Do każdego z wyżej wspomnianych można łatwo wino znaleźć.
Do kiełbasy dużo zależy od tego jaka to kiełbasa i jak jest przyrządzana, bo np. do gotowanej wiejskiej co innego, a do grillowanej zupełnie co innego. Do golonki, karczku, żeberek raczej solidne, cięższe czerwone. Do szaszłyków ciężko powiedzieć, bo szaszłyk można ze wszystkiego zrobić, do pizzy raczej białe, a ich ciężkość w zależności od tego co na nich będzie. Jeżeli na pizzy będzie dużo mięsa, to wtedy ewentualnie lżejsze czerwone, do kebabu lekko beczkowane czerwone (ale to też zależy czy z drobiu czy z czegoś innego).
Wiesz, takie rzeczy się nie narzucają od razu z tego względu, że w naszym kraju nie istnieje jeszcze powszechna kultura picia wina. Nie mówię, że to źle - ja tam osobiście wolę na imprezach pić czystą wódkę i jestem z tego dumny, że nasza wódka jest jedną z najlepszych (o ile nie najlepszą) na świecie. Piwo podobnie. Do meczu w Quake'a na GTV? Czipsy i piwko!
Ale jeśli mam coś wypić do obiadu, to tylko wino. I tak rzadko to robię, bo to jednak jest drożyzna u nas w kraju, ale jeśli tylko mam jakąś okazję, to jej raczej nie przepuszczam.