ORG

Lina masz jakas diete redukcyjna na ten brzuch czy tylko napierdalasz brzuszki z obciazeniem ?

mam pytanie, moze ktos tu sie zna na biologii itp.
Wrocilem do cwiczen po ponad 2 miesiacach przerwy, wczoraj 1 trening i... strasznie bola mnie nadgarstki. Wszyscy z silowni czesto na to narzekali, musieli zmniejszac obciazenia itd bo stawy nie wytrzymywaly, ale ja nigdy nie mialem z tym problemu, co mam zrobic? wiadomo ze nie jade od razu na takich ciezarach jak 2 miechy temu bo dopadly mnie ogromne spadki silowe :c.

Co mam zrobic z moimi nadgarstkami? Bol jest na prawde silny O.o

Amiry Ty nie chodzisz przypadkiem na siłwonie na Wandy w Chorzowie?

@Lina - chodze na siłke, a co lepszy jest od a6w jest trenig z obciążeniem?

Witajcie, ja naprawde malo wiem na temat silownii bo mam maly staz. Wiec na mnie sie zbytnio nie wzorujcie :) najlepiej zapytać instruktora na siłowni, kogoś obeznanego i napewno lepiej doradz niz ja :))

Co do a6w - efekty są ale zauważ ile musisz robić ten trening - strasznie meczący i w porównaniu słabe efekty w STOSUNKU do włożonej pracy.
Ja lece teraz ABS II ( taki trening brzucha, z drązkiem ) w dni nie trenigowe, ( jesli jestescie znudzeni a6w, typowmi cwiczeniami brzuszka możecie wypróbować kliknij tutaj
a w dni trenigowe brzuszki plus obciazenie + 3 takie cwiczenia

(gify pochodzi z serwisu kulturystyka.pl/atlas/)

Amir, mi sie zdaje ze chodzi o to ze jak ćwiczysz - to pewnie mięśnie przyzwyczajają się do treningu, a po przerwie nachodzi okres stagnacji. Ja np miałem tak ze jak poszedłem robic pierwszy raz przysiady - to pozniej na kibel nie moglem 3 dni usiąść z powodów zakwasów - o dziwo juz na nastepnych treningach byly lagodniejsze objawy treningu nóg :).
Co do nadgarstków - przynajmniej u mnie sa bardzo wrazliwe, i jesli mi cos w nich zaboli to przestaje bolec dopieru po 2 tygodniach przerwy.. niestety, jesli wracasz to powinnienes zrobic sobie leciutki trening taki wlasnie na przyzwyczajenie - kilka dni i ból minie pewnie :)

Edit::
Xsi, nie mam diety redukcyjnej bo jade na mase i prawie nonstop ryz, tunczyk, płatki owsiane + jakis tani gainer. Miesnie brzucha naprawde ciezko wyciagnac na wierzch - mała warstwa tluszczu Ci wszystko zepsuje. Jak juz wspomniałem wczesnej moj cel to masowanie bez wiekszego zwiekszania CM w pasie

furiak: nie, z kims mnie mylisz, nigdy w zyciu nie bylem w Chorzowie :P
Inverse: robie malymi ciezarami, wiadomo ze po 2 miechach przerwy nie da sie od razu wsiasc na to co przed przerwa, szczegolnie z moim organizmem bardzo podatnym na obnizke formy przed przerwa. Nigdy wczesniej nie mialem takiego problemu, cwicze ze 2 lata i mialem w tym czasie 2 przerwy (tez po kilka miechow) i wracalem normalnie bez zadnego bolu - no oprocz zakwasow, ale to wiadomo znaczy ze wchodzi ;p

troche sie boje czy sobie czegos nie zrobilem :|, bo teraz boli nawet przy zginaniu reka, nie musze nic nosic :/ do lekarza mi sie nie chce isc bo zanim sie do niego dopcham to pewnie bol sam minie. Moze doradzicie jakas masc or smth?

amir kup ketonal w tubce. Nie kosztuje dużo z tego co pamiętam do 10 zł.
Ja po fatalnej rozgrzewce jakiś czas temu zjebałem sobie lewy biceps, który całkowicie odmawiał posłuszeństwa przy większych ciężarach. Smaruj 2 razy dziennie, rano + wieczór. Po 2-3 dniach powinno być ok. Ja stosowałem go przez cały cykl 2 dni przed planowanym treningiem na biceps + w dniu treningu i bólu już nigdy nie odczuwałem. Teraz na dniach też robię powrót na siłownie, mam nadzieje, że już go nie będę potrzebował
Mam nadzieje, że na nadgarstek też to działa

no jak Ci sie nie chce isc do lekarza to kiepsko troche, chociaz zapewne jesli nie poszedlbys do sportowego to zwyczajny zaliciłby Ci pół roku absencji na siłowni:P hehehe od siebie podpowiem że w takim razie powinieneś:

-stosowa jakakolwiek maść/żel [polecam Reparil zel] naproxen,ketonal,ben-gay itp itd

-ściągacze na nadgarstki

-przez pierwszy miesiąc po przerwie dosyć lajtowo rob trening i delikatnie zwiększaj intensywność

-generalnie staraj się trzymać nadgarstki w ciepłym [np bandaż elastyczny]

-aha dobrym pomysłem byłby kolagen [na wzmocnienie ścięgien] i Glucosamina [na stawy]

@Inverse .... czy ja zle cos zrozumialem czy sugerujesz trening brzucha ABSII w dni nietreningowe i do tego jakis inny zestaw w treningowe? z calym szacunkiem ale po co?:) w zupelnosci [jezeli juz ktos robi ABSII] wystarczy 4 x w tygodniu

btw pochwalcie się ludzie ile już na siłowni ćwiczycie :) jak wygladaliscie jak zaczynaliscie a jak teraz?:> podchodzicie do tego tak "pro" w sensie czy traktujecie pojęcie periodyzacji jako podstawe? czy raczej staracie sie przez caly czas trzymac forme "estetyczną"? liczycie każdy gram jedzienia i dokladnie wyliczacie kalorie? czy raczej z dystansem?

jak to u was jest? 

kalori nie licze, a co do cwiczen brzucha - moze i tylko 4 razy tygodniowo, ale dla mnie to nie wystarcza wiec dorzucam sobie na silownii. Po prostu choc raz dziennie musze robic trening brzucha czy to abs czy to na siłce - bo jak nie zrobie to uwazam dzien za stracony

a co do efektow w wrzesniu zacznie sie 9 miesiac i jestem ZADOWOLONY, zarys sylwetki sie rysuje, i siła rośnie :)
pozdrawiam.

ps robie tylko poziom a w abs II
:)

Inverse spoko jak na 9 miechów ogolnie widze ze sie orientujesz w tym wszystkim i to nie tak jak wiekszosc napalencow na sfd co przecwicza niecaly rok i mysla ze wszystko jzu wiedza :) GL! na pewno dasz rade ze swoimi celami

co do ABSII ja robie poziom 2 i powiem ze juz powoli zaczyna sie robic lekki chcociaz nie powiem 2 tygodnei temu bylo dosyc ciezko [](//htmlarea/images/smiles/2.gif)
na silowni troche juz cwicze, na powaznie zaczalem w wakacje 2005 ale przez rozne zlosliwosci losu i/lub kontuzje mniej i bardziej powazne mialem troche przerw [miedzy innymi caly rok 2007, nad czym bardzo ubolewam] od pewnego czasu znowu jestem na siłowni i wszystko idzie po mojej mysli[](//htmlarea/images/smiles/3.gif) [razem ćwicze ~2 latka]

co do podejscia to silownia jest dla mnie dodatkiem a nie priorytetem w zyciu:) lubie to ale traktuje z dystansem, nie waze kazdego grama posiłków ale od czasu ostatniego wznowienia treningów staram sie dostarczac okolo 1,5-2g białka/kg masy ciała, wiadomo jak najwiecej mięsa/twaróg[chudy!]/ryby itp.

Inverse - ja kiedys biegalem, cwiczylem i gralem w kosza 7x w tygodniu i tez myslalem, ze mi malo treningow, ale nie mialem racji i teraz wiem, ze lepiej sluchac tych, co sie na tym znaja. Trening brzucha codziennie to bezsens. Te miesnie nie roznia sie niczym innym od np. klaty i szybko sie przetrenuja przy takiej czestotliwosci treningu. Najlepiej po treningu na silowni dorzucic 2 efektywne cwiczenia na brzuch (najpierw unoszenie nog z obciazeniem na drazku/poreczach, potem allachy). Lepiej brzucha sie nie da przecwiczyc. Zasada "less is more" jest tutaj kluczowa.

Zreszta trening to dopiero polowa sukcesu. Jedzenie i sen dopelniaja dziela.

A co do mojego treningu - w maju minal rok :P Moglbym zajsc duzo dalej (zarowno silowo jak i sylwetkowo), ale najpierw zmarnowalem 4 miesiace na takim glupim treningu, jaki opisalem w 1 zdaniu tego posta, a potem musialem skupic sie na przygotowaniach do matury, wiec treningi i jedzenie odpowiednio duzo zeszlo na drugi plan. Mimo wszystko przed ten rok dolozylem 12 kilo, w tym niewiele tluszczu, bo regularnie biegalem, ale wiekszych zmian nie widze. Moze gdybym mial zdjecie z maja 2007 to moglbym lepiej porownac. Teraz od sierpnia wzialem sie za michę i żelastwo i juz 1,5 kg podskoczylo. Zobaczymy co bedzie z czasem na 1 roku. Jesli bedzie lipa, to znowu stagnacja, a jak nie to zrobie z siebie godzille :)

Na początku zabawa i tylko rekreacyjnie (od października) od marca wziąłem się trochę poważniej. W ciągu 3 miesięcy 8 kg z pomocą massa. Teraz od czerwca nie ćwiczyłem mam nadzieje, że spadki nie będą za duże. Na przełomie wrzesień/październik rozpoczynam 5/6 tygodniowy cykl na pełnej piździe po którym obiecuje sobie bardzo dużo. Potem już spokojnie do świąt, a od nowego roku powrót do sztuk walk już w innej kategorii wagowej :-)

Jedynie ćwiczenia na brzuch jakie wykonuje to brzuszki (150 bez przerwy) na dojebanie treningu raz na dwa tygodnie. Ogólnie nie mam ani grama tłuszczu, więc nawet bez tego by się obeszło.

sab napisał:

>
> Jedynie ćwiczenia na brzuch jakie wykonuje to brzuszki (150 bez przerwy) na dojebanie treningu raz na dwa tygodnie. Ogólnie nie mam ani grama tłuszczu, więc nawet bez tego by się obeszło.
>
zazdroszczę - bo ja przytyłem w wakacje (dziś się ważyłem to 99 kg/182 cm wzrostu [](//htmlarea/images/smiles/7.gif)). A w czerwcu było ok 90 kg i liczyłem na utrzymanie takiej wagi. No cóż dziś troszkę mina zrzedła jak wszedłem na wagę. Ale od wczoraj za siłownie i bieganie się wziąłem :-). Póki co zakwasy po tym "nieróbstwie", ale jak miną to nie odpuszczam. Do następnych wakacji muszę pozbyć się nadwagi
Ale co mnie zaskoczyło - to nie spadła mi kondycja. Wczoraj przebiegłem 8 km i byłem wstanie biec dalej, ale nogi zaczynały mnie boleć od nacisku własnej masy. Czyli jeszcze nie jest tak źle.

mj23_one_and_only napisał:

>
> Mimo wszystko przed ten rok dolozylem 12 kilo
>
u mnie było różnie raz do góry raz w dół ale ogolnie w ciągu dwóch lat "dołożyłem" jak mówisz z 5-6 kg ale efekt wizualny jest widoczny :)

ostatnio sobie fajne zdjecie złożyłęm po jednej stronie fota jak zaczynałem po drugiej obecnie [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

Wiem mj ze ćwiczenie non stop tych samych partii mięśni jest bezsensem. Sam robię splita 3dniowego i próbuje w tych 3 treningach dać z siebie wszystko.
Niby nie warto ćwiczyć codziennie brzucha - ale zauważ, ze trening brzucha abs zajmuje mi tylko 2minuty na poziomie a i robie go tylko 1 raz dziennie, nie wiecej. W porównaniu z takim 1,5h treningiem klatki + barków + triców to jest NIC. I naprawdę jeślibym czuł ze mięśnie na brzuchu mnie bolą, mam tzw "zakwasy" to bym przestał to robić :)
ps. Dzięki i mam nadzieje ze wam tez się uda to co sobie założyliście, do czego dążycie :)
pozdrowionka

Inverse a dalczego robisz tylko poziom a z abs?:) ja szczerze przyznam nigdy nie lubielm zwyklych brzuszkow [zawsze msuialem robic mase zeby pozniej w ogole cos czuc] a na drazku fajna sprawa [](//htmlarea/images/smiles/3.gif) jutro przechodze na poziom 3 :)

proste, po prostu mi sie nie chce, poziom a mi wystarczy + te na siłce cwiczonka i ladny tygodniowo trening mam :) szkoda ze sadlo jest na brzuchu i lipa miesnie widac ;))))

bo na to pomagaja aeroby a nie brzyuszki

Na to przede wszystkim dziala dieta z ujemnym bilansem kalorycznym, a aeroby lub interwaly to tylko dodatki.

tak szczegolnie gdy sie robi mase to napewno pomoze i unikne w 100% tluszczu :asd
hahaha :D
2tyg 80 => 83
edit: no fajnie, zadne spodnie nie wchodza :DDDDDDDD

Czytasz co pisze czy nie bardzo?:)

raczej spamuje bo poczułem się fajny
przepraszam

>
> tak szczegolnie gdy sie robi mase to napewno pomoze i unikne w 100% tluszczu :asd
>
>
> hahaha :D
>
>
> 2tyg 80 => 83
>
>
> edit: no fajnie, zadne spodnie nie wchodza :DDDDDDDD
>

Lepiej miec mase miesniowa niz tluszcz i wode.
Jak dla mnie FBW 5x5 3x w tyg i biegi 2x w dni bez treningu brzmi calkiem rozsadnie.

furi napisał:

> >
> > Jak dla mnie FBW 5x5 3x w tyg i biegi 2x w dni bez treningu brzmi calkiem rozsadnie.
>
>
gusta i gusciki ja np nie lubie treningow calego ciala na jednej sesji, znacznie lepsze mam samopoczucie po dobrym splicie[](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

Wszystko zalezy od organizmu i od tego co chcesz osiagnac :)

bardzo ogólne stwierdzenie[](//htmlarea/images/smiles/2.gif) no ale dajmy na to ze moj organizm woli split hmm a cele są rozne