Cytat z posta - autor: r3v.DOOMer
> Zamiast się cieszyć z medalu, to narzekacie (niektórzy), że to tylko srebro. Noż @#$% mać! Macie jakieś kompleksy? Jak dostaliście w szkole piątkę, to rodzice robili wam awanturę i narzekali, że to nie szóstka? Jakiś sportowiec się komuś znudził, to powinien juz przestać występować? W takim razie cała reprezentacja piłki nożnej powinna juz dawno się spakować i zostać w domach.
>
>
> Oczywiście, fajnie byłoby, gdyby zdobył złoto, radość byłaby większa, ilość wypitego alkoholu również. Ale pierdolenie, ze drugie miejsce (i to na olimpiadzie) się nie liczy, to po prostu pierdolenie.
>
>
> Sorry za przekleństwa, ale na głupotę tak reaguję.
Pewnie, ze sie liczy. Juz wejscie do 10tki w jakiejkolkwiek dyzscyplinie na IO, MS czy ME to wielki zaszczyt i nobilitacja. Zalezy kto jaki ranking sobie stworzy i ile tam uwzgledni ludzikow albo druzyn :)
Dla mnie np. top50 tez jest bardzo wazna ale zwyciezce cenie najbardziej. Popatrzcie sobie jak inne narody beda startowac i zaobserwujcie ich reakcje na II, III miejsce- szczegolnie w druzynach :) Wyjdzie czarno na bialym dlaczego Polacy sa tak minimalistycznym narodem. Mentalnosci zwyciezcy niestety ale raczej nie mamy, badz ma ja niewielu.
Nie rozumiem skad u Was takie oburzenie na to, ze w sporcie liczy sie glownie zwyciestwo? A co sie w takim razie liczy? Moze to co bylo napisane na autokarze Polakow przed Mistrzostwami Europy:
"Bo liczy sie sport i dobra zabawa" albo przed Mistrzostwami Swiata: "Polacy, zawsze waleczni i niebezpieczni".
Po drugie. Smieszy mnie to, ze Skoki narciarskie staly sie kolejna piknikowa dyscyplina, motorem napedowym do podnoszenia wlasnego ego oraz pretekstem do chlania. Typowo polskie...
Mam nadzieje, ze dziewczynie z Limanowej zagraja Mazurka.