ORG

mhr: Jakie są twoje plany na nowy rok i które z nich chciałbyś zrealizować posługując się (powiedzmy wprost - WYKORZYSTUJĄC MARKĘ) Voodoo Gaming ?

Norad: Moim planem jest głównie być nr. 1 na uczelni :- ) Może nie jest to zbyt skromne no, ale :- ) Co do Voodoo Gaming... od ok. pół roku w swoich CV zamieszczam notatkę, że jestem organizatorem Voodoo i pracuje tu normalnie jako PR oraz jako człowiek od marketingu. Bardzo mocno licze, że wkońcu ktoś to doceni i uda mi się znaleźć pracę w tym dziale. Oczywiście - jest to mało realne, jednak spotkałem się już z przypadkiem, że graczowi zaoferowano prace w firmie, która sponsoruje pewien zespół. Tu chyba nie ma co ukrywać, prawda? Esport rozwija się tak szybko, że pracując nad nim ciężko może uda się dorobić czegoś ciekawego?! Oby!

mhr: Dobra klan narazie zostawmy, przejdźmy do sceny jak według Ciebie wygląda aktualnie pierwsza piątka multiklanów( nie wliczając voodoo)

Norad: Bezapelacyjnie Pentagram Gshock, pozdrawiam bo ta ekipa ma takie przebicie, że pozostałem 4 razem wzięte nie mogą mu dorównać. Team Wilda, zespół wybił się dzięki BF2 i dąży coraz bardziej do swoich prawdopodobnych założeń, trzeba doceniać ich szybki rozwój. Jeśli plotki mówią prawdę będą jeszcze mocniejsi w nowym - 2007 roku. Frag Executors, oczywiście również ścisła czołówka, jednak na pewno nie dałbym ich na 2 miejscu, z prostego względu (i mówcie co chcecie) CS to nie wszystko, do tego 4 graczy Q4 (co prawda wybornych, ale Q4? Co to Q4? - już widze Wasze komentarze :))))) dwie dywizje + dywizja Pań, to za mało żeby równać sie z zespołem, który ma "takie CSy w innych kategoriach", co prawda w Polsce niemalże wszyscy są zaślepieni ogromem Counter Strike'a, zawsze jednak wierzyłem, że to nie wszystko i trzeba myśleć o innych platformach. Następnie Easyteam, co prawda zraziła mnie ich "nowa" nazwa, ale jednak zasługują na wyróżnienie. Solidny team, który od zawsze dawał się we znaki. Dalej jednak nie wiem. Możliwe, że Delta, która również bardzo mocno się rozwija. Długi okres czasu dażyłem tą drużynę szczególną sympatią zw. na ludzi w niej grającyh. Pepe i Nark to moi bardzo bliscy znajomi, do tego np. Spooky :- )

mhr: Czy to prawda, że ktoś z Delty strzela do laleczek?

Norad: Może nie tyle strzelał. Ale niektórym ludziom woda uderza do głowy, pozdrawiam mr0, zejdź na ziemie.

mhr: heh, jednak zawiść na polskiej scenie istnieje. Pytanie tylko czy istnieje nagminnie przez ten cały okres kierowania voodoo spotkałeś wielu różnych ludzi jak myślisz ilu z nich chciałoby wbić Ci nóż w plecy?:)

Norad: Obawiam się, że zbyt wielu. Czasem boje się, że na lanie mi się oberwie, bo byku to ze mnie nie jest, hehe. No niestety istnieje u nas zawiść, wiele razy się z nią spotykaliśmy, wiele razy pokazywana była publicznie, co czasem przerażało mnie i nasuwało myśli: "omg! Co tu się do cho*** dzieje?!" Nawet teraz, dam głowę, że jak niektórzy przeczytają te słowa zaczną się głupie komentarze. A czemu? Bo piszemy prawdę o tym jak jest, niestety zbyt wielu narcyzów się doczekaliśmy.

mhr: Niestety takie czasy a czy z byłymi graczami którzy już nie reprezentują Voodoo, masz dobre stosunki czy są bardziej chłodne i szorstkie?

Norad: Różnie. W bardzo przyjaznych stosunkach rozstaliśmy się z takimi sekcjami jak COD czy Q4, natomiast w najgorszych z BF2, jednak akurat w ich wypadku nie miałem tak naprawde nikomu tego za złe. Nie wywiązaliśmy się z umowy, niestety - nie byliśmy w stanie. To raczej oczywiste, że przy niektórych rozstaniach nie może być mowy o przyjaźni. W większości przypadków jednak nadal mam jakiś kontakt, niektórzy nadal związani są z Voodoo, jak Tribute, Karfur, morty czy SRH.

mhr: A była już dywizja Counter Strike? masz im za złe, że odeszli czy twoim zdaniem dołożyli cegiełkę w budowaniu tego zespołu? Znaliscie się jakby nie było pół roku.

Ekipa Bez Strachu reprezentowała nas sporo czasu i oczywiście również nam pomogli. W naszych barwach odnosili swoje największe dotychczasowe sukcesy. Byliśmy z nimi na WCG, HLC i wielu innych imprezach. Dużo razem planowaliśmy, więc - Tak, dołożyli swoją cegiełkę za co jestem wdzięczny. A czy mam im za złe? Oczywiście i nie widze w tym nic dziwnego.

mhr: Dlaczego zdecydowaliście się na dywizję Starcrafta? Wiemy, że oni są znani z materialistycznego podejścia do sprawy i chcą więcej niż inni ? :>

Norad: Bo to platforma, której w Polsce nikt nie docenia, a dorównuje CSowi. To wspaniała gra z wielkimi tradycjami. Wymagania mają spore, to fakt, ale trzeba dodać, że w Polsce jest wielu prywatnych ludzi którzy wykładają na to pieniądze. Dlatego też niektórzy myślą, że wszystko jest tak mocno rozwinięte. W naszym wypadku dywizją dowodzą głównie FervenT oraz Nicholai którzy odwalają kawał dobrej roboty. Uważam ten wybór za bardzo dobry i podjąłbym go na pewno raz jeszcze.

mhr: Jakich graczy chciałbyś wyróżnić z tej dywizji? I co byś zmienił w funkcjonowaniu tej dywizji jeżeli byś mógł?

Norad: Nie wiem czy powinienem kogoś szczególnie wyróżniać. Cała dywizja pracuje na sukces końcowy. Zawsze rangę swoich graczy 2v2 podkreśla FervenT, Nicholai swoich duelowców. Nie jestem graczem tej sekcji, jednak od dawna interesują mnie poczynania na tej platformie. Do gwiazd na pewno zaliczyć trzeba Kazia, ParanOida, Predatora, Exmario czy Usera. Na pewno każdy z tych graczy może śmiało kandydować na gracza roku w Voodoo Gaming. Co bym zmienił? Na pewno rozgrywki w SC, 10v10 czy podobne to zdecydowanie przesada. Nie do końca rozumiem te systemy działające w Polsce, to jednak nie mój wybór i muszę sie dostosować.