Dobra dobra, ale przyjechac to jedno, zorganizowac - drugie :p...
Scena jeszcze (IMO, no dobra, cholerne IMO! :d) nie dorosla do organizowania wszelkich zjazdow, moze jeszcze rok, moze dwa ;p... Musi to byc ustalone zasadniczo - tu i tu, wtedy i wtedy. Jednak najlepiej by bylo gdyby w tymze miescie znajdowaly by sie przyznajmniej dwie osoby, ktory by mogly wszystko zalatwic etc. Przyjazd to juz swoja droga, pierw trzeba miec gdzie przyjechac ;o...
Co z tego, ze znowu bedzie 10 stron postow z planami, listami, bla bla... Dobra miejsce, dobra organizacja, a nie listy za wczasu i inne pyerduoły.
I wcale nie na zadne 100%. Zjazd ORGa sie nie odbyl pomimo ponad 5000 zarejestrowanych uzytkownikow (!), wiec co mowic w tym wypadku.... tylko, ze tam na dodatek bylby odpowiedzialne osoby, ktore praktycznie wszystko juz mialy przygotowane i zalatwione (to chyba daje do myslenia, huh?).
BTW: Zjazd, zlot, niby to samo, a jednak :p... Jechac by sie nayebac z trickerami i potem prawie nic nie pamietac - kto co lubi ;-p (nie no taka dygresja tylko, nic nie sugeruje przeciez ;-))...