Hhahahha blood ;D
Tylko zapomniałeś o tym, że abstynencja kończy się na pierwszym kieliszku. Jeśli wypijesz jeden, to już pozamiatane :P A co do bełtania - nie łatwiej po prostu włożyć sobie dwa palce do gardła, wymusić zbełtanie się i mieć już z tym spokój? :O
