ORG

quake.net.pl » Polskie Centrum Quake od 1998 roku



Wersja: Jasna / Ciemna

Kawaly...

freak

Od: 2002-06-01

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2002-11-23 11:42:36

słyszałem podobne typu:
co białego posiadać powinien murzyn?
odp.: Właściciela :D

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-24 00:23:08

Rząd USA postanowił wypłacić jednorazowe gratyfikacje kombatantom wojennym. A wysokość takiej odprawy wyliczana była oryginalnie: każdy kombatant mógł odać dwie dowolne swoje części ciała, następnie mierzono odległość między tymi częściami w linii prostej, mnożono liczbę centymetrów przez 1000$ i tyle człowiek dostawał. Pierwszego pytają:

  • Odkąd dokąd cię mierzyć?

  • Od czubka głowy do czubka palców.

Zmierzyli go, przemnożyli wypłacili. Drugi był sprytniejszy.

  • Odkąd dokąd cię mierzyć?

Podniósł ręce do góry:

  • Od czubka palców u rąk do czubka palców u nóg.

Zmierzyli, przemnożyli, wypłacili. Nadchodzi trzeci.

  • A ciebie odkąd dokąd mierzyć?

  • Od końca penisa do jąder.

Zdziwienie wkoło duże, ale takie było żądanie - trudno.

  • Ściągaj gacie.

Mierzą...

A jądra gdzie?

W Wietnamie!

:)

SAI4H

Od: 2002-05-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-24 10:37:00

orgowy weteran hrhrh

Chaos

Od: 2002-05-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-28 02:29:43

Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnią szansę:

  • Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostanę trójkę?

Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:

  • Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostanę 4?

Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:

  • Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostanę 5?

Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:

  • Panie, co pan?!

  • Dobra, niech będzie 4.

Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]

Jolka

Od: 2002-06-11

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2002-11-28 23:39:10

[79]

a powiedz ten o kocie [8]

...ciągle goniła wiatr...

Chaos

Od: 2002-05-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-29 02:48:55

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:

  • Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot sra mi na dywan.

  • Jak to?

  • No sra na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?

  • Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.

Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.

  • No i jak? - pyta pomysłodawca.

  • O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!

Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]

SAI4H

Od: 2002-05-13

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-29 08:27:41

to z kotem jest zajebiste :D czytalem to gdzies :D

orgowy weteran hrhrh

pa1n|mst

Od: 2002-05-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-29 14:18:43

teksty:

[i]If You wanna be my friends, take my @#$% in your hands.

If You wanna make a kupa put your finger into dupa.[/i]
biedny kawal:

Spotyka sie kilku informatykow i zaczyna rozmowe, oczywiscie o komputerach:

-Ja ostatnio kupilem sobie nowy dysk

-No, a ja podkrecilem swoj procesor

-Ja wczoraj skonczylem pisac Corela15.

Nagle jeden z nich mowi:

-Panowie, skonczmy gadac o tych komputerach, moze pogadajmy o czyms innym, na przyklad o dupach.

Wszyscy patrza sie na niego zdziwnieni i mysla po czym jeden sie odzywa:

-Moj komputer dziala cos ostatnio do dupy.

[img]q3.kn.pl/samolot.jpg[/img]
to moj tato.

Chaos

Od: 2002-05-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-29 14:30:38

Podstawy marketingu :-)
Na przyjęciu widzisz fantastyczną dziewczynę.

Podchodzisz do niej i mówisz:

  • jestem świetny w łóżku.

To się nazywa marketing bezpośredni.
Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę.

Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi:

  • on jest świetny w łóżku.

To się nazywa reklama.
Widzisz fantastyczną dziewczynę na przyjęciu.

Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu.

Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz:

  • hej, jestem świetny w łóżku.

To się nazywa telemarketing.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.

Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do

niej i nalewasz jej drinka.

Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę,

kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz:

  • a tak przy okazji: jestem świetny w łóżku.

To się nazywa Public Relations.
Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.

Podchodzi do ciebie i mówi:

  • słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku.

To się nazywa marka.

Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]

Yaboll

Od: 2002-04-05

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2002-11-29 14:54:43

dostalem to od LOG\'a
Ruski mafioso wybral sie na ryby i jak to ruski mafioso mial ze dwa zlote lancuchy (po pol kilo kazdy) na szyi, na kazdym palcu zloty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarow czywiscie same setki. Wzial ze soba trzy flaszki. Zimno bylo wiec obrocil je po kolei. Oczywiscie upil sie i usnal.

Budzi sie, a tu nie ma lancuchow, sygnetow, ani dolarow. Zadzwonil z komorki po swoich ludzi i nie minelo pol godziny, a podjechaly cztery czarne mercedesy w kazdym po pieciu ludzi, wszyscy z kalachami. Stwierdzili ze to najprawdopodobniej ktos z okolicznej wsi obrobil szefa. Wpadaja do wsi i pytaja o soltysa. Ktos z miejscowych wskazal dom po srodku wsi. Wpadaja do soltysa a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa zlote

lancuchy na kazdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarowek. Przeladowali bron i pytaja skad to wszystko ma. Soltys mowi:

  • no nie uwierzycie chlopaki. Ide sobie przez las z psem na spacerze a tu

nad brzegiem jeziora lezy jakis facet w trupa pijany i ma to wszstko przy

sobie. No to go obrobilem, na koniec zerznalem w dupe i poszedlem do domu.

Chlopaki patrza pytajacym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do soltysa,

-przyglada sie chwile blyskotkom i mowi:

  • to nie moje.

Podręcznik skauta (USA, 1934)*

W ciało każdego chłopca, który stał się nastolatkiem, Stwórca wszechświata wlał bardzo ważny płyn.

Ten płyn to płyn płciowy...

Każde działanie, które doprowadza chłopca do wydalenia tego płynu z ciała, osłabia jego siłę i zmniejsza jego zdolność do obrony prz...

Chaos

Od: 2002-05-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-11-29 21:08:59

o qrna ... ale beka
sie uchachałem :D

Pulp Fiction mi sie przypomina

Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]

Yaboll

Od: 2002-04-05

Ranga: BFG Fragger

Dodano dnia: 2002-12-04 12:58:48

Maz pyta zone:

  • Skad wracasz?

  • Z salonu pieknosci.

  • I co, bylo zamkniete?

Podręcznik skauta (USA, 1934)*

W ciało każdego chłopca, który stał się nastolatkiem, Stwórca wszechświata wlał bardzo ważny płyn.

Ten płyn to płyn płciowy...

Każde działanie, które doprowadza chłopca do wydalenia tego płynu z ciała, osłabia jego siłę i zmniejsza jego zdolność do obrony prz...

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-05 12:20:44

Facet mial sklep i praktykanta. Pierwszego dnia mowi do niego:

  • Dzis naucze Cie jak powinno sie rozmawiac z klientem.

Wchodzi do sklepu jakas babka i sie rozglada, kierownik ja zobaczyl i mowi do ucznia:

  • Patrz i sie ucz. - podbija do babki i pyta - W czym moge Pani pomoc??

Na to klientka:

-Poprosze jakis srodek do prania firan.

  • Oczywiscie prosze Pani - mowi kierownik - ale skoro pierze Pani firany to moze jeszcze plyn do mycia szyb podac, zeby wszystko slicznie wygladalo? Babka sie zgodzila, kupila i plyn do firan i do szyb i poszla sobie. Kierownik pyta ucznia :

  • Wiesz juz o co chodzi ?

  • Tak, zalapalem - mowi tamten.

  • No to masz akurat nastepna klientke, idz i sprawdz czy Ci sie uda.

Mlody leci do klientki i pyta:

  • W czym moge Pani pomoc?

  • Poprosze podpaski - mowi klientka.

Na to uczen:

  • Proszę bardzo, ale doradzam Pani kupic plyn do mycia okien.

  • ?????

  • Skoro sie juz pani dymac nie moze - to niech pani chociaz okna pomyje!!!

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-11 13:56:58

Abstrakcyjny:
Pytanie: Czym się rózni wróbelek???

Odpowiedz: Tym, że ma jedną nóżkę bardziej niż drugą.

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

qw3rterro

Od: 2002-10-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-11 14:17:41

> Abstrakcyjny:
>
>
> Pytanie: Czym się rózni wróbelek???
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> Odpowiedz: Tym, że ma jedną nóżkę bardziej niż drugą.

abstrakcujne sa najlepsze, spoko ten :DDD

na dwoje babka wróżyła

gacU

Od: 2002-05-20

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-11 15:46:07

Jest sobie gospodarstwo na ktoeym jest 1 stary kogut ktory juz nie ma sily bawic sie z kurami , tak wiec rolnik pojechal na targ i kupil nowego koguta.Wgospodarstwie do mlodego koguta podchodzi stary i mowi:

-ty chcesz sie zalozyc o cale te podworko?? Jak mnie zlapiesz to bedzie cale twoje

-no dobra!

stary kogut wrzeszczy i biega wokol studni a za nim mlody..... Rolnik wyhodzi bierze strzlebe i strzla zabil mlodego. Wqrwiony glosem mowi:

-@#$% znowu wcisneli mi pedala!!

:)

Chaos

Od: 2002-05-07

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-11 16:29:24

Parowka...
Dwóch zawianych gości miało ochotę na drinka, ale mieli ze sobą tylko zlotowke i parę groszy. W końcu jeden z nich proponuje:

  • Złóżmy się i kupmy sobie hot doga.

  • Hot doga? A po kiego? Ja chcę drinka!

  • Otóż to. Zrobimy tak: kupimy hot doga, wyjmiemy z niego parówkę i przymocuję ją sobie do rozporka. Pójdziemy do baru, zamówimy drinki, wypijemy. Kiedy przyjdzie do płacenia, ty uklękniesz i zaczniesz ssać parówkę, tak jakbyś robił mi laskę. Barman nas wyrzuci i nie będziemy musieli płacić.

Jak uradzili, tak zrobili. Zamówili dwie whisky, wypili, odegrali scenkę, barman ich wyrzucił i kazał nie wracać. Odstawili ten numer w 19 barach.

  • Wiesz co? - mówi w końcu ten drugi - Zamieńmy się rolami, bo mnie już kolana bolą...

- Myślisz, że jesteś w gorszej sytuacji ode mnie? Stary, ja zgubiłem parówkę w trzecim barze...

Trzej przyjaciele zginęli w wypadku samochodowym i zostali wysłani do nieba na próbę. Aby móc tam zostać, musieli odpowiedzieć na pytanie:

  • Co byś chciał usłyszeć od bliskich leżąc w trumnie?

Pierwszy odpowiada:

  • Ja chciałbym usłyszeć jaki był ze mnie dobry doktor, mąż, ojciec i przyjaciel.

  • Ja to bym chciał, aby mówiono o mnie, że byłem dobrym nauczycielem, ojcem, mężem i przyjacielem - mówi drugi.

Na to trzeci:

  • A ja to chciałbym, aby ktoś powiedział: patrzcie on się jeszcze rusza.

mała uwaga dla kata .. wklejaj kilka kawałów w jednego posta .. najlepiej z edytuj tamto (wklej wsio w jedno a ja pozostałe skasuje) bo po co tyle postów pod rzad ... ie róbmy syfu

Kiedys czlowiek przestaje grac w Q3 ;]

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-12 09:39:11

Po pustyni idzie płetwonurek ubrany w akwalung, płetwy, żar leje się z nieba. Spotyka Araba na wielbłądzie:

  • Przepraszam, do morza daleko?

  • Ponad 200 km - mówi Arab.

- No, ładnie, ale plażę to żeście odpierniczyli!

Idzie Kubus z Prosiaczkiem przez las. Ida, ida, w koncu

Prosiaczek pyta:

  • Kubusiu, a gdzie my wlasciwie idziemy?

  • Jak to, do Krzysia na impreze.

Ida dalej. Prosiaczek intensywnie mysli.

  • Kubusiu, a co to za impreza?

Kubus od niechcenia:

  • Swiniobicie.

Prosiaczek zesztywnial odrobine i mysli jeszcze intensywniej.

  • Kubusiu, a co bedzie, jak swinia ucieknie?

  • Ja ci, k**wa, uciekne...

Chaos już się nauczyłem :) BTW w innych działach posty mi poznikały nawet jak miałem tylko jeden a przede mną i za mną ktoś inny się dopisał :/

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

pa1n|mst

Od: 2002-05-19

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-12 10:14:29

Do Wiadomosci:

Edyp przeruchaj swoja matke.

Syzyf to chyba wiadomo...
Idzie Edyp przez pustynie i spotkal Syzyfa. Edyp mowi:

-Yo Rolling Stones.

Syzyf na to:

-Yo motherfucker.
:D
Chamskie kawaly:
Czym sie rozni maly Zyd od duzego Zyda?

Wartoscia opalowa, i to ze malemu nie wystaja nogi z pieca.
Ilo Zydow zmiesci sie w maluchu?

  1. 4 na miejscach, 100 w popielniczkach. Czym sie rozni Zyd o pizzy?

Pizza nie puka w okienko.
Pies Zydow?

Gazor.
Jeden Zyd wbity w ziemie?

Zydkiewka.
Kilka Zydow wbitych w ziemie kolo siebie?

Zydoplot.

Co do tych kawalow o Zydach, ja nie jestem rasista i nie mam nic do Zydow, poprstu znam kilka kawalow wiec napisalem.

[img]q3.kn.pl/samolot.jpg[/img]
to moj tato.

szaky

Od: 2002-10-05

Ranga: Quad Damager

Dodano dnia: 2002-12-12 10:42:24

Dodaj jeszcze:

Zyd z głową w drzwiach:

Judasz :]

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-12 10:52:05

A\'propos Żydów:
Czym się różni wywrotka pełna Żydów od wywrotki pełnej piachu??

Tej z piachem nie przerzucisz widłami.

Czym sie różni przejechany pies od przejechanego Żyda?

Przed psem są ślady chamowania.

(no offense)

Sytuacja w obozie. Żyd podchodzi do Hansa i mówi:

  • Hans zbuduj nam basen.

  • Oj odwal się, nie mam ochoty budować żadnego basenu.

  • No Hans, proszę, zbuduj nam basen.

  • Odczep się człowieku! Żadnego basenu nie będzie.

Żyd błaga z 10 min - w końcu Hans się zgadza - buduje basen ale zamiast wody leje silnie żrący kwas. Zydzi wskakują i zadowoleni krzyczą :

  • Hans, Ty nas rozpuszczasz!

Idzie sobie koń przez łakę i widzi jak krowa wspina się na sosne.

  • Po co włazisz na to drzewo krowo ?

  • A bo mam ochote pojeść śliwek.

  • Ale to przecierz sosna idiotko!

- Nic nie szkodzi - śliwki mam w torbie.

Pewien perkusista wkurzył się dlatego, że wszyscy mu mówili: \"Na bębnach to każdy debil potrafi grać\". Postanowił udowodnić, że wcale nie jest debilem i poszedł do sklepu muzycznego kupić jakiś inny instrument, na którym będzie grał. Wszedł, rozgląda się i mówi do sprzedawcy:

  • Poproszę tą czerwoną trabkę i ten akordeon.

Na to sprzedawca:

- Gaśnice mogę panu sprzedać ale kaloryfer musi tu zostać.

Z serii pytania do Radia Rosja:

Słuchacz: Czy to prawda, że w Petersburgu na placu Piotrowskim rozdają samochody??

Prowadzący: No.... w zasadzie prawda z tym, że nie w Petersburgu tylko w Moskwie, nie na placu Piotrowskim tylko na Placu Czerwonym, nie samochody tylko rowery i nie rozdają tylko kradną.

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

KaT

Od: 2002-03-01

Ranga: Newbie

Dodano dnia: 2002-12-13 10:14:04
  • Tato, kto to jest transwestyta?

  • Zapytaj mamy, on ci to powie...

Penisy mają cztery rozmiary:

  • Mały, średni, duży i \"Cholera, czy są takie, ale nie w czarnym kolorze?\"
  • Jak się robi bigos na winie?

  • Co się nawinie to do bigosu...

Z dzinniczka ucznia:

\"Nowak i Kowalski nie chcą podać swoich nazwisk\"

  • Panie doktorze, niech pan spojrzy.... mam pomarańczowego ptaszka

  • Czy pracuje pan może w jakimś zakładzie chemicznym?

- Nie, jestem bezrobotny. Cały dzień oglądam pornole i jem chipsy...

Nagi mężczyzna stoi przed lustrem.

  • Dwa centymetry więcej i byłbym królem ...

Na to jego żona pochylając wzrok:

  • Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ...

Spotyka się dwóch kumpli. Jeden pyta drugiego:

  • Słuchaj stary, czy byliście z żoną na wycieczce we Francji?

  • Nie, tutaj jakiś palant ją tego nauczył!

  • Tato, moja dziewczyna jest w ciąży!!!

  • Synu mój, jak robiłeś to nie uważałeś więc teraz rób jak uważasz.

Facet żeni się z trzykrotną wdową. Podczas nocy poślubnej stwierdza ze zdumieniem, że żona jest dziewicą.

  • Jak to się stało, że miałaś trzech mężów, a ciągle jesteś dziewicą?

- Mój pierwszy mąż był malarzem i jedyne co lubił, to na mnie patrzeć. Drugi był psychologiem i jedyne co lubił to o tym rozmawiać. Trzeci zaś był filatelistą i jedyne co lubił ...O rany, jak ja za nim tesknię!!!

Najczęściej wypowiadane zdania na chwilę przed śmiercią:
Patrz, ten krokodyl wyglada jak zywy!

Patrz jak dlugo wytrzymam pod woda!

Patrz, bez trzymanki!

Patrz, jestem torreadorem! Ole!

Raz... Dwa... Trzy... Bungeeeeeeeee!

Mowilas, ze twoj maz jest na delegacji!

Nie boj sie, nie spadne!

Pyszny ten Big Mac!

To tylko drasniecie.

Siostro, ale ja mam RH minus...

Jedz, prawa wolna.

Do wesela sie zagoi.

To tylko kot halasuje w ogrodku.

Lekarz mowi, ze najgorsze juz minelo.

Ta bomba to robota amatora.

Popatrz, zaraz dziadek zrobi fikolka.

A co mi tam! Zabije albo wyleczy!

To byl najlepszy seks w moim zyciu.

Na pewno nie jest nabity.

Nie zastrzelisz czlowieka patrzac mu prosto w oczy.

Nigdy nie czulem sie lepiej.

Ten gatunek nie jest jadowity.

Spojrz, nauczylem sie prowadzia jedna reka.

Patrze, czy lufa jest dobrze wyczyszczona.

Nie wiedzialem, ze to panska zona.

Oczywiscie mam nadzieje, ze mimo wszystko zostaniemy przyjaciolmi.

Wchodze do wody, tu nie ma zadnych rekinow.

Raz kozie smierc.

Przeciez ci mowie, glupia babo, ze to nie jest pod pradem.
Na czasie:
Ojej... przepraszam, chyba pobrudzilem panu dres!

Trzej Mędrcy ze wschodu przybyli złożyć hołd dzieciątku porodzonemu w stajence. Jeden z nich - człowiek wyjątkowo wysoki - przy wchodzeniu uderzył się głową w futrynę.

  • O, Jezu Chryste!

A Józef:

  • Maria! Zapisz to, brzmi znacznie lepiej niż \"Władek\"...

Chwali sie jeden gosciu koledze:

-Bylem w Finlandii, staaaaary, co za klimaty, niedzwiedzie polarne

to po ulicach biegaja ...!!!!

-A fiordy ? Widziales fiordy ?

-Ba !!! Fiordy to mi z reki jadly !!!

Szef do sprzataczki blondynki:

-Pani Jadziu, prosze posprzatac winde.

-Na ktorym pietrze ?

Przychodzi facet do lekarza, mówi co mu dolega, ten wypisuje receptę, a na niej jest napisane: WND PBC ITGP. podpisano Dr. Jan Kowalski. Facet idzie do apteki, daje recepte a aptekarz na to:

  • a to od Dr. Kowlaskiego, zaraz podam lekarstwo.

  • Ale zaraz, zaraz - mówi klient - skąd pan wie co jest przepisane jak tu są same bezsensowne literki???

  • Już Panu tłumaczę - mówi aptekarz - to bardzo proste. Na recepcie jest napisane: Wrzód Na Dupie, Przepisać Byle Co, I Tak Gówno Pomorze...

Winda. Przed windą stoi \"białas\". Malutki, chudziutki, typ intelektualisty. Otwierają się drzwi windy, bialas wchodzi, w windzie tylko duży murzyn. Winda rusza, a murzyn nagle zaczyna mówić:

  • Murzyn, 32 lata, 2 metry wzrostu, 120 kg wagi, @#$% 30 cm, Turner Brown!

  • Co - pyta białas i mdleje.

Murzyn go cuci i zaskoczony pyta co się stało, czy nie jest chory, itd.

  • To. Co powiedziałeś - z trudem odpowiada białas - co Ty powiedziałeś?

  • ? - murzyn jest zaskoczony - no że jestem murzynem, mam 32 lata, 2 metry wzrostu, 120 kg wagi, 30 cm penisa i nazywam sie Turner Brown.

- Aaaa Turner Brown - z wyraźną ulgą oddycha białas - a ja myślałem że powiedziałeś turn around.

Zaczail sie wilk na czerwonego kapturka. Gdy

dziewczynka nadeszla wilk rzucil sie na nia ... i ja zgwalcil.

Spodobalo mu sie, to ja zgwalcil jeszcze raz, i jeszcze raz. Po kilku nastepnych razach pada wycienczony obok Kapturka. Czerwony Kapturek unosi sie na lokciach i spokojnie pyta:

  • Wilku, masz ty chociaz zaswiadczenie, ze nie

jestes chory na AIDS?

  • Pewnie, ze mam!

- No to mozesz je podrzec.

Co się cieszysz i tak umrzesz....
GG: 3777389 -> [img]www.gadu-gadu.pl/users/status.asp?id=3777389[/img]

Jolka

Od: 2002-06-11

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2002-12-13 14:02:41

> Kochany Mikolaju!

> > > > > > Bylam grzeczna dziewczynka przez caly rok i wszystko czego

> > > > > > pragne na gwiazdke to pokój i radosc dla wszystkich ludzi na

> > > > > > swiecie.

> > > > > > Twoja Sara

> > > > > >

> > > > > > Droga Saro!

> > > > > > Twoi rodzice chyba palili trawke jak cie poczynali!

> > > > > > Swiety

...ciągle goniła wiatr...

Jolka

Od: 2002-06-11

Ranga: Shotgun Killer

Dodano dnia: 2002-12-13 14:09:13

> > > > > > Kochany Mikolaju!

> > > > > > Nie wiem czy mozesz to sprawic na gwiazdke, ale chcialbym,

> > > > > > zeby moi rodzice zeszli sie z powrotem. Prosze zrób co mozesz!

> > > > > > Twój Teddy

> > > > > >

> > > > > > Drogi Teddy!

> > > > > > Twój ojciec pieprzy babysitterke jak huragan niedomknietym

> > > > > > oknem. A moze bym Ci tak przyniósl Lego?

> > > > > > Swiety

> > > > > >

> > > > > > Kochany Mikolaju!

> > > > > > Zostawilam dla Ciebie mleko i ciasteczka pod choinka, a dla

> > > > > > Twoich

> > > > > > reniferów - marchewke pod tylnymi drzwiami.

> > > > > > Kochajaca Susan

> > > > > >

> > > > > > Droga Susan!

> > > > > > Po mleku mam biegunke, a renifery po marchewce pierdza

> > > > > > prosto na

> > > > > > mnie jak jedziemy saniami. Chcesz mi zrobic przysluge? -

> > > > > > zostaw mi

> > > > > > butelke szkockiej...

> > > > > > Swiety

> > > > > >

> > > > > > Kochany Mikolaju!

> > > > > > Co robisz przez pozostale 364 dni w roku? Produkujesz

> > > > > > zabawki?

> > > > > > Twój przyjaciel Tom

> > > > > >

> > > > > > Drogi Tom!

> > > > > > Wszystkie zabawki sa \"made in China\". Mam przytulna

> > > > > > garsoniere w Vegas gdzie spedzam wiekszosc czasu krecac nisko-

> > > > > > budzetowe filmy porno. Relaksuje sie tez puszczajac kase przy

> > > > > > stolach ruletki. No cóz, sam chciales to wiedziec....

> > > > > > Swiety

> > > > > >

> > > > > > Kochany Mikolaju!

> > > > > > Ja naprawde bardzo bardzo bardzo pragne dostac misia

> > > > > > przytulanke w tym roku. Prosze prosze prosze prosze.

> > > > > > Timmy

> > > > > >

> > > > > > Drogi Timmy!

> > > > > > To gówniane ponizajace blagalne jeczenie moze dzialac na

> > > > > > Twoich

> > > > > > starych, ale nie na mnie. Znowu dostajesz sweter !!!

> > > > > > Swiety

> > > > > >

> > > > > > Najukochanszy Mikolajuniu!

> > > > > > Nie mamy komina w naszym domu wiec jak sie do nas dostaniesz?

> > > > > > Kochajacy Mareczek

> > > > > >

> > > > > > Marku,

> > > > > > Po pierwsze przestan nazywac siebie Mareczek, bo wlasnie za

> > > > > > to zbierasz w dupe w szkole. Po drugie nie mieszkasz w zadnym

> > > > > > domu, tylko w cholernym kwaterunkowym M2. Po trzecie wchodze do

> > > > > > Twojej nory tak jak wszyscy wlamywacze - przez okno w sypialni.

> > > > > > Slodkich snów, Mikolaj

> > > > > >

> > > > > > ...i Wy tez nie zapomnijcie napisac do Mikolaja!

> >

> >
prawda ,że świetne :))) [22]

...ciągle goniła wiatr...