Qrcze... przez chwile zaczynalem watpic w czasopismo, ktore badz co badz, lubie. Ale Smuggie wykazal sie prawdziwa redaktorska uczciwoscia i pokazal, ze nie chce zywic sporow... Milo by bylo, gdybysmy zakopali ten toporek :) Tylko jeden kolec jeszcze w oczku mi pozostal - FPP MZ. Hostujecie ich w koncu, wiec moze przemowicie im troszke do rozsadku? Wiem, wiem - wszystko jest subiektywne, ale to tak jakby dac fanatykowi Q3 (fanatykowi, nie maniakowi, czy zapalencowi ;) do recenzji UTke. Wybacz smuggie, ale niektore texty w MZ sa zwyczajnie nie na miejscu. A ten to juz mnie rozbroil do konca:
> Hmm... pewnie niektórzy zastanawiać się będą, jaki jest cel tego artykułu? Cóż, sam nie wiem, prawdę mówiąc. Po prostu mój chory umysł ;) wykombinował taki temat felietonu... i postanowiłem napisać.
No sorry, ale jak sie nie wie po co sie pisze, to najzwyczajniej w swiecie sie nie pisze. Koncze ten temat, bo nie daj Boze znowu jakas niepotrzebna polemika z tego wyjdzie, a ja tego nie chce w zadnym wypadku. Pozdrawiam cala redakcje CDA. PEACE!
PS. Smuggie, podobno lubisz Jethro Tull? :]