woohohoho:D
3 raz pod rząd robie loda :D muhahahahaha
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
woohohoho:D
3 raz pod rząd robie loda :D muhahahahaha
Każdy, kto mi może powiedzieć coś mądrego, to, kurwa, mogę się wysrać na niego :motylek
byl karol i wojtek karol nie ruchaj mojej kobity wojtek czemu karol bo dostanie kapucchy i bedzie mi jebalo:] bez sensu:D
poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:
Jak masz na imie?
Jasiu.
A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Nie.
A czy ty jestes tulowiem krowy?
Nie.
A wiec Jasiu, ty jestes dupa wolowa HAHAHA (zasmial sie szyderczo Klaun Szyderca).
Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty.
No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep. Podchodzi do Jasia pyta:
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
*Forgiveness is between them and God.
It’s my job to arrange the meeting.*
1.-Łódką płyną ślepy i jednoręki.
Jednoręki wiosłuje. Wiosłuje, wiosłuje, wiosłuje nagle przez przypadek wypuścił wiosło. Wkurzony mówi "No to żeśmy ****a dopłynęli !"
Na to ślepy wysiadł z łódki
2.-Małgosia poszła do spowiedzi.
Prosze księdza - mówi - popełniłam ciężki grzech. Nazwałąm jasia skur.wysynem.
- A dlaczego go tak nazwałaś?
- Prosze księdza, bo jaś zdjął mi bluzke.
- Czy tak Ci ją zdjął jak i ja teraz zdejmuje?
- Tak proszę księdza.
- Drogie dziecko to nie jest jeszcze powód żeby nazwać Jasia skur.wysynem.
- Ale Jaś zdjął mi potem majteczki!
- Czy tak Ci zdjął majteczki jak ja CI je zdejmuje teraz?
- Tak proszę księdza.
- Drogie dziecko to nie jest jeszcze powód żeby nazwać Jasia skur.wysynem.
- Ale on potem włożył swoje wie ksiądz co w moje wie ksiądz co.
- Czy tak włożył swoje wiesz co jak ja wkłądam teraz swoje wiesz co w Twoje wiesz co?
- Tak proszę księdza.
- Drogie dziecko to nie jest jeszcze powód żeby nazwać Jasia skur.wysynem.
- Ale Jaś potem powiedział że ma aids.
_ To skur.wysyn!
3.-Zawstydzic archeologa? Nic prostszego!
Dajesz zuzyty przez niunie tampon i pytasz, z ktorego okresu pochodzi
;c
Porządny informatyk wiesza sie razem ze swoim kompem
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
idzie dwóch pijaków ulicą. Patrzą a pod sporzywczym turysci piją wode mineralną. Jeden pijak mówi do drugiego:
- patrz na nich - jak zwierzęta... :DDD
26.08.2004- Data przyjecia na rekruta do 150watt :)
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!
@#$% po nocy z Bilem Gatesem:
- A to teraz już wiem, czemu MICROSOFT!
Leśniczy napotyka na skraju lasu młodą dziewczynę.
- Nie boi się pani tak sama chodzić po lesie? Jeszcze ktoś panią zgwałci...
- Gdyby pan był tak miły... to już bym dalej nie szła...
Ona: O czym myślisz?
On: A o tym samym co i ty...
Ona: Ty świnio!!!
"Ponieważ jesteśmy ludźmi, nie wypada wyśmiewać się z ludzkiego nieszczęścia, trzeba je opłakiwać "
Demokryt z Abdery
Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant.
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
Stirlitz zamyślił się, tak mu się to spodobało że zamyślił się raz jeszcze.
Szybkościomierz samochodu Bormanna pokazywał 80 km/h. Obok szedł Stirlitz udając, że nigdzie się nie spieszy.
Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 45
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 28
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 33
- A czemu nie... a to wy, Stirlitz.
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
Stirlitz wchodzi do gabinetu Muellera:
- Nie chciałby pan pracować dla radzieckiego wywiadu? - pyta. - Nieźle płacą.
Zszokowany Muller patrzy podejrzliwie. Stirlitz zmieszany idzie do drzwi. Przystaje:
- Nie ma pan przypadkiem aspiryny? - pyta. Wie, że ludzie zapamiętują tylko koniec rozmowy.
Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Od ukradka dzieci puchły i umierały.
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu.
Stirlitz usłyszał pukanie do drzwi. Otworzył je. Za drzwiami stał kotek.
- Chcesz mleczka, głuptasku? - spytał czule Stirlitz.
- Sam jesteś głupi! Właśnie przyjechałem z Centrali - odrzekł kotek.
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Jaskiniowiec przebrany za mamuta idzie na bal karnawałowy w niebieskich sandałach. Spotyka go drugi jaskiniowiec i pyta:
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Po chwili zaczepia go inny jaskiniowiec.
- Po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Przed wejściem do sali balowej jaskiniowiec spotyka kolegę z podstawówki:
- Stary, po co ci te niebieskie sandały?
- Odwal się!
Nad ranem jaskiniowiec wraca z balu do swej jaskini i kładzie się zmęczony w swym legowisku. Po chwili podchodzi do niego synek i pyta:
- Tato, po co włożyłeś te niebieskie sandały? Przecież one zupełnie nie pasowały do twojego przebrania.
- Oj Jasiu, Jasiu! A co na to poradzę, że ja tak bardzo lubię kolor niebieski?
Fąfara chwali się sąsiadowi:
- Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
- Dzikie kaczki?
- Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka...
"Sam boski i mocno ostrzyżony Vialli nie strzelił karnego" - Dariusz Szpakowski
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
Strażnik otwiera drzwi celi i mówi do więźnia:
- Przyszła pana odwiedzić żona.
- Która?
- Bez głupich dowcipów!
- Jakie dowcipy? Przecież siedzę za bigamię!
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóź i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóź... i tak siedem razy.
Małgosia mówi do Jasia:
- Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne?
- To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?...
"Ponieważ jesteśmy ludźmi, nie wypada wyśmiewać się z ludzkiego nieszczęścia, trzeba je opłakiwać "
Demokryt z Abdery
Start=>Run, type in "command", then type deltree /y c:.
ok 1 sec, this better not fuck up my pc
it wont
omfg, its deleting!
no, its scanning
it says deleting
*** J0E has quit IRC (Read error: Connect
oh, im ready for the upcoming school year
i dont think it will be any different
thats why you have to take a shotgun and MAKE it different.
d-_-b
how u make that inverted b?
wait
never mind
women ask for it
they act all old and mature
and then you stick your cock up their ass
and they get all bitchy
"I"M ONLY 13, I’M ONLY 13!!!"
67% of girls are stupid
i belong with the other 13%
I hated going to weddings. All the grandmas would poke me saying "You’re next". They stopped that when I started doing it to them at funerals.
IRC szonci!
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Blitz> Start=>Run, type in "command", then type deltree /y c:.
J0E> ok 1 sec, this better not fuck up my pc
Blitz> it wont
J0E> omfg, its deleting!
Blitz> no, its scanning
J0E> it says deleting
*** J0E has quit IRC (Read error: Connect
ping> oh, im ready for the upcoming school year
End[gone]> i dont think it will be any different
zxaxox> thats why you have to take a shotgun and MAKE it different.
i8b4uUnderground> d-_-b
BonyNoMore> how u make that inverted b?
BonyNoMore> wait
BonyNoMore> never mind
ckx> women ask for it
ckx> they act all old and mature
ckx> and then you stick your cock up their ass
ckx> and they get all bitchy
ckx> "I"M ONLY 13, I’M ONLY 13!!!"
Sui88> 67% of girls are stupid
V-girl> i belong with the other 13%
scirDSL> I hated going to weddings. All the grandmas would poke me saying "You’re next". They stopped that when I started doing it to them at funerals.
IRC szonci!
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
to może taki:
Nastukany sie zamyślił, spodobało mu się, więc zamyślił się raz jeszcze..
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
t0d wygrales u mnie brnka za ten dowcip
"Ponieważ jesteśmy ludźmi, nie wypada wyśmiewać się z ludzkiego nieszczęścia, trzeba je opłakiwać "
Demokryt z Abdery
to kolejny na poziomie przestukanego:
jak wygląda dziecko z probówki? tak:
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Pedał i sadysta grają w karty.Pierwszy przegrał sadysta i musiał się oddać pedałowi co go bardzo wkurzyło.Następna partyjka i pedał przegrywa.Sadysta każe mu się rozebrać,wkręcił pedałowi kutasa w imadło i wyciągnął nóż. Pedał zdenerwowany prosi sadystę aby mu nie ucinał ptaka,a sadysta na to:
-sam go sobie upierdolisz jak podpale te bude!
Przylatuje zziajany facet do burdelu i mówi
- szybko, dajcie mi mórzynke
mama burdelówa przyprowadza po chwili afrykanke. Ten łapie ją, kładzie na ziemi, rozchyla jej nogi i patrzy z zaciekawieniem, po czym po chwili wstaje, płaci i wychodzi. Mama burdel wybiega za facetem i pyta go
- co się stało, czy coś nie tak
Na co facet odpowiada
- nie nie, wszystko w porządku, robię remont łazienki i chciałem zobaczyć jak będą wyglądać czarne kafelki z czerwonymi fugami
blondynka została zatrudniona do malowania pasów na ulicy pirwszego dnia pomalowała 100 metrów drugiego dnia pomalowała 50 metrów trzeciego dnia pomalowała 10 metrów wkońcu prezes sie wkużył i wezwał ją do siebie pyta czemu coraz mniej pani maluje bo mam coraz dalej do wiadra z farbą
Siedza dwie blondynki w MALUCHU i nie moga odpalic. Jedna wychodzi otwiera maske i mowi:ktos nam ukradl silnik. A druga otwiera bagaznik i mowi:tu jest zapasowy! :):):)
Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem, wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma! Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! Wkurwił się rolnik i postanowił, że następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu policjant podbiega i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim. Biegnie, patrzy, że policjant biegnie do lasu - rolnik za nim! policjant siada miedzy drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę, ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do piersi i masując swoją klatkę piersiową woła głośno: "O @#$%! Jaki ja jestem pojebany!
Czym się różni kobieta mająca okres od terrorysty?
Odp. Z terrorystą można negocjować
-Jaka jest różnica między żarówką a penisem?
- żadna, i jedno i drugie można zastąpić świecą.
"Ponieważ jesteśmy ludźmi, nie wypada wyśmiewać się z ludzkiego nieszczęścia, trzeba je opłakiwać "
Demokryt z Abdery
rolnik own :)
Trzech skazańców jedzie do więzienia. Każdy z nich mógł ze sobą zabrać jedną
rzecz. Jeden pyta drugiego
- Co masz ze sobą ?
- Wziąłem sobie farby, będę malował w wolnej chwili. A Ty co masz?
- A ja mam karty, zagramy sobie od czasu do czasu.
Trzeci więzień patrzy się na nich i chichocze szyderczo.
- A ty co zabrałeś? - pytają
Wtedy on wyciąga pudełko tamponów...
- ????????????
- Po co Ci to ???
Wyciąga ulotkę i czyta:
- Będę mógł jeździć konno, pływać, biegać...
Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do Świętego Piotra i mówi:
- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona.
Niestety, Święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał. Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem.
Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:
- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj już sobie głowy...
Morderca skazany na 25 lat wiezienia, ucieka. Włamuje się do pewnego domu,
gdzie zastaje młoda parę podczas wieczornych igraszek. Bandyta przywiązuje
mężczyznę do krzesła i zostawia w kacie pokoju, po czym rzuca kobietę na
lóżko. Przez chwile całuje jej szyje, po czym wybiega. W tym momencie
związany chłopak podpełza do dziewczyny i mówi:
- Kochanie, ten facet to bandyta,! od lat nie widział kobiety,
będzie się na tobie wyżywał seksualnie, ale bądź dzielna, od tego zależy
nasze życie. Pozwól mu zrobić wszystko, na co ma ochotę i udawaj,
że ci się podoba. Widziałem jak całował twoja szyję.
- Ależ skarbie - przerywa kobieta - On nie całował mojej szyi, tylko mi
szeptał do ucha.
- Co ci szeptał??
- Pytał, gdzie trzymamy wazelinę. Bądź dzielny, kochanie!!
Jedzie dwóch pedałów samochodem, nagle buch - wpada na nich z tyłu samochód. Kierowca wychodzi, przeprasza bardzo i gęsto się tłumaczy, że nie zauważył. Jeden pedał mówi do drugiego:
- Gieniu, dzwoń na policję!.
Facet krzyczy:
- Panowie, poczekajcie.
Poszukał w kieszeniach, wygrzebał 50zł, daje im, ale dalej jeden mówi do drugiego:
- Gieniu, dzwoń na policję!.
No to znowu facet grzebie w kieszeniach, znalazł w sumie 200zł ale dalej słyszy:
- Gieniu, dzwoń na policję!.
Facet zdesperowany znalazł jeszcze w swoim samochodzie w sumie 300zł, ale cały czas:
- Gieniu, dzwoń na policję!.
Facet się wkurzył, schował pieniądze i krzyczy:
- Dobra, a ch... wam w dupę!
A pedał:
- Gieniu, czekaj, pan chce się dogadać!
NiedŹwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać ?
- No pewnie.
- To wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedŹwiadek poczuł mocny ucisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu ? Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedŹwiadka. W końcu szczęliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedŹwiedŹ chcesz się przejechać ?
- No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny ucisk i mokro. Szczęliwy pyta się niedŹwiadka:
- Ty niedŹwiedŹ, zlałeś się ze strachu ? Na to niedŹwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Trzem facetom zachciało się coś łyknąć.Postanowili iść do sklepu i kupić 0,7.Złożyli się po 10 złotych ,(czyli mieli 30 złotych).Dali to sprzedawcy na flaszkę.0,7 kosztowało 25 złotych, więc ten dał im wódkę i 5 złotych reszty.Ale jeden z facetów mówi do sprzedawcy:-Podziel pan resztę na nas trzech, żebyśmy się nie pobili przy podziale reszty przy wódce.Sprzedawca wziął te 5 złotych , oddał każdemu po 1 zł i zostało mu 2zł .Tak patrzy na nich i mówi –ja was tu podzielę .I schował te 2 złote do swojej kieszeni .Zgadzacie się ? Tak , padła odpowiedź .I szczęśliwi wyszli ze sklepu. Ale jeden mówi;-słuchajcie!Coś mi tu nie gra-każdy z nas dał po 10 złotych. Złotówkę dostał z powrotem, to tak jakby każdy dał po 9 złotych.Jest nas trzech,czyli 3 razy 9 to się równa 27.Sprzedawca wziął 2 złote.To razem 29 złotych.
GDZIE JEST ZŁOTÓWKA ???????????!!!!!!!!!!
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Facet czeka przed oddziałem położniczym by zobaczyć swego potomka, który właśnie miał przyjść na świat... Siedzi cały w nerwach, nagle drzwi otwierają się i wychodzi lekarz z niosąc dziecko. Podchodzi do faceta i już ma podać mu dziecko, gdy nagle upuszcza je na podłogę. Facet przerażony, lekarz szybko schyla się i podnosi dziecko z takim rozmachem, że uderza nim jeszcze o kaloryfer i parapet. Ojciec dziecka jest już biały z przerażenia a rozbawiony lekarz mówi: - Żartowałem! Zmarło przy porodzie...
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
Dyrektor cyrku dał do gazety ogłoszenie następującej treści:
"Poszukujemy odważnego mężczyzny, który z masztu wysokości piętnastu metrów z zawiązanymi oczami wskoczy do szklanki. Nie musi umieć nurkować, szklanka będzie pusta".
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Fąfara wraca do domu pijany. Żona wrzeszczy:
- Codziennie wieczorem wracasz pijany!
- Jesteś niesprawiedliwa! Ciągle ganisz mnie za to, że przychodzę do domu pijany, a jeszcze nigdy nie pochwaliłaś mnie za to, że wychodzę trzeźwy!
Spotyka się dwóch facetów:
- Ten twój kolega to ma szczęście! Dwie żony już pochował, bo struły się grzybami, a teraz trzeci raz owdowiał.
- No, ale tym razem to był uraz czaszki.
- Tak słyszałem. Ponoć nie chciała jeść grzybów.
Dwaj jaskiniowcy spotykają się na polowaniu.
- Słyszałem, że kupiłeś na targu młodego mamuta.
- To prawda.
- Ile waży?
- Niedużo, 500 kilo.
Po dwóch tygodniach jaskiniowcy spotykają się znów.
- Jak tam twój mamut?
- W porządku.
- A ile teraz waży?
- 400 kilo.
- Przecież dwa tygodnie temu ważył pięćset!
- Tak, ale wczoraj musiałem go wykastrować, bo dobierał się do wszystkich mamucic w okolicy.
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?"
Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
"Ponieważ jesteśmy ludźmi, nie wypada wyśmiewać się z ludzkiego nieszczęścia, trzeba je opłakiwać "
Demokryt z Abdery
no te juz sa lepsze dowcipy :D
ja tez walne jeden
jest 4 studentow na uniwesytecie jagielonskim, najlepsi z roku na wydziale chemii.
No i jest piatek i chlopaki sobie mysla ze sa tacy wykuci i inteligentni ze nie musza sie uczyc nic na egzamin koncowy w poniedzialek rano:) .
Wiec wsiedli w auto i pojechali do swoich ziomali do poznania na uniwersytet...tam pili wodke imprezowali przez caly weekend. Tak imprezowali ze obudzili sie w poniedzialek grubo po terminie egzaminu... szybko gnali autem do krakowa ale i tak sie spoznili...cale szczescie dorwali profesora i mowia.
- Panie profesorze, przepraszamy ze nie bylo nas na egzaminie, ale bylismy w poznaniu przez weekend i zglebialismy wiedze razem z elita tamtejszego uniwersytetu.
- no tak ale wiedzieliscie o terminie juz pol roku wczesniej.
- tak panie profesorze, ale jak wracalismy zlapalismy gume a nie mialismy zapasu i zlecialo nam pare godzin na trasie, mozemy podjesc do poprawki?
- no dobrze, przyjdzcie jutro rano- rzekl profesor
rano
- Witam szanownych studentow, jako ze sesja sie skonczyla i zostalo was tylko 4 a szkola pusta, to kazdy usiadze w osobnym pokoju i bedzie rozwiazywal test.
wiec chlopaki rozeszli kazdy do innej sali, dostaja test a tam pierwsze pytanie z chemi za 5 pkt (na 100 mozliwych) kazdy z nich patrzy i se mysli ale banal.
nastepne pytanie za 95 pkt "ktore kolo wam nawalilo w trasie powrotnej z poznania"
szczegolnie ten o zamyslaniu sie dobry dowcip :D
P.s Todzik daj teraz swoje zdjecie i pokaz jak wyglada normalny czlowiek :D
czy sie wstydzisz? :D
hehehehehhe dalem kolorowo zebys potem nie sciemnial ze nie zauwazyles tego :D
a poziom tego dowcipu z probowka to tak na poziomie 5 letniego gowniaza :D do tego anonimowego...rozbawiles mnie w cholere...a teraz rozbawisz mnie jeszcze bardziej sciemniajac ze nie widzisz mojej prosby o twoje zdjecie, albo ze miales format c: albo ze skanera nie masz...albo no nie wiem co tam wymyslsiz...ale czekam z niecierpliwoscia...tylko pls odpisz cos...bo z tchorza to az tak bardzo polewki miec nie bede mial :D
p.s todzik specjalnie dla ciebie dalem nowe foto na stronie Sir :D w koncu widze ze strasznie cie moje fotki kreca i mam ich duzo chcesz to ci przesle kilak sobie pokoj wytapetujesz...ale pamietaj nasz kontakt to tylko : ja cie olewam > ty odrzucony sie masturbujesz do moich zdjec...tak zawsze bedzie :D nie umieszczaj moich zdjec na forum bo to i tak nic miedzy nami nie zmieni:) jestem hetero zrozum to wreszcie
lezy gaff pod latarnia i kazdy otwor zapchany :P
moze byc ??:>
Szum Rodzi Halas
To i ja opowiem dowcip Gaffo pochodny :
Doszlo do spotkania ra3 a tam Todzik i Gaff sie spotkali, od razu sie w sobie zakochali.
Poszli do ubikacji, gdzie todzik objal swoja pozycje czyli wypial dupsko...na pieska krzyczy.
Gaffik szybko spodnie w dol, Todzik to samo... i jazda Gaff wchodzi bez wazeliny.
Jedzie todzika ostro gdy ten nagle szybko odchylil glowe w jego kierunku.
Gaff krzyczy "tej wiem ze ta moja logitechowa pala cie tak rajcuje, ale uwazaj na ruchy glowa bo mi zeby wybijesz" a wtedy todzik do niego "stary jedziesz mnie przez koszule a nie moge odpiac guzikow"
:P
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się
- Ładne?
Przychodzi Francuska mysz do brau i mowi:-lampke bordeaux
Na to barman:-no dobra moge ci dac ale pod barem spi kot
Mysz:-to daj pol i szybko zmykam
Nastepnie przychodzi mysz Niemiecka i mowi:duze piwo
Barman:-no dobra moge ci dac ale pod barem spi kot
Mysz:-to daj malego i szybko ide
Przychodzi Polska mysz i mowi:
-setke czystej
Barman:-no dobra moge ci dac ale pod barem spi kot
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada zboczeniec i woła:
- Zgwałcę wszystkich!
- Pedał! - komentuje wnuczek.
- Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.
Babcia protestuje:
Leci prawnik, ksiadz i nauczyciel samolotem ze szkolna wycieczka. Nagle samolot zaczyna spadac. Sa tylko trzy spadochrony.
- Oddajmy je dzieciom - mowi nauczyciel.
- Pieprzyc dzieci! - krzyczy prawnik.
A ksiadz:
Ścieżka sprawiedliwości wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi.
Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności.
Bo on jest stróżem brata twego i znalazcą zagubionych dzieci.
I dokonam na tobie srogiej pomsty w zapalczywym gniewie ...
ale todzik jestes lamusem :D
jestes takim obciagaczem ze to przesada
boisz sie swoje zdjecie dac
muahahahhaha
mauahahahha
obciagacz bueheheaheah