moj brat jest policjantem ;ooo
zreszta, co tu mowic, kto za nimi nie przepada?, ten kto ma klopoty i tyle
jak dla mnie to sa potrzebni, nawet nie chce mi sie pisac czemu, a ze pracuja jak pracuja to jest calkowicie normalne, jak tu zarobic, zeby sie nie narobic :D
a co do tego kapowania, oczywiscie zakapowanie, ze koledzy, sasiedzi prowadza nielegalna dzialalnosc gospodarcza, powiedzmy handel zielem to niewybaczalne przewinienie, ale jak ktos mi rozpierdolil po pijaku, np przy uzyciu plyty chodnikowej samochod, to juz jest dbanie o wlasne dobro, trzeba rozrozniac pojecia
ale ja tam reKa rozumiem, mam paru kumpli zachowujacych sie w podobny sposob, wiecie co zauwazylem, wszyscy oni kiepsko koncza :|
jakies 2 miechy temu, jednego, niedlugo po tym jak wyszedl z wiezienia ogluszyli cegla i potem po znecaniu sie zajebali, bylo o tym w tvn, on pewnie tez nie chcial isc na policje, ciagneli go po chodniku, probowali wydlupac oczy patykiem, ale przeciez co tam, isc na policje to hanba
tez mial kolegow, jakies tam znajomosci i co?, wtedy byl sam, mozliwosc dzwonienia po odsiecz podczas butowania jakos odrzucam ;oo
ich bylo 2, pojedynczo by pewnie wygral, ale wez sie bron, jak masz rozjebana glowe i nie wiesz co sie dzieje, chodzbys mial 50 w bicu to gowno zrobisz