Stare ale jare.
Do szefa ochrony podchodzi papiez Jan Pawel II by oblookac nowego Papa-Mobile. Ochrona mu opowiada o autku wszystko wyjasnia...to ze jest kuloodporne itd.
Pawel nie wytrzymal.......i mowi.
-czlowieku nie wytrzymam...musze sie przejechac!!!
-no ale papiezu kochany,ale jak to tak?jestem twoim gorylem i wogule to chyba nie wypada,jak by sie ktos dowiedzial to bylo by ze mna kiepsko!
-no ale prosze!tylko raz ,bedziesz przeciez kolo mnie siedzial!
-no dobra....
Jada.....
Kontrola drogowa.....
Menda podchodzi do papa-mobile na 2 metry po czym ugiely sie mu kolana....
Wrocil do radiowozu i mowi przez radio.
Polaczyc mnie z glownym komendantem.
-Komendancie bo ja nie wiem co robic i ten........bo zatrzymalem kogos baaaaaaardzo waznego.
-No ale kto to jest!
-Ja nie mam zielonego pojecia,bardzo wazny!!!
-Do cholery powiedz ze kto to!
-No ja nie mam zielonego pojecia naprawde.......ale wiem ze jego kierowcą jest sam papiez!!!