Cytat z posta - autor: [Gedi](%E2%80%99?id=users&details=13009%E2%80%99)
>
> Wiecie, wszystko pięknie ładnie, ale nie na trickach quake stoi :). Właśnie parę minut temu grałem w CA-CPMA pierwszy raz , grałem 1v2, dostaliśmy w d... 45 do 16 od jednego człowieka, który rzczywiście stosował tricki, ale co zauważyłem, że jego siła była nie w trickach a w movement, czyli szybkości. Sprawdziłem jego szybkość i czasami dochodziła do ponad 990 w dwóch strafejumpach (ok. 500 - 700 w jednym)! Z resztą wiem jak wybitni w to grają (miałem okazję zobaczyć i chyba nie skorzystam ;) ). Ja jako, że od kilku lat młóciłem tylko botów i nie mam czasu na ćwiczenia, to nie mam zbyt wielkiego doświadczenia a na dodatek korzystam ze standardowych ustawień q3. Poza tym nawet gracz, który ma tak wysoki movement, jest i tak do trafienia. Wszystko zależy od sprytu :D. Mało znam tricków, ale już kilku gości pytało się o mnie, skąd jestem, ile mam lat, ile gram i takie tam, bo czasami dostawali w d... :P (nawet jeden gość z nickiem klanowym kurwiał jak oberwał, że hej :D). Dla mnie to komplement, nie wiem co mieli na myśli, że się pytają o wiek? Czy to ma aż tak wielkie znaczenie?
>
>
>
>
>
>
> Jednym słowem uważam, że nie ważne tricki, jumpy wszelkiej maści, ale skuteczność! A moim sposobem na wyrabianie skuteczności, to gra na full detalach! To dopiero wyrabia orientację (fontanny krwi, "flaczki", totalne zaćmienie a jednak... trafiasz:D)! Ja właśnie gram na full i pewnie widzę to, czego inni nie widzą! Dla mnie Quake ma wtedy urok, kiedy masz oprócz skilla, także satysfakcję :D!
>
>
>
>
>
>
> Pozdroofko,
>
>
>
> GediMaster
>
Co ty za bajki opisujesz :F 1 skoksiem 700 ups ?? Chyba jak z jakiś schodków zlatywał, albo wpadł na granat.