A to, co napisał DOOMer to złe przykłady?
Co do służby zdrowia - takie same odczucia, jak Raul posiadam. Zasady na jakich działa NFZ stwarzają konieczność zarządzania w stylu "głupiego menadżera" - zamiast zmienić system na taki, żeby wszyscy byli happy - tniemy koszty. Kiedy pomyślę o paru absurdach, które odpierdoliła służba zdrowia czy ZUS na przykładzie moim albo bliskich, to po prostu załamuję ręce, bo co innego mam z tym zrobić? :/ Dodatkowy problem pojawia się w tym, co opisał 4lko - w motywacji lekarzy i pielęgniarek. Obecnie takiej motywacji do pracy nie ma właśnie przez ten system. No i potem wychodzą błędy lekarskie, odpierdolenie fuszerki, które potem potrafią złamać komuś życie.
Z obecnego systemu nie są zadowoleni ani pacjenci, ani lekarze. Właściwie nikt. Dlatego również uważam, że służba zdrowia powinna być sprywatyzowana. Ttylko rządzący mają to w dupie.
Natomiast co się jak dotąd sprawdzało - iść gdzieś prywatnie, najlepiej do jakiegoś ordynatora i miejsce w szpitalu się znajdzie bez większego problemu. Ale tak szczerze, to trochę strach na coś zachorować atm.