ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #9

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-01 06:40:22

Sorry, ale czy jest wogóle coś takiego jak zdrowy związek? Czy jakikolwiek facet czuje się idealnie w swoim związku? Są tutaj tacy?

Mnie czasem w moim związku denerwuje to, że jeżdże do laski w każdy dzień wolny od pracy no czasem ona do mnie, ale mniejsza z tym. W każdym razie, czasem mi się nie chce jechać, wolałbym robić coś innego, a nie siedzieć u niej kiedy jej mama jest w domu i oglądamy rozmowy w toku :P Ale jechać trzeba, bo się obrazi i będzie buuuu. No i tyle, związki nieraz są strasznie drażniące. To tylko jedna taka rzecz która mnie drażni, przypomniała mi się po poście chroma o rozmowach. BTW. ostatnio co drugi odcinek jest o pedałach ;x

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 09:07:41

nie wiem, może to ja, ale przede wszystkim kompromis nie ma nic wspólnego ze smyczą!

Poza tym nigdy nie miałem tak że jak wolny dzień to musiałem ejchać do swojej drugiej połówki czy widzieć się z nią bo inaczej strzeli focha. Może nie trafiliście na kobietę odpowiednią, taką która doskonale Was jak i Wasze pasje rozumie? Uwierzcie mi, są takie ; ) Nie, nie chodzi mi o amerykański film, to nie ma nic wspólnego ze zwiazkiem w którym chodzi o zrozumienie, oczywiście jakieś niewielkie kompromisy plus zaufanie.

Trochę mi szkoda tych wszystkich powyżej, którzy nie byli w takowym związku =)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

SharK

Od: 2003-08-08

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 12:17:04

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 12:42:04

ja sie zgadzam z szaqmajstrem :P według mnie kompromis a smycz to dwie odmienne sprawy ;) no i jesli wasze zwiazki wygladaja tak strasznei to po co w nich jestescie :P??

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-01 13:48:57

Popieram yac'a.
> Trochę mi szkoda tych wszystkich powyżej, którzy nie byli w takowym związku =)

Mi również.

> ja sie zgadzam z szaqmajstrem :P według mnie kompromis a smycz to dwie odmienne sprawy ;)

Każdy związek to przeróżnego rodzaju smycz. Nie porównuje tego z kompromisem, jest jak yac napisał. To wszystko swego rodzaju wyżeczenia i wybory.

> no i jesli wasze zwiazki wygladaja tak strasznei to po co w nich jestescie :P??

Wydaje mi się,że to kwestia tego, że jeśli wszystko posiada wady i zalety, a związek bezdyskusyjnie posiada, co wybierzemy, co bardziej do nas trafia itp.

\m/

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 14:48:13

Nie bałdzo łozumiem o co tu się rozchodzi. Jeśli o to co jest lepsze - czy bycie singlem czy w związku, to tutaj chyba nie ma poprawnej odpowiedzi.

Będąc singlem ma się dużo więcej wolnego czasu na swoje zainteresowania, więcej czasu dla przyjaciół, często można lepiej się bawić na imprezach (bez zahamowań). Ale również często czuje się samotnym, nie ma do kogo się udać, trzeba się o wszystko w kontaktach międzyludzkich dużo bardziej starać.

Z kolei będąc w związku z dobrym partnerem ma się na kogo liczyć, zawsze istnieje jakiś azyl, do którego można się udać i uprawia się więcej seksu. Oprócz tego zakochanie to fantastyczne uczucie samo w sobie, można na bardzo wiele rzeczy przestać zwracać uwagę jeśli partner nas wspiera. Ma się jednak mniej czasu na własne zainteresowania i oczywiście związek to kompromis - trzeba z pewnych rzeczy zrezygnować, czasami z rzeczy z których zrezygnować ciężko.

Według mnie w związku żyje się łatwiej. Istnieje ciekawa statystyka jasno stwierdzająca, że mężczyźni żonaci żyją dłużej. Tylko że w życiu często bywa tak, że czasami ma się czegoś dość, dlatego na pewnych jego etapach można mieć ochotę na dużo większą swobodę i brak jakiejkolwiek trzeciej instancji, która może mieć wpływ na nasze decyzje.

Podsumowując, na pewno nie powiem że jedno jest lepsze od drugiego. Większość swojego życia przeżyłem bez nikogo i wtedy spełniałem się inaczej. Teraz żyję z kimś i czerpię przyjemność z innych rzeczy.

Ale jeśli powrócić do posta, który rozpoczął tę całą dyskusję o treści:

MetalMaind napisał:
> Bycie singlem ma same zalety.
No to sorry, ale to jest pierdolenie kotka za pomocą młotka :) Tak samo jak gadanie, że bez partnera zawsze jest do bani.

ps. Szaq już w Cork się ze mnie śmiał, że na każdy temat potrafię napisać wypracowanie :DDD

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 15:32:18

fiszon napisał:
> ja sie zgadzam z szaqmajstrem :P według mnie kompromis a smycz to dwie odmienne sprawy ;) no i jesli wasze zwiazki wygladaja tak strasznei to po co w nich jestescie :P??
Nie mowie ze wyglada strasznie. Po prostu kompromis=pojscie na ustepstwa=jakies tam ograniczenie=smycz kolokwialnie rzecz ujmujac ;p.Nie chodzi tu o jakis rezim. Ot na przyklad nie pale w pokoju jak siedze z mloda. I w sumie to pierdola ze wyjde do kuchni czy gdzies tam na peta, ale technicznie rzecz biorac jest to jakies ograniczenie. Nie razi mnie to w zaden sposob, robie tak sam z siebie, ale wiem ze jak jestem sam to mnie to nie obchodzi. Smycz, ustepstwo, kompromis - kwestia nazewnictwa a nie wagi/tresci/warunkow ugody, get it ?

Btw nikt mi nie wmowi, ze w paroletnim zwiazku zawsze ma ochote robic to czego druga polowka od niego oczekuje, ani ze nikt sie nie kloci i wszystko jest w kwiatuszkach i motylkach a gowno pachnie fiolkami.

A konfrontacja wolny vs sam ? Kwestia indywidualna, wszystko ma swoje zady i walety. Mav dobrze gada - ot takie pierdolenie.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 15:56:57

4lko napisał:
> Nie mowie ze wyglada strasznie. Po prostu kompromis=pojscie na ustepstwa=jakies tam ograniczenie=smycz kolokwialnie rzecz ujmujac ;p.Nie chodzi tu o jakis rezim. Ot na przyklad nie pale w pokoju jak siedze z mloda. I w sumie to pierdola ze wyjde do kuchni czy gdzies tam na peta, ale technicznie rzecz biorac jest to jakies ograniczenie. Nie razi mnie to w zaden sposob, robie tak sam z siebie, ale wiem ze jak jestem sam to mnie to nie obchodzi. Smycz, ustepstwo, kompromis - kwestia nazewnictwa a nie wagi/tresci/warunkow ugody, get it ?
no ale nie sądzisz ze to juz jest takie wymyślanie?:p ja pod hasłem "smycz" raczej widze czyny które naprawde mogą doprowadzić do szału i uprzykrzyć życie z taką osobą;)

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 16:13:25

Nie że na każdy temat tylko np padało pytanie - "jak smakuje Ci to piwo" - na co Mav wygłaszał kilku-minutowe kazanie, nie łapiąc ze chodziło o odpowiedź dobre, przeciętne, czy słabe lub lepsze niż lech ale gorsze od Carlsberga. I tak było praktycznie z każdym pytaniem dotyczącym pierdoły na które aż nadto wylewną odpowiedzią byłoby - nie nie smakuje mi bo jest cierpkie... =)

Temat rzeka ; )

Gdzie jest alien ?

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 16:50:33

w Warszawie bodajże

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

RA|NBOW

Od: 2009-04-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-01 17:20:31

Generalnie to ja to widzę tak. Mav, masz racje w kilku sprawach.
Może trzeba zacząć tą dyskusję, od wyjaśnienia sobie jaką kto ma definicję słowa "kompromis" i "smycz". Nie śmiać, każdy może to rozpatrywać inaczej:P Dla mnie kompromis, to złoty punkt, który pomoże dojść do porozumienia obu stroną. Smycz, to brak wolności, swobody w przypadku bycia singlem. Ale wszystko ma swoje wady i zalety, każdy wybierze coś co bardziej akceptuje.
> Z kolei będąc w związku z dobrym partnerem ma się na kogo liczyć, zawsze istnieje jakiś azyl, do którego można się udać i uprawia się więcej seksu.

Omg, i wszystko do sexu:D Btw - to co napisałeś, to dość dyskusyjna sprawa. Są ludzie, którz wolą ruchać zawsze co innego etc etc. Chociaż ja na nich mam jeden komentarz - wtf? xD

> Według mnie w związku żyje się łatwiej

Tu bym się nie zgodził.... a żyję w związku , bo jestem hardocrem :D

> Cytat z posta - autor: MetalMaind
>
>
> Bycie singlem ma same zalety.
>
>
>
>
> No to sorry, ale to jest pierdolenie kotka za pomocą młotka :) Tak samo jak gadanie, że bez partnera zawsze jest do bani.

Tutaj , lepiej póżno niż wcale, ale zabrakło u mnie jakiegoś znaku, że jest to ironiczne, lub bardziej chumorystyczne. Zjebałem, wiem..

> Btw nikt mi nie wmowi, ze w paroletnim zwiazku zawsze ma ochote robic to czego druga polowka od niego oczekuje, ani ze nikt sie nie kloci i wszystko jest w kwiatuszkach i motylkach a gowno pachnie fiolkami.

Moim zdaniem, wynika to z tego iż brakuje tak silnego zauroczenia jakie było na początku, dochodzi do tego przyzwyczajenie do danej osoby, wyjątkowość z czasem słabnie, i/lub przybiera inny wymiar.

\m/

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 17:41:10

4lko kto jak kto ale proszę Cię nei pisz bzdur że kompromis, ustępstwo i smycz to jest TO SAMO i różni je tylko nazewnictwo...

Dziwne że Ty próbując utrzymać swoją formę w tej dyskusji w sposób ładny chcesz wmówić ludziom taki kicz ; )

Tłumacz mi się ale już... to przez te papierosy taka niechęć do tematyki?

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 17:56:40

Poza tym zauważcie, że smycz i kompromis to sprawa dyskusyjna jeszcze dlatego, że niektórzy ją mieć lubią, a niektórzy nie :P Są ludzie, którzy potrzebują jak najwięcej swobody (szaq? :D) i są tacy, którzy czasami lubią być kopinięci w dupę i ich to nakręca (Mav_! :D).

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 18:17:36

jak ze czesto do seksu nawiązujesz to mamy rozumiec ze lubisz jak dziewczyna Cie dominuje ?:D:D nie no zarcik taki mały :P

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 18:27:41

Nie no bez przesady :P

Bardziej chodziło mi o to, że nie wyobrażam sobie związku z kimś uległym. Albo bym się znudził albo bym zaczął kręcić coś na boku, przez co sam bym się źle czuł. Już wolę być z twardą biczą niż z kimś, kim się przesłodzę ;x Ale to wszystko kwestia preferencji. Bo nie wyobrażam sobie np. Marc3la z kimś, kto nim kieruje i mówi mu jak długo ma myć zęby (to tylko przykład, żeby ktoś się nie czepiał :P).

fiszon

Od: 2004-03-19

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2009-10-01 18:33:32

nie no spoko :p jak mówisz - kwestia preferencji ;)

Nie ufam nikomu, kocham tylko tych co na to zasłużyli...
Poker Strategy

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 18:51:04

Jeszcze tylko 403 posty do 10 tys. :DD

fil.IP

Od: 2002-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-01 18:59:14

Oszukali mnie w sklepie internetowym. Poplynalem tylko 60 zl ale i tak jestem wkurwiony. Zna ktoś procedure zgloszenia na policje takiej sprawy? Obawiam sie ze kwota jest za mala zeby sie tym zajeli...

edit.
zanim napisalem posta to wyslalem maila do tego sklepu z groźbą, że pójdę na policję. jako ze sklep mial konto tam gdzie ja to przelew przyszedl natychmiast :D mimo ze wczesniej nie bylo z nimi calkiem kontaktu.

...suck my disc

...!

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-01 19:07:13

Lepiej szybko tu mów w jakim sklepie to było, żebyśmy nic tam nie zamawiali

chr0m.

Od: 2004-07-28

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2009-10-01 19:28:00

Nismo tak mi się przypomniało jak tam myszka;D?

facebook.com/damnDT <-taki żywy strafejumping :D

kaskader

Od: 2008-04-09

Ranga: Rail Master

Dodano dnia: 2009-10-01 20:07:28

Cytat z posta - autor: chr0m.
> Nismo tak mi się przypomniało jak tam myszka;D?

a powiem Ci że nie widziałem jej chyba ze 3 tygodnie, aż tu mi siostra powiedziała że ją widziała wczoraj w kuchni :P Czyli ma się dobrze :) A pułapek najebane tyle że strach palca gdziekolwiek włożyć :P

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 20:13:41

Od soboty jeszcze tylko 3 tygodnie i moja kobieta u mnie będzie... nie byle jaka bo połączył nas Quake!!!

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

chr0m.

Od: 2004-07-28

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2009-10-01 20:20:13

nismo napisał:
> chr0m. napisał:
> > Nismo tak mi się przypomniało jak tam myszka;D?
>
>
>
>
> a powiem Ci że nie widziałem jej chyba ze 3 tygodnie, aż tu mi siostra powiedziała że ją widziała wczoraj w kuchni :P Czyli ma się dobrze :) A pułapek najebane tyle że strach palca gdziekolwiek włożyć :P
...ja obstawiam ze ona na wallhacku jedzie...
@szaq mnie quake jedyne z kim łaczy to z chooyem ;p

facebook.com/damnDT <-taki żywy strafejumping :D

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2009-10-01 20:34:21

szaq napisał:
> Od soboty jeszcze tylko 3 tygodnie i moja kobieta u mnie będzie... nie byle jaka bo połączył nas Quake!!!
Jeśli będziesz kiedykolwiek to opisywał, opublikuj jako artykuł, nie tylko jako post :P

eng

Od: 2002-05-09

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2009-10-01 20:52:40

Cytat z posta - autor: szaq
> 4lko kto jak kto ale proszę Cię nei pisz bzdur że kompromis, ustępstwo i smycz to jest TO SAMO i różni je tylko nazewnictwo...Dziwne że Ty próbując utrzymać swoją formę w tej dyskusji w sposób ładny chcesz wmówić ludziom taki kicz ; )Tłumacz mi się ale już... to przez te papierosy taka niechęć do tematyki?

No wlasnie nie wiadomo komu wierzyc ;]
Bycie na smyczy to manipulacja jednej osoby przez ta drugą. Z różnych przyczyn osoba manipulowana nie chce tego zmienic i tego nie zrobi.

Ustepstwo to rodzaj przemyslenia i rozwaznia wszystkich za i przeciw oraz zdecydowania sie na zdanie drugiej osoby w blizej okreslonym celu np. ustepstwo moze prowadzic do korzysci dla osoby, ktora ustapila komus innemu.

Kompromis to cos po srodku. Nie mozna stwierdzic, ze kompromis i bycie na smyczy jest tozsame, bo tak nie jest. Kompromis wynika z wysluchania zdan obu stron, dojscia do zlotego srodka, ktory maksymalizowal by zyski oraz minimalizowal straty obu ze stron. Centralnie jest to cos neutralnego, ktore pasuje jemu i jej lub jej i jej lub jemu i jemu, czego nie pochwalam :X

Jezeli ktos jest na smyczy to musi isc ciagle na ustepstwa, wbrew swojej woli (swiadomie lub nieswiadomie). Kompromis natomiast to chyba cos kluczowego przy budowaniu trwalego zwiazku.

I w byciu singlem nie ma @#$% nic fajnego. Kiedys i tak kazdy predzej czy pozniej bedzie dazyl do stabilizacji. Singielostwo o ile tak to mozna nazwac to okres przejsciowy pomiedzy samodzielna i niepodzielna egzystencja na swiecie, skrajny egoizm poniekad tez a czyms co i tak nadejdzie. Singiel nigdy nie bedzie w zwiazku albo bedzie mial spore problemy, poniewaz istota singlow jest zazwyczaj dobro wlasne. Singiel dobrowolnie wybiera takie zycie z roznych powodow/ doswiadczen, jednak malo jest singli, ktorzy do konca zycia nimi zostaja. Za singla rozumiem, kogos kto jest niezalezny i nie chce sie wiazac. Przeciez w zwiazku nie trzeba byc od razu na smyczy, mozna przeciez sie dogadac... Z tym, ze wszystkie egoistyczne zapedy rodem od singli musza w zwiazku zniknac lub zostac zminimalizowane, bo potem jednej ze stron jest zle.

Nie wiem czy sie zgodzicie ale bedac singlem i majac mnostwo "przyjaciol" i znajomych rowniez mozna byc samotnym.
Pozatym wiele jest osob, ktore nie sa w zwiazku ale nie sa rowniez singlami. Roznice mozna wyjasnic, jak ktos ma jakies ale -.- I jeszcze jedno: warto rozmawiac. Dziekuje za uwage, pozdrawiam - Kazimiera.

Okręt mój płynie dalej, gdzieś tam...

» yt