Ja i moi znajomi, jak mówimy o QL, coraz częściej dopada nas uczucie oszukania, rozczarowania i niewykorzystania tak oczywistych jej możliwości. Gra w ciągu roku od open bety nie ma podstawowych funkcji, które czyniły z niej przyjemne doświadczenie. Nie da się grać na LAN-ie, przez co Bóg wie ile turniejów już straciliśmy, większości meczów nie mogę oglądać przez brak GTV, a stan zarówno Duela jak i TDM jest zacofany przez brak porządnych map. Kolejne update'y nie przynoszą tego czego nam potrzeba. Brak najbardziej potrzebnych rzeczy dla gry jest maskowany przez zmienę ilości kolorów celownika z 7 do 26. W dupie mam te celowniki. Nie wiem jak Wy, ale ja jeszcze rok temu należałem do osób, które by się posikały ze szczęścia przez QL. Ale dzisiaj? Dzisiaj dopada mnie przede wszystkim marazm. Gra po prostu już nie jest tak przyjemna jak kiedyś.