Z okazji swiat serdecznie chcialbym wszytkim uzytkownikom tego forum niczego nie zyczyc. Pozdrawiam :D.
quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku
Zarejestruj się w celu uczestniczenia w życiu serwisu, posiadanie konta pozwoli Ci na:
Z okazji swiat serdecznie chcialbym wszytkim uzytkownikom tego forum niczego nie zyczyc. Pozdrawiam :D.
bhr
A ja chcialbym zyczyc wszystkim Wesolych :D oby wam sie :D
doomerek skieruj jakos w razie co wode na sasiadow :D
............
Wesołych Świąt dla wszystkich :)))
Cytat z posta - autor: r3v.DOOMer
> Najwyraźniej woda przekroczyła jakiś poziom alarmowy a ze względu na ruch ciężarówek (baza PM) wolą dmuchać na zimne. Zresztą będę się dzisiaj widział z człowiekiem, który jest blisko tych spraw, to się dowiem u źródła. A jak to wygląda wyżej, przy torach kolejowych u Ciebie?
U mnie to wyglada tak, że woda jest jakieś 8 metrów niżej niż miasto, więc prędzej przez tame do Ciebie przeleci niż dojdzie do mnie :)
A tak w ogóle, to wesołych świąt wszystkim życzę!!!
Wigilia była ok, dostałem rewelacyjny prezent w postaci książki o drewnie i jego obróbce... Rewelka dla mnie:) Poza tym było spotkanie towarzyskie i... wiecie;)
A propos wody, to się dowiedziałem paru rzeczy (nismo - Ty najwięcej zrozumiesz). Otóż poniżej nas, czyli w Pile i Nakle utrzymują dość niski poziom prawdopodobnie z powodu stawów rybnych, ponieważ ich straty z powodu podtopień będą znaczne... To raz. Dwa - zator lodowy na Warcie spowodował to, że puszczają wodę przez kanał do Noteci i stąd taki wysoki poziom (tu akurat do nikogo nie można mieć pretensji, teraz udało im się trochę ten zator udrożnić). Do tego dochodzi kopalnia nad Gopłem i jej ogromne litry wypuszczane do Gopła. Ale po rozmowie z odpowiednim człowiekiem dochodzę do wniosku, że ktoś z rejonów stawów dał w łapę odpowiedniemu urzędnikowi, który po prostu zablokował spuszczanie wody z terenów zagrożonych kosztem prywatnych stawów rybnych:/ Bo tłumaczenie urzędnika, że mosty na rzece uniemożliwiają spuszczanie wody jest jak tłumaczenie sześciolatka, że zjadł galaretkę, bo chciało mu się siku. Tama z kolei została zamknięta prewencyjnie (tak jak mówiłem, główniez powodu bazy PM - duży ruch samochodów ciężarowych) i nie zagraża niczym poważnym. Generalnie jest tak - rzeka nie regulowana od 20 lat w żadnym stopniu, brak jakiejkolwiek komunikacji między stopniami wodnymi, brak wyobraźni i wiedzy o naczyniach połączonych, plus brak koordynacji służb odpowiedzialnych za zabezpieczenia powodziowe - chaos. Dopiero w tym tygodniu burmistrz wyżebrał zapewnienie, że w razie sytuacji awaryjnej dostanie odpowiednie wsparcie i pomoc z ośrodków wojewódzkich:/ Kilkadzieiąt tysięcy worków poszło tylko na to, żeby nie było PODTOPIEŃ PIWNIC CZY PODWÓREK na naszym rejonie. a robili to wyłącznie chłopacy z OSP i okoliczni/zainteresowani mieszkańcy. Powiem Wam, że żywioł chyba mnie przeraża mniej, niż głupota decyzyjnych urzędników, którzy wpatrzeni w cyferki i wykresy nie widzą po prostu skutków swoich decyzji...
Zdjęcia postaram się wkleić w najbliższych dniach, bo dzisiaj ani czas ani pogoda nie pozwalała na zrobienie czegokolwiek, co nadawałoby się do publikacji.
No i wszystko jasne :/ Ale niech mi tą tamę otworzą, bo do babci muszę jeździć dookoła :P
EDIT: Pewnie Ci doomer nie mówiłem, ale kiedyś mieszkałem blisko Ciebie, zaledwie 1 km, moze mniej :)
Tak czytam sobie to forum od paru minut i (oprócz tego, co DOOMer pisze o swojej sytuacji) muszę stwierdzić, że dobra beka tutaj jest :D
Tak się @#$% rozłożyłem, że mam ochotę umrzeć.
Wiesz Mav, że zawsze Cię będę wspierał!
Единый, могучий Советский Союз!
ja mialem w tym roku wigilię przeciętną. spędzonom w kameralnym gronie, bo babcia sie przewrocila pare dni temu i jej 2 kregi nadpekly i ledwo sie rusza teraz. takze o wyjezdzie do rodziny nie bylo mowy... w ostatniej chwili plany sie zmienily. nawet apetytu jakos wyjatkowo nie mialem (co co roku przyjmuje tyle, ile fabryka daje + dokladki).
Najadlem sie najwiecej sledzi, karpia i grzybowej.. reszte to na spróbę dosłownie. I poszedlem spać o 19 chyba bezpośrednio po kolacji... Wstałem o 1 w nocy i mantykuje po domu do tej pory....
ps. o ktorej macie wigilię (rozpoczynacie posiedzenie) i ile trwa srednio czasu? bo jak jestesmy z cala rodzina to u mnie 18-19.. i trwa okolo 3 godzin posiadówka przy stole, jak na miejscu to 16 start i nie dluzej jak 1,5h...
No ja też skromnie przy kolacji. Za to nachlałem się białego i czerwonego wina, a później na pasterce zmieszałem gorzką żołądkową z brendy i nie skończyło się to za dobrze :D Mam dzisiaj kurewskiego kaca.
Ni Chooyah!
ja niestety nikogo nie wyciagnalem na pasterke w tym roku, na wstepie sie pisalo pare osob (oczywiście nie do kosciola, lecz na gula, ale pozniej sie wypisaly :()
u nas to wrecz tradycja "pasterka na moscie" :DDD
A ja miałem pomysł naćpać się z kuzynem i iść na pasterkę :-D ale się nam odechciało bo przyjebaliśmy już kolo 18 :S
PS. Mama mi nie chce dziś dać obiadu bo nie poszedłem do kościoła asdasdas
=)
U mnie znów mnóstwo śniegu - we wtorek lecę na dechę. Szkoda tylko, że na ostatnim wyjeździe pękły mi na obu highbackach te elementy co dodatkowo naciągają linkę (jednak fastec to beznadziejny patent).
Był ktoś może w Słowacji na snowlandzie?
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)
RauL @#$% mać, obieraj, odpisuj :DDDD Sprawę mam, a Ty olewka pffffffffff
Do nas przyjechała familia, m. in. dwie kuzynki, spośród których jedna jest bardziej niż apetyczna (zawsze dobrze mieć tę bezpieczną świadomość, że nie jestem z nimi spokrewniony :D), i było śmiesznie jak babcia wojowała z resztą siedzących przy stole o głośność kolend w tiviku. Ewa Farna, to attention whore - miała tak krótką miniówkę, że pół centymetra mniej i to co dla jej mężczyzny, byłoby dla wszystkich.
A ja sobie gram w WoWa ;-d 3 dzień i mi wyświetla, że gram już 24h :-D
=)
ja gram w JamLegend i kurwicy dostaje przy 4 poziomie :ASDddddddddddd tzn 4 klawisze:DD 1 2 3 4
Po wielu latach obejrzałem tzw. "Szklaną Pułapkę". Niezły film na święta. :P
Эй, диджей, давай, давай, делай, делай хорошо!
przodownik pracy napisał:
> Po wielu latach obejrzałem tzw. "Szklaną Pułapkę". Niezły film na święta. :P
John sam w wiezowcu > Kevin sam w domu.
Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.
Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.
Spójrz na ten podpis, zauważ jaki jest miły i przyjemny dla oka. Jest tak, ponieważ nie zawiera żadnych poj*nych tekscików, pier*niętych obrazeczków, ani żadnej bezużytecznej dla kogokolwiek informacji.
PS. Dzięki przodownik :)