ORG

Tak jak w temacie.. tylko ja tak mam ? Cos ze mna nie tak ? xD

o.O

nie wiem co musiał bym wdupczac zeby tak robic! jednym slowem masz stargany beret :-U

ja omijam chodniki jak jade samochodem , też tak macie?

Kto nadepnie na linie ten kocha świnie ; DD

Jak bylem maly to sie w to bawilem = P

w1n ;asd

Haha Mati jak mi się nudzi też tak robie :)

najgorzej jak chodnik jest wyłożony kostką  [](//htmlarea/images/smiles/6.gif)

najgorzej jak chodnik spier.dala Ci sprzed oczu i zaczynasz sie koncentrowac na kraweznikach, byleby isc wmiare prosto :D

ja tak czasami robie jak sam ide, z nudow :D

ja jakos sie w to nie bawie ale jak napisal Kaka krawężniki to świetne drogowskazy
btw - swietny temat

w podskokach poprzez las, do babci zmierza chłopułek, av3k na imię ma, tralalalala

jak mam cos z glowa (czyli codziennie) to staram sie chodzic co druga kostke :) czasami co trzecia, ale to rzadko sie udaje :ASD

Gdy nikt nie patrzy, przeskakuje z danej plyty na druga, jedna noga (co 6plyt zmiana nozki) - fajnie to wyglada i w ogole jest trendi.

DING DING

Ja czasem próbuje chodzić jak w szachach konikiem... ^^ Wiadomo o co chodzi - płytka w lewo i dwie w przód, płytka w prawo i dwie w przód... :D

praslowianska grusza kryje w swych konarach plebejskiego uciekiniera

haha Goly jaki sztywniak ;D

mav dwulicowcze zulu z lawki, po co sypiesz moimi tekstami? : D

Cytat z posta - autor: [mwl](%E2%80%99?id=users&details=12952%E2%80%99)
>
> Ja czasem próbuje chodzić jak w szachach konikiem... ^^ Wiadomo o co chodzi - płytka w lewo i dwie w przód, płytka w prawo i dwie w przód... :D
>

haha! :d a myslalem ze tylko ja tak robie :d

powiem Wam, ze to dziwne, ale cos w tym jest, czasami jak sie zamysle to tez tak mam ze omijam, a czym to jest spowodowane to nie wiem, moze jakimis grami z dziecinstwa? (raczej mowa o grach na dworze ze znajomymi, niz komputerowych).

Raul ® napisał:

>
> powiem Wam, ze to dziwne, ale cos w tym jest, czasami jak sie zamysle to tez tak mam ze omijam, a czym to jest spowodowane to nie wiem, moze jakimis grami z dziecinstwa? (raczej mowa o grach na dworze ze znajomymi, niz komputerowych).
>
Kiedyś miałem ładne sąsiadki to w "gume" (nie tą do ruchania) graliśmy :D

 na osiedlu jest taki koles z zoltymi papierami, tez tak robi ;D chodzi takimi duzymi krokami i jeszcze za kazdym razem przystaje kilka sekund na kazdym napotkanym kanale ^^^^ smiesznie to wyglada ;D

btw tez czasami staram sie stawac na calych plytkach a nie na laczeniach (lol)[](//htmlarea/images/smiles/6.gif)

ja czasem mam taką małą schizkę, że muszę iść po całych płytach, a nie po pękniętych i tak sobie skaczę z całej na całą, wzbudzając zaciekawienie przechodniów [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

jak ktoś ogląda "Detektywa Monka" to wie o czym mówię [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

apropo skakania :D to kiedys(mialem ze 12 lat) mielismy z kumplami dobra akcje, gdy stawiali nowe bloki u nas na osiedlu.
jeszcze gdy byly we wczesnym stadium budowy, nie bylo poprzecznych scian dzialowych i dalo sie przez cala dlugosc pietra przebiec po linii prostej bez zakretow(jakies 100 metrow) :D. rozpedzalismy sie na chama i robilismy zaklady(o takie batoniki z papuga na opakowaniu ;asd) kto pozniej wyhamuje. cala zabawa miala miejsce na wysokosci jakiegos 2giego pietra i musielismy spieprzac przed cieciem pilnujacym tego calego majdanu.
byla jeszcze druga opcja, a mianowicie skakanie z balkonu na balkon(zewnetrzne balkony byly w tym bloku) oraz wlazenie po balkonach na ostatnie pietro , tez na czas :D
nie wiem jakim cudem nic sobie wtedy nie polamalismy, ale ja w tydzien pozniej jak wlazilismy na dach tego bloku z sasiadniego drzewa, zje.balem sie z wysokosci jakichs 3ech pieter i reszte wakacji spedzilem w gipsie od miednicy po same palce u nog :D
jeszcze jedna opcja byla dorba jak skakalismy po betonowych garazach :D ale to juz byly lajtowe sytuacje(mialem jakies 9 lat), raz tylko koles nas gonil z psem na dole, a my spierd.alalismy gora po dachach:D

ej to jest chore ... tez tak robie i wcale nie jestem z tego dumny :SDADSADAS

chore.... wish, ja bardzo chętnie się ’’wyleczę’’ pod warunkiem, że będziesz moim terapeutą ahhah [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)

a tak poważnie - człowiek czasem zachowuje się irracjonalnie, nie wiadomo dlaczego nagle pragnie iść tylko po całych płytach chodnikowych, odczuwa przemożną chęć kopnięcia kamienia na drodze, zerwania akurat TEGO a nie innego źdźbła trawy.... moim zdaniem takie małe ’’naleciałości’’ na psychice to naprawdę pikuś i żaden powód do niepokoju

gdyby na przykład nagle zaczęło się komuś wydawać, że widzi przed sobą postać Lenina w czerwonej balowej sukni i kozaczkach, tudzież odczuwał by potrzebę mycia rąk co 5 minut to można by to uznać za jakieś symptomy chorobowe

lol każdy ma od czasu do czasu jakąś małą schizkę i to nic złego

jeśli chcecie, to założymy topic "Zdradź jaką masz schizkę a powiem ci kim jesteś..." hehheh, tudzież inny o tematyce psychologicznej i będziemy tam analizować jakieś ciężkie przypadki - z darmową diagnozą od razu, pobawimy się w domorosłych psychologów i będzie git [](//htmlarea/images/smiles/3.gif)