ORG

Ja od kilku lat bez accela, ale wcześniej miałem długie okresy kiedy używałem i nie było offsetów ani capów. Generalnie jak ktoś ma dobrą koordynację ruchów oko-ręka to każde sensowne ustawienie myszy są ok. Taki Latrommi mówi, że nigdy nie miał problemu z sensem, może zmienić o kilka wartości i po 5min już gra na swoim poziomie. Niektórzy znów odwrotnie, każdego dnia snują terie spiskowe, że im się sens zmienił i nie mogą nic trafić.

imo wazne by po prostu nie zmieniac, zawsze jak tylko zmienilem cokolwiek to bylo dno.
i nie dziwie sie, ze Cypher nie dawal rady na razerze jak tak dlugo gral na WMO... ale to nie znaczy, ze mysz jest zla, tylko kwestia przyzwyczajenia.

sporo prosow gra tez na kinzu v1 co imo to jest naprawde syfna mysz. Ale czy oni graja syfnie? ;) nie.
sporo prosow w quake uzywalo kinzu v1. Widzialem tez, ze sporo graczy CSa gra na laserach...

wiec... zlej baletnicy przeszkadza rąbek od spodnicy.

Ale ja jednak z accela zrezygnowalem, za dlugie mam czasem przerwy od gry i dziwnie mnie sie gra wtedy.