ORG

Byl juz taki temat ale ponad dwa lata temu i mysle ze od tego czasu zrobilismy wiele glupot ktorymi mozna sie podzielic :D

Zaczne od siebie na poczatku a bylo tego troszke :/

Jedna z glupszych rzeczy jaka zrobilem to byl skok z dachu okolo 5 metrow na ziemie na moje szczescie nic mi sie nie stalo(supermen mi sie wlaczyl :D)

Kolejna podczas ubieglorocznego sylwestra jak polewalem wode  ogniosta to polalem kumplowi zamiast do kielonka to do swieczki , ktora byla w kubku i byl maly pozar(osobiscie tego nie pamietam:/)

Kiedys po imprezie wracajac z kumplem zachcialo nam sie napic piwa na wyzszej wysokosci wdrapalismy sie na dach jednej z kamienic w centrum katowic i gdy tak siedzielismy u gory popijajac browara, wychyliem sie popatrzec na dol i zsunely mi sie okularki i spadly na chodnik na glowna ulice katowic.Po szybkim zejsciu na dol znalezlismy je na dole i prawie cale byly(lekko skrzywione tylko) :D

Nastepnie dwa lata temu wybralem sie wraz z kumplem oraz z clon3m i jego dziewczyna na wypad do brennej pod namioty na kilka dni. Ostatniego wieczora wracajac z Baru wpadlismy na genialny pomysl :) Niedaleko byla taka duza szachownica i metalowe szachy :) Wiec wraz z kumplem wzielismy po piaku(byly najmniejsze i najlzejsze :) )i zanieslismy je pod namiot clona :D Oczywiscie nieslismy je glowna ulica pare kilometrow. Rano gdy siie obudzilismy oczywiscie pionki byly pod naszym namiotem i rano trzeba byly sie ich jakos pozbyc, kumpel wynosil po jednym w plecaku w pobliskie krzaki :)

O i jeszcze jedno kiedys na uczleni pokazywalem kumplowi jak sie obchodzi z gasnica proszkowa, tez bylo smiesznie jak wychodzilismy cali biali :)

O i jeszcze jedno mi sie przypomnialo bylismy w dwojke u kumpla na weekendzie w domu i tam poznalismy jego siostre i tak jakos w pewnym momencie pierwszegho dnia zostalismy z nia sam na sam i tak jakos nam sie rozmowa nie kleila kumpel  probowal cos zagadac i zadal  bardzo madre pytanie" A jak długo znasz Longera?"(longer to byl wlasnie ten kumpel u ktorego bylismy) Dodam tylko ze wtedy dalismy jeszcze ostro w pluco :)
Nie bede wspominal o takich sprawach jak jakies kapiele nago w jeziorkach i jakies oddawanie moczu w roznych dziwnych miejscach publicznych :)

Krótko :P
1)Wpychałem wyrzyganą kiełbase do wanny :D nie chciała spłynąć :P
2)Myłem się w kiblu (spłukiwałem sobie wode) i wymiotowałem na raz :P

Reszte napisze jak sobie przypomne

mutonek napisał:

>
> O i jeszcze jedno mi sie przypomnialo bylismy w dwojke u kumpla na weekendzie w domu i tam poznalismy jego siostre i tak jakos w pewnym momencie pierwszegho dnia zostalismy z nia sam na sam i tak jakos nam sie rozmowa nie kleila kumpel probowal cos zagadac i zadal bardzo madre pytanie" A jak długo znasz Longera?"(longer to byl wlasnie ten kumpel u ktorego bylismy) Dodam tylko ze wtedy dalismy jeszcze ostro w pluco :)
>
ta historyjka owned :D

bo ja wiem ja jak pije to pozniej nic nie pamietam :P Na wakacjach 2006 bylem wtedy na obozie to o 3 w nocy poszlem do wychowawcy sie spytac jaki wynik meczu :P to byly finaly mistrzostw swiata a innych nie pamietam, a wiem latalem bez koszulki pod naszym gimnazjum :P a pizgalo w @#$%

Hm, jakieś 2 miechy temu zdarzyło mi się być na jednej z wielu imprez w akademiku na żwirkach w Wawie. Nie wiem czy wiecie, ale w budynku przyległym do tego akademika jest pewien bardzo fajny klub w którym dość często bywam, a mianowicie Proxima. Tak więc po co brać ze sobą kurtkę, plecak i takie tam? Zostawiłem wszystko u znajomej w pokoju. Koniec końców, film mi się urwał i najwidoczniej w trakcie zamroczenia alkoholowego coś mi odjebało, żeby wracać do domu. Problem w tym, że wtedy był listopad, temperatura ujemna, a ja byłem w samej koszuli. No i tłukłem się tak pewnie z godzinę nocnymi autobusami.
I wiecie co w tym wszystkim jest najzabawniejsze? Na drugi dzień nawet nie miałem kataru! :D

Cytat z posta - autor: [Mav_](%E2%80%99?page=users&run=details&id=3846%E2%80%99)
>
> I wiecie co w tym wszystkim jest najzabawniejsze? Na drugi dzień nawet nie miałem kataru! :D
>

tak katar nastapil dwa dni pozniej

heh to tak jak ja latalem bez koszulki i bluzy

.gogi napisał:

>
> Cytat z posta - autor: [Mav_](%E2%80%99?page=users&run=details&id=3846%E2%80%99)
> >
> > I wiecie co w tym wszystkim jest najzabawniejsze? Na drugi dzień nawet nie miałem kataru! :D
> >
>
>
>
>
>
> tak katar nastapil dwa dni pozniej
>
No właśnie nie; nic mi po tym nie było ;D

Chyba to, że w pewnym momencie stwierdziłem "@#$%, nie będę więcej pił". Chyba faktycznie wtedy za dużo wypiłem i jakiś blady byłem. No ale na następny dzień przeszło. Heh, faktycznie człowiekowi głupoty do głowy przychodzą po pijaku.

z tego co pamietam na wakacjach to sie tak zciulalem ze isc nie umialem :P to nie wiem dokladnie ale jakies dziewczyny mnie do pokoju zaniosly a pozniej bylo ciemno i nic nie pamietam

d4v1d napisał:

>
> z tego co pamietam na wakacjach to sie tak zciulalem ze isc nie umialem :P to nie wiem dokladnie ale jakies dziewczyny mnie do pokoju zaniosly a pozniej bylo ciemno i nic nie pamietam
>
to ze sie po pijaku isc nie umie to najmniejszy problem :O
ja mam tak jak ktos tam wyzej napisal, przewaznie po "ciezkiej akcji" nie pamietam zbyt wiele, jedyne co przychodzi mi do glowy to np. nazyganie kumplowi do kieszeni kurtki i zgonienie na kompletnie pijana dziewczyne ;
mozliwe ze przyjdzie mi cos do glowy to sie dopisze, albo popytam znajomych to chyba predzej ;d

najgłupsze było chyba to że na wakacjach u kumpla wlałem w siebie tyle wódki że do tej pory mam wstręt i nie mogę nawet o niej myśleć bez odruchu wymiotnego :/

no ale najgorsze w tym bylo to ze dziewczyny musialy mnie niesc :P a w pokoju to ja juz nie wiem co one robily :D

d4v1d napisał:

>
> no ale najgorsze w tym bylo to ze dziewczyny musialy mnie niesc :P a w pokoju to ja juz nie wiem co one robily :D
>
pewnie cie zgwalcily i nakrecily z tego film w ten sposob ze teraz mozesz sie tym szczycic w calej szkole

;DDDDD amir plusowal bym ten post przez caly miesiac gdyby byla taka mozliwosc

ghehehe ja najglupsze co zrobilem to zesralem sie do wanny (lol)

starszy rano wchodzi do lazienki i z morda "a co to!!?" ^^ nie zapomnie tego tekstu :D

shiz kompletny :D

pluskff4 napisał:

>
> ghehehe ja najglupsze co zrobilem to zesralem sie do wanny (lol)
>
> starszy rano wchodzi do lazienki i z morda "a co to!!?" ^^ nie zapomnie tego tekstu :D
>
> shiz kompletny :D
>
rooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooootflllllllllllllllll ;-DDDDDDDD ja nie pamiętam jaka najglupsza rzecz zrobiłem ;-D

n1 pluskffa

na festynie rzygalem na lawce ktora stala centralnie na srodku przejscia, ktorym przechodzilo jakies 20 osob na minute?

dobrze ze mialem kaptur ;d

ps. mialem 15 lat ;x

ps. To nie akcja mojego autorstwa, ale mojego kumpla :P

Rzecz sie dziala na polmetku. Koles sobie spokojnie zwracal do talerza raz po raz, a pani kucharka niewzruszona podeszla i zapytala "Chcesz moze dokladke?" :)))

moja ulubiona akcja to gdy bylem troszku nastukany i zachcialo mi sie spawac ale jednoczesnie lac ... final tej balangi byl taki ze w pozycji malysza zygalem do kibla a lalem tuz przed sedesem :( kumpel nic o tym nie wiedzial i nastepnego dnia mowi mi ze hujowa popijawka bo to bo tamto i nagle  mowi ze jeszcze jest wkurwiony bo rano wpada i kibel przecieka bo cala lazienka w syfie ;p ehhh ale wtedy to jeszcze gowniarz bylem w koncu bylo to 2 miechy temu :)

na bani jeździłem jako pasażer samochodem, siedząc na dachu :)

po wypiciu solidnej ilosci vutki zachcialo mi sie tanczyc makarene na murze kolo chaty sasiada (podobno robilem kilka podejsc bo co chwilke spadalem z tego murq :P), a potem obudzilem sie na drzewie przed moja chata z kacem gigantem :P

A ja nie zrobiłem nic głupiego, bo najzwyczajniej w świecie jestem abstynentem lol :D :< :)) :P :/ rotfl!!!!!!111jeden1!!11!!!

EDIT: a na serio, to jestem abstynentem

Mateo też, a jednak najwidoczniej coś pamięta z czasów, kiedy jeszcze pił =)