Witam. Czy na QL jest tak wysoki poziom, że na duelach niby "matched up" trafiam takich koksów, że brak mi słów? Dostaję po dupie równo ;/ FFA i TDM nie są dla mnie problemem, tylko duele. Teraz trafił mi się przeciwnik, który gra niby 13h, nigdy nie grał w Q3, całe życie w CoD'a jak stwierdził, a timing miał tak ogarnięty i celność, że żaden rail nie chybił. Nawet w locie, nie mając rąk, nóg, głowy i oczu był w stanie trafić. Wiem, wiem, mało gram, zaczynam dopiero, nie znam się, jak poprawić swoją grę? Ogrywać ciągle duele i ponosić porażki, a po jakimś czasie może coś ugrać? Czy może na razie zostać przy FFA i TDM?