Cytat z posta - autor: Capricorn
>
> Co
>
> do tematu panowania nad snami - mi się raz przydarzyło zorientować się
>
> we śnie, że to jest właśnie sen i nie muszę go brać poważnie, bo i tak
>
> mogę zrobić co chcę nie ponosząc konsekwencji.
>
Mi
się to bardzo często przydarza. szczególnie jak w śnie z kimś walczę
(zazwyczaj jest to jakiś cyborg ala terminator :D) i mnie uderzy, a tu
się okazuje, że nie boli. Wtedy wiem, że to sen tylko i jestem tego
świadomy :D Normalnie jak Neo w Matrixie, można robić co się chce. W
drugą stronę także się to dzieje. Tsn. w śnie stanie się coś naprawdę
złego zazwyczaj ze swojej winy i jak się człowiek obudzi to dziękuje
Bogu, że to był tylko sen :D
Szczerze powiedziawszy to
najbardziej realistyczne sny, które pamiętam od A do Z mam "na kosie".
Tak, tak, jak popije to śnię bym powiedział wręcz w High Definition :D
A rano wszystko dokłądnie pamiętam.
Często mam tak, że śni mi
się coś fajnego, przebudzę się w nocu, uśmieję się parę sekund z tego
co mi się sni i dalej zamykam oczy nawiązując do wyśnionej sytuacji,
aby powrócić do tego samego miejsca na którym się przebudziłem.
Podczas
spania zmienia się skala czasowa, zauważyliście? Dajmy na to
przebudzisz się, spojrzysz na zegarek, zaśniesz. Obudzisz się,
spoglądasz ponownie, a tu minęło dopiero 5-10 minut, a ty mógł byś
opisać swój sen na 200 stronach A4 i by jeszcze brakło.
tak jak wyżej, śni każdy codziennie, ale nie zawsze się pamięta.
Cytat z posta - autor: Sqr4
>
> Capricorn napisał:
> >
> > Co do tematu panowania nad snami - mi się raz przydarzyło zorientować się we śnie, że to jest właśnie sen i nie muszę go brać poważnie, bo i tak mogę zrobić co chcę nie ponosząc konsekwencji. Miałem całe 5 minut na robienie wszystkiego co mi się wymarzy realniej niż podczas zwykłego myślenia.
> >
>
>
> To ja mam tak że czasami jak śni mi się np. że spadam z jakiejś dużej wysokości i zaraz się rozbije, to uświadamiam sobie w tedy że to tylko sen i że dobrze by było się obudzić aby nie spaść bo może to zaboleć no i się budzę. Zawsze jak śni mi się coś o kiepskim zakończeniu to świadomie się budzę. Nie wiem może to nie jest nic nadzwyczajnego i może każdy tak ma ;p
>
z tym wybudzaniem też tak mam bardzo często.
ale nie wiem o co chodzi z tym spadaniem, słyszałem to już od wielu ludzi, że im się śni, że spadają, albo, że potrafią latać, ja nie pamiętam, żebym tak miał.
gdzieś kiedyś słyszałem chyba, że ma to coś wspólnego z ustaniem akcji serca w nocy i wtedy się śni, że się spada i musisz się obudzić. najczęściej bardzo nagle i od razu prawie do pionu się podskakuje. taka autoreanimacja, co więcej zupełnie naturalna i niegroźna.