ja tam sie zawsze denerwuje, a najbardziej gdy spektuje goscia z ktorym mam zaraz grac i stwierdzam ze jest bardzo dobry, a pozniej przychodzi moja kolej i zaczynam go jechac 5-0 i nerwy mijaja i sie konczy na 20-0 i stwerdzam ze jestem @#$% nawet niezly [7] ale ostatnio to mnie zaczyna wszystko denerwowac w tej grze.. kazda smierc, kazdy nietrafiony rail i kazdy nieprzyklejony spaw... chyba sie przezuce na wc3 bo nie wiem ile wytrzymam jeszcze.
Pojedz na jakis turniej to dopiero poznasz co to nerwy przed meczem, pamietam na eliminacjach do cgla (moj 1 turniej) jak mialem grac z hutnikiem... jezu... w zyciu mi sie tak rece nie trzesly... przegralem z 25 do 2 a na lanie u niego w domu nawet wygrywalem czasem :p