ORG

nie wszystko winno być z puentą czy morałem xD
ps. Zdaniem premiera o. Rydzyk przeprosił parę prezydencką
co za kraj. a idz jeden z drugim i powiedzcie tak jak ksiadz pedał na kaczki, to zobaczymy, czy same przeprosiny wystarczą.

lol  :D

A czytaliście commenty pod tym newsem o Rydzyku? :). Można się nieźle pośmiać :P

Aha i proszę o zbanowanie Radio za szerzenie pornografii na tym forum :D. Czuję się zgorszony :((

Przegiąłeś...odchodzę od ciebie
EDIT:
a i wyrzucam cię z klanu :p

Kurde wczoraj wziąłem się za kartę graficzną. Chciałem wymienić pastę i ogólnie oczyścić z kurzu... Nie działa :( Co się mogło stać? W sumie trochę pasta mi się rozmazała, ale to raczej nie od tego, bo nie raz już tak było i wszystko śmigało. Jej włożenie do jednego komputera powoduje, że się on w ogóle nie uruchamia! W ogóle, czyli tak jakby nie było prądu (z inną uszkodzoną kartą lub bez się uruchamia :)). Można znajdzie się jakiś dobry człowiek i podpowie co można z tym jeszcze zrobić? Najdziwniejsza jest właśnie brak reakcji komputera po jej włożeniu.

Z pamiętnika manka:

Wtorek:
Wczoraj byłem u psychiatry, który stwierdził, że moja częsta gra Railem oznacza tęsknotę za mlekiem matki. ^_^

Sprawdz, czy nie nałożyłeś za dużo pasty. Najlepiej dla testu usuń całą, wyczyść gpu i sprawdź czy działa. Raz tak miałem, że nałożyłem za dużo i cooller dociskał za bardzo rdzeń i komp nie wstawał.

Pasty termoprzewodzacej zawsze daje sie ociupinke i rozmazuje czyms plaskim karta telefoniczna/kredytowa/kalendarzem, musi ruszykc procek.

W sumie nałożyłem bardzo mało, ale sprawdzę :)

kupię RAM Hynix 512 z serii B8J-D43

Wrocilem z wakacji i postanowilem ze sie podziele swoimi przezyciami. Bylem nad polskim morzem, co bylo nudna czescia poza pokazem red bull x fighters. Ciekawy natomiast byl pobyt w Szwecji i Danii. Duzo jezdzenia, plywania promami do ktorych juz nigdy nie wsiade, ale oplacalo sie. Szwecja jest tak zajebista, ze jak bede duzy i bogaty to sie tam przeprowadze. SZWEDKI SA TAK PIEKNE ZE JA CIEBIE WALE. Kazda napotkana przeze mnie szwedka byla niesamowita. Bez wahania moge powiedziec ze zasiadlbym za sterami 100% Szwedek. Dunki tez sa niezle ale w procentach to jakies 90% jest slicznych. Jezeli chodzi o Szwecje to bylem w Malmo, Lund i Helsinborze czy jak to sie pisze, skad promem poplynalem to Helsingor, gdzie znajduje sie zamek "Amleta". Malmo to wyjedwabiste miasto. CZysciutkie, zadnego papierka na ulicy. Samochody oczywiscie tylko saab, volvo, audi, mercedes, bmw :D. Ceny - szok. 32zł za dzwoneczek, jako pamiatke to lekka przesada. Lund i ta slynna katedra tez dosyc fajnie, natiomiast Helingor (to juz Dania) i ten niby niesamowity zamek totalna nuda. Dania ogolnie byla nudna dopoki nie przyjechalem to Kopenhagi. Cale miasto jest stare, nie ma zadnych wiezowcow, ani zatloczonych ulic. Ludzie jezdza tam w 80% na rowerach. Zroznicowanie rasowe jest olbrzymie. Mnostwo czarnych, zoltych, bialych. Zroznicowanie kultur takze wielkie. Po jednej stronie deptaku koles w kalesonach (doslownie kalesony, nie zaden jeans) z krokiem siegajacym do kolan i trapkach, a po drugiej metalowiec z obrozami na szyji. Wiekszosc dziewczyn/kobiet nosila takie dosyc fajne jeansy typu rurki, ze zwezaja sie przy kostkach. Jak juz powiedzialem fajne dupy z tych Dunek(?).

Ceny jeszce bardziej absurdalne niz w Szwecji. 19 koron za 0,5l nestea to jakis słaby dżołk. 1zł = ~~2Korony. W polsce nestea 0,5l kosztuje miedzy 2,50, a 3zł. zatem to jakies 6 koron. Wychodzi, ze Dania jest ponad 3x drozsza od Polski dlatego nie kupowalem tam nic oprocz pamiatkowego dzwoneczka za 60 koron.
potem jak zgram z aparatu zdjecia to wrzuce

najs

psy... szłem, napisz streszczenie Twojego postu :)

zrobil notke do bloga ze swoich wakacji

No to zajebiście bo ja jutro wyjeżdzam do Danii ;] Mam 1300 koron, zobaczymy na ile wystarczy :D (nocleg mam juz za darmo zalatwiony :P) 

za 1300 koron mozesz sobie kupic buty nike ktore wygladaja jak gowno i w Polsce kosztuja 200 zł

Mam dzob!

Mowie to troche na wyrost, bo na razie jest to cos w rodzaju okresu

probnego, ale byc moze sie utrzymam. Generalnie pofarcilo mi sie, bo do

kumpla, ktory jest w IE od 2 tygodni zadzwonil ziom z zakladu

przetworstwa drobiu, czy aby nie chcialby wpasc na rozmowe

kwalifikacyjna, na to kumpel, ze nie, bo on juz ma prace, ale ma tu

znajomego, ktory jest chetny (czyli mnie). Wiec ja cap za telefon i

mowie, ze bede za 15 min (gosciu nie chcial uwiezyc, bo mieszkam dosc

daleko od zakladu, jak sie okazalo 7 km, ale w terenie

gorzysto-doliniastym, wiec sie nie jedzie zbyt szybko na rowerze),

wskakuje na rower i jade. Wieje, leje, ale ostatecznie udaje mi sie

dojechac do biura w czasie mniej wiecej zblizonym do zapowiadanego i

zaczyna sie rozmowa. Typowa rozmowa o tym co umiem i po co jestem, wiec

odpowiadalem szczerze, ze "to make money", ale co do dlugosci pobytu,

to powiedzialem juz nieszczerze, ze "i think about one month, but if it

will be nice, longer" (or cos takiego, ofkoz z bledami :) ). W kazdym

razie wzial moje dane i powiedzial mi, ze ma tu na liscie kilku

kandydatow (pokazal liste), ale wezmie mnie, bo zjawilem sie

natychmiast (wzglednie) i pomimo deszczu przyjechalem na rowerze (wg

mnie nic specjalnego :) ). Moral jest taki, ze warto imponowac prostymi

rzeczami, ale uwydatniajacymi cechy bedace przydatne w pracy. Ja

pokazalem, ze jestem gotowy do kazdej pracy (bo nie znalem szczegolow,

a mimo to gnalem na zlamanie karku), ze jak trzeba, to sie potrafie

mocno postarac itp. Jedna dziewczyna skladajac podanie do agencji

reklamy, dala je w odpowiedniej formie reklamy wlasnej osoby na

koszulce, z miejsca dostala robote, wykazala sie pomyslowoscia i sprytem.
A teraz o dzob konkretnie:

fabryka przetworstwa drobiu - kompleksowa obsluga - zabijanie, ciecie, pakowanie.

Nasze zajecie to czyszczenie linii produkcyjnej, wszystko jest uwalane w krwi i resztkach kurczakow, a maszyny maja sporo zakamarkow, wiec roboty jest niemalo. Codziennie (5 dni w tygodniu) wymycie tego zajmuje 8-9 godzin, a zaczyna sie prace kolo 18-19, czyli do 2-3 w nocy sie w robocie siedzi. Trzeba ostro zasuwac i byc bardzo dokladnym, bo musi byc idealnie czysto, zeby nie doszlo do skazenia produktow bakteriami itp. Na razie bylem jeden dzien, w poniedzialek ide, nie wiem jak to bedzie, bo ponoc jest kilka nowych osob i te ktore beda najlepsze, zostana. W kazdym razie bede sie staral, bo chcialbym popracowac conajmniej dwa, trzy tygodnie, a jak dam rade to i dluzej, bo zarobek bylby niezly.
Anyway mam czterech Polakow w teamie i jednego Litwina :). Inglisz is zbedny.

_Vh napisał:

>
> Anyway mam czterech Polakow w teamie i jednego Litwina :). Inglisz is zbedny.
>
Ta część jest troszku do bani. Ale poza tym gratz i gl!

No powodzenia. Zawsze na początek warto się chwytać byle czego, aby był jakiś dochód.

Fuck, monitor mi wysiadł. A właściwie połowa monitora :P Zdjęcie. Tyle, że teraz ten martwy pas jest właśnie na połowę ekranu. Nosz k...

Nie peniaj, ja załatwiłem sobie grafę, mówię wyczyszczę ładnie i podsmaruję to się podkręci i może coś w q4 popykam. To już sobie popykałem, siedzę na zintegrowanym savage :D Właśnie, jaka jest dobra grafa do 150zl? Widziałem fajnego GeForce 6200 na allegro.

Heh Maniek ja mam Radeona 9550 256 DDR/128 bitów producenta Club 3d i jak narazie nie narzekam (a mam go już od ok roku) ... ale pewno są już bardziej rozwinięte karty graficzne od tej :P

:)
Szkoda, że na połowę, bo byś zmniejszył sobie ekranik w q3 do minimum i byś mógł grać. Podobno był kiedyś koleś, który grał na takim ekraniku małym, bo mu się lepiej na nim celowało :D

Albo zmniejsz ekranik i przesuń w opcjach monitora obraz w lewo i można pykać.

ch*j z q3 ale ogladanie pornoli na takim monitorze musi byc straszne, szczegolnie w momentach gdy pani lezy za tym czarnym paskiem :o

nową listę czitów? :-)

Dobrze że o mnie nie chodzi :p