Zaczynam łapać tzw kape (upojenie alkoholowe kierujące do całkowitej utraty panowania nad ciałem) czuje się dobrze nawet przyjemnie alkohol mnie rozgrzewa, ale boje się już jutra ała:D Wracam do nich do dalszej delikatnej konsumpcji wódki (bleee, szkoda ze ni ma bro :D)