ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Gra doskonała

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 09:43:17

Jak już pisałem w innym temacie, za 100 lat planuję stworzyć doskonałą grę FPP multiplayer. Aby to się udało, trzeba zacząć zbierać pomysły już teraz.

Może ktoś z was ma jakieś ciekawe pomysły? Może czegoś zawsze wam brakowało w Quake'u? A może macie całą wizję takiej gry? W tym temacie możecie dać upust fantazjom.

Na początek zapodam kilka pomysłów pod dyskusję.

1) Rail, którym da się strzelać przez ściany. Raile z drugiego końca mapy przez kilka ścian byłyby atrakcyjne dla widza :) Z wallhackami nie będzie problemu (click)

2) Granaty z wbudowaną kamerą, z której obraz pokazywałby się w rogu w czasie rzutu, pomagałyby w inwigilacji. Na przykład na ztn, można by dzięki temu z RA sprawdzić gdzie na Megasie jest wróg. Albo na dm7 zobaczyć gdzie kampują i powiadomić kolegów z drużyny.

3) Opcjonalne wyświetlanie hitboxa w trakcie gry.

*4) Możliwość podbindowania gwizdu :)) Różne tonacje wydawane przez nasze usta, mogłyby służyć np. do strzelania albo zmiany broni. A może w grze byłaby tylko jedna broń i jeden rodzaj amunicji. To jakie naboje wyjdą z lufy zależałoby od tego, jaki dźwięk wydamy ustami. Długi pisk to spawarka, "buch" to rakieta, jednorazowy pisk to laser itp. Ten pomysł jest szalony, ale takie są najlepsze. Jakby dobrze zakombinować to można nie szufladkować pocisków zupełnie, tylko uzależnić je całkowicie od rodzaju wydawanego dźwięku. To sprawi, że gracze sami w trakcie gry będą tworzyć amunicje. Oczywiście im potężniejszy pocisk wyleci, tym czas przeładowania dłuższy.
*

5) dm6 - ulepszone (ale jak?)

To tyle na początek, żeby nie przeciążyć mózgów.

Może wy macie jakieś ciekawe pomysły na grę doskonałą :)

attyla7

Od: 2009-12-31

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-01-29 10:47:59

[M]aniek napisał:
> 5) dm6 - ulepszone (ale jak?)

Zbudować w końcu most z prawdziwego zdarzenia do raila B)

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 11:26:50

Ostudzę trochę Twój zapał.

Jeśli chcesz stworzyć grę doskonałą, to powodzenia. Jeśli chcesz stworzyć grę, w którą ktokolwiek będzie grał, to masz już większy problem, bo FPP w formule którą wyznaczył Quake czy UT powoli odchodzą w zapomnienie. Teraz gra się w CS-y, COD-y czy inne BF-y.

A jeśli już, to nie podoba mi się opcja ze strzelaniem railem przez całą mapę :P Wyobraź sobie na przykład, że cały team w TDM'ie strzela regularnie takim railem w miejsce spawnu PU, kiedy ten się pojawia.

Takie mapy jak dm6, dust2 czy deck16 nie potrzebują ulepszania (no, co do tej ostatniej zmieniłbym jeden czy dwa szczegóły).

Granaty takie jak opisałeś byłyby szalenie ciężkie do przypisania poszczególnym kontrolkom. A przynajmniej ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.

A ten hitbox to po @#$%?

W ogóle to zacznij pracować w Valve, baranie.

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 11:33:40

W BF3 bardzo mnie drażni casualowy system rewardów, tj. zabijesz 200 osób z tej broni, odblokujesz do niej lepszy celownik, bądź lufę, tudzież uchwyt. Pograsz ileś tam h daną klasą, odblokujesz dla niej następną, lepszą broń. Wyjeździsz czołgiem ileś tam, odblokujesz dodatkowy panceż. Nie wspominając o Battlelogu, który jest nieodzowną częścią gry, a przypomina funkcjami Facebooka. Możesz pochwalić się na swojej ścianie medalami i zdobytymi przedmiotami. Także aby mieś w pełni użyteczną klasę, musisz wygrać nią masę godzin i zabić masę wrogów. Nie podoba mi się to.

A co do strzelanki idealnej to w trybie 1v1 inspirację czerpałbym z Quake, ale za to w TDM zdecydowanie z CS, COD, czy BF. Podstawowym elementem dobrej gry, jest aby nie była zbyt przekombinowana. Tak jak ktoś kiedyś powiedział (co moim zdaniem jest najlepszym cytatem ever opisującym grę skillową) "nauczyć grać możesz się w 5 minut, ale aby osiągnąć mistrzostwo musisz poświęcić lata".

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 13:22:09

Mav’ napisał:_
> Granaty takie jak opisałeś byłyby szalenie ciężkie do przypisania poszczególnym kontrolkom. A przynajmniej ja nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Nie rozumiem. Rzucałbyś granat jak w q3, a do niego przymocowana byłaby kamera, z której obraz by się w rogu wyświetlał, nic nie trzeba robić.

Wiem, że ludzie nie grają już w takie gry, ale za 100 lat może znowu zaczną. Po czwartej wojnie światowej trwającej wiele lat, nikt nie będzie miał ochoty grać w takie gry :)

Co do raila, to zamiast strzelania przez ścianę mógłby on na przykład robić dziury w ścianie. Otwierać swego rodzaju portal na 5 sekund (jak w grze Portals) i przez te 5 sekund można by przez tą dziurę strzelać :)

Albo w ogóle oprzeć cały gameplay na takich portalach.
Mav’ napisał:_
> A jeśli już, to nie podoba mi się opcja ze strzelaniem railem przez całą mapę :P Wyobraź sobie na przykład, że cały team w TDM'ie strzela regularnie takim railem w miejsce spawnu PU, kiedy ten się pojawia.
Ktoś z drużyny musiałby się wtedy poświęcić i na czas wzięcia Quada zasłonić go ciałem (rail przez ścianę może załatwić tylko jedną osobę) :) Albo można zrobić, że rail pozwala tylko na podgląd przez ścianę (tworzy na chwilę dziurę i nic przez nią nie może przejść).
RauL napisał:
> Podstawowym elementem dobrej gry, jest aby nie była zbyt przekombinowana. Tak jak ktoś kiedyś powiedział (co moim zdaniem jest najlepszym cytatem ever opisującym grę skillową) "nauczyć grać możesz się w 5 minut, ale aby osiągnąć mistrzostwo musisz poświęcić lata".
To najważniejsza zasada jaką się kieruję pisząc cokolwiek, żeby dało się odpalić i od razu grać/używać, bez marnowania czasu na czytanie tutoriala.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 14:37:23

No dobra, ale po co chcesz pisać grę doskonałą, skoro taka już powstała? Została wydana w 2000 roku i nazywa się Deus Ex.

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 14:56:10

Mav’ napisał:_
> No dobra, ale po co chcesz pisać grę doskonałą, skoro taka już powstała? Została wydana w 2000 roku i nazywa się Deus Ex.
Dziwne pytanie. Dla zabawy rzecz jasna. Nawet samo jej wymyślenie jest wystarczająco ekscytujące by to zrobić. Dzień bez szalonego pomysłu to dzień stracony. Poza tym słowo "doskonała" ujęte jest w domyśle w nawias.

Co mnie obchodzą inne gry? :) Zresztą Deus Ex to chyba nie gra nastawiona na multiplayer.

Nabudowie

Od: 2011-12-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2012-01-29 15:00:05

> Deus Ex

Bitch please. Fallout 2 jest milion razy lepszy, chyba, że jest się hiper super duper maniakiem cybernetycznego klimatu. Co jest według Ciebie lepsze w tej grze od Fallouta? Ja nie dostrzegam niczego.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 15:06:35

Nabudowie napisał:
> > Deus Ex
>
>
>
>
> Bitch please. Fallout 2 jest milion razy lepszy, chyba, że jest się hiper super duper maniakiem cybernetycznego klimatu. Co jest według Ciebie lepsze w tej grze od Fallouta? Ja nie dostrzegam niczego.
Nie grałem, nie wypowiadam się.

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2012-01-29 16:09:18

Nabudowie napisał:
> > Deus Ex
>
>
>
>
> Bitch please. Fallout 2 jest milion razy lepszy, chyba, że jest się hiper super duper maniakiem cybernetycznego klimatu. Co jest według Ciebie lepsze w tej grze od Fallouta? Ja nie dostrzegam niczego.
Za takie teksty rozdajemy tutaj bany

A tak na poważnie to sam jestem fanem obydwu produkcji, ale wolę Deus Exa (co chyba juz wszyscy wiedza :D)

Takie rzeczy jak klimat (ktory moim zdaniem w F2 akurat jest lepszy) i bardziej śliskie pojęcia zostawmy, bo kompromis jest niemożliwy.

To w czym DX moim zdaniem jest WYRAŹNIE lepszy to przede wszystkim narracja i fabuła. Ta treść bardziej trafia do odbiorcy i wywołuje niepokój - ponieważ przyszłość nie jest taka odległa i tak odmienna od naszej rzeczywistości, korporacje już dziś rządzą światem, motywy sztucznej inteligencji to już nie tylko wymysły tworców sci-fi, tylko realne plany/projekty. DX w ten sposób właśnie zasiewa wątpliwości, niepewność i nawet strach w graczu - że może doczekać się wizji świata całkiem pododbnej do tej, w której właśnie uczestniczy. To tworzy silne emocje, a emocje w moim odczuciu są jedną z najważniejszych rzeczy w rozrywkach kulturalnych. W falloucie te emocje były kilka leveli niżej.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 16:30:58

yac napisał:
> To tworzy silne emocje, a emocje w moim odczuciu są jedną z najważniejszych rzeczy w rozrywkach kulturalnych. W falloucie te emocje były kilka leveli niżej.
I wlasnie dlatego mgs3 > all.

ed:

I w tym tygodniu wychodzi w HD collection.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 16:34:24

Aha, weź pod uwagę trend, że żaden dzieciak nie włączy gry na dłużej niż 5 minut, która nie będzie wyglądać tak w przyszłości. Teraz nie namówisz takiego młodziana, aby pograł w grę jak Quake, jesli ma pod reką grę, która wygląda realistycznie i nie ważne będą Twoje argumenty.

bonehunter

Od: 2005-01-19

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-01-29 16:48:52

Cytat z posta - autor: 4lko
> yac napisał:
>
>
>
> > To tworzy silne emocje, a emocje w moim odczuciu są jedną z najważniejszych rzeczy w rozrywkach kulturalnych. W falloucie te emocje były kilka leveli niżej.
>
>
>
> I wlasnie dlatego mgs3 > all.
>
>
> ed:
>
>
> I w tym tygodniu wychodzi w HD collection.

Fakt, Hideo Kojima to geniusz. Ale jednak wieksze emocje wzbudzila we mnie 1 czesc.

bhr

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2012-01-29 16:53:54

RauL napisał:
> Aha, weź pod uwagę trend, że żaden dzieciak nie włączy gry na dłużej niż 5 minut, która nie będzie wyglądać tak w przyszłości. Teraz nie namówisz takiego młodziana, aby pograł w grę jak Quake, jesli ma pod reką grę, która wygląda realistycznie i nie ważne będą Twoje argumenty.
nie ma nic zlego w tym ze mlodzi ludzie wybieraja gry z lepsza grafika

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 17:01:01

RauL napisał:
> Aha, weź pod uwagę trend, że żaden dzieciak nie włączy gry na dłużej niż 5 minut, która nie będzie wyglądać tak w przyszłości. Teraz nie namówisz takiego młodziana, aby pograł w grę jak Quake, jesli ma pod reką grę, która wygląda realistycznie i nie ważne będą Twoje argumenty.
Czy ja wiem... Trendy się zmieniają. Patrz chociażby na Tibie albo Minecrafta. Sporo osób w to gra, a grafika nie przypomina tej na filmie. Kolejny klon Quake'a nie ma raczej większych szans, ale gdyby wymyślić coś megafajnego, to grafika nie przeszkodzi ludziom w graniu w to.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 17:18:50

bonehunter napisał:
> 4lko napisał:
> > yac napisał:
> >
> >
> >
> >
> > > To tworzy silne emocje, a emocje w moim odczuciu są jedną z najważniejszych rzeczy w rozrywkach kulturalnych. W falloucie te emocje były kilka leveli niżej.
> >
> >
> >
> >
> > I wlasnie dlatego mgs3 > all.
> >
> >
> >
> > ed:
> >
> >
> >
> > I w tym tygodniu wychodzi w HD collection.
>
>
>
>
> Fakt, Hideo Kojima to geniusz. Ale jednak wieksze emocje wzbudzila we mnie 1 czesc.
Ze mna byloby podobnie, ale trojka to tytul na ktory po prostu czekalem latami. Jak tylko zobaczylem pierwszy trailer, zaczalem jarac sie jak dziecko - dzungla + stealth (wychowalem sie na First Blood ;p). Po prostu nie wyobrazalem sobie lepszej kanwy na gre (i do dzis sobie nie wyobrazam). Bez kitu, mialem te trialery na dysku i do czasu az nie bylo mnie stac na ps2 w 2007 roku, nie ogladalem gameplayow, nie czytalem recenzji, zeby przypadkiem sobie jakiegos skrawka gry nie popsuc. Jakies 4-5 lat mordowalem sie trailerami. W zyciu nie mialem na nic takiego hype'u przez tyle lat, a i tak kiedy juz skonczylem te gierke, okazala sie lepsza niz sie spodziewalem. Gameplay, udzwiekowienie, fabula, tona smaczkow, symboliki i najbardziej organiczne postaci i autentycznie przejmujace relacje miedzy nimi. Ten tytul obowiazkowo powinien przejsc kazdy game designer, bo do dzisiaj masa koncepcji tam podsunietych, pomimo ich geniuszu, jest pomijana.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2012-01-29 18:35:05

Też kiedyś bawiłem się w wymyślanie nowych rzeczy, które chciałbym zobaczyć w grze. Potem wydano HL1 i spora część z nich tam była:)

Ale jeśli FPPto można dać coś takiego - każdy z graczy ma jedną (albo 2-3) mini kamerę, którą może zamocować na ścianie czy skrzynce - wiadomo, w każdej grze FPP muszą być skrzynki;) Obraz z kamery widzi na małym ekranie swojego odbiornika i jeśli kamer jest więcej, może się między nimi przełączać. Może być ograniczony zasięg albo czas działania. Po śmierci gracza kamera staje się nieaktywna.

Dowódca - gracz (tylko jeden, wybranyz drużyny)przechodząc do tego trybu nie może się bronić ani ruszać, bo łapy ma zajęte przez komputer, widzi jednak swoje otoczenie, tyle że w mniejszym zakresie. Na ekranie komputera (w grze)widzi obraz z kamer umieszczonych na broniach poszczególnych członków oddziału i wydaje im polecenia.

Możliwość działań dywersyjnych - drużyna A atakuje budynek, drużyna B się broni. "A" wyłączają prąd, wpuszczają w system klimatyzacji gaz itd. "B" ma oczywiście środki i możliwości, żeby takie działania odeprzeć lub zniwelować ich skutki.

Branie jeńców - zamiast zabić, można wziąć do niewoli. Jest to lepiej punktowane, ale jeńca musiałoby odprowadzać do więzienia np. dwóch graczy, żeby zyski były okupione chwilowym osłabieniem całego zespołu. Jeńców musi pilnować co najmniej jeden wartownik - gdy oddali się poza wyznaczony teren, więźniowie mogą otworzyć drzwi. Mało tego, nie są bezbronni. Gdy jeden - a najlepiej wspólnie i w porozumieniu z innymi więźniami - puści bąka towartownik zaczyna np. gorzej widzieć:)

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2012-01-29 19:16:45

Ja doloze do tego oslepiajacy ekran blysk w momencie wyjscia z ciemnego do jasnego pomieszcznia (vide Mirror's Egde), stamine objawiajaca sie w coraz to mocniej opadajacym celowniku, gdy nasze cyberego trzyma gnata pokaznych rozmiarow, a jak sie przemeczy to niech rzyga i bedzie niedyspozycyjny przez pewien okres czasu, o!

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 19:18:59

[M]aniek napisał:
> RauL napisał:
>
>
> > Aha, weź pod uwagę trend, że żaden dzieciak nie włączy gry na dłużej niż 5 minut, która nie będzie wyglądać tak w przyszłości. Teraz nie namówisz takiego młodziana, aby pograł w grę jak Quake, jesli ma pod reką grę, która wygląda realistycznie i nie ważne będą Twoje argumenty.
>
>
> Czy ja wiem... Trendy się zmieniają. Patrz chociażby na Tibie albo Minecrafta. Sporo osób w to gra, a grafika nie przypomina tej na filmie. Kolejny klon Quake'a nie ma raczej większych szans, ale gdyby wymyślić coś megafajnego, to grafika nie przeszkodzi ludziom w graniu w to.
...

Tak, ale Tibia i Minecraft to jedyne w swoim rodzaju gierki. Tibia była jedną (o ile nie pierwszą) grą MMORPG, a Minecraft to całkowita nowość. Słusznie zauważyłeś, że klon Q nie ma sensu, ale warto inspirować się jego prostotą.
r3v.DOOMer napisał:
> Też kiedyś bawiłem się w wymyślanie nowych rzeczy, które chciałbym zobaczyć w grze. Potem wydano HL1 i spora część z nich tam była:)
> Ale jeśli FPPto można dać coś takiego - każdy z graczy ma jedną (albo 2-3) mini kamerę, którą może zamocować na ścianie czy skrzynce - wiadomo, w każdej grze FPP muszą być skrzynki;) Obraz z kamery widzi na małym ekranie swojego odbiornika i jeśli kamer jest więcej, może się między nimi przełączać. Może być ograniczony zasięg albo czas działania. Po śmierci gracza kamera staje się nieaktywna.
...

Ten pomysł był już w wielu strzelankach, choćby w ET: QW :)
r3v.DOOMer napisał:
> Dowódca - gracz (tylko jeden, wybranyz drużyny)przechodząc do tego trybu nie może się bronić ani ruszać, bo łapy ma zajęte przez komputer, widzi jednak swoje otoczenie, tyle że w mniejszym zakresie. Na ekranie komputera (w grze)widzi obraz z kamer umieszczonych na broniach poszczególnych członków oddziału i wydaje im polecenia.
...

Tzw. coach znany choćby z Q3 :P W wielu innych grach jest także coś takiego, np. w BF3 jest taki latający robocik, który paskudnie mi się kojarzy, bo zwie się Mav (:P) i jedna osoba może nim latać i pokazywać/odkrywać na mapie - radarze nieprzyjacieli.

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 20:29:49

A co byście powiedzieli na grę podobną do Q3, ale taką, w której można chodzić po ścianach i suficie? Gdy wejdziemy na ścianę lub sufit, mapa się odpowiednio obraca (np. sufit staje się dla nas podłogą i grawitacja na nas działa w stronę tej nowej podłogi, która wcześniej była sufitem). Znacie jakieś gry gdzie to już było?

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 20:36:06

[M]aniek napisał:
> A co byście powiedzieli na grę podobną do Q3, ale taką, w której można chodzić po ścianach i suficie? Gdy wejdziemy na ścianę lub sufit, mapa się odpowiednio obraca (np. sufit staje się dla nas podłogą i grawitacja na nas działa w stronę tej nowej podłogi, która wcześniej była sufitem). Znacie jakieś gry gdzie to już było?
...

W Prince of Persia I jak się wypiło flakonik na którymś tam levelu to się mapa odwracała :D A tak na poważnie, to nie sądzę, aby to było grywalne/fascynujące na dłuższą metę.

PawUloN

Od: 2007-08-21

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2012-01-29 20:41:38

Cytat z posta - autor: [M]aniek
> A co byście powiedzieli na grę podobną do Q3, ale taką, w której można chodzić po ścianach i suficie? Gdy wejdziemy na ścianę lub sufit, mapa się odpowiednio obraca (np. sufit staje się dla nas podłogą i grawitacja na nas działa w stronę tej nowej podłogi, która wcześniej była sufitem). Znacie jakieś gry gdzie to już było?

A co z grawitacją innych przedmiotów? Granaty mogą być przyciągane przez tą "podłogę", na której stał gracz, który go wystrzelił. Z kolei itemy wcześniej umieszczone lewitują nad powierzchnią na której zostały ustawione (mówię o np. znajdźkach). Ciekawa koncepcja.

plajer

Od: 2011-01-28

Ranga: Gauntlet Cutter

Dodano dnia: 2012-01-29 20:44:09

Wyobraź to sobie na multiplajerze, gdzie po kilka osób na oddzielnych ścianach kopiują bronie.

"hehehe Demrumrus wymiata, jest lepszy od Jasia Śmietany, nie dosc ze teksty ma lepsze to rzuca je ot tak od niechcenia a nie siedzi i wymysla jakby tu cos glupawego powiedziec, nie wiem jak to robi ale co czytam jego wypowiedz na forum to spadam z krzesla, tak 3maj koles :)"

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-01-29 21:00:33

PawUloN napisał:
> A co z grawitacją innych przedmiotów? Granaty mogą być przyciągane przez tą "podłogę", na której stał gracz, który go wystrzelił. Z kolei itemy wcześniej umieszczone lewitują nad powierzchnią na której zostały ustawione (mówię o np. znajdźkach). Ciekawa koncepcja.
Dokładnie jak mówisz.

Już widzę dm7, jak wszyscy wbijają na główny plac po sufitach :) Sam widok takiej sceny w wyobraźni wywołuje uśmiech.

Generalnie mapy można by tak robić, że nie dałoby się powiedzieć gdzie jest podłoga lub sufit, to gracze by definowali w czasie gry.

Nabudowie

Od: 2011-12-05

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2012-01-29 21:29:13

> To w czym DX moim zdaniem jest WYRAŹNIE lepszy to przede wszystkim narracja i fabuła.

Korporacje, sztuczna inteligencja ok, to wszystko wydaje się fajne, ale jest strasznie wtórne. Ileż to książek, filmów i gier o tym było. Ale mniejsza, liczy się w dużej mierze rozgrywka, a to jak dla mnie jakieś nieporozumienie. RPG i FPP? PAS. Nie lubię elementów zręcznościowych to raz. Z tego co pamiętam było też niespecjalnie dużo dialogów, jak i mocno ograniczony system rozwoju postaci. Zawsze istnieje szansa, że gra się fajnie rozwija, bo przeszedłem tylko kilka 1 etapów, ale dobry gry mają to do siebie, że są zajebiste od samego początku. Nie rusza mnie ta gierka wcale, ale gusta widać są różne, bo fanów ma sporo.