ORG

Nie wierzę misiu pysiu :(. Nie wierzę, że mogłeś być tak brutalny i nietolerancyjny :(. Powinieneś wyjaśnić w grzeczny i kulturalny sposób temu miłemu panu, że Ty raczej preferujesz dziewczynki a nie od razu z buta w nery :(

:P

Jeszcze pół biedy gdyby ten facet był 20-letnią dobrze wykształconą (przednio :)) dziewczyną, ale tak?... Bleeee :)

Był brudny, spocony, tłusty i obleśny. Do teraz czuję niesmak w ryju i brzydzę sie zbliżyć rąk do twarzy
EDIT: Mój kumpel:
Jakby mnie jakis zbok zaciągnął w krzaki to bym mu chuja odgryzł
xD
EDIT: z ogólnego free
Cały dzień usiłowałem sobie przypomnieć jeden tekst mojego starego kumpla. No i wreszcie sobie przypomniałem:)
Stoimy na przystanku. Podjechał autobus. Nagle podchodzi jakiś staruszek i się pyta:
- Przepraszam jaki to autobus?
- Żółty
- Ale dokąd?!
- Do połowy
W tym momencie umarłem xD

lol
radio, ja sam nie wiem co bym zrobil na twoim miejscu. Prawdopodobnie bylaby to gatka w stylu:

"wez ta reke albo ci rozj**ie twarz", bo prawda taka ze inaczej sie nie da... No chyba ze tak jak ty, bez ostrzezenia :D Ale straszne, mnie sie cos takiego nie przytrafilo... jeszcze.

hah jaka sytuacja

z tym papierosem to ciekawy pomysl :D

osobiscie najdluzej bym dotrwal do tej reki na kolanie, wtedy opanowalaby mnie agresja

No mnie troszkę sparalizowało szczerze się przyznam. Jeszcze przez 20 minut po całym zdarzeniu byłem roztrzęsiony. No a co do wkurwienia to tak...ogromne :) Ale jaka radość była później na niego patrzeć jak płakał xD

Hehe radio niedosc ze zagladam tu tak zadko ze gdy otwieram forum musze strzasywac pajeczyny z tematow aby cokolwiek przeczytac to jeszcze wchodzac na w sumie jedyny dzial ktory jako tako czytam znajduje twojego posta o pedale LOL :P
Ale to dobrze przynajmniej wiem ze zyjesz :P BUEH

LOOOOL. Z takimi sie nie rozmawia... odrazu traktuje z buta... aby sam nie wstal:D.

lol omg Chr0mciu...witam witam. Dobrze wiedzieć, że jezcze tu zaglądasz :)
Dla demona: Chr0m jest moją pierwsza dzifką xD Niestety nasz związek od dłuższeeeego czasu przeżywa wielki kryzys więc możesz spać śmiało demonq mój ty precelq :D

Szczerze Współczuje Radioactiv. Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji, ale raczej był by ostry text po czym sprzedał bym mu sztukę.

A ja dzisiaj z kumplem związałem w autobusie dwóch kolesi szelkami od plecaków, ale był ubaw jak jeden z nich próbował wysiąść :D

Nie obraź się, ale to było wyjątkowo niefajne z twojej strony. Chociaż przyznaję, że śmieszne :)

Nie obrażam sie, niby dlaczego miał bym sie obrażać :D
Może było chamskie trochę, ale w końcu rozplątali sie po 10 sekundach, a cały autobus sie śmiał. Poza tym wracałem po 8 godzinach prania mózgu w mojej nienormalnej szkole, wiec musiał coś zrobić żeby sie od sterować. Mam tylko lekkie obawy żeby teraz oni mnie nie skojarzyli w autobusie.

Wiem jak się czuli bo byłem w identycznej sytuacji. W zime jechałem do budy i przy kapturze miałem mały pasek. Jakieś laski przywiązał mnie do siedzenia i kiedy wstawałem..to usiadłem z powrotem. Na szczęście szybko sie uwolniłem z pomocą kumpla. Śmieszne to i jest, ale wcale bym tego za dobry dowcip nie uznał

dS-Radioactive napisał:

>
> lol omg Chr0mciu...witam witam. Dobrze wiedzieć, że jezcze tu zaglądasz :)
>
>
> Dla demona: Chr0m jest moją pierwsza dzifką xD Niestety nasz związek od dłuższeeeego czasu przeżywa wielki kryzys więc możesz spać śmiało demonq mój ty precelq :D
>
Moze on pokumal ze masz cos z takiego hmmm. jakby cie tu nie urazic..... fanatyka igraszek z chlopcami :P
Do radio(ty stary roweze):TYLKO NIE DZIFKA !!! - dziewoja to tak

Dobrze kochanie zapamiętam sobie ;)
Łukaszek Chujaszek

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka moje dzieci kochane:D

xD lol. Dzięki. Ale nie zapominaj, że ty też jesteś dzieckiem dla swoich rodziców i zawsze nim będziesz

Zastanawiam się czy nie zmienić klanu. Chyba najbardziej odpowiadałby mi NT. Wygrali ostatni clan war :)

Co o tym sądzicie? Nadam się?
EDIT: A może NL?? Z tym, że od jakiegoś czasu nie słychać o nich.

a co jest nie tak z dS’ami, ze chcesz klan zmieniac ????

dS to ściema, tylko literki przed ksywą, klan jako taki w ogóle się ze sobą nie kontaktuje (no chyba, że chce albo ma powód, ja nie mam :). No, więc chyba nie dziwne, że ludziom powoli się nudzi takie ’bycie - nie bycie’ w klanie. Imoor na ten przykład zmienił ostatnio klan na... un-dead :D. Już go zjechałem na gg, ale się jakoś wybronił ciętymi ripostami, więc niech mu będzie :P

Ty Radio mógłbyś sobie znaleźć jakiś porządny i mocny klan zamiast tego słabiutkego dS :P. nL, GT, eS, fps, esc, qs - generalnie wybór jest, zastanów się dobrze i wbijaj do clan leadera ze swoimi demami i osiągami, na pewno przyjmie Cię z otwartym szampanem i talerzem grochówki :P

Ja już znalazłem moje przeznaczenie: n = noobs clan, tu czuję się szczęśliwy i spełniony :P

eS już mi się odwidziało :) I nie wiem co chcesz od dS...Golem, Exkalibur, paeki...
Fakt...że to tylko tag przed xywa i nic więcej. Klan jako taki właściwie nie istnieje :)
A Im00r...nie wiem czy się śmiać czy płakać. Undid to najbardziej dziecinny i lamerski klan wszechczasów...żal.pl

Golem, Exkalibur, paeki powiadasz... Nigdy z nimi nie gadałem, nie wymieniałem się demami czy chociaż czasami. Dla mnie to są po prostu ksywy tak jak np gracze klanu qs czy iT, tylko ksywy, nic więcej. Co z tego, że dobrze grają, jest masa dobrych graczy - do wszystkich mam taki sam szacunek i nic poza tym, dlatego uważam, że dS w teraźniejszej formie to ściema :P

Demon, przyjmiesz mnie do noobsów? Umiem już zrobić bołnsa i znam komendę "bind". Nadaję się?:D

Rany, ludzie. Moja pierwsza od 6 tygodni w pełni wolna, niepracująca, prywatna, tylko do własnego użytku i osobista niedziela! Dziwnie się czuję, jakiś taki niepokój się czai w zakamarkach umysłu oszołomionego faktem wolnego czasu. Powrót do normalności będzie zaiste trudny.

DOOM_er ty 60-tki nie dożyjesz takim trybem życia :)
Odstresuj się trochę. Wywal dzieciaki z domu (jeżeli masz:) i spędź romantyczny wieczór z żoną (jeśli masz:)

Dzieciaków nie mam (bym zwariował chyba), żona mi się pod nogami nie pałęta (też bym zwariował), więc spędzam ten czas sam ze sobą, bez żadnych zbędnych balastów w postaci znajomych czy rodziny i robiąc to co uważam w danej chwili za słuszne i zbawienne.
A praca nie jest zła, po prostu mam od kwietnia do sierpnia taki cięższy okres. Zwłaszcza maj, który zawsze potem się "ciepło" wspomina.