ORG

Nabudowie napisał:
> > To w czym DX moim zdaniem jest WYRAŹNIE lepszy to przede wszystkim narracja i fabuła.
>
>
>
>
> Korporacje, sztuczna inteligencja ok, to wszystko wydaje się fajne, ale jest strasznie wtórne. Ileż to książek, filmów i gier o tym było.
Ale na jakim poziomie?

Nabudowie napisał:
> Ale mniejsza, liczy się w dużej mierze rozgrywka, a to jak dla mnie jakieś nieporozumienie. RPG i FPP? PAS. Nie lubię elementów zręcznościowych to raz.
Jesteś biased.

Nabudowie napisał:
> Z tego co pamiętam było też niespecjalnie dużo dialogów, jak i mocno ograniczony system rozwoju postaci.
:DDDDDDDDDDDDDD

Nabudowie napisał:
> Zawsze istnieje szansa, że gra się fajnie rozwija, bo przeszedłem tylko kilka 1 etapów, ale dobry gry mają to do siebie, że są zajebiste od samego początku. Nie rusza mnie ta gierka wcale, ale gusta widać są różne, bo fanów ma sporo.
No więc widzisz. Ja przeszedłem Fallouta, nie ruszałem tylko dwójki. A jednak wolałem się nie wypowiadać. Ty nawet do końca nie przeszedłeś DX'a :/ ps. dla mnie to było zajebiste od samego początku :)

Nabudowie, po prostu Tobie podoba się to, innym tamto. Taka rozmowa nie ma za bardzo sensu. Możemy się co najwyżej wymienić poglądami i żyć dalej ;)

> Jesteś biased.

Jasna sprawa, sam się dziwię, że mi się gierka nie spodobała. Przed zagraniem byłem cały w skowronkach. To fajne uczucie kiedy wiesz, że będzie się zajebiście nakurwiało przez tydzień, lub dwa.

> Ty nawet do końca nie przeszedłeś DX'a :/

Wierz mi - chciałem. Gra wydała mi się strasznie nudna. Trochę przygnębiająca, ale to powinien być plus. Może gdybym dawniej zagrał. Próbowałem już w dobie nowych gierek, ta trochę już koślawa grafika 3d na pewno nie pomogła.

[M]aniek napisał:
> (...)Generalnie mapy można by tak robić, że nie dałoby się powiedzieć gdzie jest podłoga lub sufit, to gracze by definowali w czasie gry.
I to jest słuszna koncepcja:) Sam bym w to zagrał.

@Raul - nie wiem, nie grałem, nie widziałem:) Ale takie elementy dobrze zrobione pewnie urozmaicają grę.

[M]aniek napisał:
> Generalnie mapy można by tak robić, że nie dałoby się powiedzieć gdzie jest podłoga lub sufit, to gracze by definowali w czasie gry.
tez bylo

Cytat z posta - autor: [M]aniek
> A co byście powiedzieli na grę podobną do Q3, ale taką, w której można chodzić po ścianach i suficie? Gdy wejdziemy na ścianę lub sufit, mapa się odpowiednio obraca (np. sufit staje się dla nas podłogą i grawitacja na nas działa w stronę tej nowej podłogi, która wcześniej była sufitem). Znacie jakieś gry gdzie to już było?

PREY na przykład, patrz na te filmiki

http://www.youtube.com/watch?v=Zgqq7YdE5w4

http://www.youtube.com/watch?v=FicffXDPczA

Nice. To, czy było czy nie było to nie problem. W połączeniu ze strafe jumpingiem pewnie nie było.

[M]aniek napisał:
> Nice. To, czy było czy nie było to nie problem. W połączeniu ze strafe jumpingiem pewnie nie było.
O strafe jumpingu poki co mozesz zapomniec. Rynek fps w tej chwili jest nastawiony na casualowa teamowa papke, w ktora mozna grac od zaraz i nie sadze zeby to sie predko zmienilo. Generalnie rzecz biorac ostatni gatunek jakiego bym sie tykal w tej chwili to fps. Jedyne co wg. mnie ma szanse to zmienic to valve z HL3, ale wynika to tylko z mojej slepej wiary. Przypuszczam, ze m.in. ze wzgledu na obecne trendy i przesyt strzelanek poki co nie robia nic z tym sequelem.

tldr;

Fps jako gatunek gdzie mozna wniesc cos nowego jest martwy i bez pomocy bozi tak zostanie jeszcze dlugo.

Zamiast strafe jumpingu można zrobić fizykę postaci na wzór fizyki jadącego samochodu, to każdy ogarnie :)

[M]aniek napisał:
> Zamiast strafe jumpingu można zrobić fizykę postaci na wzór fizyki jadącego samochodu, to każdy ogarnie :)
To nie prosciej zrobic kolejna czesc twisted metal ? ;p

> To nie prosciej zrobic kolejna czesc twisted metal ? ;p

Albo jeszcze prościej - kolejną część Lego Racer? ^^

4lko napisał:
> [M]aniek napisał:
>
>
> > Nice. To, czy było czy nie było to nie problem. W połączeniu ze strafe jumpingiem pewnie nie było.
>
>
> O strafe jumpingu poki co mozesz zapomniec. Rynek fps w tej chwili jest nastawiony na casualowa teamowa papke, w ktora mozna grac od zaraz i nie sadze zeby to sie predko zmienilo. Generalnie rzecz biorac ostatni gatunek jakiego bym sie tykal w tej chwili to fps. Jedyne co wg. mnie ma szanse to zmienic to valve z HL3, ale wynika to tylko z mojej slepej wiary. Przypuszczam, ze m.in. ze wzgledu na obecne trendy i przesyt strzelanek poki co nie robia nic z tym sequelem.
>
> tldr;
>
> Fps jako gatunek gdzie mozna wniesc cos nowego jest martwy i bez pomocy bozi tak zostanie jeszcze dlugo.
W przypadku Valve możesz akurat mieć rację. Zawsze mocno zaprzeczali, zlewali albo wręcz wyśmiewali jakiekolwiek pytania (bo żadne wiadomości na ten temat nigdy się nie pojawiały) czy może pracują nad nowym CS'em, podając przy okazji kilka mocnych argumentów dlaczego nad nim nie pracują, a nad czym pracują obecnie. Aż tu nagle pewnego dnia okazało się, że prace nad nim są bardzo zaawansowane i obecnie każdy kto bardzo chce grać w betę może zdobyć klucz.

[M]aniek napisał:
> 1) Rail, którym da się strzelać przez ściany. Raile z drugiego końca mapy przez kilka ścian byłyby atrakcyjne dla widza :) Z wallhackami nie będzie problemu (click)
takie cos nie istniało/istnieje w Red Faction ;0?

Fajnie na mulit się to sprawdzało ;]

Oto mój pomysł na shootera (casualowo-hardcorowego):
- Zaczynasz mając wszystkie bronie, ale niezbyt wiele naboi do każdej z nich (np. 2 naboje do raila) oraz 100 health i 50 armora.
- Wszystkie przedmioty na mapie pojawiają się zawsze w tym samym czasie: 0:30, 1:00, 1:30 (nie trzeba sobie zaprzątać głowy liczeniem). Wyjątek stanowiłyby naboje w trybach FFA, Duel i CTF, które by się respawnowały co 5 sekund.
- W trybach drużynowych każdy Armor i Powerup jest dzielony. Czyli, jeżeli RA dawałby +100 i jest nas 4 w drużynie, to gdy jeden z nas go weźmie, wtedy każdy dostaje +25. Podobnie z powerupami, np. Quad (4 razy większe obrażenia), każdy członek drużyny otrzymuje go na 15 sekund, ale wystarczy, że jeden z nich zginie, a wszyscy tracą powerupa. Dzięki tym podziałom, nawet na picupie opłacałoby się współpracować, koniec zjadania wszystkich Quadów i Armorów przez jednego, samolubnego gracza.
- EnemyColor przeciwnika będzie wskazywał poziom jego zdrowia (im zdrowszy, tym bardziej zielony, im mniej ma HP, tym bardziej robi się czerwony).

Jakieś przemyślenia?

Może w tym roku znajdę czas, żeby się wziąć za tworzenie tego shootera. Póki co zbieram pomysły.

Jaki był najpopularniejszy tryb/mod w Quake 3? Clan Arena? Instagib?

> W trybach drużynowych każdy Armor i Powerup jest dzielony. Czyli, jeżeli RA dawałby +100 i jest nas 4 w drużynie, to gdy jeden z nas go weźmie, wtedy każdy dostaje +25. Podobnie z powerupami, np. Quad (4 razy większe obrażenia), każdy członek drużyny otrzymuje go na 15 sekund, ale wystarczy, że jeden z nich zginie, a wszyscy tracą powerupa. Dzięki tym podziałom, nawet na picupie opłacałoby się współpracować, koniec zjadania wszystkich Quadów i Armorów przez jednego, samolubnego gracza.

Sugerujesz stworzenie takiej psycho-fizyczno-mistycznej więzi pomiędzy kolegami z zespołu, przez którą przekazywane są wzajemnie różne rzeczy? That sounds so gay xD

Ciekawe jak by się grało, gdyby cały team miał wspólne HP i Armor (czyli jeśli jeden gość dostaje, to cały team traci HP). Jeśli jeden zginie to giną wszyscy :)

To proste - ciulowo:)
Cały team przeciwny wali w jednego gracza, nie pilnuje armoru i broni, cała taktyka bierze w łeb.
Chyba, że drużyna ginęłaby po zabiciu kogoś, kto pełniłby rolę np. króla, dowódcy. Znacznie silniej opancerzony, z odnawialnym zdrowiem i zestawem broni na starcie, ale z ograniczonymi ruchami (wolniejszy?).

No to drużyny musiałyby trzymać się razem (pierwszy spawn w jednym miejscu w bazie). Gracze musieliby uważać, żeby się nie oddalać od stada. Zupełnie nowe możliwości!

A może dzielenie się zasobami? Jeden ma 150HP i 100A, podchodzi do innego i przekazuje mu część. Dwa klawisze, jedno przyciśnięcie daje 10pkt.
Warunek to mała odległość i np. jeden z nich nie może w tym czasie walczyć.

I tak nikt by z tego nie korzystał :P

No to raczej nie przejdzie wszystko, ale ten mój wcześniejszy pomysł, że zdobyte Armory i Quad dla wszystkich z drużyny jest ciekawszy :)

Swoją drogą ciekawe jakie tu ciekawe bronie można by wykombinować. Ciekawe jakby się grało mając do dyspozycji broń z gry Contra na NES'a (tą strzelającą czerwonymi kulkami z rozpryskiem lub bez).

Combo granat+rail też mogłoby być fajne (rzucasz granata i strzelasz w niego railem, a gdy trafisz to leci on z całym impetem do przodu i gdy w coś uderzy wybucha).

Ja się zastanawiałem, że można by zainteresować dociarzy wprowadzając różne skille per gracza w drużynie. Np. że ludzie w twoim otoczeniu mają 25% odporności na damage albo +25% do damage-u. Albo żeby zbierane powerupy takie coś dawały. Wtedy gra stawia dodatkowe wymogi i perspektywy stosowania różnych taktyk, czyli coś co zarzucają ludzie nie znający gry, że Quake to bezmyślna napierdalanka. Taki początkujący gracz nie dostaje jasnych sygnałów od gry jak się zachowywać w kwestii teamplaya.

Gra na korzyść drużyny często odbija się na pogorszeniu własnego wyniku. Dzielisz się bronią, odstępujesz armory, więc wychodzisz z gorszym netem. Gra doskonała powinna w jakiś sposób nagradzać za takie zachowania i scoreboard powinien coś takiego posiadać. Coś co dobrze się sprawdza w FreezeTagu, że masz licznik ile razy kogoś odmroziłeś.

@[M]aniek:
Z tym linkiem miedzy postaciami to raczej mocno kiepski pomysl.

Chcesz robic druzynowy fpp to pograj wczesniej tf2.

@4lko: Ale z którym linkiem? Z tym, że straty HP dzielone, czy z tym, że Armor zdobyty dzieli się na wszystkich?

Wspólne HP to kiepski pomysł, ale te armory dzielone mogłyby fajne być. Można by zrobić, że ten co wziął dostaje 50%, a reszta dzieli się pomiędzy kolegów z drużyny. Sam nie wiem.

Może za jakiś czas wymodzę prototyp jakiegoś FTP, póki co pracuję nad Ball 2D, oto trailer z beta wersji (dużo rzeczy ulegnie zmianie), jeszcze ciepły :D Później jeszcze ze dwie trzy małe gierki i może wtedy coś pokombinuje.

terz to wyglada zupelnie jak hax

Temat trochę podumarł, a ja chciałem podzielić się pomysłem, którego tu nie widziałem. Ani nie kojarze żadnego tytułu, który by to wykorzystywał (chociaż moja wiedza o grach jest uboga, mogę się mylić).

Mianowicie - mapa do rozwalenia jak w Wormsach. Tyle, że w trybie szybkim jak Q3. No i żeby jednak burzenie ścian było nieco trudniejsze, bo w Wormsach jednak rozsypywała się za szybko.