W dupę mnie panowie pocałujcie :P
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
LOL, wyciąganie teczek jak w polityce :D
Mav, stary chłop już jesteś - luzuj poślady! W ten weekend już zjazd (można powiedizeć coroczny) klanu foo i z [M]ankiem naprostujemy gienka, żeby tak się nie podniecał robotami!
btw. ja mam haka na Sh1eldeRa, ale to jest z 2006 - też się liczy? :D
Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.
burza idze! o thank you my lord!
tylko, żeby wap-ów i anten nie popaliło, bo jutro będę w 40 stopni musiał po dachach łazić :/
cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
I AM THE GRAVES OF THE 80's
I AM THE RISEN DEAD
DESTROY THEIR MODERN METAL
AND BANG YOUR FUCKING HEAD
UH!
O)))satan napisał:
> cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
how? :_D
=)
U mnie też burza była, jest czym oddychać w końcu:D Co prawda mimo otwartych okien i wiatraka w oknie mam nadal w pokoju 30 stopni, ale powietrze zupełnie inne.
Przed niespełna godziną wyjąłem z lodówki piwo. Zimne tak, że szkliwo na zębach pękało. Właśnie je dopiłem - było ciepłe:/
CEFO bloodpa1nt napisał:
> O)))satan napisał:
>
>
> > cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
>
>
> how? :_D
nie wiem. stara cos do mnie gadala a male gowniarstwo sie zakrecilo i nie ma
I AM THE GRAVES OF THE 80's
I AM THE RISEN DEAD
DESTROY THEIR MODERN METAL
AND BANG YOUR FUCKING HEAD
UH!
O)))satan napisał:
> CEFO bloodpa1nt napisał:
>
>
> > O)))satan napisał:
> >
> >
> > > cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
> >
> >
> > how? :_D
>
>
> nie wiem. stara cos do mnie gadala a male gowniarstwo sie zakrecilo i nie ma
ehahahaheah L:DDD
=)
jebane zlodziejstwo :P
kumpel pracowal w dopalaczach i opowiadal ze pewnego dnia jakies typki przyszly i tam twardo mowia 4 tajfuny prosze, ten polozyl na ladzie ci szybko to w lapy wzieli i dluuuga :D - swoja droga sklonilo mnie do refleksji co za ludzie chodza po tym swiecie, rozumiem to jakby probowal czlowiek ukrasc cos do jedzenia chleb bulke czy jakis owoc no ale dopalacze? porazka -.-
swoja droga niezly utarg tam maja, mase ludzi sie przewijalo przez ten sklep bo odwiedzalismy go od czasu do czasu chociaz twierdze ze to gowno dla ludzi ktorzy nie potrafia sobie czegos normalnego zalatwic :P
Cytat z posta - autor: O)))satan
> CEFO bloodpa1nt napisał:
>
>
>
> > O)))satan napisał:
> >
> >
> >
> >
> >
> > > cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
> >
> >
> >
> > how? :_D
>
>
>
> nie wiem. stara cos do mnie gadala a male gowniarstwo sie zakrecilo i nie ma
ale z kieszeni? z portfela? gotówkę?
...suck my disc
...!
fil.IP napisał:
> O)))satan napisał:
> > CEFO bloodpa1nt napisał:
> >
> >
> >
> >
> > > O)))satan napisał:
> > >
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > > cyganskie scierwa okradly mnie dzis z 30 zl. OMG
> > >
> > >
> > >
> > >
> > > how? :_D
> >
> >
> >
> >
> > nie wiem. stara cos do mnie gadala a male gowniarstwo sie zakrecilo i nie ma
>
>
>
> ale z kieszeni? z portfela? gotówkę?
tak. 10 byla zawinieta w 20
I AM THE GRAVES OF THE 80's
I AM THE RISEN DEAD
DESTROY THEIR MODERN METAL
AND BANG YOUR FUCKING HEAD
UH!
Śliczny. Mój znajomy kiedyś w kiosku sypnął 2,5 zł w jedno, dwu i pięcio-groszówkach więc było tego sporo. Fajki kosztowały 4,20 zł. Babka połorzyła na ladzie i zazyna liczyć, a ten powiedział, że jest zgodne i poszedł. Zanim się doliczyła już go dawno nie było :D
Ni Chooyah!
Mój znajomy kiedyś poszedł do lodziarni z odliczoną sumą drobnych - wszystko od jedno do dziesięciogroszówek - kładzie to babce na ladzie i mówi jej: rób loda! :D
W Mikołajkach, już jakieś 10 lat temu, z kumplami poszliśmy do lokalu. Podchodzi do nas kelnerka i pyta co podać. Jeden z kumpli zaś rzekł:
Dzień wcześniej była taka impreza, że fotki do dziś są ściśle tajne... :)
kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.
Przed chwilą ekspedientka ze sklepu mnie zownowała. W pobliskim Społem (w okolicach mojej pracy nic więcej nie ma, więc muszę kupować w tym drogim syfie) jest promocja na 1 L pepsi, która kosztuje 3,19. Nie chciało mi się pić aż litra tego wspaniałego napoju, toteż wziąłem do kasy butelkę 0,5 L. Pani policzyła mi za nią 3,19, na co ja wytknąłem, że to jest półlitrówka, a nie litrówka. Pani więc przeprosiła, sprawdziła cenę i okazało się, że w tym samym sklepie dwa razy mniejsza pojemność butelki pepsi kosztuje... 3,20. Czyli o grosz drożej niż większa butelka tego samego napoju.
Tylko w Polsce takie rzeczy są możliwe.
Przynajmniej nie bedzie Ci winna grosika ^^
w dagrasso litr napoju jest drozszy od polowki o 1zl co przy cenie 5zl za pol litra jest naprawde niewielka roznica ;p
Tutaj 4 litry tego czy tamtego gówna (pepsi lub ccoli) kosztują 3 euro. Za jedną butelkę 2 litrową zapłącimy 2 euro. Jak weźmiesz dwie butelki to zapłacisz 3 euro - ot taka promocja.
Pamiętam jak z rok temu była promocja na kartony export carlsberg (czyli nie gówniane 4,3% tylko normalne 6.2% czy coś koło tego). Karton 20 butelek pojemności 330 ml kosztował 12 euro i nie zrobili limitu kartonów na osobę. No to dzwonię do kolegi bo ma passata kombi, oczywiście zapakowałem 14 kartonów - było na jakieś 2 miesiące.
Wiem że nie są to jakieś promocyjne ceny, ale jeżeli moje zarobki dzienne oscylują w okolicy 100 euro to wszystko inaczej się kalkuluje ;)
Padłem ofiarą systemu w RTV Euro AGD! :D
kupiłem wczoraj wiatrak, który po podłączeniu w domu wpadał w rezonans i cała obudowa telepała robiąć straszny hałas. Dziś go odniosłem. Zamulony gość podłacza go do prądu i na ich kafelkowej posadzce wiatrach nie wpada w rezonans i nie robi żadnego hałasu. Jak na złość na drewnianym biurku u nich (czyli tak jak u siebie go miałem) też nie chciał hałasować, więc o gwarantowaniu nie było mowy.
No to powiedziałem, że chce po prostu zrobić zwrot (rękojma do 7 czy teraz nawet do 3 dni), a ci, że nie ma takiego przepisu. Troche skołowany powiedziałem, żeby gostek mi napisał na papierze, że odmówił zwrotu w terminie 1 dni od zakupu, podpisal się i jebnął pieczątke sklepu. tu już nie chodzi o ten wiatrak i fakt, że hałasuje tylko w specyficznych warunkach (czyli u mnie w pokoju :ASD), ale o to, że przecież odmowa zwrotu to jawna kpina z konsumenta. Papier mam, rachunek mam - co mogę dalej robić. Jest ktoś obcykany?
Gdzie jest zwątpienie, tam jest wolność.
ja bym znalazl przepis, artykul w necie o ktorym mowa.
bo jest cos takiego ze mozna zrezygnowac z zakupionego towaru bez podawania przyczyny w ciagu tam ilus dni.
jezeli koles ma problem to uderzasz do jego przelozonego. przynajmnije jak ja mam taki problem to nigdy nie gadam z pionasami.
kiedys nawet jak kanary mnie zlapaly i po wiekszych zamieszkach nieszczesliwie wyladowalem na komisariacie.
zszedl jakis policjant, chcial moj dowod. przedstawilem mu pewna historie, ze tamci mi grozili itd.
koles mi odpowiedzial, ze to inna sprawa a nie grozba. (a obowiazkiem policji jest przyjecie sprawy chociaz by jak ktos grozi)
to mu odpowiedzialem ze nie chce byc traktowany jak ktos inny i ze to nie jest inna sprawa i ze chce gadac z jego przelozonym.
bo dlugich rozmowach okazalo sie ze nie zaplacilem mandatu, nie mogli mi udowodnic, ze bylem w autobusie. kamer nie bylo.
Garbol
A ja byłem dzisiaj u publicznego dentysty i to jest jakaś parodia:
Wchodzę o 11:00, przyjmuje mnie miła pani
czekam z 10 min, lekarz gada przez telefon
wkońcu kładę się na fotel a koleś stoi nade mną, do zębów ma jakieś 80 cm, paluchami coś tam patrzy
wali mu z ryja papierosami a był z pół metra odemnie i nawet ani razu się nie nachylił i wziąć lusterka omg
dialog:
den: pan wie co to jest nić dentystyczna ? to pan sobie będzie używał bo teraz to nie ma co nic robić
ja: to może chociaż pan tam zaglądnie i sprawdzi stan zębów ?
den: ale teraz nic nie będziemy robić, ja za pana zębów nie będę czyścił bo ma pan kamień
ja: to może go usuniemy mechanicznie bo miałem usuwanie z pół roku temu
den: nie bo teraz to będzie krwawienie i nic nie zrobimy
ja: wszystko ?
OMG ... wyszedłem stamtąd bo już miałem się pytać czy ja czasem gabinetów nie pomyliłem i czy to czasem nie jest weterynarz :ASD
Wracam do mojej poprzedniej dentystki bo to co się dzieje to masakra. Podczas pierwszej wizyty kilka lat temu siedziałem z 2h i zrobiła mi 4 zęby + cuda na kiju + rozpiska ubytków + plan leczenia + "jak by bolało to proszę przychodzić o każdej porze" i się raz zdarzyło, że o 5 nad ranem złapał mnie ostry ból zęba no i o 7 już siedziałem na foteliku omg
Ludzie darujcie sobie jeżeli spotyka was coś takiego bo może zęby będziecie mieli zdrowe ale co nerwów stracicie to już wolałbym mieć te 2 dziury w 4 i 5.
www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM
Cytat z posta - autor: yac
> Padłem ofiarą systemu w RTV Euro AGD! :D
>
>
> kupiłem wczoraj wiatrak, który po podłączeniu w domu wpadał w rezonans i cała obudowa telepała robiąć straszny hałas. Dziś go odniosłem. Zamulony gość podłacza go do prądu i na ich kafelkowej posadzce wiatrach nie wpada w rezonans i nie robi żadnego hałasu. Jak na złość na drewnianym biurku u nich (czyli tak jak u siebie go miałem) też nie chciał hałasować, więc o gwarantowaniu nie było mowy.
>
>
> No to powiedziałem, że chce po prostu zrobić zwrot (rękojma do 7 czy teraz nawet do 3 dni), a ci, że nie ma takiego przepisu. Troche skołowany powiedziałem, żeby gostek mi napisał na papierze, że odmówił zwrotu w terminie 1 dni od zakupu, podpisal się i jebnął pieczątke sklepu. tu już nie chodzi o ten wiatrak i fakt, że hałasuje tylko w specyficznych warunkach (czyli u mnie w pokoju :ASD), ale o to, że przecież odmowa zwrotu to jawna kpina z konsumenta. Papier mam, rachunek mam - co mogę dalej robić. Jest ktoś obcykany?
Niestety nie masz racji. Towar taki (szczególnie, że u nich działał) nie podlega zwrotowi. Takie przepisy, o których mówisz obowiązują jedynie w przypadku sprzedaży internetowej - i to jest 10 dni roboczych.
kiedy dorosnę, będę grać jak slawek.