A co to q4? :D
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Nie ma to jak q3 pm:P
Wyruszyłem po piwo, kupiłem fajki, i @#$% czas na kolejny news z filmami ;/ Szkoda, że mam ograniczenia tam, w posługiwaniu się słowem "@#$%", lub "zjebane", bo to najwierniej określa muzykę w większości pozycji:D
\m/
Cytat z posta - autor: Chooy
> Weź rozwód.
O chooy dawno już nie otrzymałem tak ciętej riposty:D
Ale przysypało śniegiem :o Heh dopiero co wstałem... co prawda dopiero o 5 rano udało mi się zasnąc, a tak długo spałem chyba z powodu tabletek ;/
Ale fajnie śnieg jest, może wyskocze na godzinke, może dwie na plac :D Gorączka zbita, ale dalej taki połamany chodzę :P Może czas się rozruszać :) U mnie na sylwka pogoda była tragiczna - mgła i deszcz :/
A mi wysiadł żołądek i nie przetrawił całego alkoholu:/ Wczoraj wstałem koło 14-ej, wypiłem trochę mocnego rosołu i znowu poszedłem spać. Wieczorem wrzuciłem na ruszt smażoną kiełbasę na ostro, aby zmusić żołądek do pracy i znowu szybko spać. Dopiero teraz czuję, że wraca mi smak i zaczynam odczuwać otaczający mnie świat. Co najdziwniejsze, wcale dużo nie wypiłem, nie mieszałem, pamiętam całą imprezę.
Ja natomiast jak na razie w ciszy i spokoju oddaję się cały quakowi :)
No cóż wszystko co dobre kiedyś się kończy - wróciła...
za chwilę zacznie się prawienie monologów i swoich (mamusi) przemyśleń :D
Na razie jest spokój, a gadka będzie pewnie zawsze ta sama z początku :)
Opcja nr 2
Szybka kąpiel, wskoczyć do łóżka i udawać że śpię :PP
Opcja nr 3
Jechać do SharK'a z zapasem piw:D
Opcja nr 3: powiedz, żeby pojechała do mamy na tydzień bo jest nowy award w QL i musisz tydzień nolifować żeby go zdobyć :-DDD
=)
Opcja nr 3 + bonus ze strony mojej Kobiety - papiery rozwodowe?:ASdddd
Cytat z posta - autor: r3v.DOOMer
> A mi wysiadł żołądek i nie przetrawił całego alkoholu:/ Wczoraj wstałem koło 14-ej, wypiłem trochę mocnego rosołu i znowu poszedłem spać. Wieczorem wrzuciłem na ruszt smażoną kiełbasę na ostro, aby zmusić żołądek do pracy i znowu szybko spać. Dopiero teraz czuję, że wraca mi smak i zaczynam odczuwać otaczający mnie świat. Co najdziwniejsze, wcale dużo nie wypiłem, nie mieszałem, pamiętam całą imprezę.
Moim zdaniem zrobiles maly blad.
Z ta kielbasa to jeszcze dorzuciles do pieca. Jak zoladek ma poradzic sobie z kwasem (alkoholem), jezeli jeszcze go zasmiecasz czyms ciezko strawnym?
Dlaczego kac trwa krocej jak pije sie na pusty zoladek lub je sie rzeczy lekko strawne? No wlasnie dlatego. W takich sytuacjach to sie pija sporo mleka(neutralizuje te scierwa) lub wody (oczyszcza).
Ot co:)
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
eng napisał:
> r3v.DOOMer napisał:
> > A mi wysiadł żołądek i nie przetrawił całego alkoholu:/ Wczoraj wstałem koło 14-ej, wypiłem trochę mocnego rosołu i znowu poszedłem spać. Wieczorem wrzuciłem na ruszt smażoną kiełbasę na ostro, aby zmusić żołądek do pracy i znowu szybko spać. Dopiero teraz czuję, że wraca mi smak i zaczynam odczuwać otaczający mnie świat. Co najdziwniejsze, wcale dużo nie wypiłem, nie mieszałem, pamiętam całą imprezę.
>
>
>
> Moim zdaniem zrobiles maly blad.
>
> Z ta kielbasa to jeszcze dorzuciles do pieca. Jak zoladek ma poradzic sobie z kwasem (alkoholem), jezeli jeszcze go zasmiecasz czyms ciezko strawnym?
>
> Dlaczego kac trwa krocej jak pije sie na pusty zoladek lub je sie rzeczy lekko strawne? No wlasnie dlatego. W takich sytuacjach to sie pija sporo mleka(neutralizuje te scierwa) lub wody (oczyszcza).
>
> Ot co:)
No no, i wtedy się nie ma odświeżania w swoim monitorze LCD :-DDDddddddd
=)
No i po wszystkim, wysłuchałem, cały czas przytakiwałem (najlepszy sposób na szybkie zakończenie dyskusji), a teraz leżąc w pokoju z lapkiem oglądamy film "Miłość na wybiegu" z Karolakiem, tzn ona ogląda ja sobie skacze po forum ;-)
eng napisał:
> r3v.DOOMer napisał:
>
> > A mi wysiadł żołądek i nie przetrawił całego alkoholu:/ Wczoraj wstałem koło 14-ej, wypiłem trochę mocnego rosołu i znowu poszedłem spać. Wieczorem wrzuciłem na ruszt smażoną kiełbasę na ostro, aby zmusić żołądek do pracy i znowu szybko spać. Dopiero teraz czuję, że wraca mi smak i zaczynam odczuwać otaczający mnie świat. Co najdziwniejsze, wcale dużo nie wypiłem, nie mieszałem, pamiętam całą imprezę.
>
>
>
>
> Moim zdaniem zrobiles maly blad.
>
> Z ta kielbasa to jeszcze dorzuciles do pieca. Jak zoladek ma poradzic sobie z kwasem (alkoholem), jezeli jeszcze go zasmiecasz czyms ciezko strawnym?
>
> Dlaczego kac trwa krocej jak pije sie na pusty zoladek lub je sie rzeczy lekko strawne? No wlasnie dlatego. W takich sytuacjach to sie pija sporo mleka(neutralizuje te scierwa) lub wody (oczyszcza).
>
> Ot co:)
Nie mam tutaj jakiś naukowych podstaw, bo o dietetyce nie wiem wiele więcej niż przeciętny "zjadacz chleba", ale swój organizm znam i pewnie masz rację z tym, że należy zjeść raczej coś lekkiego. Ale mi na kaca najbardziej pomaga np. makaron z jakimś sosem i kurczakiem. Czyli jednak nie do końca lekkostrawne jedzenie, mimo tego, że lekkie. I nie zgodzę się, że jeśli się "pije na pusty żołądek" na kacu, wtedy on trwa krócej. U mnie jest zupełnie odwrotnie - dopiero jeśli coś zjem w ciągu dnia, wtedy zaczynam czuć się dużo, dużo lepiej. Może ma to jakiś związek z uruchomieniem przemiany materii albo czymś w tym stylu, ciężko mi się wypowiadać bez fachowej wiedzy.
Zresztą najlepszy sposób na kaca, to działanie za wczasu - czyli dobry podkład. Dzień z kilkoma dobrymi posiłkami i przynajmniej jednym z nich "tłustym", czyli np. barszcz czerwony/biały + typowy polski obiad. Później w trakcie imprezy picie jednego rodzaju alkoholu i voila. Na drugi dzień czujesz się jak Młody Bóg :)
I żeby nie było - pewnie blood tutaj będzie po paru latach nauki na AWF'ie wiedział nieco więcej na ten temat (czego i tak nie opisze jak człowiek, tylko będzie cwaniakował :P), ale ja po prostu opisuję swoje doświadczenia, a kace miewam bardzo ciężkie.
Poza tym trzeba wziąć wzmiankę na to, że zarówno moja mama jak i moja siostra - a z tej i innych racji podejrzewam, że również ja - mamy bardzo wysoką tolerancję tłuszczu, a nieco niższą cukru (przynajmniej ja) więc te dwie rzeczy mogą być powiązane.
Ja to mogę pić i pić jak mam miskę bigosu przed sobą :DD
Cytat z posta - autor: CEFO bloodpa1nt
> eng napisał:
>
>
>
> > r3v.DOOMer napisał:
> > > A mi wysiadł żołądek i nie przetrawił całego alkoholu:/ Wczoraj wstałem koło 14-ej, wypiłem trochę mocnego rosołu i znowu poszedłem spać. Wieczorem wrzuciłem na ruszt smażoną kiełbasę na ostro, aby zmusić żołądek do pracy i znowu szybko spać. Dopiero teraz czuję, że wraca mi smak i zaczynam odczuwać otaczający mnie świat. Co najdziwniejsze, wcale dużo nie wypiłem, nie mieszałem, pamiętam całą imprezę.
> >
> > Moim zdaniem zrobiles maly blad.Z ta kielbasa to jeszcze dorzuciles do pieca. Jak zoladek ma poradzic sobie z kwasem (alkoholem), jezeli jeszcze go zasmiecasz czyms ciezko strawnym?Dlaczego kac trwa krocej jak pije sie na pusty zoladek lub je sie rzeczy lekko strawne? No wlasnie dlatego. W takich sytuacjach to sie pija sporo mleka(neutralizuje te scierwa) lub wody (oczyszcza).Ot co:)
>
>
>
> No no, i wtedy się nie ma odświeżania w swoim monitorze LCD :-DDDddddddd
Pionowego nie ma ale w takiej sytuacji na pewno wiecej smuzy:D
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt
Mav’ napisał:_
> I żeby nie było - pewnie blood tutaj będzie po paru latach nauki na AWF'ie wiedział nieco więcej na ten temat (czego i tak nie opisze jak człowiek, tylko będzie cwaniakował :P), ale ja po prostu opisuję swoje doświadczenia, a kace miewam bardzo ciężkie.
Heh, pewnie będę wiedział tyle co teraz ;-) ale własnych doświadczeń nie mam, jak mocno zakropię to z rana wypijam przeważnie szklankę wody i zjadam normalne, codzienne śniadaie - nie widzę żadnych skutków picia wódki tbh :-) zawsze miałem nieco słabszy łeb od innych, ale wóda szybko ze mnie wychodziła.
=)
A tam pierdolita :D 2-3 zimne zuberki na kaca i wtedy sie czlowiek czuje jak mlody bog :) ewentualnie jesli ktos to toleruje to porzadnego klina , mocno schlodzona 50-ka i popic czyms niegazowanym i czlowiek sie czuje po 15 min jakby ambrozje lyknal :)
............
W ogóle mam smak na bigos, ma ktoś w domu, żeby się podzielić?? Albo dobry barszcz czerwony z uszkami jej, oddam teściów za to i jeszcze dopłacę !
CEFO bloodpa1nt napisał:
> Mav’ napisał:_
>
>
> > I żeby nie było - pewnie blood tutaj będzie po paru latach nauki na AWF'ie wiedział nieco więcej na ten temat (czego i tak nie opisze jak człowiek, tylko będzie cwaniakował :P), ale ja po prostu opisuję swoje doświadczenia, a kace miewam bardzo ciężkie.
>
>
> Heh, pewnie będę wiedział tyle co teraz ;-) ale własnych doświadczeń nie mam, jak mocno zakropię to z rana wypijam przeważnie szklankę wody i zjadam normalne, codzienne śniadaie - nie widzę żadnych skutków picia wódki tbh :-) zawsze miałem nieco słabszy łeb od innych, ale wóda szybko ze mnie wychodziła.
Nie masz tam przedmiotów powiązanych z dietetyką? Myślałem, że mógłbyś się jakiś wykładowców podpytać, podejrzewam, że nawet podczas zajęć ten temat spotkałby się z aprobatą ;)
edit: ugh, czasami czuję się jak ostatni człowiek na ziemi, który nie przepada za bigosem :D
Nie no nie wierzę, nie lubisz bigosu?:D a dobry żureczek, albo gołąbki, krokiety:D
Edit:
moja płacze, chociaż ten film jakiś szczególnie wzruszający nie jest xDDD
W sumie to w ogóle nie jest wzruszający to komedia przecież :F
Cytat z posta - autor: Mav_’
> CEFO bloodpa1nt napisał:
>
>
>
> > Mav’ napisał:_
> >
> >
> >
> >
> >
> > > I żeby nie było - pewnie blood tutaj będzie po paru latach nauki na AWF'ie wiedział nieco więcej na ten temat (czego i tak nie opisze jak człowiek, tylko będzie cwaniakował :P), ale ja po prostu opisuję swoje doświadczenia, a kace miewam bardzo ciężkie.
> >
> >
> >
> > Heh, pewnie będę wiedział tyle co teraz ;-) ale własnych doświadczeń nie mam, jak mocno zakropię to z rana wypijam przeważnie szklankę wody i zjadam normalne, codzienne śniadaie - nie widzę żadnych skutków picia wódki tbh :-) zawsze miałem nieco słabszy łeb od innych, ale wóda szybko ze mnie wychodziła.
>
>
>
> Nie masz tam przedmiotów powiązanych z dietetyką? Myślałem, że mógłbyś się jakiś wykładowców podpytać, podejrzewam, że nawet podczas zajęć ten temat spotkałby się z aprobatą ;)
>
>
> edit: ugh, czasami czuję się jak ostatni człowiek na ziemi, który nie przepada za bigosem :D
Kurde bigos bigosowi nierowny. W Sylwestra jadlem bigos, ktory smakowal jak zerwana trawa dla swinki morskiej... Natomiast moja mama robi taki bigos, ze potem na ulicy psy wode wackiem pija, bo dopadaja je takie wspaniale zapachy.
Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...
» yt