Chooyyer napisał:
> l1nk napisał:
>
> > Ja otwarcie sie przyznaje, zem @#$% jezeli chodzi o kobiety ;-)
>
>
> No podobnie ja. Z takim ryjem to nieważne jaki kozak bym nie był i tak nic nie wyrwę :D
Żem też. Chooju wiem co czujesz :ASD
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Chooyyer napisał:
> l1nk napisał:
>
> > Ja otwarcie sie przyznaje, zem @#$% jezeli chodzi o kobiety ;-)
>
>
> No podobnie ja. Z takim ryjem to nieważne jaki kozak bym nie był i tak nic nie wyrwę :D
Żem też. Chooju wiem co czujesz :ASD
www.MojaMiranda.pl - Polski Portal komunikatora Miranda IM
Alchemik napisał:
> fiszon napisał:
> > ciekaw jestem ile jeszcze postów poczytam o Twoich zdolnościach w podrywaniu kobiet :|
>
>
>
> Kobieta != siksa z akademika/klubu ;)
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :)
może jak będę zgorzkniałym 30latkiem zmienie upodobania :D
na razie studentki są lepsze niż pracownice korporacji, co w tygodniu robią od 7.30 do 19, w piatek odsypiają w sobote wyruszają na łowy udając, że są jeszcze młode
myślę, że z Arielem bym się świetnie dogadał
po za tym o cyzm mam pisać, na runku kapiałowym się nie znacie, to nie będę poruszął tematów analizy technicznej, z gospodarką też słabo
zima mnie nie rusza, raz że jestem wędkarzem, a dwa kiedyś, jak jeszcze biegałem musiałem trenowac na minusie, raz zrobiłem ponad 20km po lesie przy minus 16
w korkach nie stoje, bo mieszkam przy metrze i pracuje przy metrze, sorry :D
co do wygranej Barcelony, od zawsze wiadomo ze Real jest badziewny :D cieszyłem się jak dziecko
laski to zdecydowanie najlepszy temat :D
w dodatku zostało mi 2,5tyg wolności
dziwny jest ten świat
AL|EN napisał:
> Chooyyer napisał:
>
>
> > l1nk napisał:
> >
> > > Ja otwarcie sie przyznaje, zem @#$% jezeli chodzi o kobiety ;-)
> >
> >
> > No podobnie ja. Z takim ryjem to nieważne jaki kozak bym nie był i tak nic nie wyrwę :D
>
>
> Żem też. Chooju wiem co czujesz :ASD
Podobnie w moim przypadku. I po prostu się tym nie przejmuję ;) Może laseczek na disco seriami nie wyrywam, ale z kobietami sobie jakoś tam radzę. Jak to kiedyś zarapował Łona - fruźki wolą optymistów ;)
Tak więc Panowie, pozytywnego nastawienia do życia i pewności siebie!
kto się telepie, ten sam sobie trzepie ;))))
Od podstrony trąbicie na temat kobitek... a w zasadzie na temat Waszych facjat =/
Z podejściem 'jestem brzydki, żadna nie zwróci na mnie uwagi' - to na pewno będzie Wam bardziej niż ciężko nawiązać kontakt z jakąś babką.
Idąc tym tokiem rozumowania, nie powinienem również mieć żadnych szans na zaczepienie kobiety czy to w klubie (choć to jest banał), na ulicy, w sklepie, w metrze, w pracy itd... Gębę mam mniej niż przeciętną. Ostatnio zgasiłem ludzi, rozmawialiśmy o wyglądzie w gronie znajomych. Wspomniałem o swoim nosie jak klamka od katedry na co wszyscy zgodnie zaczęli kłamać że wcale nie mam dużego nosa... Podniosłem szklankę - poprosiłem żeby swoje szklanki przechyli tak, żeby resztę drinów/napojów wypili - co też uczynili siedząc w pionie. Ja niestety muszę odchylić głowę, bo krawędź szklanki najprościej dotyka nosa i nie jestem w stanie nie odchylając głowy do tyłu przelać całej zawartości szklanki do buzi =)
Nie wiem czy załapaliście, najlepiej byłoby Wam to pokazać.
Dlatego też Wasz argument dotyczący przystojnej mordy jest z dupy. Zresztą oni zazwyczaj są zerową konkurencją.
Piotrek, jak będę w Wawie u Mava to bankowo gdzieś wyskoczymy =)
szaq napisał:
> Z podejściem 'jestem brzydki, żadna nie zwróci na mnie uwagi' - to na pewno będzie Wam bardziej niż ciężko nawiązać kontakt z jakąś babką.
>
> Idąc tym tokiem rozumowania, nie powinienem również mieć żadnych szans na zaczepienie kobiety czy to w klubie (choć to jest banał), na ulicy, w sklepie, w metrze, w pracy itd... Gębę mam mniej niż przeciętną. Ostatnio zgasiłem ludzi, rozmawialiśmy o wyglądzie w gronie znajomych. Wspomniałem o swoim nosie jak klamka od katedry na co wszyscy zgodnie zaczęli kłamać że wcale nie mam dużego nosa... Podniosłem szklankę - poprosiłem żeby swoje szklanki przechyli tak, żeby resztę drinów/napojów wypili - co też uczynili siedząc w pionie. Ja niestety muszę odchylić głowę, bo krawędź szklanki najprościej dotyka nosa i nie jestem w stanie nie odchylając głowy do tyłu przelać całej zawartości szklanki do buzi =)
>
> Nie wiem czy załapaliście, najlepiej byłoby Wam to pokazać.
>
>
> Dlatego też Wasz argument dotyczący przystojnej mordy jest z dupy. Zresztą oni zazwyczaj są zerową konkurencją.
Amen to that, brother.
nie wiem jak u Was, ale u mnie w mieszkaniu tak kurewsko pizdzi, ze az musialem poodkrecac kaloryfery (czego nigdy nie robię)... ale teraz to przegiecie... Spadek temperatur w okresie 3 dni o 15 stopni? Katar mam jak sam skurwysyn :| A snieg napierdala dalej, na oko 20 cm u mnie na osiedlu... nie liczac drog (tam juz ubity snieg przekształca się w lód), bo jakos dziwnie wyjatkowo plugi jezdza regularnie, co sie u mnie rzadko zdarza....
Trzba sie juz zakumplować totalnie z kurtka zimowa, szalikiem, czapeczka i rekawiczkami... kalesony dla pedalow, nie wkladam :PPPP
a co do kalesonów to mam dla Was chujową historie raula na wtorek :DDDD
siedzimy kiedys w szatni z druzyną, aura na zewnarz przypomina obecna. Kazdy sie przebiera, a jeden klient siedzi i nic. Trener sie zdenerwowal i mowi "a ty na co czekasz?"... Typ sciaga spodnie, a tam RÓŻOWE KALESONY :DDDD polew byl niekiepawy :DDDD wiem, ze to moze i malo dojrzale smiac sie z takich rzeczy, ale daje sobie reke uciac, ze 90% z Was by takze upadla na ziemię widząc tego kolesia :DDDD
pozniej go oczywiscie przeprosilismy za wysmiewkę grupową, ale te 10 min. i tak bylo bezcenne :D
O właśnie, dobre pytanie. Kto z Was nosi kalesony w zimie? :D
Przy okazji - zapomniałem dzisiaj wziąć ze sobą czapkę, rękawiczki wywaliłem przedwczoraj ze złości, bo przemoczone zaczęły farbować. Kończę pracę o 21, będzie epicko :DDDD
wyobraz sobie jak on sie musial poczyc, jaki to zostawi odcisk na jego psychice.
nosze czasami kalesony, zazwyczaj czapka i rekawiczki tez. nigdy szalik.
jezeli jest zazwyczaj ok -20 jak ide do szkoly albo wracam
mieszkam w piwnicy
ja nigdy nie nasze kaleson... czuje sie w nich jak homoseksualista (chociaz wiem, ze ma sie to jak piernik do wiatraka)... ale zdaza mi sie pod spodnie zalozyc krotkie spodenki jak jest na serio zimno...
czapka i rekawiczki na standardzie.. co do szalika to musze sie przyznac, ze poplynąłem duzomiasteczkową modą i kupiłem taki ozdobny co sie wiąże na supeł... tzn tak przekłada... ale chyba sie w tym roku wylecze z tego durnego pomysłu..
ogolnie przyznaje sie bez bicia, ze ja mam 0 pojecia o stylu ubioru (o sportowym tak).. i zawsze na zakupy zabieram dziewczynę, która mi doradza...
Ja nosze kalesony do szkoły, ale mam taki patent, że przed wf ide do toalety, zdejmuje i chowam do plecaka :P
Zawsze szalik, zawsze rękawiczki i jak naprawdę zimno jest to kalesony, a raczej rajtuzy męskie - jakkolwiek głupio to brzmi, to spełnia swoje zadanie i nie wieje mi po bokserkach. To zestaw na ojczyznę, tutaj w Irlandii nigdy jeszcze nie miałem na sobie kalesonów, jedynie rękawiczki, szalik i zamiast czapki - kaptur opięty po uszy.
Czapka i szalik (taki z juventusu mam go od 6 czy 7 klasy szkoły podstawowej :D), jak idziemy na spacer z wódką to wtedy rękawiczki :P
SharK napisał:
> Czapka i szalik (taki z juventusu mam go od 6 czy 7 klasy szkoły podstawowej :D), jak idziemy na spacer z wódką to wtedy rękawiczki :P
...
Z Juventusem??????
nie lubię Cię już ;>
ps. ogolnie nie mam zamiaru zmieniac garderoby w ta zimę, bo mi zwyczajnie szkoda $$$$$$.... ale chetnie poznal bym Wasze upodobania na zimę. Czy idziecie w srport, czy w official?
ja ogolnie mam total mix... buty raczej official, czarne, skorzane (wkurwia mnie jak ktos chodzi w adidasach w zime totalną...), spodnie jeansy lub sztruksy, kurtka raczej sportowa (aczkolwiek obcisla i przypominajaca plaszcz, czarna), czapka sportowa nike (nie chodzi o firmę, tylko o mix), szalik jak opisalem, taki ozdobny, przekladany.. rekawiczki uniwersalne za 6-7 zl czarne....
RauL napisał:
> wkurwia mnie jak ktos chodzi w adidasach w zime totalną...
Mnie za to wkurwia takie podejscie, ze kalesony == pedał -.- Jezeli bycie pro znaczy odmrozic sobie dupsko, to ja wole ciotować, ale miec cieplo ;Q
ps: Dla jasnosci, tez nie chodze w adidasach zima
ps2: Dzis ubralem GRUBE KALESONY, 3 swetry, kurtke zimowa i jaki efekt? Spizgany w @#$% -.- I do glowy by mi nie przyszlo, ze mozna wyjsc na dwor bez czapki i szalika, bo takich typow od groma widzialem na miescie. Fkoz kazdy zajebiaszczy ziomalek z najwyrazniej metrowym kutasem
l1nk napisał:
> RauL napisał:
>
>
> > wkurwia mnie jak ktos chodzi w adidasach w zime totalną...
>
>
> Mnie za to wkurwia takie podejscie, ze kalesony == pedał -.- Jezeli bycie pro znaczy odmrozic sobie dupsko, to ja wole ciotować, ale miec cieplo ;Q
...
nie no, przyznam sie, ze dobrze mnie zdissowales... ale ja sie w nich po porstu czuje niekomfortowo.....
Ja ostatnio po zmianie pracy musialem sie przeprosic z komunikacja miejska i niestety marznie mi dupsko na przystankach. Tez nie przepadam za kalesonami ale chyba nabędę takie coś -> kliknij tutaj bo to co sie dzieje to przegiecie. Poza tym bede uzywal tych gaci na zimowych treningach.
...suck my disc
...!
fil.IP napisał:
> Ja ostatnio po zmianie pracy musialem sie przeprosic z komunikacja miejska i niestety marznie mi dupsko na przystankach. Tez nie przepadam za kalesonami ale chyba nabędę takie coś -> kliknij tutaj bo to co sie dzieje to przegiecie. Poza tym bede uzywal tych gaci na zimowych treningach.
Ej.. to jest zajebiste. Chyba sobie kupię =o
za 90 zl???? 3 dni za to palę i piję :|
RauL napisał:
> l1nk napisał:
>
>
> > RauL napisał:
> >
> >
> > > wkurwia mnie jak ktos chodzi w adidasach w zime totalną...
> >
> >
> > Mnie za to wkurwia takie podejscie, ze kalesony == pedał -.- Jezeli bycie pro znaczy odmrozic sobie dupsko, to ja wole ciotować, ale miec cieplo ;Q
>
>
> ...
>
> nie no, przyznam sie, ze dobrze mnie zdissowales... ale ja sie w nich po porstu czuje niekomfortowo.....
no l1nk, musze sie z Toba zgodzic. sam czesto chodze w kalesonach/rajstopach meskich i wkurwia mnie jak ktos sie z tego smieje. do roboty to rzecz podstawowa.
Śmiech z kalesonów, aż mi się podstawówka przypomniała. :D
Tylko wtedy nikt nie krzyczał, że to gejowskie. (:
Świat się zmienia, niektórym pozostaje, pozdro @alien o/
Czapka, rękawiczki, rzadko szalik... kalesony jak już jest srogo, -20 i zimniej i wybieram się gdzieś dalej. (:
Aha i zapierdalam w "adidasach" całą zimę! Od kilku dobrych lat! :D
sab, zmień piaskownicę i nie przytaczaj tu słownictwa wyniesionego z domu, dziękuję (post usunięty)
Erkhm, jutro 2 grudnia - pozostaje mi uroczyste odbanowanie naszego pupila. No przyznawać się - kto się stęsknił?
ed: a kuwa ja dziś myślałem, że zejdę gdy jechałem i wracałem z roboty, nie ma bata, trzeba się w kalesonki zaopatrzyć na takie dzikie mrozy :P