ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Nieprzecietne ksiazki

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 13:45:18

....no wlasnie. Postanowilem zalozyc temat o super wypasionych ksiazkach. Jeszcze tu takiego nie widzialem i powiem wam ze w glebi ducha troszke mi przykro ze tak malo czytamy albo rozmawiamy o czytaniu. Mowily o grach, filmach, muzyce a co z najstarsza, zaraz po grafice, formie przekazu.... pisaniu-czytaniu, czytaniu-pisaniu....
Napiszcie mi (i jednoczesnie sobie nawzajem) jakie ksiazki czytacie, jakie sa godne polecenia, jesli czytalismy powiedzmy wszyscy dana ksiazke to poprowadzmy jakas dyskusje na jej temat, podejmijmy polemike ze zwolennikami i przeciwnikami.

Ktore pozycje wywarly na was najwiekszy wplyw, i ktore sa wg was NAJ... lepsze badz najgorsze. Tak wlasnie... mozecie napisac o zupelnych gniotach, od ktorych powinnismy trzemac sie z daleka... po prostu napiszcie cos o ksiazkach.
Moze to nie zaciekawy temat dla wiekszosci z nas ale wierze, ze ci ktorzy czytaja maja w sobie sile i dar przekonywania na tyle silny by naklonic innych do czytania.

Jesli was to nie interesuje to zrobmy tak zeby zaczelo nas interesowac.

Tak mysle... ksiazka-nieksiazka.... piszczcie o wszystkich bardziej wznioslych zjawiskach kulturalnych. Moze jakis ulubiony poeta?Moze malarz? Tuwim- co sobie robi jaja z miasta albo Witkacy to tyle cpal ze chyba czasami nie byl swiadom tego ze maluje rzeczywiscie na plutnie...
W tym miejscu chcialbym zaznaczyc zebyscie nie pisali tu ooooooooo ile wy czytacie, pochaniacie "Krzyzakow" dzien w dzien, znacie na pamiec "Pana Tadeusza" a literatura po XIXw nie ma przed wami tajemnic... w dodatku macie 6 z polaka i malujecie lepiej niz Picasso (chociaz wg mnie to nie taki wielki wyczyn z tym Picassem :)honor graczy q3 lezy w niczyich rekach jak tylko w rekach graczy q3 wiec pokazcie sobie na wzajem i swiatu, ze ksiazki nie sa tylko po to by staly i sie kurzyly....

ps. Zalozylem ten temat takze po to byscie mogli udowodnic sobie jak kulturalni jestescie, nie chce tu zadnych przepychanek, bluzgow itp. Ma tu byc pelna kultura, i wzgledny spokoj....pokora.... tak .... powienien byc taki przedmiot w szkole...

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

Argun

Od: 2003-09-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 13:58:57

Najlepsze moim zdaniem ksiazki pisal Tolkien :) Moimi ulubionymi sa: ofkors Wladca Pierscieni, Hobbit. Troche dalej Silmarilion oraz Niedokonczone opowiesci. Nigdy za wiele nie czytalem. W zasadzie to prawie wogole. Z wielkim trudnem zmuszalem sie do czytania lektur szkolnych. Chociaz i wsrod lektur natrafilem na takie, ktore mnie zaciekawily. Byly to np Chlopcy z Placu Broni, Kamienie na Szaniec, Dzuma, Krzyzacy. Te jakos najbardziej mi podpadly :) Obecnie jesli mam ochote cos poczytac, to biore sie za Niedokonczone Opowiesci ktore udostepnil mi Ruchu (thx dude [11]).
Ksiazki, pomimo tego iz nie czytam za wiele, uwazam za rzecz niezastapiona. Podczas ich czytania uruchamia sie nasza wyobraznia. Oprocz tego, uczymy sie ortografii :)) Rozbudowywujemy zakres naszego slownictwa. Mysle, ze ksiazki ucza tez kultury :) Zadne komputery, telewizory i inne sprzety nie zastapia ksiazek.
imo temat ciekawy i ciesze sie ze takowy zostal zalozony

Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???

MisieX - maly pluszowy faszysta... :]

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-28 14:15:53

Co Ty opowiadasz. Książki to przeżytek i nudy na pudy. Teraz trzeba szybko i dobitnie przekazywać treści, W dobie flasha, tanich cyfrówek, internetu - ksiąki stają się medium powolnym, niezgrabnym i mało przystępnym. Kto by miał czas czytac tego Tolkiena, kiedy można w kilka godzin obejrzeć film? (I tak za długi IMO). Kiedyś, kiedy było mało zajęć, długie wieczory z mrozem za oknem, nie powiem książka mogła byc fajna, choć uważam, że i tak lepszy jest duży zbiór komiksów. Teraz, kiedy życie wymaga pośpiechu w kosztowaniu szerokiej oferty jego owoców - książka jes bessensu.

Zresztą, co takiego specjalnego daje czytanie książek? Musiałem kiedyś jakieś przeczytać, ale czy jakoś mnie specjalnie rozwinęły? Myslę, że mogą co najwyżej rozwinąć wadę wzroku :)

Wrażenie z czytania jest zupełnie inne - gorsze niż z oglądania obrazków, najlepiej ruchomych. Czytasz, a tam jakieś opisy, mysli (najczęściej głupie) bohatera. Poza tym, pamietam te kreseczki przy dialogach i ciągłe zagubienie w tym co kto powiedział, a w filmie to od razu widać albo słychać. I nie ma miejsca na jakieś ściemy z opisami. Lepiej pamiętam Bruce Lee niz doktora Jodyna (czy jakos tak). I film można oglądać w kółko, a książkę raz przeczytasz i co? Poza tym - ich ceny. Kiedyś znajomy coś miał do załatwienia w księgarni, jakieś podręczniki dla córki kupował, więc wszedłem z nim i z ciekawości zacząłem oglądać okładki. Ceny mnie zamurowały!!! Książczyna jakaś, nawet niezbyt gruba, w cenie 10 piw... lol.
Książek bronią teraz tylko wielkie korporacje wydawnicze, którym nie udało się zahaczyć swoich interesów w innych, postępowych mediach. Poza tym, (zwłaszcza) starsi ludzie czują do nich dziwny sentyment i czytanie ich traktuje się jako jakąś tradycję wyższego niż oglądanie klipów rzędu. Próbują ostatkami sił bronić swoich szańców, nie mogąc pogodzić się z Nowym i Lepszym.
To tyle.

O ile fajniej byłoby obejrzeć Dywizjon 303 z nowoczesnymi efektami, niż czytać i wąchać smród starego, nadgniłego papieru...

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

szłem

Od: 2004-06-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 14:53:07

slawek racje swoje masz ale bez książek byś nie grał w komputer bo byś nie miał skąd wytrzasnąć najprostszej instrukcji obsługi.

Wracając do tematu to pamiętam, że kiedy jeszcze chdziłem w podartych dresach do pięciolatków to już umiałem czytać - słabo ale umiałem (wierzcie czy nie) i książka którą pierwszą przeczytałem sam właśnie w wieku 5 lat była PANDA LEKARZ i właśnie ona dała mi późniejszą wiedzę i rozwijanie powrzechnej umiejętności czytania. (wiedzy to az takiej duzej mi nie dala bo przecie ksiazka to syf i tak kazdy o tym wie!!!!! lecz prawdy w pierwszym zdaniu posta tez jest deczko :D) [10]

ت

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 14:57:33

(specjalnie prowokujesz wiec odpowiadam :) czy nie uwazasz slawku, ze skoro w dobie tych wszystkich nowoczesnych mediow - lepszych, szybszych, bardziej dostepnych jeszcze znajda sie ludzie, ktorzy od czasu do czasu wydadza swoja kase na ksiazke i jest tych osob tyle, ze wiele wydawnictw jest sie w stanie utrzymac a nawet zarabiac na tym interesie, to jednak cos to znaczy. musze sie przyznac, ze kiedy czytalem wiecej, w liceum raz w miesiacu znalazlem czas na przeczytanie jakies ksiazki poleconej przez (juz byla) dziewczyne lub znajomych. teraz jakos mi tu ucieklo i szczerze mowiac bardzo zaluje bo niektore lektury wywolywaly we mnie wiecej emocji niz supernowy film akcji. poruszane problemy w ksiazkach to juz wogole inna bajka, z tego da sie cos wyniesc i nie ma nawet co porownywac do 99% filmow.
nigdy nie czytalem fantastytki w stylu sapkowskiego czy tolkiena, po prostu nie podobalo mi sie to, lubilem i lubie ksiazki zaskakujace o rzeczach codziennych jak whortona, ciekawe thrillery koontza albo (i tu moj ulubiony autor wraz ze swoim specyficznym stylem) zaskakujacego carrolla. z autorow lektur najbardziej przypadly mi do gustu powiesci camus. oto najlepsze (moim zdaniem) dziela tych autorow, ktore szczerze polecam (na zachete, jak komus sie spodobaja to sam zaglebi sie w bibliografie):
johnathan carroll - dziecko na niebie ([b]!!![/b]), biale jablka

dean koontz - grom

william wharton - ptasiek, stado

kto nie czytal rowniez polecam george\'a orwella - rok 1984
czekam az polecicie jakas pozycje, ktora mnie zaciekawi to wracam do czytania raz na jakis czas :)

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-28 15:25:38

> slawek racje swoje masz ale bez książek byś nie grał w komputer bo byś nie miał skąd wytrzasnąć najprostszej instrukcji obsługi.
>
> [10]

???

Instrukcja obsługi, afaik, to jest najczęściej w pliku Read Me albo manual.

Nawet nie musze ich \"wytrzaskiwać\" bo same się pojawiają.
Książki są biedniejsze przede wszystkim o jedą, najzajebistszą rzecz wymysloną w XX wieku o www.merlin.com.plhyperlinki

Z tym się nie da wygrać.

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-28 15:50:36

> (specjalnie prowokujesz wiec odpowiadam :) niektore lektury wywolywaly we mnie wiecej emocji niz supernowy film akcji. poruszane problemy w ksiazkach to juz wogole inna bajka, z tego da sie cos wyniesc i nie ma nawet co porownywac do 99% filmow.

Skąd wiesz, że prowokuję? Widziałeś mnie kiedyś z książka w ręku? Wolę sobie pograć w komputer niz tak marnować czas (zresztą o postępach w grze mogłeś przekonać się boleśnie wczoraj, czytając książki w czym robiłbym postępy? w szybkosci czytania? nie - dziekuję)
Co do problematyki w ksiązkach i filmach, z zastrzeżeniem, że ok, jak ktoś lubi \"poważne\" ksiązki czy filmy, niech się męczy, czemu nie...

Więc sądzę, ze jest cała masa filmów poruszających ważkie problemy, czyli mówiąc zwyczajnie - nudnych. Tak samo jak z książkami. Przypuszczam, że w świecie zadrukowanej miazgi drzewnej znajdzie sie odpowiedniki Kurosawy czy Bregmana (czy jakoś) w świeice filmu. Ziew.

Ale znajdzie się też odpowiedniki fimów akcji i horrorów.

Na takie właśnie tytuły i na takich autorów czekam w tym wątku.

Moze się skuszę.
Co do poruszeń.

Jedyne poruszenie jakie wywołuje u mnie czytanie książek to ruch gałki ocznej i czasem (jeśli z jakich dziwnych powodów zdecyduję się na kontynowanie lektury) ruch przerzucający stronicę poślinionym obficie palcem wskazującym.

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 17:11:19

> Co do poruszeń.
>
> Jedyne poruszenie jakie wywołuje u mnie czytanie książek to ruch gałki ocznej i czasem (jeśli z jakich dziwnych powodów zdecyduję się na kontynowanie lektury) ruch przerzucający stronicę poślinionym obficie palcem wskazującym.

jakie ksiazki w takim razie miales okazje czytac slawku, skoro nie wywolywaly w tobie zadnych emocji...?

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*

Argun

Od: 2003-09-27

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 17:51:30

Nie bede jakos szczegolnie komentowal Twojej wypowiedzi slawku :]] Graj sobie dalej, mam nadzieje, ze kiedys Cie zobacze grajacego np w wcg :]] GL :]] Ja jestem innego zdania niz Ty. A jesli tak chcecie jakies ksiazki, to moze przeczytacie cos Stephena Kinga?? Aha, zapomnialem jeszcze o czyms. Zanim nakrecili Wladce Pierscieni, to Tolkien to napisal. Inaczej by filmu nie bylo. Podobnie jest z wieloma filmami. Sa to tzw EKRANIZACJE. Powstale wlasnie na podstawie ksiazki. Bez nich, powstawaly by same gowniane filmiki.

Gdzies sie teleportowalem...Kurde, gdzie ja jestem ???

MisieX - maly pluszowy faszysta... :]

Panplayer1

Od: 2003-12-08

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 18:28:33

Lepiej obejrzec sobie Bad Boys II na kinie domowym na cala pizde z kolesiami i kratą browaru a pozniej na PS2 w GT3 do 4 w nocy naparzac niz czytac ksiazke gdzie trzeba sobie wszystko wyobrazac xD

Fajne moze bylo \'Dzieci z dworca zoo\' pozniej szukalem czegos w podobnych klimatach ale zabraklo mi zapalu \o/

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-06-28 18:44:29

Slawek gry to inny rodzaj rozrywki niz książki, nie mówie LoCoTe że też bardzo przyjemnie jest usiąść przy piwku i oglądnąć filmik. Dlatego mysle że takie kłótnie nie maja sensu, a Pawuj Ty myslisz że gdyby nie książki w Twoim życiu to umiał byś czytać \"ORGa\" nie bo by Ci to 3 dni zeszło zanim byś ten temat przejrzał.

A co do książek to rewelacjne były:

\"Gra Endera\" Orson Scot Card i \"Mały wielki człowiek\" Bergman bodajże to napis

Rusek bardzo dobry temat

Life is short, play more CTF!

rzu

Od: 2003-12-30

Ranga: Lightning Smasher

Dodano dnia: 2004-06-28 19:05:21

Moją ukochaną książką do której wracam w każde wakacje jest \"Mistrz i Małgorzata\" - wszystkie chore potery i władcy pierścienic sie chowają przed Wolandem i spółką :D

Jak dla mnie nie ma lepszej książki.

źródło: my own

Pawuj

Od: 2003-10-08

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2004-06-28 21:33:56

> , a Pawuj Ty myslisz że gdyby nie książki w Twoim życiu to umiał byś czytać \"ORGa\" nie bo by Ci to 3 dni zeszło zanim byś ten temat przejrzał.

W moim zyciu to ja 15 ksiazek gora przeczytalem nie no mniej troche(moze smieszne ale tak jest :D ) a jakos umiem czytac pf :p

be'Pawuj

Lotto wyniki

fil.IP

Od: 2002-04-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 22:03:23

Ja polecam \"Pachnidło\" Patricka Suskinda. Opowieść (Kryminalna) o kolesiu o fenomenalnym węchu. Nie musiał patrzec na swiat, wystarczylo ze go wachal. Wiecej rzeczy wiedzial dzieki wechowi niz inni ludzie dzieki wszystkim swoim zmysłom. A wszystko to dzieje sie w XVIII wiecznej Francji gdzie zapachów było duzo wiecej niz teraz...ale najwazniejszy, jest jezyk jakim ta ksiazka napisano. czuje sie poprostu te zapachy...

uwaga!!! nie czytac w zatłoczonym autobusie w upalne dni!!!

...suck my disc

...!

rooseck

Od: 2002-08-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 22:05:35

wszyscy maja racje. w slawka poscie widze cien mistyfikacji i kamuflazu lecz jesli to prawda.....
film, obraz, rysunek, animacja, gra... ok ok.... gra czy film BAD BOYS II.

nie mowie ze nie rozwiniemy sie poprzez ogladanie filmow ale odpowiedzcie mi i sobie gdzie zawarta jest cala madrosc swiata? dokladnie przedstawiona, przetlumaczona na wiele jezykow.... czy da sie zyc bez przeczytania conajmniej 50 ksiazek w swoim zyciu? (mowie tu o godnym, ludzkim zyciu.... o czowieku ktory konczy szkole idzie na studia pracuje i obraca codzien swoja ladnie opalona zone :)
edit: filip na pewno pochwyce te ksiazke jak szybko sie da :D trzeba tylko zaopatrzyc sie w jakiegos blancika, chipsy i cos do picia :D

w cyrku od pierdala sie [white]cyrkutę[/color]
[green]gudbajden gdy mnie[/color] spotkasz...

[white]ej uwaga uwaga. jestem obecnie na studiach i nie mam na stancji jeszcze netu wiec mnie tu troche nie bedzie.... moze z 2 tyg.

kochajcie mnie mocno i wogole mnie kochajcie bo jestem taki fajny jak...

nxs.rush

Od: 2003-01-15

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 22:10:11

> Ja polecam \"Pachnidło\" Patricka Suskinda. Opowieść o kolesiu o fenomenalnym węchu. Nie musiał patrzec na swiat, wystarczylo ze go wachal. Wiecej rzeczy wiedzial dzieki wechowi niz inni ludzie dzieki wszystkim swoim zmysłom. A wszystko to dzieje sie w XVIII wiecznej Francji gdzie zapachów było duzo wiecej niz teraz...

zaciekawiles :] na pewno ja przeczytam... czekam na wiecej takich propozycji :)

*Forgiveness is between them and God.

It’s my job to arrange the meeting.*

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-28 23:08:16

Fredi - Mały Wielki Człowiek to Berger, nie Bergman

Brawurka - jak to dziewczyny i coniektrzy chłopcy w liceum.

King - ten facet naprawdę potrafi opisać życie amerykańskiej prowincji. Strachów i demonów, niestety, już nie.

Ze streszczenia Pachnidła podanego wyżej wynika, że to jakaś książka o psie. Czy to może być ciekawe? Komuś naprawdę podobał się White Fang albo ten co koleja pomykał? Reksio rulez!

Fredi raz jeszcze - czytać to się można nauczyć na szyldach, reklamach i instrukcjach obsługi. Nie potrzeba do tego książek. ORGa jakoś czytam bez problemów (chyba że chodzi też o zrozumienie, to wtedu nie wiem)

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

miKe^

Gravatar

Od: 2003-12-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-28 23:29:08

ja polecam: \'Król Szczurów\'. Opowieść o amerykański żołnierzu, który podczas drugiej wojny światowej jest w koreańskim obozie, ale dziwnym trafem nie śpieszy mu się na wolność =]

całe kurwa życie z wariatami...

oXygen

Od: 2004-03-18

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-29 00:46:09
  1. Wampirze kroniki Anny Rice(Wywiad z Wampirem, Królowa Potępionych, Wampir Lestat)

  2. Wszystko Stephen`a Kinga

  3. Anthony Burgess - Nakrecona Pomarańcza
    ;-)

Are You scared ? He`s here !
[red]T[/color][white]h[/color][red]e[/color] [red]o[/color][white]X[/color][red]ygen[/color]

NemiX

Gravatar

Od: 2003-12-19

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2004-06-29 09:42:48

Ja Wam moge polecić wszystkie książki Terrego Pratchetta z cyklu \"Świat Dysku\"... takie połączenie fantastyki z książką humorystyczną ( pierwszy raz w życiu tak śmiałem się czytając książkę )... Autor ma niesamowite pomysły... i bardzo dobrze oprawia je w słowa ;]

Bardzo dobrą książką jest też \" Achaja \" Andrzeja Ziemiańskiego... bardzo fajnie napisana powieść... Może troche długa (pierwszy z trzech tomów ma około 600 stron) ale czyta się miło i nawet szybko...

r1vo

Od: 2002-05-26

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-29 10:30:24

Ostatnio bedac w Epmiku koles powiedzial mi, zebym czytnal se Prolog ksiazki Dana Browna - Kod Leonarda da Vinci. Pomyslalem: Pojebalo go? @#$% przeczytalem. @#$% chcialem czytac dalej, ale musielsmy juz isc :/ Po powrocie do domu od razu wpadlem na net i zamowilem sobie ja. Ksiazka zajebiscie ciekawa, watki po porostu kozackie! Opowiada historie Świetego Graala, ktory wg Browna nie jest kielichem (?). Polecam goraco, dodam tylko tyle:

Gdy lekture szkolna, ktora ma 200 str czytam w 1,5 miesiaca :) Ta, miala 600 str i przeczytaltem w niecale 2 tyg :D

.

slawek

Od: 2002-09-24

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-29 12:14:21

MiKe - jaki koreański obóz??? Pierwsze słyszę, żeby Koreańczycy zakładali jakies obozy w czasie II w.ś.. Tak btw, to czy \"mówili o nim King\"?

Oxygen - tak wszystkie tego Kinga? Serio? Ten bełkot o Wieży i rewolwerowcach też? Aby na pewno czytałeś?

r1vo - to musiało rzeczywiście byc wciagające - w 2 tygodnie 600 stron! :O

Dan Brown - to nie ten niedorobiony Ludlum skrzyżowany z Perezem?

nemix - idziesz na łatwiznę. Pratchetta łatwo sie poleca, bo to krótkie książki i nie trzeba ich czytać 2 tygodnie. A czy są rzeczywiście zabawne? Zastanówmy się...

Z.a.j.e.b.i.ś.c.i.e!

**jak już bedę grał jak avek,

to będę chciał grać jak mof!!!**

miKe^

Gravatar

Od: 2003-12-21

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2004-06-29 12:37:57

> MiKe - jaki koreański obóz??? Pierwsze słyszę, żeby Koreańczycy zakładali jakies obozy w czasie II w.ś.. Tak btw, to czy \"mówili o nim King\"?

zakładali slawek, zakladali. Czy mowili o nim king? Mozliwe, ale w 100% nie jestem pewien ; )

całe kurwa życie z wariatami...

Xsi

Od: 2003-05-13

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2004-06-29 12:55:07

a co powiecie o Sapku? nie chodzi mi o sage o Wiedźminie bo to juz troche przestarzale, ale o ksiazke \"Narrenturm\": średniowieczna Polska, bijatyki, krucjaty, husyci, inkwizycja, panienki i seks, Dla mnie najlepsza ksiazka jaka czytalem do tej pory :)

fredi

Od: 2002-10-01

Ranga: Rocket Rider

Dodano dnia: 2004-06-29 14:41:06

z tego co tutaj czytam i raczej rozumiem :D to Slawek przeczytal wiele ale to wiele książek. My sie tam chwalimy ze o jej ja przeczytalem ta a ja ta a Slawek narazie swietnie sie broni co wynika z faktu ze przeczytal wiekszosc z tego co my polecamy.

Life is short, play more CTF!