od niedzieli na pzremian ucze sie i chleje
pon i wtorek nauka
z srody na czwartek chlanie
jakby to podsumowac, litr bolsa 44zl, zapoja 3,5zl, mina kolegi (bylismy w LO, prymus, nie pije) gdy wraca z basenu i widzi nas u siebie w pokoju najebanych - bezcenne
nie ma to jak niespodzianka
w czwartek mialem na 8, dotarlem na 14
piatek basen, potem obiad i do 19 analiza matematyczna + tv
potem czas na nocne zycie :D, najpierw biegalismy z ziomami po wagonach metra, gdy byla juz cala ekipa(2x lukasz, kasia, sylwia, pzremo), wyruszylismy do kolezanki kumpla (powiedzial jej bedzie z kolega, a tu 6 osob), gdy zobaczyla nas jej siostra to zaniemowila, jaaa, jaka ona byla wkurzona, ale potem sie rokrecila : ) spiewalismy wszystko co sie dalo, male kareoke, potem tancowalem z wlascicielkami mieszkania (tak sie fajnie zlozylo, jako jedyni pzretrzymalismy picie)
o 6 rano spac
rano, znaczy sie o 11 dostalem piwo do lozka :D posprzatalismy dla dziewczyn mieszkanie i wyruszylismy na sggw, troche znow wypilismy, potem po wydzialach w akademiku bylem o 15 i spacccc
teraz znow robie matme