ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #10

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-17 18:24:34

Zależy od organizmu, ja bym tak nie mógł na dłuższą metę. 7-8h to dla mnie optimum. A co do wstawania o 15, to u mnie to często norma jak się kładę spać o 7-8 rano ;)

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-17 18:34:55

Cytat z posta - autor: MetalMaind
> A tam:P 5-6 godzin snu w zupełności wystarcza. Kawa, energetyk codziennie, pierwszy tydzień ciężko się przyzwyczaić, ale póżniej jest lux. Starcza czasu na wszystko :)

  • Kawa to scierwo, zawiera kofeine i sprawia, ze czarnieja zeby.
  • Energetyki obnizaja libido i poziom testosteronu. Sa nafaszerowane cukrem i chemikaliami, co sprawia, ze wygryzaja Ci zoladek. Pozatym podobnie jak kawa zawieraja kofeina, ktora jest szkodliwa + tauryne, ktora sprawie, ze masz wrazenie posiadania silnika w dupie. Mozliwosc uzaleznienia- pomijam.

  • 5,6 h snu to rowniez niezadobry pomysl, bo jestes niewyspany. Mozesz sobie wmowic, ze tyle Ci wystarczy ale organizmu i tak nie oszukasz. Optymalnie zeby sie wyspac potrzeba 8 h.

Zgadzam sie, ze spanie do 12 to poniakad strata dnia ale jak sie przychodzi do domu o 6-7 rano to potem spie do 13 :) Generalnie ja w tygodniu ide spac o 12, 1 i wstaje o 7.20. Od 6.40 wlacza sie budzik w telefonie i gra Pantera mouth for war, wylaczam go, potem po 9 minutowej karencji wlacza sie po raz kolejny i tak permanentnie do 7.20...

Nie wiem czy to dobrze, czy zle ale generalnie chyba nie powinno sie tak robic jak ja z dzwonkiem budzikowym z telefonu, czyli zaburzac sen i sie nie wybudzac do konca. Zawsze sobie obiecuje zeby isc spac o 22.00 i wstac na luzaku o 7.00 ale jakos to sie nie udaje, poniewaz w dni robocze z domu wybywam o 7.20 i zazwyczaj przychodze o 20 lub pozniej. Czasami sobie w weekend odbijam spiac do 11 i rowniez uwazam, ze to jednak strata dnia. Ale co zrobic... Siedzisz po nocach to potem wstajesz odpowienio pozniej. Jak dla mnie doba zawsze miala zbyt mala ilosc godzin. Nie zdazy sie zrobic wszystkiego co by sie chcialo i juz jest noc. Zzreszta i tak psysypiamy... 1/3, polowe zycia?

I obchodze sie bez kawy, papierosow, blantow, od 1 stycznia wódy, piwa oraz napojow energetycznych. Generalnie zostal mi jeszcze ballantines z zeszlego roku i to trzeba bedzie dopic. Prawdopodobnie przelamie ta abstynencje przy pierwszym lepszym spotkaniu przy piwku ale coz. Poki co mnie nie ciagnie az tak bardzo. Nie mam cisnienia aby chlac codziennie, wiec nie jestem uzalezniony :) Summa summarum, jest dobrze, choc wydaje mi sie ze calkowita absynencja tez nie jest wskazana. Chyba dla odreagowania setka czystej raz na tydzien, dwa to dobry pomysl. To samo piwko dla oczyszczenia.

Prowadzac sportowy tryb zycia, gdzie na codzien praktycznie zmuszasz organizm do wysilku to rzecz wrecz rewelacyjna. Poprawia Ci sie kondycja, podnosni poziom testosteronu, organizm produkuje wiecej endorfin (chornomy szczescia), masz lepsze samopoczucie, humor i generalnie nie zamulasz. Do tego odpowiednie odzywianie i zyjemy wiecznie. Polecam :)

Prawda gienek?

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

O]]]satan

Od: 2004-09-03

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-17 18:49:35

z tymi 8 godzinami tez bym uwazal. ja np. jezeli nie przespie conamniej 10 godzin to jestem nie do zycia. dlatego w tygodniu jestem podirytowany, zlosliwy, nerwowy i przyspiam gdzie tylko sie da w kazdej mozliwej pozycji. w niedziele potrafie wstac nawet i 17 i isc znow spac kolo 23. dnia mi nie szkoda

I AM THE GRAVES OF THE 80's

I AM THE RISEN DEAD

DESTROY THEIR MODERN METAL

AND BANG YOUR FUCKING HEAD

UH!

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-17 20:02:46

> - Kawa to scierwo, zawiera kofeine i sprawia, ze czarnieja zeby.
>
>
> - Energetyki obnizaja libido i poziom testosteronu. Sa nafaszerowane cukrem i chemikaliami, co sprawia, ze wygryzaja Ci zoladek. Pozatym podobnie jak kawa zawieraja kofeina, ktora jest szkodliwa + tauryne, ktora sprawie, ze masz wrazenie posiadania silnika w dupie. Mozliwosc uzaleznienia- pomijam.

A jaki problem używać pasty wybielające, plastry i chodzić na zabiegi? Żaden, przynajmniej dla mnie. Patrząc na niezdrowe żarcie, tłuszcze, dodatki, kofeina przestaje być ogromnym problemem. Zapotrzebowanie na sen jest właściwie bardzo różne, więc ciężko przypisać to każdemu. Ogólnie czuję się dobrze, poza wspomnianą kawą, odżywiam się zdrowo, zero słodyczy, fast foodów, pizz, jakiś innych ścierw. Bieganie, siłownia etc. Generalnie, ćwiczenia, czas wolny i ogólnie obowiązki mają dla mnie taki sam piorytet, nie chcę z czegoś rezygnować, więc mniejszy sen, który nadal wystarcza, jest dla mnie najlepszym wyjściem.

\m/

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-17 20:22:38

MetalMaind napisał:
> odżywiam się zdrowo, zero słodyczy, fast foodów, pizz, jakiś innych ścierw. Bieganie, siłownia etc.
Ja wręcz przeciwnie - ale też się dobrze czuję :P

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-17 20:25:23

^M^ napisał:
> MetalMaind napisał:
>
>
> > odżywiam się zdrowo, zero słodyczy, fast foodów, pizz, jakiś innych ścierw. Bieganie, siłownia etc.
>
>
> Ja wręcz przeciwnie - ale też się dobrze czuję :P
Ale wiesz, ze to jest życiowe repeat until ;-)
edit: oo, cytaty dzialaja \o/

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-17 20:25:48

Co do godzin snu, to naprawdę niektórym wystarczy 6h a niektórzy muszą spać 12. To zależy od organizmu, ale od czego dokładnie to nie pamiętam... Ja jak nie pracuje to też mogę spać po 6h każdego dnia i nie czuje żadnej różnicy. Po pracy to dłuzej, tak 8-9h.

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-17 20:26:49

l1nk - ogólnie życie jest repeat until ;-)

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-17 20:32:35

tylko po co skracac czas wykonania?

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-17 20:40:37

Przecież i tak nie wiesz kiedy ten czas się skończy ;-).

Ja tam sobie słodyczy nie odmawiam, kawę lubie pić, na pizze pójść, piwko strzelić. I ogólnie też dobrze się czuję :P. Rozumiem, jeśli ktoś przestrzega jakiejś diety - dla siebie - i jest z tego zadowolony, ale jeśli robi to tylko i wyłącznie 'bo zdrowo' to ja współczuję. Oczywiście bez wchodzenia tutaj w skrajoności, na wszystko jest czas i miejsce.

Pospać też lubię, tylko szkoda mi zawsze dnia :P.

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-17 20:46:10

Dziś rano jak wstałem, zakomunikowałem że nie będę odśnieżał podjazdu do domu, że jest komplet zakupów i nigdzie w sumie nie musimy wychodzić. Zadowolony, gram sobie w tekkena skończywszy robić obiad. Jak już zbliżała się na niego pora, dziewczyna mówi do mnie, że muszę wyjść do sklepu kupić kukurydzę w puszcze oO A do sklepu mam spokojnie z 25min z buta w jedną stronę + czas na pokonanie zasp. Ofc, poszedłem po tą puszkę, ale jaki wniosek mam? Zawsze będę już odśnieżał to kurewstwo "na wszelki wypadek" -_-

\m/

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-17 20:52:21

Po weekendzie z dala od komputera (no ok, obejrzałem z kobietą film na lapie, ale nic więcej :P) wita Was Wasz modierator :icon_dance:

mises.org / marksdailyapple.com

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-17 20:56:01

Cytat z posta - autor: MetalMaind
> Dziś rano jak wstałem, zakomunikowałem że nie będę odśnieżał podjazdu do domu, że jest komplet zakupów i nigdzie w sumie nie musimy wychodzić. Zadowolony, gram sobie w tekkena skończywszy robić obiad. Jak już zbliżała się na niego pora, dziewczyna mówi do mnie, że muszę wyjść do sklepu kupić kukurydzę w puszcze oO A do sklepu mam spokojnie z 25min z buta w jedną stronę + czas na pokonanie zasp. Ofc, poszedłem po tą puszkę, ale jaki wniosek mam? Zawsze będę już odśnieżał to kurewstwo "na wszelki wypadek" -_-

Wniosek jest z tego taki, ze dales sie usztywnic Ty nasz wspanialy pantofelku ;-)

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-17 21:04:43

> Wniosek jest z tego taki, ze dales sie usztywnic Ty nasz wspanialy pantofelku ;-)

Nie, nic by się nie stało jak bym nie poszedł (poza oczywistym brakiem jej do obiadu), po prostu, nie chciało mi się, ale dlaczego miałbym tego nie zrobić? W imię jakiś durnych zasad, bądż beznadziejnemu graniu w tekkena? Może jak by to był quake'a, to inna bajka wtedy.

\m/

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-17 21:15:29

eng napisał:
> Wniosek jest z tego taki, ze dales sie usztywnic Ty nasz wspanialy pantofelku ;-)
powiedział stary kawaler eng :D

;-)

SharK

Od: 2003-08-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-18 00:04:12

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-18 00:32:52

przodownik pracy napisał:
> No własnie.. to parę godzin mniej siedzenia na internetsach
>
>
> Aby być zdrowszym i unikać spania do 15 należy:
>
> - zawsze kłaść się o tej samej porze (nie później niż o północy) (wyjątki: sylwester, wigilia(pasterka))
>
> - spać przynajmniej 7 godzin
>
> - odbębnić poranną gimnastykę
>
> - jeść śniadania
>
>
> Póki co robię 0 z tych rzeczy, ale przynajmniej nieźle mi to wychodzi.
Hehehehe hahah niezle powiedziane. Ja ostatnio wyczaiłem fajowe ćwiczenie aby sie rozbudzić rano no i śniadania jem zawsze. Spię też przynajmniej 7h czyli gdzieś tak 9-11 ale już z kładzeniem się przed północą to ni chooya niepamiętam kiedy ostatnio się kładłem więc pozostaje mi zmienić tylko to.

Najwiekszy problem dla mnie to wstawanie niewyspanym - no nie potrafie zlezieć z łóżka, budzikom śmierć ! Ostatnio wyjebałem budzik przez dzwi i poleciał na schody a potem przez 2 piętra do dzwi wyjściowych poczym umilkł eheh

O 9:15 mam dzień sądu - wyniki z ostatniego ostatecznego koła ...

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-18 02:13:10

kuerwa mam bezsennosc. tzn sie przebudzilem. ide zjem miske zurku i sie klade z powrotem...

Bloodpa1nt

Od: 2009-01-11

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-18 03:07:22

AL|EN napisał:
> O 9:15 mam dzień sądu - wyniki z ostatniego ostatecznego koła ...
A co to za dzień, ten 9:15? I tak oblałeś :-)

=)

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-18 06:39:42

> - jeść śniadania
Nie wiem jak rano ludzie dają rade wniskac w siebie jedzenie, ja zawsze wstaję z 20 min wcześniej, by jeszcze wypić kawę, poczytać co się na świecie dzieje i wejść na orga, ale śniadanie? Fuj, nie przejdzie.
aha - dzień dobry :P

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-18 09:27:51

^M^ku, dokładnie tak samo jak Ty miałem. To nie jest ogólnie rzecz biorąc nic złego dla organizmu, ale jeśli chcesz się nieco odchudzić, śniadanie to podstawa. Tutaj chyba nie ma dobrego lekarstwa oprócz zmuszania się do jedzenia. U mnie to było tak, że moja dziewczyna ma dokładnie odwrotnie, ona potrafi wstać i pierwsze co powiedzieć po przebudzeniu: jestem głodna :) Tak więc robiliśmy sobie śniadania bardzo wcześnie.

Po dwóch i pół roku dużo częstszego jedzenia śniadań mam tak, że: jeśli akurat robię ze sobą coś fizycznego - biegam, chodzę na siłownię or sth, to bez śniadania nie wyjdę z domu, bo do południa po prostu umieram z głodu. Pewnie chodzi tutaj o przemianę materii, która przyspiesza i nie chce zwolnić - śniadanie jest właśnie po to, żeby ją danego dnia "uruchomić". Jeśli nie zjesz śniadania, Twój organizm przez resztę dnia pracuje na niepełnych obrotach. Jeśli jest tak jak w zeszłym roku -- pierwszy rok od dawna podczas którego w sezonie letnim tylko jadłem dużo i piłem sporo wina, a nie robiłem nic fizycznego :) -- przemiana materii nie jest chyba aż tak szybka, bo spokojnie żyję sobie bez śniadania. Ze zjedzeniem wcześnie rano też już nie mam jakiegoś problemu, aczkolwiek pamiętam początki, kiedy ciężko się było przestawić :)

A teraz - jako, że gotować sobie lubię, idę sobie zrobić poranną kawkę (^M^ mi zrobił takiego smaka...) i jakiegoś wypasionego omleta :P

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-18 10:49:17

Dzień dobry :)
Ooo, ze śniadaniem to zawsze miałem problem oO Jakoś po prostu nawet nie potrafię się zmusić do wpierdalania rano. Kawa, papieros, dopiero póżniej mogę coś zjeść, ale z reguły nie jestem głodny spokojnie do obiadu.

\m/

Fabian

Gravatar

Od: 2004-04-17

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-18 11:45:56

mam tak samo, po przebudzeniu nie mam ochoty jesc od razu sniadania. tak gdzies godzina po obudzeniu

sab

Od: 2002-12-13

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-01-18 12:26:03

no co ty

Bardzo zdolny i leniwy to na pewno mowa o mnie

Twoje IQ 150 przy moim wygląda skromnie

SharK

Od: 2003-08-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-18 13:49:25

Dzieńdobri ;p

Lol ale rozmowa :D No ja się jakoś oduczyłem śniadania jeść rano czy tam o której wstane :p Czasem po pół godziny od wstania ssie mnie w żołądku to sobie coś lajtowego przyrządzę. Ale przeważnie to czekam do obiadu :P

Ostatnio na urodzinach matki ciotka jakie oczy zrobiła jak dowiedziała się że śniadania jeszcze nawet nie zjadłem (a była już 17:P). Zaczęła się podobna rozmowa jak tutaj :D

A co do spania to wstałem 15 minut temu i spałem 7h ;p Najlepiej jak śpię 5/6 godzin wtedy najlepiej się czuję, a nie jak po 8 wzwyż, taki zdupiony i nie do życia :p No chyba że mam mega kaca to mogę i 12h przespać :D