@ alien.
No czujesz sie jakbys umieral :) Jest sie wtedy na maxa zatrutym, jest ci niedobrze. Chcialbys to wszystko zwrocic ale nie mozesz, bo wiesz ze to juz siedzi w tobie, w komorkach, caly ten syf jest juz w calym ciele. :) No ale to musza byc juz naprawde takie ilosci roznych alkoholi.
Generalnie ludzie roznie reaguja na alkohol.
Niektorzy dostaja czkwaki pijackiej np. ja.
Inni, ktorych znam zaczynaja kozaczyc. Wlaczam im sie HIMAN mode on i mysla tak jak w piosence LO27 - moge wszystko ;d
Inni natomiast zaczynaja wspominac stare dzieje, potem placza i na koncu opluwaja sciany knajpy. Tak spotkalem sie z takim przypadkiem.
Inni robia wyrzuty typu "a moja mama jest mlodsza i bedzie dluzej zyla niz Twoja" albo "bo ja kocham bardziej psy niz ludzi" - Tak spotkalem sie z takim przypadkiem.
Inni jeszcze zaczynaja spiewac piesni kibicowskie np. Yeahbac yeahbac PZPN, ewentualnie cos ambitniejszego typu Sen o Wiktorii Dżemu.
No roznie, roznie :)
Ja np mam taki odchyl, ze wszystko pamietam. Nie wiem jak to wytlumaczyc.
Chyba, ze spije sie tak, ze juz nie mam sily ani mowic ani chodzic. Wtedy pragne isc spac.
Tylko, ze tak sie dzieje bardzo rzadko.
Generalnie sa okazje kiedy nie wypada odmowic ale zazwyczaj staram sie nie dopuscic do sytuacji aby na nastepy dzien czuc sie jak zdechlak :>
Juz dawno minal mi okres aby pic i liczyc np kufle albo flaszki. To jest bez sensu i na pewno zadnej chluby nie przynosi.