Może coś będzie, a może nie. Zresztą w każdej chwili może wydarzyć się przecież coś co zmieni całe nasze życie. A to jakaś zabłąkana asteroida, a to jakiś psychol zdetonuje bombę atomową. Na 2012 rok przewidywana jest podwyższona aktywność słońca, już samo to wzbudza niepokój. Podobno taka aktywność spowodowała kiedyś brak prądu na dużym obszarze USA, ale trwało to krótko. A może spowodowanie takiego zamieszania wokół roku 2012 to specjalny zabieg obcej cywilizacji, która wybrała ten rok jako datę pierwszego kontaktu :) Jeśli jakaś obca cywilizacja się rzeczywiście nami interesuje, to jest tylko jeden powód dla którego właśnie teraz miałaby się z nami skontaktować, a mianowicie groźba zagłady całej planety :) To tylko takie dywagacje, równie dobrze nic zupełnie się nie wydarzy, ot zwykły dzień. Kiedyś słyszałem też, że to już pora na zlodowacenie, które podobno też występuje cyklicznie co ileś tysięcy lat. W ogóle tyle teorii jest na ten temat, że lepiej spokojnie poczekać co będzie niż spierać się i próbować dowodzić swoich racji.