Mój wspólnik, przyjaciel zmarł bo nie było dla niego ratunku, zaatakowała go śmiertelna choroba, która zniszczyła młodego człowieka w 2-3 tygodnie.... Lepiej @#$% ??
Wracając do mojej jazdy, jeżdżę szybko, agresywnie, ale wypadku z swojej winy nie miałem, chociaż to nie jest usprawiedliwienie. To że rozbiję sobie auto za 200.000zł czy droższe to moja sprawa, stać mnie to sobie mogę pozwolić.... Konsekwencje tego poniosę ja, nie wy.
L1nk nie masz prawka, nie masz pojęcia o jeżdżeniu, przepisach to nie wypowiadaj się w tej kwestii bo zaczynasz się robić jak Macierewicz który nie ma kompletnie pojęcia o lataniu i samolotach, ale to on jest na czele komisji ds. katastrofy smoleńskiej. PORAŻKA