ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Zdjecia, fotki, foteczki, fotencje! #3

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-03 18:35:44

Jeśli idzie o dachowce - chodzi tylko o to, żeby się nie rodziły kolejne bezdomne zwierzęta. Ale na temat sterylizacji KAŻDEGO się nie wypowiadam, jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.

Jeśli chodzi o koty i psy rasowe, to chyba nie ma co się rozwodzić nad tym. Tutaj każdy nie będący w hodowli sterylizacji wymaga.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-03 18:37:06

Mav’ napisał:_
> Jeśli idzie o dachowce - chodzi tylko o to, żeby się nie rodziły kolejne bezdomne zwierzęta. Ale na temat sterylizacji KAŻDEGO się nie wypowiadam, jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.
>
> Jeśli chodzi o koty i psy rasowe, to chyba nie ma co się rozwodzić nad tym. Tutaj każdy nie będący w hodowli sterylizacji wymaga.
Agrid.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-04 00:13:46

Mav’ napisał:_
> Jeśli idzie o dachowce - chodzi tylko o to, żeby się nie rodziły kolejne bezdomne zwierzęta. Ale na temat sterylizacji KAŻDEGO się nie wypowiadam, jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.
>
> Jeśli chodzi o koty i psy rasowe, to chyba nie ma co się rozwodzić nad tym. Tutaj każdy nie będący w hodowli sterylizacji wymaga.
...co do pierwszego to jest jedyny dobry argument ZA i z tym jednym się zgadzam.

Co do rasowych to w ogóle bnie rozumiem...

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

shiv

Od: 2002-04-29

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-04 00:25:37

Jak jak lubie jak ktos sie wypowiada na temat o ktorym mysli ze wszystko wie =o
Ja rozumiem ze mozna byc specjalista w prawie kazdym temacie ale bez przesady panowie , jakas granica ega powinna byc =o

............

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 10:19:02

Generalnie pierdolicie głupoty i zapodajecie linki (notabene odnoszące się głównie do psów), które mają świadczyć o słuszności Waszych postów =)

Tyle na temat sterylizacji/kastracji zwierzaka - przede wszystkim kota.

Mav - nie zarzucaj mi że piszę 'głupiego posta' bo w tym akurat temacie Twoja wiedza jest znikoma, żeby nie napisać 'żadna' ;) Oczywiście że kastrując kota wyrządzasz mu krzywdę plus narażasz go na choroby, z którymi nie miałby problemów bez kastracji.
Aby być prawdziwym pedałem, poza kotem należy mieć na ścianie w mieszkaniu takie coś...

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

kreska_

Od: 2009-12-01

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2012-02-05 11:30:29

Cytat z posta - autor: szaq
> Generalnie pierdolicie głupoty i zapodajecie linki (notabene odnoszące się głównie do psów), które mają świadczyć o słuszności Waszych postów =)
>
> Tyle na temat sterylizacji/kastracji zwierzaka - przede wszystkim kota.
>
> Mav - nie zarzucaj mi że piszę 'głupiego posta' bo w tym akurat temacie Twoja wiedza jest znikoma, żeby nie napisać 'żadna' ;) Oczywiście że kastrując kota wyrządzasz mu krzywdę plus narażasz go na choroby, z którymi nie miałby problemów bez kastracji.
>
>
> Aby być prawdziwym pedałem, poza kotem należy mieć na ścianie w mieszkaniu takie coś...
>
>

a karnego jeżyka na podłodze masz?

BF3 Stats

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2012-02-05 11:49:57

szaq napisał:
> Generalnie pierdolicie głupoty i zapodajecie linki (notabene odnoszące się głównie do psów), które mają świadczyć o słuszności Waszych postów =)
>
> Tyle na temat sterylizacji/kastracji zwierzaka - przede wszystkim kota.
>
> Mav - nie zarzucaj mi że piszę 'głupiego posta' bo w tym akurat temacie Twoja wiedza jest znikoma, żeby nie napisać 'żadna' ;) Oczywiście że kastrując kota wyrządzasz mu krzywdę plus narażasz go na choroby, z którymi nie miałby problemów bez kastracji.
>
>
> Aby być prawdziwym pedałem, poza kotem należy mieć na ścianie w mieszkaniu takie coś...
>
>
Tru, dawno tak chujowej tapety nie widzialem.

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 12:38:52

Doktor google, no i wiedza zdobyta w internecie - nadal pieprzycie głupoty =)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2012-02-05 12:45:19

Koty się kastruje i @#$%. Ja bym ze swoim nie wytrzymał gdyby nie był wykastrowany.

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-02-05 12:54:07

Cytat z posta - autor: szaq
> Doktor google, no i wiedza zdobyta w internecie - nadal pieprzycie głupoty =)

Czyli, w kontekście mojego poprzedniego posta, koniec tematu =)

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 13:40:54

"Hodowla kotów" - już samo to brzmi barbarzyńsko. Dajcie spokój zwierzętom ludzie. Jak tacy z was przyjaciele kotów to przygarniajcie te głodne z ulicy. Ciekawe co byście powiedzieli jakby nagle na Ziemi zjawiła się rasa stojąca na wyższym szczeblu ewolucji od ludzi i zaczęła nas hodować w celach rozrywkowych. Wtedy też popieralibyście kastracje? Byłaby dla was przecież korzystna, bo kosmici by wam nie pozwalali na seks i potomstwo.

Jeżeli kastracja jest najlepszym wyjściem z sytuacji (być może jest najlepszym wyjściem, ja się na tym nie znam i tego w swojej wypowiedzi nie oceniam), to znaczy, że ta sytuacja jest chora...

Oczywiście to moje zdanie, prostego człowieka ze wsi :) Być może moje rozumowanie jest błędne.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 14:37:37

shiv napisał:
> Jak jak lubie jak ktos sie wypowiada na temat o ktorym mysli ze wszystko wie =o
>
> Ja rozumiem ze mozna byc specjalista w prawie kazdym temacie ale bez przesady panowie , jakas granica ega powinna byc =o
+

szaq napisał:
> Doktor google, no i wiedza zdobyta w internecie - nadal pieprzycie głupoty =)
Ręce opadają. Dajemy Ci tutaj całą masę racjonalnych argumentów, a Ty jeszcze w zaparte idziesz. Ja powtarzam tylko i wyłącznie to, co słyszałem od lekarzy weterynarii. Inaczej bym na ten temat się nie wypowiadał. Tyle, że trochę mnie przeraża, że pracujesz tam gdzie pracujesz, a nie wiesz tak elementarnych rzeczy o zwierzętach. Poza tym - wiedza z google nie jest zła, jeśli to po prostu dobra wiedza. Jestem pewien, że sam szukasz źródeł poparcia swoich racji albo odpowiedzi na różne pytania, jeśli na co dzień nie jesteś czegoś pewien.

Kto nie wierzy, że sterylizacja jest lepsza dla zwierząt, nawet po tym jak przeczyta kilka sznurków Alchemika - zapraszam bardzo serdecznie do zapoznania się z opinią specjalistów, a nie pierdolenia jak się o czymś nie wie.

@[M]aniurka - zapoznaj się z pierwszymi akapitami pierwszego tekstu Alchemika. Tam jest bardzo przystępnie wyjaśnione, że zwierzę nie odczuwa żadnej potrzeby posiadania potomstwa, a rozmnaża się tylko przez działanie hormonów. Ciąża jest zresztą dla zwierzęcia wyczerpująca i nie przynosi żadnych korzyści zdrowotnych ani mentalnych (dobrze tego słowa używam, jeśli piszę o czworonogach? :D). Ludzie przelewają swoją potrzebę posiadania potomstwa na zwierzęta i stąd błędne przekonanie o rzekomym krzywdzeniu zwierzęcia poprzez jego sterylizację. Jeśli o jakiejkolwiek krzywdzie tutaj w ogóle się powinno mówić, to jest wręcz odwrotnie - to nie sterylizując zwierzęcia skazujesz je na cierpienie, bo wyobraź sobie gdybyś "całe życie chciał, a nie było Ci dane". Tak to działa. Pomijam kwestie znaczenia terytorium, ucieczek, instynktu walki o pozycję w stadzie, czyli wszystkiego tego, co może uprzykrzać życie właścicielowi kota, a nie samego kota. Pomijam również kwestie zdrowotne - chociaż to wszystko jest na korzyść sterylizacji. Jeśli chcesz, poszukaj i poczytaj. Nie słuchaj się ludzi, którzy piszą, że "jest tak i @#$%". Bo szaq jest zwyczajnie w błędzie.

Apropo hodowli, to powiem Ci, że tutaj sporo zależy od ras, a najwięcej od wychowania. Taki kot jak mój, czyli RUS, odpowiednio wychowywany będzie się w domu czuł dużo lepiej niż w swoim naturalnym środowisku. Zresztą o tym również jest mowa w pierwszym tekście Alchemika. Naprawdę fajnie by było, gdybyś przez niego przebrnął.

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 15:18:59

> Cytat z posta Mava:
>
> @[M]aniurka - zapoznaj się z pierwszymi akapitami pierwszego tekstu Alchemika. Tam jest bardzo przystępnie wyjaśnione, że zwierzę nie odczuwa żadnej potrzeby posiadania potomstwa, a rozmnaża się tylko przez działanie hormonów.
> Cytat z tekstu Alchemika:
> Należy jednak zwrócić baczną uwagę na to, iż mimo, że tego bardzo chcemy pies jest zwierzęciem i nie ma psychicznej potrzeby posiadani potomstwa. Większość jego zachowań związanych z prokreacją jest podyktowana stanem hormonów i czymś co nazwać możemy naturą.
Gdzie to przystępne wyjaśnienie? To tylko stwierdzenie, w tekście nie widzę poparcia go wynikami badań. Interesuje mnie w jaki sposób ludzie ustalili, że zwierzę "nie odczuwa potrzeby psychicznej posiadania potomstwa". Skoro twierdzicie, że tak jest, to pewnie wiecie jakiej metodologii badawczej użyli uczeni i jakie jest prawdopodobieństwo, że się mylili. Bo człowiek jest istotą omylną, na przestrzeni dziejów mylił się niezliczoną ilość razy mimo iż wielokrotnie był pewien, że ma rację. Poza tym nawet jeżeli nie odczuwa potrzeby posiadania potomstwa, to zapewne odczuwa potrzebę obcowania z płcią przeciwną.

> Cytat z tekstu Alchemika raz jeszcze:
> Większość jego zachowań związanych z prokreacją jest podyktowana stanem hormonów i czymś co nazwać możemy naturą.
A w przypadku ludzi nie jest tak samo / podobnie?
> Cytat z posta Mava:
>
> Ciąża jest zresztą dla zwierzęcia wyczerpująca i nie przynosi żadnych korzyści zdrowotnych ani mentalnych (dobrze tego słowa używam, jeśli piszę o czworonogach? :D).
A w przypadku ludzi ciąża nie jest wyczerpująca? Przynosi kobiecie korzyści zdrowotne i mentalne? Jeśli nie to chyba trzeba wszystkich wysterylizować, nie możemy narażać kobiet!
> Cytat z posta Mava:
>
> (...) bo wyobraź sobie gdybyś "całe życie chciał, a nie było Ci dane".
Mav, ja sobie nie muszę tego wyobrażać. I jakoś wcale nie wolałbym być wykastrowany.
> Cytat z posta Mava:
>
> Apropo hodowli, to powiem Ci, że tutaj sporo zależy od ras, a najwięcej od wychowania. Taki kot jak mój, czyli RUS, odpowiednio wychowywany będzie się w domu czuł dużo lepiej niż w swoim naturalnym środowisku.
Odpowiednio wychowany człowiek będzie się dużo lepiej czuł w klatce niż na wolności. Odpowiednio wychowany Koreańczyk, będzie się lepiej czuł w Korei niż w Polsce. Mogę jeszcze wymyślić tysiące zdań zgodnie z tą logiką...

A może zapytałeś swojego kota o zdanie i powiedział, że lepiej się czuje w domu niż w swoim naturalnym środowisku, którego nigdy zresztą pewnie nie zaznał (więc nawet nie wiedziałby co traci).

W ogóle to koty wolą przebywać z ludźmi niż z innymi kotami?
Żeby była jasność, nie odbieraj moich wypowiedzi jako ataku na Twoją osobę Mav, ja tylko piszę co myślę na ten temat. W każdej chwili mogę zmienić zdanie :)

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 17:10:06

No dobra, tylko nie bierzesz pod uwagę jednej prostej rzeczy. Zdolności poznawcze człowieka i jego psychiczne potrzeby są dużo bardziej złożone niż zwierzęcia, które wystarczy żeby się najadło, było otoczone ciepłem i miało wygodny kąt. To mu do szczęścia, w jego rozumieniu tego słowa, wystarczy. Człowiekowi nie.

I w sumie tutaj mógłbym skończyć. Dla sportu dodam, że:

Poza tym wiesz, że naturalne środowisko dla kota to polowanie, walka o pożywienie, zimno, narażenie na choroby? Naturalne środowisko to też umieralność połowy z każdego miotu i dużo krótsze i niższej jakości życie. Dlatego nie uważam, żeby koty udomowione danych ras i odpowiednio wychowywane miały gorzej.

Apropo Twojego pierwszego cytatu - dunno, skoro każdy lekarz weterynarii, z którym o tym rozmawiałem mi to samo powtarzał, to podejrzewam, że to jest poparte dosyć dobrymi badaniami naukowymi. Ciężko mi podważać coś, o czym czytałem i co słyszałem już w wielu bardzo wiarygodnych miejscach. Moźesz poszukać o tym zamiast to podważać.

"Poza tym nawet jeżeli nie odczuwa potrzeby posiadania potomstwa, to zapewne odczuwa potrzebę obcowania z płcią przeciwną." - no przecież sam sobie już wcześniej wyjaśniłeś dlaczego tak jest :) Hormony =/= potrzeba psychiczna. Dla człowieka drugi człowiek to wsparcie i budowanie więzi. Koty w większości nie mają żadnej potrzeby uczestnictwa w stadzie. Tego w linku od Alchemika akurat nie ma, bo to dotyczy wyłącznie kotów.

I wiem, że nie atakujesz, tak samo jak ja. Po prostu dyskutujemy :)

[M]aniek

Od: 2003-10-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 17:35:19

Mav’ napisał:_
> No dobra, tylko nie bierzesz pod uwagę jednej prostej rzeczy. Zdolności poznawcze człowieka i jego psychiczne potrzeby są dużo bardziej złożone niż zwierzęcia, które wystarczy żeby się najadło, było otoczone ciepłem i miało wygodny kąt. To mu do szczęścia, w jego rozumieniu tego słowa, wystarczy. Człowiekowi nie.
>
> I w sumie tutaj mógłbym skończyć. Dla sportu dodam, że:
>
> Poza tym wiesz, że naturalne środowisko dla kota to polowanie, walka o pożywienie, zimno, narażenie na choroby? Naturalne środowisko to też umieralność połowy z każdego miotu i dużo krótsze i niższej jakości życie. Dlatego nie uważam, żeby koty udomowione danych ras i odpowiednio wychowywane miały gorzej.
>
> Apropo Twojego pierwszego cytatu - dunno, skoro każdy lekarz weterynarii, z którym o tym rozmawiałem mi to samo powtarzał, to podejrzewam, że to jest poparte dosyć dobrymi badaniami naukowymi. Ciężko mi podważać coś, o czym czytałem i co słyszałem już w wielu bardzo wiarygodnych miejscach. Moźesz poszukać o tym zamiast to podważać.
>
> "Poza tym nawet jeżeli nie odczuwa potrzeby posiadania potomstwa, to zapewne odczuwa potrzebę obcowania z płcią przeciwną." - no przecież sam sobie już wcześniej wyjaśniłeś dlaczego tak jest :) Hormony =/= potrzeba psychiczna. Dla człowieka drugi człowiek to wsparcie i budowanie więzi. Koty w większości nie mają żadnej potrzeby uczestnictwa w stadzie. Tego w linku od Alchemika akurat nie ma, bo to dotyczy wyłącznie kotów.
>
> I wiem, że nie atakujesz, tak samo jak ja. Po prostu dyskutujemy :)
Oczywiście, że w warunkach domowych kot przeżyje dłużej bo nie będzie narażony na niebezpieczeństwa swojego naturalnego środowiska, nie sposób temu zaprzeczyć i to akurat pozytywny aspekt całej sprawy. Tylko jedno pytanie czy gdybyśmy dali kotu wybór, to zrzekłby się swojego naturalnego środowiska na rzecz zamieszkania w domu i kastracji? Gdyby mógł sam wybrać nie byłoby problem, a tak człowiek dokonuje wyboru za niego. No ale na to nic nie poradzimy póki co :) Nie wiem co ja bym wybrał na miejscu takiego kota, ale chyba już wolałbym te polowania :D. A poza tym może zamiast kastracji lepiej dać mu dmuchaną kotkę?

Teraz nie mam zbytnio ochoty na poszukiwania dokładnych informacji na temat badań nad kotami, ale w przyszłości zapoznam się z tym tematem z czystej ciekawości.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 18:25:02

Kastracja KOTA wydłuża jego życie, ale tylko w konkertnych warunkach w jakich się tego kota trzyma - to jest oczywisty plus, z tym że już mojego Munga on zupełnie nie dotyczy.

Kastracja kota zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia chorób pęcherza.

Kastracja kota często prowadzi do problemów związanych z cewką moczową.

Kastracja kota niekoniecznie neutralizuje silny zapach jego moczu.

Kot niekastrowany nie musi i często nie 'znaczy' swojego terytorium, jego mocz wcale nie musi mieć silnej woni - wszystko zależy od warunków w jakich się tego kota trzyma oraz karmy.
Mav - poważnie psizesz w tym temacie jakbyś pozjadał wszystkie rozumy, plus Alchemik zarzuca linkami...

Oczywiście że każdy lekarz weterynarii, z którym rozmawiałeś (nie wiem ilu ich było, ale wnosze że spore ilości po sposobie w jaki argumentujesz swoje racje) powie Ci że kota należy kastrować! Głupcem byłby ten, który powiedziałby opiekunowi swojego 'pacjenta' że jest inaczej.

Każdy lekarz weterynarii z którym ja rozmawiałem ostatnio - 6 lekarzy z kliniki plus lekarz z Radomska (wie czym ja się zajmuje w pracy) prowadzący mojego pupila - zgodnie stwierdzili że kastracja o ile nie jest specjalnie szkodliwa to... czytaj powyżej.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-02-05 19:59:27

Sorry szaq, ale to Ty nas arogancko zbywałeś, nie podając żadnych argumentów.
Ja napisałem co zasłyszałem i wydawało mi się oczywistością. Potem okazało się, że "@#$%ę głupoty", więc zrobiłem głębszy research i dalej wyszło na moje. I o wspomnianych przez Ciebie chorobach też się dowiedziałem. Dowiedziałem się też, że można z nimi podobno w miarę prosto walczyć i nie przesłaniają one całościowo korzyści zabiegu.
Tymczasem okazało się, że masz teraz do zaoferowanie jedynie argumentum ad verecundiam, i to z niezbyt wyraźnymi autorytetami (chociaż pojawia się znowu ekspert z Radomska). Mav też rozmawiał z lekarzami. Komu wierzyć?
Nie można być ekspertem od wszystkiego, ale jakoś decyzje w życiu podejmować trzeba. Przy obecnym dostępie do wiedzy bezkrytyczne poleganie jedynie na opiniach innych nie uważam za rozsądne. Uważałbym zwłaszcza na naszych krajowych 'specjalistów' - zbyt wielu spotkałem i wiem w jaki sposób się ich produkuje.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 20:31:33

Rozumuje dokladnie w ten sposob co maniek - dzieki, nie musze sie rozpisywac ;p.

Psychiczne potrzeby czy myslenie abstrakcyjne nie maja tu nic do rzeczy mav - mowimy o kwestiach prokreacji tzn. hormony i juz. Jak ktos mi powie, ze zwierzak nie odczuwa potrzeby, czy jakkolwiek to nazwac, wydania potomstwa, no to roflmao. Nawet jesli jakis zabieg jest w stanie mu wydluzyc zyciem kosztem braku mozliwosci prokreacji, to z mojego punktu widzenia nie nam o tym decydowac - tak wyewoluowal i juz. Skoro mamy decydowac o wszystkim i za wszystko co istnieje, to rownie dobrze mozemy sobie od razu wyhodowac latajacego skorpiona w imie tego, ze bylby fajnieszy niz zwykly ;p. (nawet sa juz pierwsze testy ;p).

Co do budowania wiezi przez ludzi - akurat do tego zupelnie nie potrzebujesz sprawnego kutasa, wiec moze wedlug tych specow sie okazac, ze wlasciwie pindol jest szkodliwy - a nuz dostaniesz aids.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 20:32:39

Alchemik - zarządzam siecią klinik weterynaryjnych, czy to może być według Ciebie wystarczająco dobre źródło informacji?

Głupoty przede wszystkim pierdolił Mav - Ty temat potraktowałeś lekko zarzucając jedynie linkami.

Wspomniałem o weterynarzu mojego pupila zaznaczając, że on wie czym zajmuje się w pracy i nasze relacje wyglądają nieco inaczej niż przeciętnego klienta, któremu można wcisnąć wszystko. Nie wiem czy jest on akurat jakimś wielkim ekspertem w Radomsku, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Jest lekarzem weterynarii jakich wielu w mieście - pozwolenie na wykonywanie zawodu uzyskał pod koniec lat 80-tych (zauważaone na ścianie jego gabinetu). 'Znowu ekspert z Radomska' - sory bracie ale ja właśnie tutaj mieszkam i nie napisałem nigdzie że jest on ekspertem ;)
4lko

> Nawet jesli jakis zabieg jest w stanie mu wydluzyc zyciem kosztem braku mozliwosci prokreacji...

Rzecz w tym że takie twierdzenie to absurd i wierutna bzdura =)

Zabieg kastracji sam w sobie w żaden sposób nie wydłuża życia a jedynie naraża zwierzaka na pewne typowe dla kastrowanych kotów schorzenia.

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 20:40:20

szaq napisał:
> Alchemik - zarządzam siecią klinik weterynaryjnych, czy to może być według Ciebie wystarczająco dobre źródło informacji?
>
> Głupoty przede wszystkim pierdolił Mav - Ty temat potraktowałeś lekko zarzucając jedynie linkami.
>
> Wspomniałem o weterynarzu mojego pupila zaznaczając, że on wie czym zajmuje się w pracy i nasze relacje wyglądają nieco inaczej niż przeciętnego klienta któremu można wcisnąć wszystko. Nie wiem czy jest on akurat jakimś wielkim ekspertem w Radomsku, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Jest lekarzem weterynarii jakich wielu w mieście - pozwolenie na wykonywanie zawodu uzyskał pod koniec lat 80-tych (zauważaone na ścianie jego gabinetu). 'Znowu ekspert z Radomska' - sory bracie ale ja właśnie tutaj mieszkam i nie napisałem nigdzie że jest on ekspertem ;)
>
>
> 4lko
> > Nawet jesli jakis zabieg jest w stanie mu wydluzyc zyciem kosztem braku mozliwosci prokreacji...
>
>
>
> Rzecz w tym że takie twierdzenie to absurd i wierutna bzdura =)
>
> Jak już pisałem zabieg kastracji sam w sobie w żaden sposób nie wydłuża życia a jedynie naraża zwierzaka na pewne typowe dla kastrowanych kotów schorzenia.
Troche was zagial, Pany.

Szaq, logika mowi mi tak samo, ale nie znajac tematu wole mowic hipotetycznie ;p.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

mutonek

Od: 2002-09-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2012-02-05 20:46:20

Bardzo ciekawy temat jest kastracja naszych pupilków:] Czy kastracją uszczęśliwiamy nasze zwierzątka myślę że to czy nasz kotek jest wykastrowany czy nie i czy jest szczęśliwy głównie zależy od właścicieli.Jak się opiekujemy naszymi zwierzętami i jak się do nich odnosimyi to jest najważniejsze i przez to mamy tyle zwierząt w schroniskach i błąkających się bezdomnych kotów.I przymusowa kastracja nic nie da jak się nie zmieni mentalność ludzi.

Co do weterynarzy to niestety większość liczy tylko na kasę i nie jeden raz zamiast doradzić właścicielowi żeby piesek, kotek spokojnie odszedł to kroją go i męczą próbując przedłużyć jeszcze o trochę jego życie.A z tymi co miałem kontakt nigdy nie doradzali kastracji jeśli to nie było konieczne(względy zdrowotne).

Chryzantemy złociste,

W półlitrówce po czystej,

Stoją na fortepianie,

I nie podlewa ich kurwa nikt.
Znam w0wa i mozecie mi wszyscy naskoczyc !!

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-02-05 21:26:20

Cytat z posta - autor: szaq
> Alchemik - zarządzam siecią klinik weterynaryjnych, czy to może być według Ciebie wystarczająco dobre źródło informacji?

Nie do końca, ale dużo tłumaczy ;) To jest dla mnie źródło informacji:

Questions and answers on the effects of surgically neutering dogs and cats, SD Johnston, Journal of the American Veterinary Medical Association
Możesz rzeczowo i po kolei wytłumaczyć, że powyższe badania to "absurd i wierutne bzdury"? ;) Może to jakiś globalny spisek weterynaryjny? :>
Żarty żartami, ale ja tu chcę się czegoś dowiedzieć :D

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2012-02-05 21:52:28

Nie muszę Alchemik - przeczytaj decha w deche swój link i sam zrozumiesz że to o czym pisze tam też jest ujęte =)
Pomogę Ci - 'Testicular disease is rear in cats, and castration affords more benefits in areas of behavior and population control than in health maintenance.' - w sumie podałeś mi argument w tej dyskusji ;)

Co do niechcianych efektów kastracji i pytania z nimi związanego w zalinkowanym artykule, to odpowiedź jest mocno uogólniona do kastracji ogólnej - brak solidnej odpowiedzi na pytanie, a ta która jest nie dotyczy konketnie kotów...

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

Alchemik

Od: 2003-10-27

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2012-02-05 22:45:00

Sam dokładniej przeczytaj :d Wcześniej masz o innych chorobach, w szczególności o nowotworach gruczołu mlekowego (w większości złośliwych). Więcej na ten temat:
> Mammary tumors are the third most common neoplasia in cats, following lymphoid and skin cancers.[17] The incidence of mammary tumors in cats is reduced by 91 percent in cats spayed prior to six months of age and by 86 percent in cats spayed prior to one year, according to one study.[18]

RAZ DWA

Ropomacicze też jest eliminowane.
Już nie będę nawet pisał, że wg artykułu nie stwierdzono formalnie skutków ubocznych sterylizacji u kotek.... i nic nie jest uogólnione: masz podane skutki dla kotów i dla kotek.