ORG

Czy kiedykolwiek ktoś pisał newsa o stronach mapperów? Wiem, że może to brzmieć jak spam, ale zaryzykuje. Dlatego, że na w/w sajty warto rzucić okiem. W ostatnim czasie zaszło na niektórych z nich sporo zmian. Na pierwszy ogien pójdą trzy "czołowe" (jeżeli mogę tak je nazwać) witryny - dAde'a, Necrosisa i Requiema (kolejność alfabetyczna).

dAde ArtS została stworzona przez dAde'a w celu jakże innym, niż promowanie własnych map (Autor wspomina, że tworząc stronę chciał być sławny i cholernie bogaty;]). Sajt istnieje już sporo czasu - odkąd pamiętam, przeszedł szereg zmian graficznych aż do 21 lutego roku pańskiego, kiedy to przybrał odcienie szarości. Patrząc na nią, można rzec, że zrobiona jest z "pasją" :] Zwiedzając kolejne działy natkniecie się na serię ładnych tapet, kurs radianta i download w budowie :)

Drugim sajtem w kolejce do opisania jest Necrosis Q3MapYard. Po załadowaniu się wszystkich bajtów strony naszym oczom ukazuje się prostokąt, w którym umieszony jest sajt. Grafika, z ciemnej szaroburej przeistoczyła się w wesołą, kolorową, która zapewne lepiej prezentuje się od poprzedniczki. Wszystko zostało rozmieszczone "z głową" - menu, logo oraz screeny nowych map. Narazie zaden dział nie funkcjonuje poprawnie, ale autor zapowiada wielkie "bum" :)

Ostatnim sajtem obdarzonym tak rozległym opisem jest [Quake ]| Levels by Requiem. Ciekawa stronka równie ciekawej osobowości, która przy jej pomocy prezentuje nam swoje dokonania na polu Q3 mappingu. Wyróżnia się bardzo miłym klimatem i bogatą zawartością. Wszystkie mapki autora, świetne tutoriale, które można każdemu polecić. Dobre wykonanie całości sprawia, że na stronę się wraca, tak jak to bywa z dobrą mapką :) [opis by dAde]

Żeby nie być samolubny, podam także adresy pozostałych stron mapperów, które zawierają głównie same pliki map. Są to kolejno: Tymon's Site, Lukin's Site oraz Pluskwa's Site - na tej ostatniej znajdziecie poza mapkami także parę grafik autora;)

Wypadałoby wspomnieć o jeszcze jednej, przykrej rzeczy. Otóż strona MAP-O-SFERA zawiesza swoją działalność do wakacji. W informacji zamieszczonej na witrynie redakcja mówi m.in. o tym, że przetrwali przez 7 miesięcy przy minimalnych "środkach". Zastanawia się nad zmianami i dziękuje za współpracę. Końcówkę przytoczę: "Czekajcie na nas, bo jeszcze damy o sobie znać! Tak łatwo się nie poddamy i mam nadzieję, że na tych słowach, się nie skończy."