Nie wiemm co bede robil w swieta, ale napewno nie bede sztucznie sie usmiechal do rodziny :P Mam juz zapasy Żywca (ave!:) w lodowce, wiec nie bede cierpial :D
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Nie wiemm co bede robil w swieta, ale napewno nie bede sztucznie sie usmiechal do rodziny :P Mam juz zapasy Żywca (ave!:) w lodowce, wiec nie bede cierpial :D
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
zatem, wszystkiego lepszego, bo gorzej byc nie moze ;0 [w mym skromnym wypadku] a z optymizmem ostroznie wiec dlatego nie \"najlepszego\" ;p
I had seven faces
Thought I knew which one to wear...
temat topicu SWIATLO NA MAPACH a rozmawiacie o swietach :P hcyba ze o swiatelka na chodzince wam chodzi :D ano mam takie kolorowe i mrugajace swiatelka a wy ? :D:D:D
dobrze kombinujesz ;)
a tak naprawde to se nabijamy ;p
edt: eheheheh
I had seven faces
Thought I knew which one to wear...
Matt!as: a ja mam statyczne swiatelka na balkonie i w swoim pokoju :D A jutro lub w wigilie bede mial mrugajace na choince :D Swoja droga, co zawieszacie na choince i co dostaniecie pod nia? Ja myslalem zeby zamiast bombek zawiesic plyty CDR :D I nie wiem co znajde pod choinka :P
A moze ktos zrobi mapke z choinka? :D
[edited by req]
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
A ja też mogę nabić, mogę? :]
Choinki możliwe, że nie będzie :P bo może do dziadziusia sobie wyjadę, więc w domku nic, a co pod choinką to mnie zawsze wali :P. Mimo wszystko nie przepadam za prezentami przydatnymi :|. Lubie jakieś gadżety, albo książki :D.
> A moze ktos zrobi mapke z choinka? :D
:>
Mapka ;p heheh, wystarczy surface zrobic, texturke sniegu model drzewa iglastego i jakies swiecidelka ;p Ale troche puste by bylo to ;p
Wlasnie wrocilem z miasta... ehh tam gdzie zwykle automusem jezdze 30 - 40 min, jechalem prawie 2 h... piekne, niesamowite korki. Bialystok nie ma przystosowanych ulic do tak ogromnej ilosci samochodow :P Kupilem sobie... sobie prezenty :D Znaczy jeden - klawiaturke :>
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
a teraz ide po choinke
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
> a teraz ide po choinke
do lasu! z siekierką, a co! :DDD
nie mam choinki bo miejsca brak ;\ jakis kiepski architekt tych blokow byl, bo nie przewidzial miejsca na choinke ;)
I had seven faces
Thought I knew which one to wear...
luknijscie [b]kringles.mondominishows.com/tree.asp?affil=fantu :][/b]
zycze rownie owocnego zbierania choinek :]
A tam z siekierka:> Zebami:D
a tak poza tym: Wszystkiego najlepszego! Spełnienia wszystkich marzeń, nie bycia nigdy samotnym, dużo prezentów pod choinką i wielkiego, świetnego sylwestra!
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
Tak sylwester na bata bedzie ciekawy :]
Bedzie swietnie wspaniale tylko ze jak wstane 3ciego stycznia to jush tak swietnie nie bedzie .. ale to tylkoe przez pierwszy tydzien :]
> 21:47:35 requiemx (1057733)
>
> fajna wypowiedz dzisiaj slyszalem
>
>
> 21:47:40 requiemx (1057733)
>
> ze karp ma slaby uklad nerwowy
>
>
> 21:47:43 requiemx (1057733)
>
> wiec mozna go zabic
>
>
> 21:47:50 requiemx (1057733)
>
> wtykajac mu w usta szmatke
>
>
> 21:47:57 requiemx (1057733)
>
> nasaczona denaturatem
>
>
> 21:48:02 requiemx (1057733)
>
> albo innym alkoholem
>
>
> 21:48:18 requiemx (1057733)
>
> i gostek mowil, ze mozna wypic po \"jednym\" z karpiem
>
>
> 21:48:20 requiemx (1057733)
>
> a jak ma sie kilka
>
>
> 21:48:22 requiemx (1057733)
>
> to juz bibka
>
>
> 21:48:25 requiemx (1057733)
>
> :DDDDDD
Piliscie kiedys z karpiem? :D
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
Ja sproboje w nastepne swieta :DDD
I karp bedzie lepszy - w zalewie alkoholowej, to i ja bede miala sie z kim napic :D
Karp po pijanemu... :]
No ale znam jeszcze pare sposobow:
np.
bicie psychologiczne
podchodzi sie do wanny, w ktorej beztrosko plywa karp, i znienacka pokazuje mu sie kalendarz z zakreslona czerwonym pisakiem data 24 grudnia (99,9% karpi mrze na zawal)
bicie kolezenskie
wypijasz z karpiem flaszke, i tlumaczysz mu ze on nie ma juz po co zyc, bo jego dziewczyna puszcza sie z innym w sasiedniej centrali
biecie na pedofila
dopuszczasz do karpia dziecko
bicie na impreze
(uwaga - karp musi miec zmysl sluchu)
potrzebna nam jest mocna wieza i koledzy.......Najpierw traktujemy karpia jak przyjaciela - wciskamy mu bajer ze imprezka sie szykuje i ze on jest gosc honorowy, bo to swieta itp...Karp, zwiedziony ta wizja pewnie przystanie na propozycje wspolnej zabawy...Wiec - bierzemy go w lape, wchodzimy do pokoju w ktorym siedza już wczesniej tam podstawieni koledzy i jesli nasza wieza ma zakres glosnosci 50 - dajemy jej 49 podchodzimy z karpiem do wiezy - przytykamy jego niczego sie nie spodziewajacy ryj, do subwoofera i grzecznie
pytamy - \"czujesz beat?\".....niestety - karp nie bedzie już czul niczego....Moral - w jego świadomości zapisze sie, ze w zasadzie to nie jest tak zle, bo skonczyl na fajnej imprezie.....co najwyzej bedzie zalowal ze niczego nie zaruchal...biedak....
bicie na brutala
Rozmawiamy z karpiem i celowo wszczynamy klotnie....gdy karp powie nam jakiekolwiek zle slowo - mowimy \"mam cie w dupie\" - i zeby udowodnić iz nie jestesmy goloslowni, bierzemy karpia - wkladamy jego pyszczek do naszej dupy i czekamy az sie udusi....uwaga - ta metoda nie jest pewniakiem – wiec najlepiej jest bonusowo dziabnac karpia w tchawki...Moral - wina jest po karpiej stronie....mogl nas nie obrazac....
bicie niesportowe
idac do domu z karpiem w siatce udajesz, ze niechcacy wypada ci ta siatka pod nadjezdzajacy autobus.
bicie damskie
wyciagasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa
bicie w samoobronie
przechadzamy sie w okolicy komendy policji, a gdy nas napadna, bijemy napastników siatka z karpiem
bicie na hibernatusa
Wystawiamy karpia w misce wody na balkon. Rano mamy pieknie zakonserwowanego karpia w lodzie.
bicie na zoofila
Przed uzyciem NIE OWIJAMY karpia tasma klejaca. Co prawda potem może wystapic pewne obrzydzenie przed zjedzenie martwego juz karpia.
o kurna, skad ty bierzesz takie rzeczy? ;0
;x?|
I had seven faces
Thought I knew which one to wear...
To req zaczal rozmowe o karpiach... :D
A to, bylo w archiwum, gdzies na tym boardzie.
aha, to dobrze bo juz myslalem ze to ty zmyslilas :0
I had seven faces
Thought I knew which one to wear...
Ona nie jest taka brutalna :P [chyba :)]
A karp po pijanemu brzmi smakowicie :] Ale petardy po pijanemu to bym nie radzil przyrzadzac bo mozna ucierpiec :]
btw, polecam lekture:
Boże Narodzenie oczami pesymisty
Najpierw trzeba, ku*wa, kupić prezenty. Oznacza to, że będę latał po sklepach, przepychał się przez spoconych ludzi z obłędem w oczach, żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły. Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem.
Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę, a przecież nie kupię mu w tym roku książki, bo ten facet nigdy nie przeczytał nic ponad tekst na etykiecie półlitrówki.
Ciocia Jadzia rok temu ukontentowała się kremem nawilżającym, co go kupiłem z przeceny, bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem przeciwzmarszczkowy, ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie wygładzi, a po drugie, przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na Boże Narodzenie.
I tak ze wszystkimi.
Dziecko mordę drze o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować po 2 godzinach, bo każda gra jest dla tego półmózga za trudna.
Żona będzie miała jak zwykle pretensje, że Kowalska z jej biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię byle co, jak co roku.
Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy są mi nienawistne, i patrzenie na męki szefa, który życzy nam \"dużo pieniędzy\", choć wszyscy wiedzą, że dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy z brukwi przykuty łańcuchem do komputera. Krwiopijca. Potem wszyscy się nawalą jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z księgowości, zamkną się oboje w archiwum, bo oni zawsze walą się jak króliki, kiedy są naprani. Następnego dnia kac, w dodatku żona będzie robić wymówki.
Jeszcze tylko trzeba jebnąć w baniak karpia, bo małżonka - uważacie - wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć, choć mnie męczy od 15 lat bez zmrużenia oka. Garbata owca.
A jeszcze przynieść i przystroić choinkę. Z dzieckiem, \"żeby miało ciepłe wspomnienia z dzieciństwa\", a ono w dupie ma choinkę, mnie, Boże Narodzenie i wszystko. Jak taki glon emocjonalny może mieć jakiekolwiek wspomnienia?
No i kolacyjka wigilijna. Rodzinna, mać ich w tę i z powrotem. Jedna wielka męka. Co za ku*as wymyślił ten łzawy termin \"rodzinna wieczerza\"? Przyjdą wszyscy ci, od których na co dzień trzymam się z daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem... A nie, pardon, najpierw prezenty! Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć, choć z góry wiem, że ten chu*owy krawat kupiony na bazarze od Wietnamczyków dopełniłby liczną kolekcję podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem, a nie zaraz następnego dnia wyrzucił wszystko do śmietnika. Dostanę też najtańszy koniak i jakieś kosmetyki. Jakie? Będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią, kiedy w pobliskim supermarkecie zaczną wyprzedawać to, czego nie udało się upchnąć ludziom do wigilii.
Po prezentach się zacznie. Te same kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa po to, żeby narzygał w nocy na mnie i pościel bo przecież wiadomo że śpię z psem. Ciotka załzawi się po dwóch godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie płakać, \"jak to dobrze, że trzymamy się razem\". Gówno prawda akurat, co wykażą następne dwie godziny, kiedy to nawaliwszy się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych chu*ów. To oczywiście prawda. Jedyna nadzieja, że akurat w tym roku 6- letnia latorośl kuzynostwa z Łodzi nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie jeszcze przed deserem. Bo to, że coś wywali sobie na łeb ze stołu, to
pewne jak w banku.
Jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o polityce, przy których wszyscy oczywiście skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobrażają. Na koniec ciotula Jadzia puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni. A nie, byłbym zapomniał. Kolejną rozrywką będzie wyprawa na pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił, po nagłą cholerę tłuc się po nocy, żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe, czy moja małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka - jak to robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy? W kościele, jeśli tam się dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni, bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo puści głośno bąka, ale i tak nikt na to nie zwróci uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco. Wracając trzeba tylko będzie uważać na
chłopców z osiedla, bo w Wigilię katolicka młodzież szczególnie lubi wpier*olić bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył, bo był zalany w płaskorzeźbę. Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za ostatnim z tych troglodytów jest najszczęśliwszą chwilą w moim świątecznym życiu. Kilka dni odpoczynku. Ale mijają jak z bata strzelił, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński wynalazek...
Quake 3 Maps: Lets go retro! (moje archiwalne strony) | facebook
SzakaL co do bicia karpia, można jeszcze wrzucic petarde do wanny :>. Odchodzi patroszenie... :D
Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!
Ale wtedy masz karpia po pijanemu i petarde po pijanjemu a alkocholi lepiej nie mieszac :]