> Ustawianie się i blokowanie kluczowych pozycji na mapie to 50 % sukcesu potem tzreba trafiać tylko a zbieranie wsyztkich itemów wcale nie jest tak konieczne ...
Tak, pozycje są b. ważne. Popatrz jak kiedyś grał SteLam - jego kontrola na dm6 to założenie, że kontrola nad RG jest ważniejsza niż nad MH, dlatego dopakowywał się na ogół poprzez RA+Shardy a z nmy'm walczył wyłącznie na długi dystans. Ale jednak to swoje RA liczył. RG zresztą nie raz też. Poza tym, taka kontrola, to już spory przeżytek a ostatni raz widziałem ją w zastosowaniu przez graczy na światowym poziomie pod koniec bodajże 2001 roku.
proZaC ma aima niesmowitego a jednak nigdy nie przebił się do jakiegoś panteonu graczy duelowych. Takich kojarzonych przez wszystkich CSowców (bo np. coollera czy Z4 naprawdę czasami kojarzą a wiem to z IRCa :) ). Dlaczego? Bo jego kontrola mapy kuleje. cooller zawsze na dm6 odpuszcza sobie RG na korzyść lepszej kontroli itemów. Ja mam chuja nie aima, ale liczę wszystko jak mogę i nie raz i nie dwa dzięki temu mecze z lepszymi wygrywałem. Nie, liczenie itemów w 1v1 wcale nie gra żadnej roli, wiesz?