istnienia rodzaju ludzkiego średnia życia wynosiła ~35 lat, wobec czego tryb życia przedstawicieli tego gatunku musiał być tak ustawiony, że nim zemrze się samiczce i samczykowi, wydadzą potomstwo i jako tako przystosują je do życia. Więc jakby nie spojrzeć, "nasz" wiek jest jak najbardziej odpowiedni do rozpłodu, mamy energię, chęć do życia, ochotę na seks czasami zbyt wielką, ulegamy namiętnościom... do czasu. I to jest najlepszy czas jaki można dać dzieciom, ma się siłę, pamięta się dobrze swoje dzieciństwo, wie się co było w nim złe, a co dobre, dojrzewa się razem z dzieckiem.
>
Ta ale zauważ, że teraz nie mamy epoki kamienia łupanego i średnia długość życia człowieka wynosi na oko 75 lat. Kiedyś może rzeczywiście w wieku lat 20 siła była potrzebna do ubijania jakiegoś mięsa na obiadek, ale zauważ, że w dzisiejszych czasach nie trzeba ganiać z włócznią i polować na dziki i łosie. Kiedyś 20 lat to była połowa życia człowieka, teraz połowa to nierzadko 40, styl życia się zmienił to i obyczaje dotyczące płodzenia dzieci także. Teraz 20 lat to dla większości ludzi początek studiów, nauka, podnoszenie kwalifikacji a nie niańczenie bęsia. Człowiek mający 20 lat w dzisiejszych czasach to jeszcze dzieciaczek, wyrośnięty, ale nadal dzieciaczek, który ma jeszcze zielono we łbie i którego ciągnie do przygód i ryzyka. Dziecko to nie zabawka, takich rzeczy nie powinno się traktować w kategoriach: ’zróbmy bęsia, a potem się pomyśli co dalej’, dziecko powinno zostać zaplanowane. Hm, na razie to tyle