Otóż nasze szanowne Ministerstwo Edukacji i Nauki (fajna nazwa) wprowadziło obowiązkową mature z matematyki :) Pierwszy raz napiszą ją rocznik ’90 :D Mi jaki ’89 się upiekło, z czego niezmiernie się cieszę i raduje :D Możecie pocieszać się tym, że za tydzień (z hakiem) Sylwester. Poczytajcie:
*Od roku szkolnego 2008/2009 na egzaminie maturalnym uczniowie będą obowiązkowo zdawać matematykę - zapowiedział wiceminister edukacji i nauki Jarosław Zieliński.
MEiN chce także, aby nauczyciele otrzymywali dodatkowe wynagrodzenie za prowadzenie ustnych egzaminów maturalnych.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie władze MEiN zapowiedziały zmiany w zasadach i przeprowadzaniu egzaminów maturalnych. Minister Zieliński ogłosił, że za 3 lata wszyscy maturzyści będą musieli zdać maturę z matematyki. "Ogłaszamy te plany z takim wyprzedzeniem, aby nie zmieniać wymagań maturalnych dla uczniów, którzy już uczą się w szkołach kończących się maturą" - podkreślił.
Wiceminister Stanisław Sławiński zapewnił, że rozpoczęto już prace nad nową podstawą programową z matematyki. Zostanie ona ogłoszona przed początkiem roku szkolnego 2006/2007.
Ministerstwo zamierza już podczas najbliższych matur w maju 2006 zapłacić nauczycielom za egzaminy. "Będziemy płacić nauczycielom za egzaminowanie uczniów podczas ustnych matur" - zapowiedział Zieliński, zastrzegając, że konkretne stawki nie zostały jeszcze ustalone.
Jak wyjaśnił minister, w ten sposób MEiN zareagował na żądania nauczycielskich związków zawodowych oraz pierwsze procesy sądowe, w których nauczyciele domagali się zapłaty za pracę na maturach. "Chcemy zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości" - powiedział.
Minister zapowiedział, że część ustna matury będzie w przyszłości całkowicie nadzorowana i organizowana przez okręgowe komisje egzaminacyjne (OKE). Dotychczas odpowiadały za to szkoły.*
Cały tekst tutaj - http://wiadomosci.onet.pl/1217172,11,item.html
Współczucia :)