ORG

przekonajcie mnie :(

masz racje - studia sa hujowe, a i tak nie zarobisz po nich wiecej niz emigranci po podstawowce :E

Idź zaocznie, a wolny czas poświęć na filozoficzne rozważania nad otaczającym nas światem.

Co to za studia?

Studia są chujowe bo:
1.Nie masz pieniędzy i nie możesz zarobić = nie możesz sobie pozwolić na normalne życie = DZIADUJESZ !

2.Nie masz fajnej chatki tylko dla siebie = nie zaprosisz na noc zdanej laski.

3.Ogromna strata czasu na dojazdy do szkoły = wkurwiasz się że tracisz mnóstwo czasu.

4.Nie masz znajomych a reszta osób z którymi studiujesz to tylko o gaźnikach w samochodach potrafi gadać = nie pogadasz o esporcie.

5.Uczysz się beznadziejnych rzeczy których nie cierpisz = zamiast C++ na kierunku uczysz się układów Cyfrowych alb fizyki !
I najważniejszy powód :

GNOJENIE !!!

Gnoją cię wszyscy nauczyciele ! Nie wpisują zaliczeń, nie oddają indeksów, mają WIDZIMISIĘ I NIE POZWALAJĄ CI ZALICZAĆ I WYSYŁAJĄ CIĘ NA ROK DZIEKANKI BO IM SIĘ NIE CHCIAŁO CIĘ ZAPYTAĆ ! Po 2 latach masz ochotę @#$%ć wszystkich siekierą !
No to chyba wszystko ... a teraz niech ktoś napisze dlaczego studia są fajne ... chętnie posłucham ...

studia są zajebiste, bo reszta życia jest jeszcze bardziej chujowsza od nich

dzieki alien. mav tez podniosles mnie na duchu ;D

teraz ide sie zajebac ;D

Ja chyba nigdy jeszcze na tym forum nie zgadzalem sie bardziej z alienem niz w tym przypadku.
Nic dodac nic ujac.

W sumie ktos jeszcze powiedzial, ze "studia to moje najdluzsze wakacje w zyciu". Jest w tym jakas prawda.
Drugi agument za jaki rozpatruja niektorzy studenci to odroczenie sluzby wojskowej...

W kazdym razie studia obecnie to w zasadzie fundament do przyszlej kariery ale naprawde czasami niektorzy wykladowcy tak daja w kosc, ze ma sie ochote komus po prostu jebnac :)
Nie wspomne o kasie. Niekiedy wpis warunkowy dochodzi do astronomicznej kwoty 1300 zl. Znam takie przypadki.

Mozna zwariowac...

Dżizasss... Ludzie, co z wami? Jeśli teraz przedstawiacie sobą taką postawę wobec świata, to już widzę
te "nowe kadry", które będą się starać o pracę za kilka lat. Porażka.

Studia to jeden z najlepszych okresów w życiu człowieka. Jedynym jego zmartwieniem jest kilka egzaminów w sesji i kolokwia raz na tydzień. No i najtrudniejsze: jak przeżyć do końca tygodnia z dwoma jajkami w lodówce, jedną bułką i skrzynką piwa;)

Możecie pójść na wykład albo do pubu. Możecie nocować u siebie albo u któregokolwiek ze znajomych. Nikt nie powie złego słowa, gdy przyjdziecie w starym swetrze albo na gigantycznym kacu na zajęcia. Możecie spokojnie zarwać noc grając w kwaka albo siedząc w parku przy żołądkowej. Gdy kieszenie będą świeciły pustką, można (w większości przypadków) zadzwonić do rodziców i zawsze coś skapnie.

To wszystko się skończy razem ze studiami. Bania albo kac w pracy? Wylatujesz. Spóźniasz się? Dostajesz naganę. Stary (ale jakże wygodny) sweter? Zostajesz upokorzony przed innymi pracownikami. Masz długi w banku albo niezapłacony rachunek? Rodzice nie pomogą, bo przecież jesteś dorosły i pracujesz. Koniec zabawy do rana, koniec ze spaniem do południa, koniec ubierania się w cokolwiek, koniec z bezstroskim planowaniem weekendu czy popołudnia, bo zawsze trzeba brać pod uwagę pracę.

Studia to najbardziej beztroski i pełen przyjemności okres w życiu. A te kilka egzaminów? Phi... W pracy będziecie mieć taki egzamin codziennie.

Synu, będziesz studiować w Krakowie na państwowej uczelni. Nic więcej Ci nie trzeba do szczęścia!

moze latwiej bedzie jak napiszesz dlaczego NIE chcesz na studia?

bo czuje, ze bedzie tak jak napisal alien

kobieca intuicja ;ADS

To zrezygnujesz :) Chyba warto spróbować.

przed wyjazdem każdy ma takie fazy

Naszczescie zaczynam studia na miejscu i nie musze nigdzie wyjezdzac ;s

Zaprawdę powiadam Ci: wybierz sobie górę, a za cel swój obierz jej szczyt. A potem idź prosto przed siebie mimo przeciwności i obserwuj jak szczyt się zbliża.

Chyba, że studiujesz Informatykę, powiadam Ci tedy: otwórz gora.exe w hex edytorze i zmień jej wysokość i usuń szczyt, spraw by to góra przyszła do Ciebie.

Cytat z posta - autor: [r3v.DOOMer](%E2%80%99?page=users&run=details&id=12696%E2%80%99)
>
> Dżizasss... Ludzie, co z wami? Jeśli teraz przedstawiacie sobą taką postawę wobec świata, to już widzę
>
>
> te "nowe kadry", które będą się starać o pracę za kilka lat. Porażka.
>
>
>
>
> Studia to jeden z najlepszych okresów w życiu człowieka. Jedynym jego zmartwieniem jest kilka egzaminów w sesji i kolokwia raz na tydzień. No i najtrudniejsze: jak przeżyć do końca tygodnia z dwoma jajkami w lodówce, jedną bułką i skrzynką piwa;)
>
>
>
>
> Możecie pójść na wykład albo do pubu. Możecie nocować u siebie albo u któregokolwiek ze znajomych. Nikt nie powie złego słowa, gdy przyjdziecie w starym swetrze albo na gigantycznym kacu na zajęcia. Możecie spokojnie zarwać noc grając w kwaka albo siedząc w parku przy żołądkowej. Gdy kieszenie będą świeciły pustką, można (w większości przypadków) zadzwonić do rodziców i zawsze coś skapnie.
>
>
>
>
> To wszystko się skończy razem ze studiami. Bania albo kac w pracy? Wylatujesz. Spóźniasz się? Dostajesz naganę. Stary (ale jakże wygodny) sweter? Zostajesz upokorzony przed innymi pracownikami. Masz długi w banku albo niezapłacony rachunek? Rodzice nie pomogą, bo przecież jesteś dorosły i pracujesz. Koniec zabawy do rana, koniec ze spaniem do południa, koniec ubierania się w cokolwiek, koniec z bezstroskim planowaniem weekendu czy popołudnia, bo zawsze trzeba brać pod uwagę pracę.
>
>
>
>
> Studia to najbardziej beztroski i pełen przyjemności okres w życiu. A te kilka egzaminów? Phi... W pracy będziecie mieć taki egzamin codziennie.
>

Z tym tez sie musze po czesci zgodzic. Mimo, ze nie pracowalem za duzo ale niestety tak jest.
Jednak czasami ludzie mowia, ze ich najlepszy okres w zyciu to lata licealne, niektorzy najlepiej wspominaja zycie studenckie a inni uwazaja, ze najlepszy okres to ten, w ktorym zaczeli robic kariere.
W kazdej sytuacji sa jakies wady i zalety.
Troche za duzo psioczenia na temat studiowania wyszlo :}
Jednak chyba bardziej sie oplaca byc studentem anizeli nie :)

Nie polecam mieszkania w akademiku o_O Do sesji moze byc fajnie a w trakcie to juz mniej.
No i studiowania trzeba sie nauczyc ;p

Cytat z posta - autor: pepz
>
> bo czuje, ze bedzie tak jak napisal alien
>
>
>
>
> kobieca intuicja ;ADS
>
No to nie idz, borzemujborze. www.bravo.net.pl/board czy co ?

eng napisał:
>
> Nie polecam mieszkania w akademiku o_O Do sesji moze byc fajnie a w trakcie to juz mniej.
>
>
> No i studiowania trzeba sie nauczyc ;p
>
BS. Jesli chcesz sie uczyc to sie bedziesz uczyl.

Cytat z posta - autor: [Mav_’](%E2%80%99?page=users&run=details&id=3846%E2%80%99)
>
> studia są zajebiste, bo reszta życia jest jeszcze bardziej chujowsza od nich
>

nie sadze ze nie sa , ale co do twojej 2 czesci wypowiedzi to z tym sie akurat nie zgodze , nie studiuje z tego powdu ze chcialem isc do pracy i by miec wlasny hajs i uciac ciagle ’zebranie’ pienedzy od rodzicow , ucze sie zaocznie i pracuje nie musze ciagle mowic ’mamo daj mamo daj’ tylko przychodzi 10’ty i czuje ze dam rade do 18 ;P ale to jednak lepiej miec wlasne zaplecze finansowe i robic juz ’kariere’ pracownicza ktora liczy sie bardziej w CV niz to jaka szkole skonczyles :> pepz dasz rade ;)

Już widzę te tematy:
(23 maj, godzina 06:43) be’k1cia: Droga redakcjo. Nie mogę spać, od paru dni zastanawiam się co mam założyć na sylwestra. Proszę o radę!
org’balb1na: Witaj moja droga. No nie wiem czy wtedy będzie zimno, czy ciepło.

Upały będą, w kostiumach pójdziecie (c) Daniec

null napisał:

>
> Naszczescie zaczynam studia na miejscu i nie musze nigdzie wyjezdzac ;s
>
"Na szczęście"... ? Studiowanie i jednoczesne mieszkanie w domu to lipa, moim zdaniem jeżeli studia to tylko na wyjeździe - chyba że finanse nie pozwalają to co innego.

[M]aniek napisał:
>
> Zaprawdę
>
> powiadam Ci: wybierz sobie górę, a za cel swój obierz jej szczyt. A
>
> potem idź prosto przed siebie mimo przeciwności i obserwuj jak szczyt
>
> się zbliża.
>
> Chyba, że studiujesz Informatykę, powiadam Ci tedy:
>
> otwórz gora.exe w hex edytorze i zmień jej wysokość i usuń szczyt,
>
> spraw by to góra przyszła do Ciebie.
>
Maniek @#$% zaplułem klawiaturę, monitor i kawałek ściany herbatą o mało się przy tym nie dusząc. To nei pierwszy raz kiedy tak zareagowałem po przeczytaniu Twojej wypowiedzi więc ostrzegam =)

nie rozśmieszać szakala[](//htmlarea/images/smiles/4.gif) bo będzie ban za opluty monitor [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)   co do studiowania to fajna sprawa wielu ciekawych ludzi mozna poznac :) no i tak jak szakal powiedzial chyba na wyjezdzie zdecydowanie lepiej =D

Nie wiem w czym problem. Na studia nie trzeba iść, chyba że ktoś czuje się zobligowany ogólnym trendem studiowania. Studia to inny, bardziej dojrzały etap nauki. Dla mnie pojmowanie fizyki kwantowej i wyższej matematyki jest unikalnym i wspaniałym sposobem rozumienia otaczającej mnie rzeczywistości i za nic w świecie bym tego nie oddał za pieniądze - po prostu chcę zrozumieć. Niektóre kierunki przypasują zwykłym kasorobom, ale w wielu przypadkach bez pasji i chęci pozyskiwania wiedzy studiów się nie skończy. Aktaulanie studiuję elektronikę i telekomunikację dziennie, za rok zaczynam jeszcze filozofie zaocznie. Uwielbiam nauke - i kocham świadomość.

Jak Ci studia nie odpowiadaja, to Wojsko polskie przyjmie Cie z otwartymi rekoma:) Nie uniknione jest tez, ze po 3 dniach szkolki wysla Cie do Iraku.
Czasami trzeba wybrac mniejsze zlo...

Maaaaniekk!!1 rofl’n’lol... Spadlam z lozka wlasnie po przeczytaniu twojego postu xD
Wczoraj jakos ten post z pigulka i Matrixem, dzis to...

Co do studiowania, mnie wlasnie to czeka za pare dni ;/ Niecheci nie mam, ale troszke sie boje... Nowi ludzie, nowe miejsce, z dala od rodziny, bliskich, znajomych... Ale jakos to bedzie... Chyba. Anyway, jakos i tak chetniej ide na te polibude niz szlam do liceum, gimnazjum czy takich tam... Z jednej strony w koncu takie oderwanie sie od domu, teoretycznej kontroli rodzicow, itd... Ale z drugiej... Jednak tego bedzie brakowac... Choc chcialam sie dostac do tej szkoly, teraz chcialabym ja skonczyc... Jak bedzie ciezko zastosuje sie do rady Manka;)

Inna sprawa... Studia przeciez sa nieobowiazkowe. Prawda, ze w twoim przypadku pewnie czekalaby cie armia. Ale tu juz... Nie chcesz na studia to chcesz do wojska? Co lepsze? Nikt cie nie zmusza abys kontynuowal nauke...

1. Pierwszy raz przeczytałem posta szakalki z jej przemyśleniami na tak osobisty temat

2. Będziesz miała rwanie na polibudzie, bo tam kobieta, to gatunek na wymarciu