Nie trzeba iśc na żadne PO zeby jako student samemu się zgłosić na 6-cio tygodniowe szkolenie! To ’szkolenie’ dla studentów (innymi słowy skrócona służba, bo normalnie jesteście wcielani do armii na sześć tygodni) jest opcją bez żadnego PO. Wiem bo powiedział mi to jakiś tam podpułkownik niecały rok temu w WKu w Sandomierzu.
Z kategorią D jest tak jak pisze większość - generalnie to tak jakby sobie zapieprzyć papiery na przyszłość i obyś się o tym Radio nie przekonał =/
Sam mam kategorię A bez paragrafu i już - uwaga uwaga - 3-krotnie przysyłali mi bilecik do domu. Za każdym razem jechałem ze swistkiem do WKU i tłumaczyłem jełopom, że albo nie mieszkam w kraju i nie mam ochoty odbywać służby albo studiuję.
Jednym ze sposobów na uniknięcie służby jest - złamanie prawa! Nie mówię o poważnych wykroczeniach, ale zwykła drobnostka z wyrokiem w sądzie grodzkim. Bierze się odpis wyroku i idzie do WKu - karanych nie chcą w naszej armii. Ktoś napisze ’ale brudzisz sobie kartoteke’ - nic bardziej mylnego, bo powiedzmy za kradzież bielizny ulubionej sąsiadki dostaniemy pół roku z rokiem w zawiasach. Po wygaśnięciu zawiasów jeszcze tylko/aż 3 lata jest trzymana nasza kartoteka. Po tym okresie kiedy staracie się o pracę i pracodawca prosi o wyciąg z policji o niekaralności to nie macie się czym martwić. To tylko jeden ze sposobów =)
Słyszałem wiele historii i rozwiązań bo tak naprawdę możecie po prostu złożyć podanie że jest to niezgodne z waszymi przekonaniami - wcześniej zapiszcie się do jakiejś organizacji pacyfistycznej, podobno to też się w stu procentach sprawdza.
szaky - gratuluję, tak w ogóle miło zobaczyć jakieś Twoje posty na free =P
pepz - nie będę Cie przekonywał, pierwsze tygodnie ’nauki’ same zrobią swoje =D