ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Ciekawe #3

pepz

Od: 2002-12-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 12:29:41

co wy chcecie od nadziei polskich skokow wiecznie mlodego roberta mateji? :D

Jak mustangi kurwa, jak mustangi!

PROSTO.

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 13:05:31

dS_demon napisał:

>
> A ja słucham U2 i mam w dupie to co inni o tym myślą :)
>
Zostaly mi dwie strony do doczytania, ale po tym poscie postanowilem kliknac w guziczek z napisem "quote" i napisac - RESTEKPA!

Ja nie ograniczam sie do konkretnego gatunku muzycznego i zadnego nie uznaje za gorszy, ale mam swoje all-time zespoly i wykonawcow ;)
Tutaj chce cos powiedziec do 4lko i barb, ktorzy, z tego co zauwazylem, sa najbardziej wyczuleni na obrazanie ich gatunku muzycznego, podczas gdy sami to czasem robia. Piszac rzeczy typu "gay biskit, sramszatajn" itp. obrazacie osoby, ktore wlasnie takiej muzyki sluchaja i taka sie im podoba. Gdybym ja nazwal Wasze ciezsze brzmienia "kilkuminutowym darciem przypominajacym reakcje na obdzieranie ze skory" (co defacto wiele ludzi mysli o tej muzyce), nie byloby Wam tak milo i zaraz odpowiedzielibyscie w podobny sposob.
Panowie...troche pohamowania (nie mylic ze schamieniem) i tolerancji... :)
I mam jeszcze cos dla gosci, ktorzy lubia sluchac rapu (lub po prostu lubia sluchac wszystkiego, co mozliwe:P):
50 cent, eminem, cashis, lloyd banks - you don’t know

mises.org / marksdailyapple.com

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 13:13:20

Rok 2030: 54-letni, najstarszy skoczek wszechczasów, koneser buli, Kapitan Grawitacja - Robert Mateja - oddał kolejny najkrótszy skok na skoczni o punkcie K równym 160m na drużynowych MŚ. Robert skoczył 60 metrów i tym samym podtrzymał swoją passę 80 nieudanych skoków.

*Wywiad z Robertem:

 Witam Cię Robercie! Już od kilkudziesięciu lat reprezentujesz nasz kraj w skokach narciarskich. Nie wstyd Ci?

*
*Robert: yyy...cieszę się, że nadal mogę skakać tylko wiadomo - nie zawsze skacze się tak jak by się chciało. Nikt nie jest idealny, nie?

Widzę, że dziś znowu nie udało się Tobie daleko skoczyć. Co się stao?
Robert: Cóż...wolę skakać indywidualnie. Chciałbym powiedzieć, że to akurat nie jest moja ulubiona skocznia no i wiadomo...to nie był mój dzień. Cały czas na niego czekam.

Ok, dzięki za wywiad. Spierdalaj.

*

Quia nmnr Rx

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 13:18:38

hehehe dobrze że ja nie ogladam tych skoków i nie musze sie denerwować :D

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

k3m

Od: 2002-09-30

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 13:22:34

Quia nmnr Rx

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 13:37:40

*uwaga!
jak dostaniecie na gg "zobacz www.wvwief.info"
nie towierać, kolejny worm!
*

pablo

Od: 2005-07-04

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 13:37:54

"My jednak w swojej ekipie mieliśmy Roberta Mateję. Okazał się on zdecydowanie najsłabszym punktem naszej reprezentacji, sprawiając, że przed ostatnią kolejką nie mieliśmy się już czym emocjonować. Polak uzyskał 94,5 m."

Nie znam sie na tych skokach, ale jeśli piszą że to najgorszy skok z wszystkich awansowanych do finałów to chyba źle :D
Ja bym sie z turlał i pewnie nawet dalej poleciał.

"Bieguny przemieszczą się. Do pierwszej wielkiej katastrofy na jednym z dużych kontynentów dojdzie w 2009, zaś w 2013 zdarzy się jeszcze potężniejsza..."

Boryska - chłopiec z Marsa

www.npn.ehost.pl/serwis//index.php?option=com_content&task=view&id=161&Itemid=65

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 14:14:05

Mav napisał:_

>
> No to jesteś komercyjny, emo, do tego używasz żelu do włosów co jest gejowskie, etcetcete
>
> Do 4lko czasami nie dociera, że jeżeli się coś komuś podoba, to po prostu tego słucha / to robi. Dla niego wszystko co się robi musi być przemyślane 20x, uzasadnione dogłębną wiedzą o temacie i każdym ruchem trzeba podkreślać, że jest się lepszym od tej złej maszyny komercyjnej.
>
>
> @#$% stary, nie masz się o co martwić? Bo ja naprawdę nie mam czasu na zastanawianie się czy pijąc pepsi wspieram artystów występujących w ich reklamach i przyczyniam się do wzrostu liczby samobójstw wywołanych przez emo dzieciaki podatnych na ich teksty.
>
Ej mav, ty naprawde to co mowie nt. pepsi czy tego, ze "jak ktos czegos slucha to jest be be be" bierzesz powaznie ? :D
edit:
Zreszta odnosnie komercjalizacji muzyki. Fakt jest taki ze zwyczajnie NIE ISTNIEJE kapela znana ktore jest jednoczesnie zupelnie niekomercyjna w pelnym tego slowa znaczeniu. 90% artystow na mojej playliscie dorobilo sie nie malych pieniedzy przez granie muzyki czego mam pelna swiadomosc. Sek tkwi w tym ( o czym wspominalem juz Bog wie ile razy ) jakie pobudki kieruja wykonawca. Jesli jego celem nadrzednym bylo zrobienie pienidzy, to taka muzyka nigdy nie bedzie dobra. Chcesz przyklady moze ? To wlacz sobie ten twoj ciezko wywalczony na turnieju 14 calowy pro gamingowy tivik i klepnij pilotem na vive.
Sam nieraz lubie posluchac smiesznych popowych kawalkow np. z lat 80’ czy wczesniej. Bo jeszcze wtedy ludzie grali i przy okazji sie dorabiali. Teraz dorabiaja sie , "grajac" przy okazji.
Poza tym Szakalowi nigdy czegos takiego nie powiem, bo mimo tego, ze jak przypuszczam nasze gusta sa dosc rozbiezne, to pare jego wypowiedzi odnosnie muzyki mialem przyjemnosc czytac. A wypowiedzi te przeswiadczyly mnie w przekonaniu, ze jest zdecydowanie otwartym czlowiekiem na wszelka muzyke i gdyby mial na to czas to potrafilby znalezc cos dla siebie w kazdym gatunku co bardzo sobie chwale u ludzi.

Mav napisał:_
>
>  i przyczyniam się do wzrostu liczby samobójstw wywołanych
>
> przez emo dzieciaki podatnych na ich teksty.
>
Now that’s a good thing ;p

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

szaq

Od: 2003-08-04

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 15:14:23

No i mądrze poprzednik to ogarnął.

Tylko jedna rzecz - są artyści, którzy kierując się wyłącznie powódkami materialnymi, stworzyli wspaniałą muzykę - niestety niezmiernie rzadko tacy się trafiają, mówimy wtedy, ze taki baran po prostu ma talent i go wykorzystał przynosząc nam korzyści (jako odbiorcy) oraz sobie (jako tony pieniedzy za sprzedane albumy). Co tu dużo mówić, czy muzyka komercyjna czy nie, czy też jest to ciężki metal lub techno gówno jadące 250 bitów na minute... bez muzyki byłby przesrany ten świat =)

Aforyzm jest ostatnim ogniwem długiego łańcucha myśli.

BF3 Stats

szłem

Od: 2004-06-25

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 15:26:54

HA !  czyli jednak ! ten kto slucha vive nie zna sie na muzyce !

70% mojej playlisty to viva, czyli wykonawcy skomercjalizowani czy jak wy to nazywacie. Sa tam miedzy innymi Wet fingers - hi fi superstar, Pussy cat dolls - wait a minute, Bob Marley - Bad boys, Eminem feat. Akon - smack that, Sidney polak - Chomiczówka i wiele innych kiczowatych ktore mi latwo wchodza w ucho.

lobUz - mamy w klasie takiego kolesia, co normalnie wydaje sie dosyc fajny, ale czesto kazdemu chce sie przypodobac. Ostatnio np. stal sie wielkim palaczem. Albo jak trzech takich "lubianych w szkole" zaczelo kibicowac legii to on tez wielkim kibicem legii sie zrobil. Opisy to ma takie bekowe, ze po prostu czasem nie da sie wytrzymac. W tym momencie ma opis LEGIA LEGIA LEGIA. A przychodzi co do czego to mowi takie glupoty np. ze legia w rundzie jesienno zimowej zajela pierwsze miejsce w tabeli.

Zgadnij dlaczego o nim pisze.
Wiem, ze czesc posta o lobuzie jest dosyc chaotyczna, ale wybaczcie :P
A co do muzyki to wiem, ze wydalem na siebie wyrok :D

ت

RauL

Od: 2003-09-15

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 15:31:06

nie doczekam się chyba jutra na pb.so2.e18 :DDD

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 15:31:58

Cytat z posta - autor: 4lko
>
> Sek tkwi w tym jakie pobudki kieruja wykonawca. Jesli jego celem nadrzednym bylo zrobienie pienidzy, to taka muzyka nigdy nie bedzie dobra.
>
rotfl, wiekszej bzdury dawno nie czytalem.
to ze ktos nie gra komercyjnej muzyki wcale nie znaczy ze gra dobra muzyke, czy nawet lepsza od komercyjnej, sa po prostu lepsi i gorsi wykonawcy, czy nawet dla mnie sa lepsze i gorsze utwory i nie ma to zadnego zwiazku z komercjalizacja, smiesza mnie ludzie ktorzy kisza ogora przy jakiejs smetnej muzyce tylko dlatego ze nie jest komercyjna i uwazaja sie z tego powodu za ’istoty wyzsze’

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 15:37:06

Przyklady prosze.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 15:50:59

i wlasnie o to chodzi ze dawanie przykladow nie ma zadnego sensu, kazdy ma inny gust, kazdemu podoba sie cos innego, i jesli chodzi o mnie to jest to jedyne kryterium - co MI sie podoba - i nie ma dla mnie zadnych swiętosci, czy to jesli chodzi o muzyke czy o film - gleboko w d. mam opinie wybitnych znawcow, zawodowych krytykow od siedmiu bolesci, jesli np jakis film dostal 30 nagrod a mi sie nie podoba to tak wlasnie napisze - ze jest nudny i do d. - i nie bede pozowal na nie wiadomo kogo zeby zyskac uznanie plebsu
jesli sluchasz tego wszystkiego co tam wyzej wymieniles bo naprawde cie to kreci no to tak trzymaj, ale jesli sluchasz tego bo przeczytales na jakiejs cudownej stronie pelnej znawcow ktorzy ci powiedzieli czego masz sluchac zeby byc fajnym a czego masz za wszelka cene unikac  no to wspolczuje

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

PeterSchiff

Od: 2003-08-31

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 15:56:54

Akon feat. Eminem - Smack that !

mises.org / marksdailyapple.com

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 16:10:28

Cytat z posta - autor: enjoy
>
> Cytat z posta - autor: 4lko
> >
> > Sek tkwi w tym jakie pobudki kieruja wykonawca. Jesli jego celem nadrzednym bylo zrobienie pienidzy, to taka muzyka nigdy nie bedzie dobra.
> >
> rotfl, wiekszej bzdury dawno nie czytalem.
>
>
> to ze ktos nie gra komercyjnej muzyki wcale nie znaczy ze gra dobra muzyke, czy nawet lepsza od komercyjnej, sa po prostu lepsi i gorsi wykonawcy, czy nawet dla mnie sa lepsze i gorsze utwory i nie ma to zadnego zwiazku z komercjalizacja, smiesza mnie ludzie ktorzy kisza ogora przy jakiejs smetnej muzyce tylko dlatego ze nie jest komercyjna i uwazaja sie z tego powodu za ’istoty wyzsze’
>
asd.
Polecam czytac posty. Nigdzie czegos takiego nie imputuje i nie mam zamiaru, ze jestem ’lepszy gosc’ bo slucham muzyki undergroundowej bo:
Po pierwsze... Nie jest undergroundowa.
Po drugie... Jest w @#$% dobrej muzyki ,ktora jednoczesnie sie dobrze sprzedaje. Jako przyklad moze posluzyc RHCP, ktory jest bandem przelomowym i do dzis trzymajacym bardzo wysoki poziom.
Takich kapel jest moze jeszcze troche ale czymze sa artysci tacy jak RHCP czy Erykah Badu, ktorych mozna zliczyc na palcacach obu rak, wobec fali badziewia i tandetnych produktow z USA, ktore tylko swieca buzia do nie swoich tekstow , muzyki i aranzacji. Na koncertach natomiast uzywaja tylko plejbeku bo nie umieja spiewac ni w zab, a wokal na ich plytach jest robiony przy pomocy rozmaitych programow do korekcji dzwiekow. Obecnie grajac pop nie trzeba umiec NIC. Wystarczy miec niezle cycki/posladki/twarz, ktore potem sie podda jeszcze kilku operacjom zeby wygladaly jeszcze lepiej, nalozy sie tapete, ubierze w ladne ciuszki i kaze ruszac ustami i tylkiem przed kamera. Ewentualnie jesli ktos jest facetem to powinien byc czarny, najlepiej z biednej rodziny i miec przeszlosc jako diler narkotykow. Wtedy zalozymy mu czapeczke, dzezi spodnie, damy kilka lancuchow z platyny. Nastepnie wsadzimy go w Bentleya pelnego dup w stringach i kazemu mu mowic kwestie ktore wozny w studio napisal podczas przerwy na kawe.
Tak wygladaja obecnie realia kreowania gwiazd i gwiazdeczek, ktore jakoby potrafia spiewac i tworzyc. A glupie amerykanskie dzieci sie podniecaja nowa piosenkarka bo "ma takie zyciowe teksty o tym ze ja znowu chlopak rzucil". I tego typu "muzyka" to zwykle, odgrzewane kotlety, ktore kazdy juz slyszal po sto razy.

enjoy napisał:
>
> i
>
> wlasnie o to chodzi ze dawanie przykladow nie ma zadnego sensu, kazdy
>
> ma inny gust, kazdemu podoba sie cos innego, i jesli chodzi o mnie to
>
> jest to jedyne kryterium - co MI sie podoba - i nie ma dla mnie zadnych
>
> swiętosci, czy to jesli chodzi o muzyke czy o film - gleboko w d. mam
>
> opinie wybitnych znawcow, zawodowych krytykow od siedmiu bolesci, jesli
>
> np jakis film dostal 30 nagrod a mi sie nie podoba to tak wlasnie
>
> napisze - ze jest nudny i do d. - i nie bede pozowal na nie wiadomo
>
> kogo zeby zyskac uznanie plebsu
>
>
> jesli sluchasz tego wszystkiego
>
> co tam wyzej wymieniles bo naprawde cie to kreci no to tak trzymaj, ale
>
> jesli sluchasz tego bo przeczytales na jakiejs cudownej stronie pelnej
>
> znawcow ktorzy ci powiedzieli czego masz sluchac zeby byc fajnym a
>
> czego masz za wszelka cene unikac no to wspolczuje
>
Owszem enjoy, ma sens. Bo niektore rzeczy sa po prostu ponad pewnymi podzialami na gusta i gusciki. Niektorzy otworzyli nowe drogi w muzyce i to akurat , pomijajac wszelkie gusta mozemy scisle okreslic.
Tak, slucham bo mnie kreci. Ot to wszystko.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 16:14:41

hmm... nie chce mi się tego czytać :D

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 16:19:52

Mav napisał:_

>
> hmm... nie chce mi się tego czytać :D
>
To bylo smieszne pierwsze 38 razy.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

Mav_8217

Od: 2003-01-06

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 16:34:43

To nie miało być śmieszne, tylko jakby ktoś oczekiwał ode mnie odpowiedzi w jakimś temacie, to z góry uprzedzam, że jej nie będzie :P

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 16:35:01

4lko napisał:

>
> Obecnie grajac pop nie trzeba umiec NIC. Wystarczy miec niezle cycki/posladki/twarz, ktore potem sie podda jeszcze kilku operacjom zeby wygladaly jeszcze lepiej, nalozy sie tapete, ubierze w ladne ciuszki i kaze ruszac ustami i tylkiem przed kamera. Ewentualnie jesli ktos jest facetem to powinien byc czarny, najlepiej z biednej rodziny i miec przeszlosc jako diler narkotykow. Wtedy zalozymy mu czapeczke, dzezi spodnie, damy kilka lancuchow z platyny. Nastepnie wsadzimy go w Bentleya pelnego dup w stringach i kazemu mu mowic kwestie ktore wozny w studio napisal podczas przerwy na kawe.
>
hihihihi tu sie zgodze, na szczescie jakos tak wyszlo ze nie mam vivy i teledyskow nie ogladam (zreszta nawet gdybym mial to by mi sie chyba nie chcialo :) wiec nie ma to dla mnie znaczenia ile dup jest w bentleyu, liczy sie to co plynie z glosnikow :) jednak nie mozna w ten sposob generalizowac, bo moze sie zdazyc utalentowany ziomek, ktory bedzie pisal dobre teksty a producent jak zwykle zarzada minimum 20 silikonowych dup w teledysku i co wtedy? mam go skreslic z tego powodu? a wiadomo ze swiatem rzadzi kasa - tak bylo jest i pewnie bedzie, a skoro tak to nie mozna winic artystow za to ze chca zarobic

ale tak miedzy nami to klade laske na to czy wokalista umie spiewac czy tez jest wspomagany komputerowo, bo jaka to dla mnie roznica? wazne zeby dobrze brzmiało - jesli kiedys nadejdzie taki dzien ze komputery beda same lepiej spiewac niz ludzie to bede ich sluchal.

ps tylko z tego co wyzej napisalem prosze nie wyciagac takich wnioskow ze słucham mandaryny ;)) - po prostu gdyby sie trafił utwor ktory by mnie krecil az ciarki przechodza, to nie mialoby dla mnie znaczenia czy zostal odpicowany na komputerze czy nie

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

r3v.DOOMer

Od: 2005-05-03

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2007-02-25 16:48:08

Są trzy rodzaje twórców, w tym przypadku muzycznych:
1 - ci, którzy zarabiają pieniądze bo tworzą muzykę;
2 - ci, którzy "robią" muzykę bo chcą zarobić;
3 - ci, którzy tworzą muzykę, ale zarabiają na czym innym.

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 16:56:21

Cytat z posta - autor: enjoy
>
> hihihihi tu sie zgodze, na szczescie jakos tak wyszlo ze nie mam vivy i teledyskow nie ogladam (zreszta nawet gdybym mial to by mi sie chyba nie chcialo :) wiec nie ma to dla mnie znaczenia ile dup jest w bentleyu, liczy sie to co plynie z glosnikow :) jednak nie mozna w ten sposob generalizowac, bo moze sie zdazyc utalentowany ziomek, ktory bedzie pisal dobre teksty a producent jak zwykle zarzada minimum 20 silikonowych dup w teledysku i co wtedy? mam go skreslic z tego powodu? a wiadomo ze swiatem rzadzi kasa - tak bylo jest i pewnie bedzie, a skoro tak to nie mozna winic artystow za to ze chca zarobic
>
> ale tak miedzy nami to klade laske na to czy wokalista umie spiewac czy tez jest wspomagany komputerowo, bo jaka to dla mnie roznica? wazne zeby dobrze brzmiało - jesli kiedys nadejdzie taki dzien ze komputery beda same lepiej spiewac niz ludzie to bede ich sluchal.
>
Nie skresle go. Tylko zazwyczaj producent wymaga nie tylko golych dup, ale zmiany repertuaru, grania czegos innego, innych tekstow i innego imydzu. Bo to sie sprzedaje. Wtedy nawet jesli koles ma talent, to nic z niego nie pokazuje bo wszystko robi pod dyktando wytworni. W tej najbardziej dochodowej galezi biznesu muzycznego gdzie robi sie plyty dla nastolatkow, nie ma niezaleznosci. Maja robic tak zeby sie sprzedalo, jak nie to raus. A mnie sluchanie kolejny raz ze "kocham cie love love" albo "ja cie kochalem , a ty mnie nie , bejbe" z bitowym podkladem, ktory wszyscy juz slyszeli sto razy, tudziez kolejnego remixu hitu sprzed xx lat naprawde nie kreci.
Czy to roznica czy jest wspomagany komputerowo czy nie ? Dla mnie zasadnicza. Bo jesli ide na koncert zeby sluchac na zywo a ktos mi puscza plyte to to jest zwykle oszustwo i brak jakiegokolwiek szacunku dla sluchacza.
Co do maszyn. Komputerowi nie dolaczysz biblioteki "human_emotions.h" albo "write_some_decent_lyrics_dammit.h" . A jesli bedzie to mozliwe to raczej nie dozyje tego dnia.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 17:04:17

powiem ci tak - jesli przychodzisz na koncert i potrafisz odroznic czy artysta sam spiewa czy udaje rybe no to rzeczywiscie masz racje

ale zwykle jest tak ze puki sie plyta nie zatnie to ludzie sa zadowoleni :ASd

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan

4lko

Od: 2004-01-24

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2007-02-25 17:07:08

Nie no, zeby nie odroznic plejbeku od grania na zywo to trzeba byc gluchym, naprawde.

Whaddya mean I ain't kind ? Just not your kind.

Our 'hit'? This is our 'hit'. This next song's our 'hit'. You won't hear this next song anywhere but in your goddamned car, at home, or on this fucking stage, and that's the way it should be.

enjoy

Od: 2003-01-29

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2007-02-25 17:10:16

w sumie to masz racje, nagranie z profesjonalnego studia lepiej brzmi ;)

Better to die for something, than live for nothing.
I was in the wrong place

quakelive.plfoo-clan