Jezu! Bez przesady nie w jajka! aaaaa! To jest nieludzkie :P Kobiety nie wiedzą jak to boli :/ I się tak bawią :/
Chociaż jeśli sobie na to zasłużył...
Pewnie nieźle to musiało go to boleć, skoro zrobił się [white]blady[/color] :P
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Jezu! Bez przesady nie w jajka! aaaaa! To jest nieludzkie :P Kobiety nie wiedzą jak to boli :/ I się tak bawią :/
Chociaż jeśli sobie na to zasłużył...
Pewnie nieźle to musiało go to boleć, skoro zrobił się [white]blady[/color] :P
dostal naprawde porzadnego kopa ;] nie wiem jak bolalo ale naprawde byl bielutki jak sniana po remoncie kilka lat temu
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
To nie chcialbym sie znalezc na jego miejscu...
Ja bede mial dziwna sytuacje we wrzesniu, bo pewnie pojade na turniej, a jak do tej pory gram prawie tylko z botami i w samo CPMA nie gram od zbyt dawna.... :D
[red] Ktos juz organizowal turniej CPMA 1vs1 - to niech wejdzie do mojego tematu na forum CPMA i cos odpisze..[/color]
hasu ja przeczytalem twoja opowiesc w klasie to myslalem ze pierdolne ze smiechu =d przejebany shiz ....... wsumie ja tykich lolskich sytuacji nie mialem jak sobie cos przypomne to zapodam ...... ide na dwor moze sie cos przydarzy wlasnie teraz :Asd
edi: a frag4 ta nauczycielka ladna byla ?? bo jak chciala sztuczne oddychanie i byla laska to ja bym byl za :P
KUrde ten temat widze pierwszy raz no bo jestem pierwszy raz od miecha na orgu ale tak naprwde to wracam do tematu:
Nio więc tak :
1)Biegłem do domu spiesząc sie na mecz q3a i tak sie zagapiłem na joisty na wystawie iż zarypałem w znak dorgowy \"STOP\",wszyscy sie potem smiali że znaki drogowe dobrze na mnie działają i dostałem miniature na urodziny.
2)mam w chacie piętrowe łuszko i spie na piętrze ,budze sie rano niby wszystko good,wstaje zeskokiem i ląduje na kolanach\" co sie dzieje \" (pierwsze pytanie),nogi mi zdrętwiały po 5 minutowym masazu zaczołem ruszać palcami u stóp
3)ide do szkoły z qmplami i nagle patrze mały piesek idzie drogą,nio i co niech idźe przechodze obok niego patrzam a on skacze na mojego kolege i gryźe go w tyłek,potem podszedł do jego głowy(pies oczywiscie) i zaczął walić w niom jak w d.u.p.e. zjebałem sie na glebe ze smiechu okazało sie że to pies kolezanki z klasy z która ten kumpel chodził.
[#ED8311#] [/color][#ED8311#] [/color][#ED8311#] [/color][#ED8311#] [/color][#ED8311#] [/color][red] [/color][green] [/color]
ehhkm What s Up Doc ...
> 2)mam w chacie piętrowe łuszko i spie na piętrze ,budze sie rano niby wszystko good,wstaje zeskokiem i ląduje na kolanach\" co sie dzieje \" (pierwsze pytanie),nogi mi zdrętwiały po 5 minutowym masazu zaczołem ruszać palcami u stóp
Nie no moje krzesło przy tym temacie długo nie wytrzyma (kolejny raz z niego spadłem ze śmiechu) :P
> 3)ide do szkoły z qmplami i nagle patrze mały piesek idzie drogą,nio i co niech idźe przechodze obok niego patrzam a on skacze na mojego kolege i gryźe go w tyłek,potem podszedł do jego głowy(pies oczywiscie) i zaczął walić w niom jak w d.u.p.e. zjebałem sie na glebe ze smiechu okazało sie że to pies kolezanki z klasy z która ten kumpel chodził.
A to mnie dobiło :P
Jak byłem w 6 klasie pedałbudy to wieszalismy się przy drzwiach i kumpel mnie popchnał ze pierdolnełem mocno głową o beton. Wmiare szybko się pozbierałem łep napierdalał ale prawie nic niewidziałem na lekcji polaka jaką mniałem to niewidziałem co pisze w zeszycie .Jakos mi na nastepnych lekcjach przeszło . Ale najlepsze w tym było to że potem od kumpla biore zeszyt zeby przepisac lekcje i patrze przecież wszystko mam zapisane [5]
Chryzantemy złociste,
W półlitrówce po czystej,
Stoją na fortepianie,
I nie podlewa ich kurwa nikt.
Znam w0wa i mozecie mi wszyscy naskoczyc !!
Mi sie przydażyła taka sytuacja teraz na wakacjach tydzień temu że schodze z górki w lesie i ide tyłem nagle coś na mną sie rusza, obracam sie i patrze a tam gość normalnie jak mumia stoi sobie oparty o drzewo w okularkach przeciwsłonecznych (szpanerek :P) i se tak stoi o kufa ale sie w tedy wystraszyłem , normalnie ten gość żywa mumia :D
Zarejestrowany dnia: 27.05.2003
Jako użytkownik nr: 6029
Poziom: Moderator
Y@ro: nie powiedzialobym zeby byla ladna ale na pewno jest taka eee poshysta :P i przypomniala mi sie jeshcze jedna fajna historyjka z mego zywota, pewnie pomyslicie ze se ja wymyslilem ale gwarantuje ze to jest shczeraz prawda. Otooz pare wiosenek temu jezdzila po mojej okolicy kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. No i tak z 400 m przed kosciolem ustawila sie kupa ludu na powitanie obrazu. Jak latwo sie domyslic ja tesh tam bylem :> No i obraz tak se rushyl do przodu i tlum za nim. Ja ten motloch :P wyprzedzilem i dolazlem do jakiegos stargeo ksiedza, i jak tra bylo skrecic to ten ksaidz do mnie: posun sie:> a wiecie kto to byl? Sam Franishek Macharski =D hehe Metropolita Krakowski, wiecm i nie podskakujcie bo mam wtyki nawte w Kosciele
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
fraga ja jestem ateistą i jakoś mnie nie ruszyła twoja chostoria. Co to za podnieta, że metropolita powiedział do ciebie \"posuń się\"? Chociaż nawet gdyby to był John Travolta, to też to by na mnie wrażenia nie zrobiło :/
a jak by to był CK-fatal1ty?;]
Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!
To co innego :P
Raczej nie robią na mnie wrażenia takie opowiastki :/
wczoraj mjałem tesz fajną akcje :
jade na rowerze (rama y,v-brake,amortyzatory),nio chciałem sobie po skakać po tak zwanych spiących policjantach(zwalniaczach,chopkach),po paru dziesięciu fajnych skokach pojechałem na większe wyzwanie a mianowicie schody wiec jade patrzam są rozpedzam sie i w połowie jazdy pomyślałem że skręce kierownice bokiem podczas jazdy tak dla większego efektu,jade jusz krawedz schodów i skacze lot był ql tylko przy londowaniu nie zdążyłem wyprostowac kierownicy i obudziłem sie w domu z zabandarzowanym łokcjem i paroma mnieszymi rankami,okazało sie że wylądowałem prosto na łokcji i pojechałem tak po betonie isz zarypałem łbem w kamien,MOrał nie skacz ze schodów bo ci sie koło skrzywi :P
ehhkm What s Up Doc ...
nono niezle, btw: Mephir no wiesh, mi sie to za to zajebiscie spodobalo hehe =)
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
Znowu miałem akcje FULL REAL ,pojechałem na wycieczke rowerową z braciszkiem(ciołem i kretynem) i tatą ,jeździmy z celem znaleść stół bilardowy ewentualnie pinpongowy ,lub spawacza ,nio podjechaliśmy do multikina ,tata wchodzi do kina pyta sie o bilety po 6 sek. wychodzi i mowi żebyśmyprzypinali rowery bo mamy dzaraz seans na premiere terminatora 3 ,okazało sie że jakaś babka miałą zaproszenia na dziesieć osób a przyszło tylko 2 więc odstąpiła nam za darmo i tak miałem seans w 3 rzędzie po srodku rzedu na premierze TERMINATORA 3
ehhkm What s Up Doc ...
Byłem na obozie (spaliśmy w namiotach z okienkami). Z kumlami się najebałem. Idziemy spać nagle wpada ktoś z opiekónów i drze się do kumpla który spał przy oknie:
OPIEKUN-piłeś coś??
KUMPEL-tylko sprita!!!
O.-może dmuchniemy w alcomacik??
K.-mogę dmuchać
I w tym momęcie cały namiot buchną śmiechem.
Mlody bylem. Do 2 klasy liceum chodzilem.
Jak zwykle przed 7.00 zebrala sie ekipa da palenia.
30 mord. 5 poszla na strzala od razu.
ale to palenie bylo jakies dziwne.....prosto z Holandii
Siedlismy na Historiii i sluchamy jak babka opowiada o poczatku rzeczpospolitej. Bardzo to lubilem. Fajny korbo-wkret ta historia se mysle.
Z palacych w mojej klasie bylem tylko z Rumplem.
Sobie tak leze na lawce rozciepany jak pomidor przejechany przez smieciarke.
Milo, idealnie, blogo.
Rumpel siedzi obok mnie.Nawet tam nie patrzylem bo 5 minut temu jak to zrobilem zobaczylem tylko rozesmiany pysk wielkosci oriona i nie moglem ze smiechu:)....a przeciez to widac.
No i tak siedze....postanowilem popatrzyc jednak na rumpla......
i tu doznalem szoku....
Rumpel siedziawszy - objal rekami lawke od przodu, glowa uciekala mu do tylu.
Wygladalo to tak jakby ktos wiatrak o wielkiej mocy mu dal przed morde i goscio przed zdmuchnieciem by sie chronil.
Kolion caly bialy....
Sobie pomyslalem wnet: \"kurna, przeciez ktos sie zaraz zkapnie ze on jest naćpany i wpadnie.\"
Podjalem interwencje.
Ide do psorki i tlumacze.
szczawik-Pani profesor Marian sie zle czuje, ja go znam bo bylem kiedys swiadkiem jak skoczyl na dentce w szczyrku na 4 metry i tak pierdzielnal o glebe, ze mu śledzione wycieli i terez jest chory. Pewnie cos zjadl.
Psorka- Ojej Pawle masz racje, nie wyglada najlepiej, wez go do pielegniarki. Natychmiast!!!
Wzialem pacjenta pod ramie i wyszedlem na korytaz......
Wnet nastepna korba....
Stalismy tak, koles zaczal sie robic zielony, potem bialy, czerowny i tak na zmiane.
wnet zaczal mi sie drec na maksa prosto w ryj
Rumpel:Szczzzzzzzzaaaaaaaaaaaaawiuuuuuuuuuuuu kuuuuuurwaaaaaaaaaaa!!!!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!
Szczawik:Co jest do cholery?????
Rumpel: DZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEKIIIIII KURWWWWWWWAAAAAAAAAA!!!!
szczawik: Ty zamknij pysk i mi powiedz co sie stalo
Rumpel:JAAAAAAAAAAAAAAAAAAPIEDOLE STAAAAAAARY!!!!! CZULEM SIE JAKBY KTOS WZIAL MNIE RAZEM Z ŁAWKĄ I KRZESŁEM NA KTORYM SIEDZIALEM.....I RZUCIL Z CALYCH SIL.....I TAK SE LECIALEM 150 NA GODZINE.....
i powiem wam ze to zchiz nie byl.......koles naprawde tak wygladal.....
to tyle odemnie.....
takie akcje w liceum codziennie byly....
Jak np. 2 klasy wdupilo 60 kwasow:) na wyjscie do kina:)
ale to juz inna historia
Born in Auschwitz
buwahewahewhah buewahehaheah hbsahgahwhwahhwa ooooooo @#$% Szczawik namber łan :P
Ja raz widziałem moją babke od matmy najebaną w 3 dupy. To było na wycieczce klasaowej. Wchodzi do naszsego domku i liczy (domek pojemnośc standardowa 6 osob), raz.. dwa... cztery (:P)... osiem(??:P)... siedem, w tej chwili mój kolega głośno rzucił hasło: \"DO KWADRATU!\", a babka na to takim zajebiście chwiejnym głosem pijaczyny: \"DwaDzieśśściaaa osiiieeeem\". Taki lol, że szok. Jak ją później na lekcjach widzałem i sobie o tym przypomniałem to w takie śmiechy miałem :P. Szczawik opowiedz jeszcze jakąś historie =]=]=]=]=]
Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!
:)))))))))))))))))
yyy moze lepiej nie bo to byla jedna z lajtowych akcji:)
Born in Auschwitz
@#$% ale niektorzy pierdola glupoty, np WHI5 czy costam. Przy takiej utracie przytomnosci lezalbys w szpitalu pare dni na obserwacji minimum, juz nie mowiac o tym jak musialbys przykurwic zeby na pare godzin stracic przytomnosc. Ja raz stracilem na 6-7 minut i lekarz mowil ze bylo groznie. Automatycznie wstrzas mozgu i 4 dni obserwacji, 3 tygodnie bez w-f i cwiczen fizycznych.
Sczawik - my jestesmy mocne chlopaki ;] dawaj historyjki!
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
baks a juz jest dobrze? :ASD
a co do tematu to mysle ze jego autora mozna zaliczyc do dziwnych ludzi :DDDDDDDDDD
Nie kradnij! Rząd nie lubi konkurencji!
Teges, kiedys byla imprezka u kumpla na dzialce, ja + 2 qumpli, wiadomo - gril, spirytus itd. Nie wiem jak ale udalo nam sie wydoic te 0.7 spirolu na 3 :), i tak lezymy pod jablonkami urznieci jak swinie, i mi sie zachcialo kupe :D a z tego wzgledu ze woda na dzialce jeszcze byla podlonczona to do kibla nie wolno bylo srac, to kumpel mnie skierowal do kompostnika co byl w rogu dzialki, no to sie rozgoscilem i sobie sram powolutku, w pewnym momencie widze qumpla jak biegnie i mofi ze rzygac bedzie, pada na kolana obok mnie no i lapy wjebal do kompostnika, niestety jedna wjebal w mojego stolca :)))) - chyba o tym nie wiedzial bo to reke z moim gownem wrobal se prosto do ryja co by lepiej sie rzygalo. Ogulnie fuj :/
W tym życia błędnym kole niż płakać, smiać się wolę, nie wpadam w melancholię, choć ostry krzew ukole w tym życia błędnym kole.
buehhea mi sie przypomniała hitoryjka =]. Byłem niegdyś na obozie. My (młodsi) mieliśmy pokoje na dole, a starsi najwyżej na 2 piętrze (mieszkaliśmy w szkole ;p). Pewnego razu siedziałem sobię na górze u starszych, wśród których był pewien człek imieniem Sławek. Koleś gruby, obleśny, ale miał łeb pełen popierdolonych pomysłów :>. Widzałem jak wstał, wzioł do ręki szklankę i wydarł ryja: \"Chodźcie porzucamy sobie w robotników\" (na dole kolesie robili jakąś drogę, czy coś. Sławek podszedł do okna i z całej pary rzucił szklanką w biedaka (na szczęscie koleś miał kask). Biedak upadł i stracił przytomność :o. Za minute słysze, że będzie apel na dole :> Przychodzi dyrektorka, inne pindy itd. Słychać: \"Kto rzucił szklanką w pana? (koleś był już na nogach)\"??... cisza... .... \"bo zdejmiemy odciski palców i będzie wiadomo kto (LOL:P)\" cisza... nagle wychodzi sławek, dotychczas niepokonany kolo z twardą miną, a teraz na skraju załamania i jego kwestia: Wyp wyp wyy... w..yy.. wyppppp WYPADŁA MI. LOOOOL wypadła? Trzeba było to widzieć. Koleś się tak zająkał, że tej babce i robotnikowi zrobiło sie go szkoda (a wszyscy inni brechtali:P)
Chaos to tylko inny rodzaj porządku - bardziej skomplikowany
WeFunk ownz ya!
to teraz moje story[11]
20m od mojego bloku smietnik a obok niego pojemniki na szklo i plastik
wracam kiedys do domu patrze a tam zebrak wyjmuje butelki z pojemnika na szklo i uklada je w jakims pudle kartonowym . mysle biedny czlowiek a on bierze te butelki i laduje do tico* i co wy na to ?
* - tico, ( EDIT: specjalnie dla mephira :PPP ) DAEWOO tico bordowy wygladal jak nowka czyzby sie dorobil na butelkach lol
EDIT:
kiedys bylem w kosciele z kumplem no i taka babka stala przed nami z dzieckiem czy tam wnukiem nie wazne po 10 minutach babka wyszla z dzieckiem ktore sie krecilo i chcialo wyjsc za pare minut wrocili ale jakos nie zwrocilismy na to uwagi dopiero po kilku chwilach kumpel dlawi sie ze smiechu i mowi zeby popatrzyl na te babke ktorej nie widzialem bo byla zaslonieta przez innych ludzi porozgladalemsie patrze i oczom nie wierze BABKA MA POLOWE PLECOW ORZYGANYCH LOOOOOOOOOOOL normalnie jakies biale bełty z kawalkami jedzenia ale sie chyba nie kapnela bo to chyba dziecko ja orzygalo ale jak to zrobil to pozostanie tajemnica jego.. tak sie do niej przytulal jakby chcial na zapas ja udobruchac zeby go nie zbila po tym jak osmieszyl ja bełtami w kosciele :)) hehe ludzie nagle wszyscy sie poodsuwali i byla jakos tak dziwnie odosobniona hyhyh na koncu mszy przechodzila kolo mnie to ledwo sie odsunalem zebym nie mial kontaktu z wymiocinami heheheh ale przygoda normalnie mega lol od tamtej pory czesciej chodze do kosciola bo sa fajne akcje =)
Edit 2:
ale mam tych historii w zyciu =]
jak zdawalem w maju mature z polskiego ustna no to czekajac na wyniki 2 godziny bo dyrektor sie napierdolil i nie byl w stanie odczytac wynikow i musielismy czekac no ale nic
3 kumpli poszlo zapalic do kibla wtedy przyszla sprzatacza i kolo drzwi zostawila wiadro ze szczotka wiec wziale te szczotke i zablokowalem drzwi tak ze nie sposob bylo wyjsc po chwili podszedl tam kumpel przywalil w drzwi i tamci chcieli wyjsc widac bylo takie ruszanie klamka po chwili mocniejsze takie naginanie jej na sile a ta szczotka sie wygiela normalnie jak łuk hehe i wszyscy bedacy przed kiblem leja normalnie ze smiechu bo ta szczotka zaraz pierdolnie az tu nagle slychac jeden kop... drugi kop .... trzeci superkop i uwaga KUMPEL WYSZEDL Z DRZWIAMI LOOOOOOOOOL szczotka sie nie zlamala a jak oni wyszli no to taka polewka byla ze nigdy sie bardziej w zyciu nie smialem bolal mnie brzuch ze masakra jak sobie przypomne no to ....... :ASD rzalem jak kon hahahahahh[green] [/color]