ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #10

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-14 15:53:24

To wszystko dzieje się w naszych głowach, a nie że to jest piękne... Np. Wątpie żeby jaki kolwiek pies merdał ogonem na widok mona lisy, no chyba że chciałby ją zjeść.

Tak samo jest z bogiem, żyje tylko w ludzkich głowach...

W ogóle to chujowo że człowiek zaczął kiedyś tam myśleć, tylko problematyczne pytania z tego powodu powstają :P

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 15:53:41

nismo napisał:
> EDIT: A co do zjawisk których nie można wyjaśnić, to yyyy są takie wogóle? :/ W dzisiejszych czasach chyba wszystko da się racjonalnie wyjaśnić i poprzeć to dowodami/testami/badaniami.
>
>
> EDIT2: A w niebo i piekło po śmierci też wierzycie?
@ EDIT: Staram się ostatnio nie przeklinać, ale wiecie co mnie najbardziej WKURWIA? To, że idioci, którzy oglądają te wszystkie średnio zmontowane filmy albo czytają te brednie w internecie próbują mnie przekonać do swoich chorych teorii w stylu: w pentagon wleciała rakieta a nie samolot czy nie było lądowania na księżycu. Jeśli to czytacie, to zaprawdę powiadam Wam: debile, nie macie ABSOLUTNIE ŻADNYCH PODSTAW, żeby głosić te jebane brednie. Zostawcie to NAUKOWCOM, którzy robią w tym kierunku BADANIA. Wiecie na ten temat tyle samo, co ja. Czyli ile? GÓWNO.

Dorabiam sobie pisząc ludziom prace. Ostatnio dużo rzadziej i tylko z polecenia, bo chciałem mieć trochę więcej czasu dla siebie (a i tak nie mam :P). Do tego studiuję kierunek humanistyczny. Wszystko to nauczyło mnie odróżniać wiarygodne źródła naukowe od tego całego gówna, które można znaleźć w Internecie i zatruwają umysły tych półgłówków, którzy uwierzą we wszystko, co jest łatwo dostępne i ma dużo komentarzy innych półgłówków. Więc jeśli ktoś będzie mnie kiedykolwiek próbował przekonywać do jakichkolwiek chorych teorii, które poprze quasi-dokumentami w Internecie niech to przeczyta za wczasu: SPIERDALAJ. Pogadaj o swoich jebanych gównianych teoriach z naukowcami z Politechnik albo Uniwerków, którzy te Wasze brednie potrafią obalić w parę sekund podając w nich luki tak ogromne jak bezmiar Twojej głupoty. Oczywiście ja tego nie zrobię, bo się na tym nie znam. Ale mam przynajmniej na tyle rozumu, żeby się w ogóle przyznać do tego, że się na tym nie znam. Debil. Ufff, koniec przekazu.

@ EDIT2: A jakie mam podstawy, żeby w nie wierzyć?

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-14 15:54:09

Cytat z posta - autor: Fabian
> slowo klucz, unikalnosc?

Zaraz Cię zapyta why akurat to jest unikalne i co to jest unikalność i skąd ona się bierze :|

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-14 15:57:38

@mav- co do edit 1 To przesadziłeś, nie chodzi mi o nic z TV Czy @#$% wie co, mówie co myśle spokojnie i bez wściekania się :/

A co to ed2- to jak można wierzyć że przez całą wieczność będziesz się smażył w piekle? oO Gdzie w tym byłby jakikolwiek sens/logiga?

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 16:00:38

Fabian napisał:
> slowo klucz, unikalnosc?

przed chwila narysowalem. Jest unikalny? Pewno, nikt nie narysował dokładnie takiego samego pixel w pixel. Tak samo z obrazem, człowiekiem, muzyka. Wszystkie różnią się na poziomie struktury uporządkowania atomów - inaczej byłyby dokładnie tym samym. Wychodzi nam w takim razie, że wszystko jest piękne, bo wszystko jest unikalne. A na to się chyba zgodzić nie można :)

nismo napisał:
> Fabian napisał:
> > slowo klucz, unikalnosc?
>
>
>
> Zaraz Cię zapyta why akurat to jest unikalne i co to jest unikalność i skąd ona się bierze :|
jeśli tak Ci to skrzywia minę, to po prostu wystarczy powiedzieć prawdę, żeby zakończyć cała dyskusje z pieknem, grawitacja i tuzinem innych przykladow, - "nie wiem". Nikt nie zna odpowiedzi na te pytania, a odpowiedzi jakie daje Raul tak naprawde pokazuja, ze nie zrozumial sensu pytania.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 16:04:59

yac napisał:
> Raul - rozkminiłem. Proton, Elektron i neutron. Ale nic mi to nie wyjaśnia, dlaczego w naszym wszechświecie istnieje prawo grawitacji. Rozjaśnij jak możesz.
Pytanie dlaczego nie ma sensu bardzo czesto i nijak to jest jakakolwiek polemika.

Dlaczego wszechświat jest taki jaki jest ? Mam dla ciebie odpowiedź (nie moją): gdyby był ciut inny nie byłoby w nim niczego co mogłoby zadać takie pytanie - odowiada ci ta odpowiedź ?

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 16:14:18

Czy moje pytanie nie ma sensu, to tak do końca nie wiem. Ale faktem jest, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć

Twoja odpowiedź to zasada antropomorficzna, ale nic ona nie daje - bo jesli wszechświat byłby inny, to może inne istoty zadałyby pytanie o jego istotę. A jeśli nie byłoby obserwatora, to wszechświat wciąz byłby jakiś i posiadał jakieś cechy, które ewentualny obserwator mógłby wskazać. Nasze istnienie tu i teraz nie jest żadną odpowiedzią na to, dlaczego wszechświata posiada swoje konkretne właściwości fundamentalne prawa przyrody. Załóżmy, że ludzkość zginie i że tylko na Ziami było życie. Pi, stała Plancka, prędkość światła i wszystko inne będzie dalej takie samo.

btw. teraz wymyśliłem lepsze pytanie zamiast tej grawitacji. Dlaczego prędkość światała wynosi tyle ile wynosi, przecież mogłaby być inna. Idea ta sama, ale chyba łatwiej skumać. Nie wiem jak bardzo rozwinięty byłby człowiek, jak wielkiej wiedzy nie by nie posiadał, to nigdy nie zmieni praw przyrody i nigdy nie narysuje kwadratowego koła.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 16:16:42

Jacku. Fizykiem nie jestem, ale wiem, że proton, neutron i elektron się przyciągają wzajemnie za pomocą pola elektromagnetycznego. ( + i - ). Ale tego juz niestety wyjaśnić nie jestem w stanie. Szkoda, że Einstein padl, bo byśmy jego zapytali ;)

^M^

Od: 2002-08-26

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 16:24:23

Dlaczego stół to stół, a krzesło to krzesło. No daj Pan spokój już.

l1nk

Od: 2003-04-07

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 16:31:09

Tak sobie czytam co madrzejsze posty i sie smieje z tych glupszych co to robia za odpowiedz i na sile probuja utrzymac jako taki merytoryczny poziom konwersacji :-D
Edit:

Raul - nie odrozniasz dwoch spraw. Jacek pyta o nature swiata, czemu to wyglada tak a nie inaczej i twierdzi, ze czlowiek NIGDY nie bedzie w stanie poznac na to pozornie proste pytanie odpowiedzi. Ty natomiast probujesz go przekonac swoimi argumentami, ze czlowiek wie duzo o swiecie - a to gowno prawda. Czlowiek duzo o swiecie postrzega, ale nie wie NIC. Przyklad? Chociazby wczesniej wspomniana fizyka kwantowa. Na poczatku powstawania tej teorii przeprowadzano wiele eksperymentow, ktore nie zgadzaly sie z obecnie przyjetymi dogmatami, ktorych tak obecnie bronisz. I co wtedy zrobiono? Zmieniono dogmaty tak, zeby mogly wytlumaczyc zjawiska wtedy niewytlumaczalne. Taka jest cala wiedza ludzkosci - coraz wierniejszym opisywaniem swiata nas otaczajacego. Ale opisywaniem skutkow - bo przyczyn nigdy nie poznamy.

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 16:32:58

^M^ napisał:
> Dlaczego stół to stół, a krzesło to krzesło. No daj Pan spokój już.
Dokładnie.

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-14 16:39:17

A ja dopiero przeczytałem do końca posta mava skierowanego do mnie...

Ehhh, mav słuchaj, nie wierze w nic co dla mnie nie miało by sensu, i np. Lądowanie na księżycu? Co mnie to @#$% obchodzi? Wylądowali, @#$%, nie, też @#$%. Co prawda akurat o 11.09 coś mówiłem, przyznaje się, czy słusznie mówiłem? Na dzień dzisiejszy sam już nie wiem po pewnych przemyśleniach i mnie to nie interesuje.
Ale coś mnie najbardziej wkurwiło w twoim poście, to że powiniem Cię nazwać debilem, idiotą )i @#$% wie czego jeszcze tam użyłeś) Bo wierzysz w boga. Powinienem takie coś napisać? Pewnie od razu cała wierząca społeczność forum by po mnie pojechała, a ty sam to pewnie byś po policje dzwonił bo to w PL jest karane, taki @#$% mądry jesteś.

yac

Od: 2003-03-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 16:47:12

^M^ napisał:
> Dlaczego stół to stół, a krzesło to krzesło. No daj Pan spokój już.
Raczej nie tak - krzesło jest krzesłem, ponieważ jest manifestacją idei krzesła, czyli jest meblem służącym do siedzenia. To, o czym mówiliśmy, to pytanie "dlaczego jest tak, a nie inaczej?". Zeby nie komplikować - dlaczego w Quake 3 strzał z raila zabiera 100 hp? Dlatego, ze twórcy tak ustalili i zaprogramowali. Dla wierzących w boga odpowiedź co do grawitacji jest podobna, dla ludzi niereligijnych zaczyna sie tu dyskusja - i wierz mi - pomimo tego, że nigdy nie dojdzie się w tej kwestii wniosków rozstrzygających, to dyskusja sama w sobie na ten temat może być bardzo wartościowa i rozwojowa.

Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 16:56:29

nismo napisał:
> A ja dopiero przeczytałem do końca posta mava skierowanego do mnie...
>
>
> Ehhh, mav słuchaj, nie wierze w nic co dla mnie nie miało by sensu, i np. Lądowanie na księżycu? Co mnie to @#$% obchodzi? Wylądowali, @#$%, nie, też @#$%. Co prawda akurat o 11.09 coś mówiłem, przyznaje się, czy słusznie mówiłem? Na dzień dzisiejszy sam już nie wiem po pewnych przemyśleniach i mnie to nie interesuje.
>
> Ale coś mnie najbardziej wkurwiło w twoim poście, to że powiniem Cię nazwać debilem, idiotą )i @#$% wie czego jeszcze tam użyłeś) Bo wierzysz w boga. Powinienem takie coś napisać? Pewnie od razu cała wierząca społeczność forum by po mnie pojechała, a ty sam to pewnie byś po policje dzwonił bo to w PL jest karane, taki @#$% mądry jesteś.
nismo chill raczej watpie ze mav chcial Cie jakos sponiewierac swoim postem. Raczej wyjawil swoja frustracje wobec tego ze tak wielu ludzi łyka jakies naprawde nie zawsze trzymające sie kupy teorie spiskowe przedstawiane w tych filmach i na tym opiera swoj swiatopoglad. A tak naprawde jak powiedział mój imiennik, twórcy tych filmow nie maja zadnych empirycznych dowodów a raczej opierają te "wypociny" na własnych przypuszczeniach lub wygodnej dla nich interpretacji
aa mialem nic nie pisac juz :/

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2010-01-14 17:02:47

Dobra, nawet jeśli bym w nie wszystkie wierzył to i tak normalny człowiek nie powinien w ten sposób reagować. A w dodatku na mojego posta w którym nie obrażałem nikogo. Aha, Chciałbym dodać, że w boga nie wierzę tak w 100% od kiedy skończyłem jakieś 14lat, więc zanim powstał jakikolwiek dokument twierdzący że jest inaczej niż ludzie myślą.

EDIT: Niech już ktoś napisze lepiej że idzie po piwo, spać czy coś bo już mam dosyć tego tematu.

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 17:24:53

OGŁOSZENIE WYNIKÓW MISTRZOSTW W ZORIENTOWANIU SIĘ, ŻE TA DYSKUSJA NIE MA KOŃCA I NA PYTANIA W NIEJ POSTAWIONE NIE MA JEDNOZNACZNEJ ODPOWIEDZI:
1. 4lko

  1. yac

  2. ^M^
    ZWYCIĘZCY GRATULUJEMY :icon_dance:

Aaaaale się wczoraj najebałem.

EDIT: WHO AM I? I AM THE CHAMPION!

mises.org / marksdailyapple.com

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-14 17:25:18

yac napisał:
> Dla wierzących w boga odpowiedź co do grawitacji jest podobna, dla ludzi niereligijnych zaczyna sie tu dyskusja - i wierz mi - pomimo tego, że nigdy nie dojdzie się w tej kwestii wniosków rozstrzygających, to dyskusja sama w sobie na ten temat może być bardzo wartościowa i rozwojowa.
Strzał w dziesiątkę. Problemem jest tylko znalezienie po obu stronach ludzi, którzy chętnie będą rozmawiać i roztrząsać problem, zamiast wykrzykiwać do rozmówcy, że nie ma racji. Bo żadna ze stron nie moze powiedzieć, że ma stuprocentową rację. A może ma....?

AL|EN

Od: 2003-01-16

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 17:57:06

r3v.DOOMer napisał:
> Bo żadna ze stron nie moze powiedzieć, że ma stuprocentową rację. A może ma....?
No to ja sobie powiem: gdzieś tam istnieje wszechmogacy dzbaneczek, którego nie można w żaden sposób wykryć ale który wszystko to stworzył i dał ludziom wolną wolę i nie możecie udowodnić, że go nie ma :icon_cool:

Taaaaa ... nie wiadomo czy nie mam racji bo nie da sie w żaden sposób stwierdzić istnienia owego wszechmogacego dzbaneczka(bo jest włąsnie tak jak to opisałem) i nie możecie powiedzieć, że on nieistnieje bo nie udowodnicie, ze nie istnieje ...

I teraz niech ktoś nazwie poprawie takie "gdybanie" nie różniące się niczym od "gdzieś tam istnieje wszechmogacy bóg ..."

www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-14 18:29:54

Reszta nie biorących udział w tym pierdolniku niech te posty pomija:D

> Wojujący i modni dziś ateiści mający w homepage racjonalista.pl niewiele się różnią tak naprawdę od ludzi religijnych - tak samo jak tamci, żyją w świecie dogmatów, tylko naukowych. Jedni i drudzy nie dystansują się do świata i swoich poglądów, mają monopol na prawdę i z pogardą odnoszą się do opozycji, vide MM - w każdym zdaniu szydera z ludzi wierzących. Wierzący mówi - Bog jest. Ateista powie - boga nie ma. Jeden i drugi jest przekonany, że ma rację i tu wychodzi zaściankowość w ich umysłach, bo żaden człowiek tego nie wie (pomijam już kwestie czym jest bóg, bo dla jednego jest to brodaty staruch siedzący na tronie w chmurkolandzie, a dla drugiego może to być matematyk, pierwszy poruszyciel).
>
>
>
>
> Większość ludzi zdrowych na umyśle, jakby ich zapytać, dąży w życiu do jakiejś harmonii i szczęścia. Jedni osiągają je gromadząc w garażu astony, inni żyją tylko po to by podróżować po świecie, niektórzy poświęcają się dzieciom, jeszcze inni oddają się jakimś uniesioniom religijnym i tam upatrują spokoju. Dopóki ci ludzie nikogo jawnie nie krzywdzą po drodze to @#$% nam do tego co robią i kim w ogóle jesteśmy, żeby ich oceniac?
>
>
>
>
> MM, piszesz cały czas o racjonalnym postrzeganiu wszechświata i że to jedyny słuszny sposob, a cala swołocz doszukująca się jakichś niematerialnych stanów nadaje się pod klucz w psychiatryku. A zobacz sobie teraz na historie nauki, jak bardzo błędny obraz rzeczywistości ona przedstawiała. Przez ile stuleci wierzono, że Ziemia jest płaska. Jak długo uważano, że Ziemia jest w centrum wszechświata? Dla niewtajemniczonych, sprawa kopernikańska to nie tylko kwestia tego, że następuje zmiana układu i kościołowi się to nie podoba, ale on był niedopracowany (zakładał orbity kołowe a nie elipsoidalne) i pod względem matematycznym wymiękał przy systemie ptolemejskim, który był nieskończenie wydajny (wystarczyło dodawać kolejne sfery, żeby się wszystko zgadzało). Tak jak wtedy tak i dziś obraz świata jaki mamy może być kompletnie nieadekwatny do tego, jak się sprawy mają. Na przełomie XIX i XX twierdzono, że cała fizyka to już nauka zamknięta, temat jest wyczerpany i nic nie można dodać. i co potem? Fizyka kwantowa. Za 40-50 jeśli dożyjemy to sam zobaczysz, że naukowy obraz świata będzie odmienny od dzisiejszego, może nawet nastąpi jakaś rewolucja jak za czasów Einsteina. Za 1000 lat co będzie, to można wróżyć z fusów. A czy będzie to obraz prawdziwy? Tego nigdy nie wiesz.
>
>
>
>
> Kiedyś też byłem taki jak Ty, łeb dałbym sobie uciąć za całą dzisiejszą metodologię naukową i byłem zachwycony, że już prawie odarliśmy wszechświat ze wszystkich tajemnic. Nauka może nawet nie być blisko faktycznego stanu rzeczy, zawodne mogą być nie tylko nasze wadliwe zmysły, ale także myślenie (kto wie, czy czaso-przestrzenne postrzeganie rzeczywistości nie jest subiektywne, albo czy świat nie jest bytem matematycznym, a całość materii, którą dostrzegasz tak naprawdę jest wirtualną projekcją?). Pieszesz o ludziach religijnych, że są zaślepieni. Ty jesteś zaślepiony dokładnie tak samo - w swoje własne poglądy.

Jeden i drugi jest przekonany że ma racje, tylko że jeden z nich opiera to na czymś namacalnym, popartym obecnymi stanem nauki etc. Czym jest ta druga opcja, jak nie zwykłym wymysłem i czym różni się od tego, że ktoś wierzy w to, że po śmierci będzie nieśmiertelny w świecie "gwiezdnych wojen"? Niczym. Stworzone i działające na zasadzie autosugestii, by pomagać człowiekowi w "ciężkich chwilach w życiu", jak i ku polepszeniu odczucia pustej nadziei, bo nie może zaakceptować tego, że po śmierci nie ma nic. Naprawdę nie widzisz różnicy między pomaganiem dzieciom, zwiedzaniu świata, a wymyślonym przyjacielem, w którego ślepo wierzymy, bez żadnych dowodów i którego osoby używamy do usprawiedliwiania własnej głupoty? I tak, mamy prawo do oceny, tak jesteśmy oceniani względem pracy, wyglądu, statutu społecznego, jak i oceniani w świetle prawa.
I co w z tego że nauka się myliła, i w pewnych kwestiach może mylić nadal? To, że człowiek umiera, jeśli traci głowę, lub z powodu takiej a nie innej choroby, powiedziała nam nauka, nie wymysł w Pana Doskonałego. To, jak pomagać, również zawdzięczamy jej, bo jeśli zostawić by to w jego rękach, człowiek zdychał by jak zwierzę. Odkrywamy coraz więcej, więc, koniec końców, nawet jeśli możemy się mylić, to jest to jedyna i słuszna droga, opierająca się na poznaniu, badaniu i udowadnianiu, która na samym końcu ukazuje prawdę, nie to co wiara w boga, która na celu ma tylko i jedynie utrzymywanie stabilności ludzi słabych psychicznie, którzy popadli by w depresję lub zamknęli się w sobie, stając się obiektami nie stabilnymi psychicznie, potencjalnie niebezpiecznymi dla samych siebie, jeśli dostali by dowód ostateczny, że to co wierzą jest nie prawdą. W drugą stronę, tak by to nie działało. Jeśli jestem zaślepiony, to w coś co mamy szansę udowodnić, a nie w coś co stwarzają nasze umysły, które znalazły podświadomie obiekt który jest odpowiedzią. Czy zwierzęta wierzą w Boga? Mamy swoich przodków, czy oni wierzyli w Boga? Czy rodzimy się z wiarą? Jest ona efektem ubocznym zdobywania wiedzy, bo wiedza jest ograniczona na dany moment, a nasza chęć poznania - nie.

> znane są przypadki, kiedy pacjenci otrzymujący placebo byli przekonani, że otrzymują lek na raka - i wyzdrowieli. No i co, wiara nie może czynić cud?

I powiedz mi, czy te przypadki zdarzają się tylko wierzącym? I powiedz mi, czy wiara zwiększa prawdopodobieństwo na bycie takim przypadkiem. To tylko nasza nadzieja, i mamy 50 % szansy, że się uda. Równie dobrze mogę wierzyć w moc mojego naszyjnika, z takim samym skutkiem.

> czym jest piękno samo w sobie? Czekam na odpowiedź :)

> Pomijając już te przedmioty w rozumieniu jednostkowym - jaki jest ten element, który nadaje piękno i jednemu i drugiemu?

Nie występuje coś takiego jak piękno. Jest jedynie odczuciem czysto subiektywnym, bo są różni ludzie, i różne postrzegania. Nie wiem co w tym takiego niesamowitego. Co z tego, że większość ludzi zachwyca się jednym, a nie drugim, skoro jakaś osoba może uważać to pierwsze za wyjątkowe gówno. Nadal to będzie stanowiło w obu przypadkach prawdę, bo to kwestia indywidualnych odczuć, a więc subiektywnych. Elementem tym są nasze odczucia. Unikalność? To jak niepowtarzalność. To jak bym miał w sypialni podświetlane słoiki z formaliną a w nich ludzkie płody. Unikalne? O @#$% tak! Piękne? Z pewnością, dla bardzo nielicznych ludzi, o PODOBNYM odczuciu "piękna", "sztuki" etc. Tylko czego dowodzą Twoje pytania? To, że rzeczy są takie a nie inne, i nie jesteśmy w stanie tego zmienić w jakiś sposób ma nam zasugerować istnienie jakiegoś mistycznego stwórcy? Jeśli tak, równie dobrze, można powiedzieć, że jeśli już zaczynamy poznawać naturę w stopniu pozwalającym nam ją zmieniać (pierwszy przykład - geny), dowodzi temu, że nie istnieje. Jeśli miał swój plan idealny, boski plan by wszystko ucznić takim jakim jest, to czym jest ten plan, skoro mamy szansę go zmieniać, rozpierdalać etc.

> Dla wierzących w boga odpowiedź co do grawitacji jest podobna, dla ludzi niereligijnych zaczyna sie tu dyskusja - i wierz mi - pomimo tego, że nigdy nie dojdzie się w tej kwestii wniosków rozstrzygających, to dyskusja sama w sobie na ten temat może być bardzo wartościowa i rozwojowa.

Przewidujesz jakieś wyjątki co do spójności swoich wypowiedzi? Jeszcze wcześniej pouczasz mnie że nie można wiedzieć tego, co będzie póżniej, i że wszystko może mieć inne znaczenie niż nam się wydaje, po czym Ty jesteś na tyle PEWNY tego co mówisz, że używasz słowa NIGDY...

I koniec końców, ALIEN, tak generalnie, masz rację, ale czy nie na tym polega właśnie wiara? Wierzyć a wiedzieć, to przecież ogromna różnica, czyniących jedno żenującym, a drugie godnym podziwu, nawet jeśli są to tylko badania i poszukiwania, niż zwykłe tkwienie w swoich wymysłach.

\m/

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 19:30:04

l1nk napisał:
> Raul - nie odrozniasz dwoch spraw. Jacek pyta o nature swiata, czemu to wyglada tak a nie inaczej i twierdzi, ze czlowiek NIGDY nie bedzie w stanie poznac na to pozornie proste pytanie odpowiedzi. Ty natomiast probujesz go przekonac swoimi argumentami, ze czlowiek wie duzo o swiecie - a to gowno prawda. Czlowiek duzo o swiecie postrzega, ale nie wie NIC. Przyklad? Chociazby wczesniej wspomniana fizyka kwantowa. Na poczatku powstawania tej teorii przeprowadzano wiele eksperymentow, ktore nie zgadzaly sie z obecnie przyjetymi dogmatami, ktorych tak obecnie bronisz. I co wtedy zrobiono? Zmieniono dogmaty tak, zeby mogly wytlumaczyc zjawiska wtedy niewytlumaczalne. Taka jest cala wiedza ludzkosci - coraz wierniejszym opisywaniem swiata nas otaczajacego. Ale opisywaniem skutkow - bo przyczyn nigdy nie poznamy.
...
kolego odróżniam, aczkolwiek wypowiedziałem się tylko w danej materii, w której mam wiedzę. a gdzie się moja wiedza kończy tam się nie wypowiadam, lub tylko gdybam...

rono

Od: 2005-05-16

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2010-01-14 21:42:09

O ile kiedyś tego już nie było:

http://i.imgur.com/cwiNV.jpg

MF, Tato !

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2010-01-14 22:22:58

> O ile kiedyś tego już nie było:
>
>
>
>
> i.imgur.com/cwiNV.jpg

Jesteśmy numer 1 ! Jeee jakie to zajebiste:D

\m/

alien.

Od: 2006-07-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 23:01:00

Przeczytałem większość postów i po prostu przemilczę tą dyskusję. Nie mam zamiaru wychylać się z moim poglądami religijnymi, zostawiam to dla siebie. Jestem osobą tolerancyjną, wszystkie inne religie mi nie przeszkadzają. To czy wierzę w istnienie Boga, czy nie to moja prywatna sprawa. Więc pozdrawiam wszystkich zawzięcie walczących o swoją rację, ja do tej walki nie przystępuję, ponieważ dla mnie to pierdolenie o szopenie, tylko kto lepiej to oprawi w mądrzejsze słowa... bezsens

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2010-01-14 23:01:45

Mav’ napisał:_
>
> @ EDIT: Staram się ostatnio nie przeklinać, ale wiecie co mnie najbardziej WKURWIA? To, że idioci, którzy oglądają te wszystkie średnio zmontowane filmy albo czytają te brednie w internecie próbują mnie przekonać do swoich chorych teorii w stylu: w pentagon wleciała rakieta a nie samolot czy nie było lądowania na księżycu. Jeśli to czytacie, to zaprawdę powiadam Wam: debile, nie macie ABSOLUTNIE ŻADNYCH PODSTAW, żeby głosić te jebane brednie. Zostawcie to NAUKOWCOM, którzy robią w tym kierunku BADANIA. Wiecie na ten temat tyle samo, co ja. Czyli ile? GÓWNO.
>
> Dorabiam sobie pisząc ludziom prace. Ostatnio dużo rzadziej i tylko z polecenia, bo chciałem mieć trochę więcej czasu dla siebie (a i tak nie mam :P). Do tego studiuję kierunek humanistyczny. Wszystko to nauczyło mnie odróżniać wiarygodne źródła naukowe od tego całego gówna, które można znaleźć w Internecie i zatruwają umysły tych półgłówków, którzy uwierzą we wszystko, co jest łatwo dostępne i ma dużo komentarzy innych półgłówków. Więc jeśli ktoś będzie mnie kiedykolwiek próbował przekonywać do jakichkolwiek chorych teorii, które poprze quasi-dokumentami w Internecie niech to przeczyta za wczasu: SPIERDALAJ. Pogadaj o swoich jebanych gównianych teoriach z naukowcami z Politechnik albo Uniwerków, którzy te Wasze brednie potrafią obalić w parę sekund podając w nich luki tak ogromne jak bezmiar Twojej głupoty. Oczywiście ja tego nie zrobię, bo się na tym nie znam. Ale mam przynajmniej na tyle rozumu, żeby się w ogóle przyznać do tego, że się na tym nie znam. Debil. Ufff, koniec przekazu.
>
> @ EDIT2: A jakie mam podstawy, żeby w nie wierzyć?
Generalnie racja - specow od wszystkiego u nas dostatek.

Natomiast jak odrozniasz zrodlo wiarygodne od niewiarygodnego - i tu i tu ktos Ci cos mowi ? Oceniasz po tym, ze ktos zrobil publikacje i jest dostepna w bibliotece wydzialowej czy po kolorze okladki ? Akurat czesciej niz myslisz zdarzaja sie idiotyzmy w pracach naukowych, a wszelkiej masci konferencje to juz w ogole poezja - troche sie naczytalem i nasluchalem tego i owego.

Kiedys tam spieralismy sie o klimatyzm. Wszelkie informacje o tym, ze to totalne bzdury uslyszalem wlasnie na uczelni - wczesniej wiedzialem tyle co mi powiedzieli w szkole czy gadali w mediach. Nie spotkalem ani jednego naukowca, ktorych przeciez tak powazasz, ktory wypowiedzialby sie o teoriach Gore'a pochlebniej niz "bzdury". Od magistrow, przez doktorow, habilitowanych, az po belwederskich. Nie jakichs tam pajacow co pisza magisterki o storczykach w wyzszej szkole gotowania i turystyki tylko specjalistow goefizykow, geologow, fizykow jadrowych, fizykow srodowiska itd. Wedlug Ciebie to jest wiarygodne czy juz nie bardzo ?

Odnosnie teorii spiskowych, to jasne ze ludziki szukaja sensacji i zazwyczaj pierdola bez sensu, natomiast pamietaj o tym, ze nie tak dawno temu istnialo cos takiego jak zwiazek radziecki ktory potrafil ludziom wmowic, ze wodz jest bogiem do tego stopnia, ze gro rosjan do dzis placze po Stalinie.

r3v.DOOMer napisał:
> @4lko, nie wierzę:) Głównie z tej przyczyny, że nasze środowiska katolickie nie zgodzą się na zalew islamu, o którym mówisz. Bo tak jak chrześcijaństwo, islam tez ma wiele odłamów i nie każdy jest tak fanatyczny czy zasadniczy jak to lubią przedstawiać media. Ten radykalny nie ma moim zdaniemw Polsce szans. A co do Żydów... Nie powiedziałem, że nie można o nich mówić źle, tylko że nie ma to sensu w naszym kraju, bo ich tu prawie nie ma:) A jeśli chodzi o poprawnosć polityczną, to masz racje - została postawiona na głowie, nie tylko wobec nich. Nie można mówić "czarny", tylko"afroamerykanin", można za to mówić "biały". Przykłady można mnożyć.
>
> Bry wszystkim, właśnie zatankowałem kubek kawy:) Wczesnym rankiem było tu -17...o_O
Problem jedynie polega na tym, ze srodowiska katolickie nic z tym nie moga zrobic. Koles przyjezdza, popracuje, zlozy wniosek, dostanie obywatelstwo, zwiezie zone, narobi bachorow i gowno cale srodowiska katolickie zrobia. To nie jest tak ze araby samobojcy wpadna na Warszawe z jihadem na ustach i zaczna sie wysadzac. Rzecz w tym ze dosc prawdopodobne jest, ze zaczna nas po prostu zalewac. W Polsce sprawa z imigrantami wyglada w porzadku, ale tylko dlatego, ze w zachodniej Europie zyje sie lepiej niz u nas - tym bardziej ciemnoskorym nierobom. A jak ci zaczna sie do nas zjezdzac, a my sprobujemy zamknac dla nich granice, to zaraz europojebani sie odezwa, ze to rasizm, nietolerancja i @#$% jasny wie co jeszcze.

sab napisał:
> mądry z ciebie człowiek 4lko - nie pasujesz do pozostałych :-)
Zakladajac ze nie ironizujesz - dziekuje :).

Jesli z kolei ironizujesz, to @#$% mac - biore w reke trybune ludu i wlaczam spoty sld na pelna pizde.

gienek napisał:
> OGŁOSZENIE WYNIKÓW MISTRZOSTW W ZORIENTOWANIU SIĘ, ŻE TA DYSKUSJA NIE MA KOŃCA I NA PYTANIA W NIEJ POSTAWIONE NIE MA JEDNOZNACZNEJ ODPOWIEDZI:
>
>
> 1. 4lko
>
> 2. yac
>
> 3. ^M^
>
>
> ZWYCIĘZCY GRATULUJEMY :icon_dance:
>
>
>
>
>
Chcialem podziekowac mamie, babci, dziewczynie, kolegom i przede wszystkim wam - za to, ze zawsze znajdzie sie cos o co mozna sie poklocic i bez was bym tego nie dokonal!

Teraz kce dyplom.

alien. napisał:
> Przeczytałem większość postów i po prostu przemilczę tą dyskusję. Nie mam zamiaru wychylać się z moim poglądami religijnymi, zostawiam to dla siebie. Jestem osobą tolerancyjną, wszystkie inne religie mi nie przeszkadzają. To czy wierzę w istnienie Boga, czy nie to moja prywatna sprawa. Więc pozdrawiam wszystkich zawzięcie walczących o swoją rację, ja do tej walki nie przystępuję, ponieważ dla mnie to pierdolenie o szopenie, tylko kto lepiej to oprawi w mądrzejsze słowa... bezsens
WĄ - zawody juz skonczone!

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2010-01-15 07:22:10

Wstawać śpiochy:P

Nie ma to jak wstać po 4 godzinach snu tylko po to, żeby podwieźć staruszka parę kilometrów i po powrocie do domu nie mieć ochoty na spanie:/